Skocz do zawartości

Luty 2010 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Pierwsze usg mialam robione na pierwszej wizycie czyli w 5 tygodniu ciazy a nastepna mam 7 sierpnia takze juz niedlugo. przyznaje ze nie moge sie doczekec bo chcialabym uslyszec ze jest wszystko w porzadku.Mam taka cicha nadzieje. Z tym placzem z byle powodu to wiem cos o tym 😉 Moj maz to chyba przy mnie osiwieje!!! Ale co zrobic. Takie uroki ciazy. Ja osobiscie sie wszystkim martwie. Czekaja mnie badania prenatalne inwazyjne i to mnie dobija. Zamknelam sie w sobie i to tez niezbyt do mnie podobne. A ty jak przechodzisz ciaze??? jak sie czujesz???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aaana

    2035

  • iwiokej

    2637

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witajcie... Ja przeszłam chwile zgrozy.... Wczoraj dostałam brązowego plamienia a raczej upławy... Całą noc nie spałam.... Rano ich nie było teraz są znowu 😞 Nie wiele myśląc poleciałam prywatnie do ginekologa. I... Zobaczyłam moją małą bezbronną fasolkę 🙂Według usg niby wszystko jest w porządku. Maleństwo mierzy 30,1mm i bije serduszko. Jajniki prawidłowe i nie wiadomo skąd te upławy. Dostałam zwiększoną dawkę luteiny i oczywiście no-spa. Czy któraś z Was tak miała?? Pozdrowionka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A z jakiego powodu (jeśli można spytać) będziesz miała prenatalne inwazyjne?
W tym wypadku nie dziwię się, że się denerwujesz. Ale dla pocieszenia powiem, że moja przyjaciółka też to miała i wszystko jest ok, za moment rodzi 🙂

Większość kobiet w ciąży, szczególnie pierwszej się martwi o wszystko, także nie jestes sama.
Jeśli chodzi o mnie, to jest to moja druga ciąża. Niestety pierwszą poroniłam, a ponieważ było to poronienie zatrzymane, musiałam miec zabieg. No ale co ważniejsze po 3 miesiącach udało mi się ponownie zajść w ciążę i teraz mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
Oczywiście jak zapewne się domyślam czasem mam schizy, wystarczy jeden objaw nie tak i już myślę o najgorszym, ale zaraz szybciutko staram się przywołac do porządku.

Póki co muszę leżeć w łóżku. Jakiś czas temu miałam plamienia i lekarz powiedział, że ciąża jest zagrożona. Więc dostałam proszeczki i leżenie najlepiej plackiem do czwartku. Mogę wstać jeśli nie będzie żadnych plamień i będe czuła się ok. A że plamień nie ma i czuję sie ok, to pewnie w czwartek wstanę.

Tak po za tym to nie moge się doczekać kolejnej wizyty (dopiero 13.08) i usg. Martwię sie poprostu, bo poprzednio właśnie w tym czasie dowiedziałam się o poronieniu i czasem ta myśl do mnei wraca. Na szczęście mam blisko kościół, więc staram się jak najczęściej chodzić na chwilkę, tylko się pomodlić i to mi pomaga. A po za tym mam kochanego męża i mamę którzy mnie mocno dopingują 🙂

No to chyba tyle na temat mojej ciąży 🙂
Nie zamykaj się w sobie tylko pisz, zawsze łatwiej. Jak nie będziesz chciała na forum to pisz prywatnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
miska82 napisał:
Witajcie... Ja przeszłam chwile zgrozy.... Wczoraj dostałam brązowego plamienia a raczej upławy... Czy któraś z Was tak miała?? Pozdrowionka...


Cześć miska.

Ja tak miałam. W ciągu dnia zauważyłam brązowe plamienie, przestraszyłam się ogromnie ponieważ już jedną ciążę poroniłam (wtedy też miałam plamienia). Pojechałam więc do szpitala gdzie mój gin miał dyżur. Wtedy też zobaczyłam moją kruszynkę i usłyszałam bijące serducho. Od tamtej pory lekarz mi kazał leżeć w łóżku, zwiększył dawkę duphastonu z 2 na 3x1 i kazał brać nospę 3x1 (ponieważ miałam lekkie skurcze i bóle brzucha). Jeśli nie będę plamić w czwartek mogę wstać z łóżka, ale powoli wracać do normalnego życia i prowadzić bardzo oszczędny tryb życia, aż do momentu dalszych zaleceń.

Mój lekarz każde plamienie (szczególnie we wczesnej ciąży, I trymestr) niespowodowane większym wysiłkiem czy coś podobne traktuje jako powód do ciąży zagrożonej i profilaktycznie zaleca dużą ostrożoność no i jak napisałam leżenie.

Wiem jedno nie bagatelizuj tego. Ja na Twoim miejscu poleżałabym parę dni w łóżku i porządnie odpoczęła. Plamienia powinny przejść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
miska jeszcze jedno, widzę że jesteś z Warszawy, ja też. Jak coś takiego Ci się przytrafia, nie idź do gina prywatnie tylko leć do szpitala na ostry dyżur. Ja zarówno w tamtej ciąży jak i w tej, przy takiej sytuacji jadę od razu do szpitala bródnowskiego na ginekologię i położnictwo. Czasem trzeba poczekać, ale są tam naprawdę świetni lekarze. Do takiej wizyty masz prawo, nie płacisz za nią i oczywsicie jedziesz w każdej chwili.

