Luty 2010 | Forum o ciąży

Cześć dziewczynki 🙂

Musiałam trochę odreagować po tym stresioe przed wizytą i sobie pospałam. Ale już wszystko mówię.

Moja fasolunia jest i ma 13,3 mm co odpowiada 7,4 tc.
Czynność serca jest bardzo szybka, a to podobno bardzo dobrze.
Generalnie jest wszystko ok.
Termin zmienił mi się na 27.02.2010

Załączam fotkę, bardzo niewyraźna ale zawsze coś.


A w ogóle to mam jakąś okropnie swędzącą wysypkę na nogach, szczególnie na udach. Strasznie swędzi. Znacie jakieś naturalne metody na ukojenie??

🙂 a fasolka śliczna 🙂

Hej 🙂

Małalena gratuluję już dużej Fasolki. Super wieści 😁 Napisz kiedy kolejna wizyta 😉

rechot1sb Kochana faktycznie niektóre kobitki tak mają. Jeżeli brzuch Cię nie boli, a plamienia ustały to przy najbliższej wizycie powiedz o tym lekarzowi. A jeśli te plamienia będą się pojawiać to ja bym na twoim miejscu poszła do lekarza.

Miłego dnia Brzuchatki 😁

Kochana musisz wejść w profil, później ustawienia forum, i wklej BBCode w podpis 🙂

Hej kobitki 😘

Nic się nie odzywacie... Żyjecie czy może upały Was wykończyły ?
Jak tam brzuszki ? Rosną ?

Ja już nie potrafię ukryć brzucha 😎 Nie do końca mi się to podoba. Chciałam do końca I trymestru nikomu nie mówić, a teraz jak ktoś mnie spotka to nawet mówić nie muszę... Powinnam kupić jakieś luźne tuniki ...

Miłego dnia 😆

Cześć 🙂

No właśnie przez te upały to mi się nawet przed kompem nie chce siedzieć.
Wolę się rozłożyć na golasa na łóżku i coś poczytać 🙂

Szybko Ci wychodzi ten Twój brzuszek 🙂
U mnie jeszcze za wcześnie żeby co kolwiek było widać.

Ogólnie jedynym objawem, który mi najbardziej dokucza to potworna senność. Muszę się przespać w ciągu dnia ze dwie godzinki bo inaczej jestem nieprzytomna.
I nie wiem czy to ma związek, ale jak rano wstanę i nie zjem czegoś od razu to się źle czuję, dopiero po śniadanku jest ok. Wcześniej tak nie miałam. A no i czasem dokucza mi zgaga. Nawet w nocy potrafię się obudzić bo tak pali.

Póki co dalej mam tą cholerną wysypkę. Swędzi to jak cholera. Jak po niedzieli nie przejdzie to idę do lekarza. Póki co piję wapno, no i przed chwilą wykąpałam się w krochmalu. Mam nadzieję, że przejdzie, bo nie zamierzam brać jakichś leków. Profilkatycznie zmieniłam proszek do prania. Kupiłam taki dla dzieci.

No a tak ogólnie, to już chyba bym chciała jesieni. Ta pogoda mnie wykańcza, nawet na porządny spacer nie można wyjść. W domu zero przepływu powietrza. Ale mężuś mi zrobił niespodziankę i kupił taki duży wiatrak 🙂 Muszę tylko uważać żeby mnie nie przewiało, bo przy takim wiatraczku to chwila.

Co do następnej wizyty to pewnie będzie pod koniec sierpnia.
W czwartek idę po zwolnienie, ale wtedy chyba już nie będzie mnie badał. Dostałam skierowanie na USG kontrolne między 12-13 tc i pewnie po tym wyniku będzie wizyta. Trochę długo ale co, trzeba wytrzymać 😉

No to chyba na tyle 🙂
Miłego dnia

Hejka mamuśki
Dawno tu nie zaglądałam za dużo pracy ale mam super wiadomości z którymi chciałabym się z Wami podzielić w końcu idę na usg tylko muszę czekać na list bo tu pocztą wszystko się odbywa no i co najważniejsze 2 dni temu słyszałam serduszko mojej dzidzi fantastyczne uczucie a ile się stresu najadłam jak tak szukał i szukał JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA. Objawy jako tako są ale mdłości już zniknęły, piersi nie bolą tylko swędzą no i zaczyna uwydatniać się brzuszek. Jak narazie przytyłam 1 kg. 😆
Pozdrawiam buźka

No to gratuluję 🙂

Małalena- śliczna fasolka,zaraz mi się moje pierwsze usg przypomniało z 9tc i było takie samo 🙂
Cieszę się że wszystko w porządku u Ciebie 🙂 zasłużyłaś na bobaska 🙂 każda z Nas zasługuje na takiego małego ślicznego bąbelka 🙂

Pozdrawiam wszystkie mamusie z lutego i wytrwałości życzę 🙂

Dzięki Gosia 🙂 i życze zdróweczka.

