z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży

Cześć Dziewczyny
Rozpisałyście się na całego 😉. Ja tak tylko na chwilkę przy kawce do komputera, bo zaraz do lekarza jadę 😉. W nocy się wyspałam, już chyba przemęczona byłam, ale jak się położyłam wczoraj o 23 to tylko raz do wc i rano o 6:30 jak mi budzik zadzwonił to z lekko wstałam 😉.
Kobzior a bierzesz magnez? Wiem, że to bardziej na łydki, ale może by pomógł i na Twoje dolegliwości?
Kruszynka to nie tylko Ty wczoraj nic nie zrobiłaś, ja też. I jeszcze skurcze miała wieczorem, 😮. Dziś trochę bardziej się wezmę do pracy, bo najpierw lekarz a potem teściowa na kawę przyjeżdża 😜
WielkaB jak się miałam KUba urodzić to moja o rok młodsza siostra bardzo się dziwiła dlaczego takie drobie jednorazówki kupujemy zamiast tetrowe pieluchy. Potem mąż stwierdził, że będzie miała dzieci to będzie mogła zdecydować czego używać a teraz my mamy i my decydujemy. 😉
Kahira u mnie wcześniej też nie wymagali (mieli żyletki) a że teraz chcą to mi wczoraj koleżanka powiedziała, bo miała listę z szpitala. Co do golenia w całości jakby miała być cesarka to w sumie racje 😜 Z lewatywą to mam identyczne zdanie, za bardzo boję się wpadki, żeby zrezygnować, już nie mówiąc, że będzie mąż ze mną. 🙃
Magditta to dziś USG skoro ważenie maluszka? Zazdroszczę, bo ja w sumie nie wiem czy teraz na wizycie mi zrobi tzn 27 czy dopiero 15.11 🥴
Do malowania łóżeczka masz jakieś specjalne farby???
Beata często jak się zbliża poród to organizm sam się oczyszcza a u mnie nic takiego nie było. I jak potem jeszcze leżałam na porodówce z 12 godzin to już lepiej że mi tą lewatywę zrobiły, nie jest super komfortowa, ale też tragedia to nie jest. Wtedy też można było się nie zgodzić. a mam w planach ogolić się sama, albo męża poprosić 😉
Anabel to u mnie mnie goliła tak dość szybko, wydawało mi się, że na pewno nie dokładnie 😮 no chyba że też żyletki wtedy jakieś super były 😁 😁 😁
Skoreczka widzisz to u Was też jednorazówki potrzebne. To u mnie też jak u Kiepskich dom, brzuch i tylko nie dres ale spodnie ciążowe lub getry. Tylko piwka brak 😁 😁 to czekamy na fotki zakupów 😉
U mnie też tak było, że wszystko przy mnie robiła położna tak, żeby mąż nie widział. Naprawdę starają się.
Pamii18 mąż nie zemdleje, zobaczysz. A każdy się boi 😉

hej brzuszki 🙂

dziś pierwszy raz nie wstałam do toalety przez całą noc 🤪

kobzior - współczuję. Bierz magnez i może chodź na spacery przed snem? Mi pomaga.. a jak bolą biodra to robię bioderka i kółeczka.

Czy wam też ostatnio, dość nagle, urusł bardzo brzuch? Bo mi w kilka dni chyba bardzo wybił 😮

co do lewatywy to ja się nie będę decydować. Słyszałam, że jest nie wskazana. Poza tym chyba bym nie mogła się przemóc..

milego dnia 🙂

Kobzior a może sa jakieś specalne poduszki z wglębieniem na biodra? Pytałas lekarza o możliwe ćwiczenia? Albo jakieś maści? Współczuję Ci bo mnie czasami też bardzo bolą i spać nie mozna mimo że się bardzo chce 🥴

Mam wyniki glukozy - 118 🤪 Czyli nie ma problemów z cukrem. uffff 🙂

Kacha_84 napisał(a):

Vespera chyba nawet o tym wczoraj pisałam... że wstałam rano i stwierdziłam, że brzuch mi się w piżamie ledwo mieści!!! Ogromnie mi urósł ostatnio! Szok! A to jeszcze nie koniec 😞

Co do lewatywy to mnie się przed porodem już nie przyda bo ze stresu będę już od połowy grudnia na kibelku całymi dniami siedzieć 😁 😁 😁

z jednej strony cieszę się z dużego brzuszka - bo jest śliczny, okrąglutki i fotogeniczny 🙂 Ale z drugiej strony to trzeba go nosić i z nim spać, a co najgorsze wcisnąć go w ciuchy 😮