Dla mnie jest to najlepszy sposób na uspokojenie się jeśli telefon do mojego lekazra nie wystarcza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Strasznie mi przykro ze tyle juz przeszlas!!!!Na prawde ci wspolczuje. Poronienie to najstraszniejsza rzecz jaka sie moze przytrafic kobiecie w ciazy.Nigdy w zyciu nie pomyslalabym ze tak czesto do nich dochodzi!!! Dopiero czytajac forum zobaczylam jak wielu kobiet to dotyczy. Ja prosze Boga zebym nie musiala przez to przejsc. Ciesze sie ze teraz jestes w ciazy choc wiem ze strach cie nie opuszcza ale wszystko bedzie dobrze,zobaczysz!!!!Bede tu czesto zagladac i trzymac za ciebie kciuki. Jesli chodzi o mnie to w rodzinie u mojego meza jest przypadek zespolu downa(brat jego mamy)i moj lekarz sie upiera na inwazyjne za pobraniem wod plodowych. fakt faktem wysyla mnie do najlepszej kliniki(mieszkam w niemczech) ale strach i tak jest.1 na 100 kobiet traci ciaze w trakcie tego badania o czym poinformowal mnie lekarz. Brakuje mi jedynie rodziny ktorej nie ma przy mnie ale co zrobic.pozostal mi jedynie telefon ha ha.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małalena powiem tak ze wedlug usg wszystko jest ok. Prawdopodobnie wczoraj jak sie zapomnialam udzwignelam 15kg to sie zaczelo dziac. Racja w szpitalu brodnowskim sie czeka ale ja mieszkam niedaleko doslownie 2 przystanki. Wczoraj nie bylam wstaie sie ruszyc. No coz luteinka i oszczedny tryb zycia. Najwazniejsze ze okruszek dobrze sie rozwija i prawidlowo. A plamienie ustanie. Tym bardziej ze podobno nie kazde jest grozne bo czasami wystepuje w terminie miesiaczki (a u mnie tak jest teraz mowie o terminie miesiaczki). Najwazniejsze ze brzuch jest miekki i nie ma jakis wiekszych boli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem w Niemczech na stale od 5 lat.Choc nie wiem czy zrobilabym to raz jeszcze. Dziwne ze tak pisze bo nie brakuje mi niczego. Mam kochanego meza,upragniony domek i dzidzie w brzuszku. A jednak tesknota za Polska i rodzina jest strasznie silna!!! Kurcze zrobialm sie straszna pesymistka masakra!!! Zgodze sie na te badania i juz nie bede myslec ze moze byc zle. musi byc dobrze i tyle. na nastepnej wizycie lekarz bedzie robil termin i jakos bedzie. bede myslec pozniej. bede znow zadawac 1000 pytan a moj lekarz wymieka ha ha. konczy sie smiechem i wszystkim lepiej. 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
miska to dobrze jak jest wszystko ok. choć dla mnie usg w takiej chwili nie jest diagnozą. Oczywiście, że nie każde plamienie w ciąży jest zagrożeniem, ale na każde trzeba zwracać uwagę. Ja z racji swoich doświadczeń boję się kazdego.

Najważniejsze, że wszystko gra i jest w porządku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie ale postow natrzaskalyscie 🙂
Ja mam taka shize ciagle zagladam czy nie ma jakiegos plamienia i to jest straszne.W poprzedniej ciazy mialam z cora takie krwotoki ze lekarz sie dziwil jakim cude ciaza sie utrzymala-widocznie bog tak chcial.Najgorsze jak sie mysli duzo.W tejciazy mialam plamienia i mam leki .Plamienie niby spowodowane bylo torbiela ale ja tam nie wierze do konca.Za duzo przeszlam .Dobrze ze jest takiportal gdzie mozemy sie wspierac i wymieniac doswiadczeniami.Buziaczki dla Was/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze dziewczyny a czy ktoras z was miala lub ma zaparcia??? U mnie na poczatku bylo ok. a teraz masakra!!! dostalam od mojego lekarza nawet leki ktore tez nie pomagaja.czuje sie strasznie. jem owoce, pije maslanke itd. i nic. moze wy cos poradzicie??? nie chce sie truc jakimis proszkami chociaz wiem ze pod okiem lekarza ale przezorny..... za kazda rade z gory dziekuje i pozdrawiam ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja mam zaparcia, co prawda teraz trochę się unormowało, ale i tak są. Niestety nie mam żadnego sposobu. Pomimo tego, że i tak piję 2 litry wody mineralnej dziennie, to nawet to nie pomaga. Gdzieś w książce o ciąży mam temat o zaparciach i jak je minimalizować, ale to już jutro przeczytam co tam piszą i dam znać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
rózyczka, nic się nie martw będzie dobrze 🙂, wiem, że trudno ale zawsze trzeba byc dobrej myśli. Ja to już mam taki nawyk, że jak się załatwiam to zawsze spoglądam na papier toaletowy. I nie kupuję żadnego innego tylko biały, niezła schiza co? ale już mi tak jakoś zostało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...