Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży


guga

Rekomendowane odpowiedzi

złoszczę się, bo od wczoraj nic tylko same privy, które są napisane tak niejasno, że musiałbym pół dnia siedzieć, by zorientować się o co w tym wszystkim chodzi.
W zasadzie to do dzisiaj nie wiem o co chodzi.
Z tej całej awantury zrozumiałem tylko to, że jakaś dziewczyna zamieściła nie swoje zdjęcia na jakimś wątku i są podejrzenia, że ma inne konta. Konkretnie która dziewczyna, na którym wątku, jakie zdjęcia - tego nikt mi łaskawie nie mógł podać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aaagaaa

    2257

  • pammat

    2228

  • novaM

    2360

  • coquelicot

    1836

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
admin napisał(a):
złoszczę się, bo od wczoraj nic tylko same privy, które są napisane tak niejasno, że musiałbym pół dnia siedzieć, by zorientować się o co w tym wszystkim chodzi.
W zasadzie to do dzisiaj nie wiem o co chodzi.
Z tej całej awantury zrozumiałem tylko to, że jakaś dziewczyna zamieściła nie swoje zdjęcia na jakimś wątku i są podejrzenia, że ma inne konta. Konkretnie która dziewczyna, na którym wątku, jakie zdjęcia - tego nikt mi łaskawie nie mógł podać.


Ok, rozumiem, postaram sie wyjaśnic po kolei... nie jestesmy gówniarzami...kurde ja jestem po 30stce i wcale mnie nie bawia takie akcje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata26 napisał(a):
admin napisał(a):
sprawdzałem przed chwilą bazę użytkowników i nie odnalazłem użytkowniczki o nicku \"weronika89\" - albo błędna nazwa albo sama usunęła swoje konto.

Adminie uzytkowniczka poslugiwala sie nickiem \"weronika87\"


A dokładnie to:wieronika87
A powiązane konta to : TatoMich - ponoć partner użytkownika wieronika87
oraz : daajana - ponoć sąsiadka użytkowników wieronika87 i TatoMich 🤢
No i jeszcze użytkownik: arleta3razy - która wkleja fotkę z usg ze stronki internetowej i się pod nią podpisuje jako swoje 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
admin napisał(a):
nie ma takiego usera.
Musiała usunąć konto.
Jeśli przy postach, które pisała jest "gość", to na 100%.

W takim razie jedno usunęła ale inne jeszcze istnieją :
" A dokładnie to:wieronika87
A powiązane konta to : TatoMich - ponoć partner użytkownika wieronika87
oraz : daajana - ponoć sąsiadka użytkowników wieronika87 i TatoMich
No i jeszcze użytkownik: arleta3razy - która wkleja fotkę z usg ze stronki internetowej i się pod nią podpisuje jako swoje "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie dziewczyny!!! Trochę czasu mnie tu nie było a widzę,że wiele tu się wydarzyło... he i to ile 😁 Czytając o Weronice idzie naprawdę się uśmiać, ale co zrobić są różni ludzie:|
U mnie wiele się wydarzyło... przez ponad 2 tyg spędziłam w szpitalu na "PATOLOGI CIĄŻY". Sama nazwa mówi za siebie...;/ A dokładniej... pewnego wieczoru wybrałam się z mężem do restauracji, na początku wszystko było dobrze, potem zaczęły się problemy z koncentracją. Na proste pytania nie potrafiłam odpowiedzieć. Mąż pytał się mnie czy wszystko w porządku, jak się czuję itp. Myślałam, że tylko jestem zmęczona, wiecie jak to jest czasami... Minutę później obudziłam się w karetce pogotowia;| z opowiadań męża zemdlałam z napadem drgawek padaczkowych (nigdy w życiu nie przydarzyło mi się to prędzej). Najbardziej z tego wszystkiego zażenowało mnie jaka była reakcja ludzi... Dokładnie to było jej brak. Siedzieli i jedli jakby nigdy nic się nie wydarzyło, nawet obsługa olała sytuację. Mój mąż nie jest Polakiem i nie zna języka. Musiał wrzasnąć kilka razy zanim ktoś zadzwonił po karetkę i przyniósł trochę wody. Po przebudzeniu podobno wybuchłam śmiechem na co lekarze medyczni zapytali męża czy brałam jakieś "narkotyki" oczywiście, ze nie ale i tak zrobili mi testy na obecność amfetaminy i kokainy. Nic z tego oczywiście nie pamiętam. Gdy pytano mnie w jak się nazywam, ile mam lat, w którym tc jestem nie potrafiłam odpowiedzieć i o wszystko pytałam męża. Po przyjeździe do szpitala podłączyli mnie pod kroplówkę i zrobili wszystkie badania. Nast dnia miałam konsultację neurologiczną, obejrzeli mnie z każdej strony, mój język poraniony itp. Nast kilka dni było milczeniem... nic nie chcieli mi mówić, na obchodzie nawet jak pytałam to odpowiadali pół słowami;/ po kilku dniach powiedzieli mi, że muszę zrobić badanie EEG (badanie mózgu). Wynik nie był dobry, wyszły jakieś zmiany, niedoskonałości w mózgu. Później przynieśli mi jakiś dokument do podpisania. Okazało się, ze chcą mi zrobić rezonans magnetyczny czaszki z kontrastem dożylnie. Oczywiście nie podpisałam tego. Zadzwoniłam do wielu lekarzy i odradzili mi to badanie, ponieważ kontrast jest bardzo niebezpieczny dla dziecka. Oczywiście personel szpitala wielce oburzony. Pewnego dnia wparowała lekarka i zaczęła się na mnie wydzierać "Czy pani zdaje sobie sprawę z sytuacji?? Może pani umrzeć przy porodzie! Jest wysokie podejrzenie, że ma pani tętniaki w mózgu" masakra nikt mi nic nie chciał mówić a jak ta wparowała to wyprowadziła mnie z równowagi. Była to pani neurolog, która mówiła, ze to badanie nie jest szkodliwe. Ale ginekolodzy mówili zupełnie co innego;/ Ale ja zdecydowałam, że nie narażę dziecka na coś takiego. Po kilku dniach ginekolodzy zaoferowali sam rezonans bez kontrastu który nie jest już zagrożeniem dla dziecka i spokojnie mogę go zrobić. Po padaniu okazało się, że nie mam tętniaków, że badanie wyszło dobrze. Powtórzyli nast badanie EEG które znowu wyszło źle. Na obchodzie to nawet pani ordynator zarzuciła mi, ze narażam kosztami oddział swoimi badaniami;/ ŻAL... w końcu co miesiąc płacę składki więc niech się wali!!! Okazało mi się, że w ciąży ujawniła mi się padaczka, która po ciąży najprawdopodobniej zniknie. Spędziłam tam trochę czasu i wiele widziałam... nie tylko ja byłam tak traktowana. Najgorzej to chyba miały kobiety po terminie. Powiem że teraz to naprawdę boję się porodu 😞((((((
Trochę się rozpisałam:P Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku 🙂 Pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nadia85 napisał(a):
Hej dziewczynki...
Brak słów na tą szurniętą WIERONIKĘ.... myślicie, że Gizela, to też ona? bo to konto też usunięte... i ciekawe czyje zdjęcia umieszczała, swoje? pewnie dlatego taka chuda była... może ona była w urojonej ciąży...