Pozdrawiam

Zdjęcie małej fasolki piękne 🙂 ja też pamiętam usg gdzie zobaczyłam mojego maluszka 🙂 wydaje mi się że to było wczoraj a tu już tyle czasu minęło 🙂szybko nam zleci ciąża a potem będziemy się cieszyć naszymi pociechami 🙂

Witajcie..... To ja się dołączę do Was. Termin mam na 25 lutego 2010 🙂 Na razie miałam jedną wizytę i na razie widziałam tylko pęcherzyk. Dostałam luteine i nospe. Teraz wizytę mam we wtorek i powoli się denerwuję. Pozdrawiam Was cieplutko.

Rechot1sb- to normalne że się denerwujesz,ja odliczałam czas od wizyty do wizyty,też fiksowałam,a jak już byłam u lekarza czy na usg,to na bezdechu czekałam wyniku 🤢 pózniej sobie wbiłam do główki że musi być wszystko w porządku,bo innej nie dopuszczam do siebie myśli i wytrwałam do prawie 24tc 🙂 pamiętaj że Maleństwo czuje Twój niepokój i to nie sprzyja niczemu dobremu. Także główki do góry i cieszyć się swoim stanem 🙂 To samo do Miska82-nie denerwuj się i spokojnie,to będzie wszystko w porządku 🙂

rechot1sb napisał:

😞 🥴 powiem wam tak, im więcej czytam na necie i jakiś gazetach tym bardziej zaczynam się bać, ze coś może być nie tak, że cos się stanie, a sro a pierdo...dobija mnie to...boje się następnej wizyty że coś bedzie nie tak, albo że zaraz coś się stanie i dostaje stresa...a nie powinno być tak...macie takie coś, jak z tym walczycie??? ja wtedy sięgam po foto z usg i zaczynam na nowo wariować na punkcie fasolki... 😉

wiesz co moja dobra rada i mojego lekarza również: nie zaglądaj na strony ciążowe jeśli nie masz takiej potrzeby.
Ja ograniczyłam się tylko do tego forum i nic więcej. W razie co mogę dzwonić do gina, powiedział, ze lepiej jak zadzwonie niż zacznę wyszukiwać w necie, bo wtedy napewno się zestresuję.

Podejrzewam, że większość kobiet w ciąży przechodzi stan wzmożonego stresu. Ja poprzednią ciążę poroniłam i teraz ciężko było mi opanować strach, ale jakoś sobie wmówiłam, że co ma być to i tak będzie, nie mam na to wpływu. Ale wiem, że będzie dobrze 🙂 Po za tym tutaj jest dużo wsparcia i każda brzuchatka służy dobrą radą.

Ja już nie zaglądam na żadne inne fora i strony ciążowe i powiem wam, że to działa. Nie myślę tak dużo o tym.

Na tym etapie uświadamiam sobie że jestem w ciąży jak zaopatruję lodówkę 😉 żeby było wszystko co zdrowe.

Oczywiście odliczanie czasu do kolejnej wizyty to norma.
Będzie dobrze, nie ma co się stresować. Trzeba myśleć pozytywnie i tego wszystkim życzę.

miska82 napisał:

Witajcie..... To ja się dołączę do Was. Termin mam na 25 lutego 2010 🙂 Na razie miałam jedną wizytę i na razie widziałam tylko pęcherzyk. Dostałam luteine i nospe. Teraz wizytę mam we wtorek i powoli się denerwuję. Pozdrawiam Was cieplutko.

Witaj miska82

Teraz napewno już zobaczysz zarodek. Masz termin dwa dni wcześniej niż ja, więc już maluszek powinien być widoczny.

Nie stresuj się, będzie dobrze 🙂

Małalena-brawo dla Ciebie 🙂 też mówiłam na początku żeby za wiele nie czytać,sama tak robiłam ale wybili mi to z głowy i teraz jest już jak najbardziej super 🙂

Cześć Dziewczynki 🙂

Ja mam dzisiaj strasznego lenia... Pogoda do bani i najchętniej bym się położyła i leżała cały dzień...

rechot1sb cieszę się że z dzidzią wszystko dobrze. Uważaj na siebie 😉

Miłego dnia 😁

Witajcie. Tak jak wiecie we wtorek mam lekarza..... strasznie sie boje.... Niestety jestem osoba ktora bedzie sama z dzieckiem 😞Zaczynam sie martwic tym ze pobolewa mnie brzuszek i wczoraj mialam wrazenie ze zauwazylam cos w podobie do lekko rozowych uplawow. Dzisiaj tego nie mam na szczescie.... Moze to po luteinie ktora dostalam albo normalne bo akurat w tych dniach powinnam byla mniec okres. Nie wiem tak sie denerwuje ze lepiej nie mowic. Pozdrawiam Cieplutko ....

Kochana teraz musisz się mocno trzymać 😉
Mam nadzieję że jakiekolwiek wsparcie od Taty Maleństwa dostaniesz...
Do wtorku już niewiele czasu zostało 🙂 i pamiętaj że dzidzia czuje twoje nerwy więc staraj się myśleć tylko pozytywnie.

Trzymam kciuki i czekam na relację z wizyty 😁

Witam wszystkie czekające z niecierpliwościa na luty 🙂) ja czekam na 5.02. znalazłam to forum przypadkiem i postanowiłam dołączyć. cieszę się że jest już was tyle i że będę miała z kim porozmawiać bo mój małż sie nie nadaję do gadania 😎 pozdrawiam gorąco!!!