Moja droga - otóż przyszłam Cię uświadomić abyś na przyszłość nie rzucała osądów odnośnie osób których nie znasz - mowa o gizeldzie - akurat ją znam osobiście i możesz być pewna że nie ma to związku z Waszą Weroniką czy jak jej tam. Zbieżność sytuacji jest zupełnie przypadkowa a i sytuacja dziwna i rozpisywać się nie będę bo to nie czas i miejsce. Na przyszłość zapraszamy na KWIETNIÓWKI 2011 po szczegóły. Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nadia85 napisał(a):
Kasiuniaa strasznie mi przykro, że przeżyłaś coś takiego.... straszne..,, jak się teraz czujesz? jak psychicznie? ten epizod z padaczką się jeszcze powtórzył?

Ogólnie czuję się dobrze. Wiadomo końcówka ciąży jest najtrudniejsza i na każdym kroku daje o sobie znać... zgaga, bezsenność, trudności w oddychaniu i bolące żebra :O Ale najważniejsze, że maluszek trzyma się dobrze i, że u niego wszystko w porządku 🙂 W poniedziałek na wizycie to jedną rączkę miał w buzi a drugą trzymał się za siusiaka 😁 🙂 Psychicznie też już lepiej, ale myśl o porodzie doprowadza mnie niemal do płaczu. Boję się tego 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata26 napisał(a):
Kasiuniaa mnie rowniez jest bardzo przykro. Niestety w ciazy wiele chorob zaczyna sie ujawniac a potem znikaja. Na pewno bedzie dobrze, ale co sie najadlas strachu. A jak sie teraz czujesz? Jestes pod kontrola neurologa?

Tak neurolog zapisał mi niską dawkę leków, żeby atak się nie powtórzył i jak na razie wszystko jest ok 🙂 Oby do końca 🙂 Dziękuję:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
nadia85 napisał(a):
Hej dziewczynki...
Brak słów na tą szurniętą WIERONIKĘ.... myślicie, że Gizela, to też ona? bo to konto też usunięte... i ciekawe czyje zdjęcia umieszczała, swoje? pewnie dlatego taka chuda była... może ona była w urojonej ciąży...

Moja droga - otóż przyszłam Cię uświadomić abyś na przyszłość nie rzucała osądów odnośnie osób których nie znasz - mowa o gizeldzie - akurat ją znam osobiście i możesz być pewna że nie ma to związku z Waszą Weroniką czy jak jej tam. Zbieżność sytuacji jest zupełnie przypadkowa a i sytuacja dziwna i rozpisywać się nie będę bo to nie czas i miejsce. Na przyszłość zapraszamy na KWIETNIÓWKI 2011 po szczegóły. Miłego dnia


Z tego co ja tu rozumiem to Nadia nie osadza Gizeldy, ze to tez Weronika. Zapytala tylko czy moze to ta sama osoba, poniewaz usuniecie konta zbieglo sie czasowo z afera z Weronika. To wszystko. Kilka postow nizej dziewczyny napisaly, ktore konta moga,lecz nie musza byc powiazane z kontem Weroniki. Nie ma tam mowy o podejzeniach,iz Gizelda rowniez moglabyc Weronika. Jesli tak by bylo to na 100% ktoras z grudniowek 2011 napisalaby u Was post z pytaniem dotyczacym Gizeldy a skoro nie napisala zadna to znaczy, ze jej nie podejzewalysmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...