Beata to dobrze że Cie troszke uspokoiłam 🙂\\
Kobzior zdrówka!!! Ciężko mi doradzić 😮 Może więcej siedź, mnie wszystkie dolegliwości przechodzą jak siedzę i chodzę, a jak się kłade do niestety awaria organizmu i wszystko boli 🤢

Dziewczyny ile byście przed porodem nie chodziły do wc to parcie robi swoje 😜 No chyba ze ta lewatywka wyczyści całkowicie organizm 🙂

Nikusia ale zazdroszcze ci wyspania, ja spałam tylko 5 godzin i to słabiutko 😮 To czekamy na wieści jak było u lekarza 🙂

Co do brzusia to dawno mi wyskoczył dość duży, więc w ostatnim czasie nie zauważyłam wiekszej zmiany 😁 A dziś 28 tydzień 🤪 Oby do 37 tygodnia chociaż!

Kobzior piszesz ze mąż byłby przy Tobie jakbyś miała cesarkę. Pierwszy raz słysze ze ktoś moze byc obecny podczas operacji ale moze się mylę...poprawcie mnie jeśli tak jest 🙂

Wróciłam od lekarza, Wasze kciuki pomogły, bo wyniki wyszły super 🤪 jestem szczęśliwa 😁 😁 😁 dostałam jeszcze informację o nowych sposobach leczenia itd. Normalnie szok, szok 🤪
Pamii18 mój mąż był ze mną przy pierwszym porodzie a teraz na drugi też się boi. Zgadzam się jednak, że to zbliża ludzi. Tak było w moim przypadku. 😉
Kacha opowieści o kobietach wyzywających swoich mężczyzn krążą od lat, szczególnie, że nie spotyka się z tym codziennie - to są przypadki. Raczej kobiety krzyczą, to jest częściej spotykane. 🙂
Vespera mi nagle dość urósł brzuch, mam wrażenie że ostatnio to w oczach rośnie. Nawet siostra mi powiedziała, że widziała mnie w piątek a potem w poniedziałek i jest w szoku, że tak brzuszek się powiększył. 😉
Monika jak masz możliwość, ze się rodzice wprowadzą to skorzystaj. Zawsze to towarzystwo a i bezpieczeństwo 😉
WielkaB jak jesteś zmęczona to się połóż, robota nie zając nie ucieknie. Ja tak ćwiczę swoją silną wolę od czasów szpitala. 😜
Kobzior nie zawsze mąż może być, gdy jest cesarka. U mnie w szpitalu nie może. Doczytałam teraz, ze Dziewczyny to samo napisały 😉
Skoreczka wieści od lekarza są super, zresztą mam fajną lekarkę to chodzenie do niej to jest przyjemność. A do tego i wyniki ok i nowe perspektywy 🤪

Co do lewatywy to zastawiam sobie furtkę, jeśli przeczyści mnie samo to wtedy nie, ale jeśli nie przeczyści to na pewno skorzystam.

Tak też sobie pomyslałam, ze to jest ingerencja w organizm, poważna operacja i nikt nie moze byc obecny. Jak lezałam na patologii i kolezanka z pokoju zaczęła rodzić to była z mężem, jednak w momencie kiedy musieli zrobic cesarkę męża wyproszono. Tak więc jakbym ja miała miec cesarke to na pewno bede tylko ja, dzidziuś i lekarze.

Kobzior ale słyszałam o pojedynczych przypadkach, ze mąż był przy cesarce. Raczej w klinikach czy prywatnych szpitalach, ale nie wiem gdzie to czytałam. Zapytaj w szpitalu w którym chcesz rodzić 😉

I mam jeszcze jedną dobrą wiadomość, dostaliśmy zaproszenie z synem na imprezę Halloween. Muszę go przebrać i oczywiście pójdziemy 😁 😁 😁

Kacha_84 napisał(a):

Nikusia wiem, że to krąży od lat a rzeczywistość jest inna ale jak to przetłumaczyć mężowi, kiedy już mu bratowa nagadała :/ 😁

Wspominałam Wam zaraz jak tylko znalazłam się na tym forum, że na grudzień jestem umówiona z położną, by szpital zobaczyć i aby odpowiedziała na wszystkie moje pytania. Ciekawe co powie o lewatywie i nacinaniu krocza...

To będzie dla Ciebie najlepsze źródło informacji 🙂) bo będzie dotyczyło Twojego szpitala. Pojechałabym z mężem i poruszyła też temat wyzywania na porodówce, bo Ty nie będziesz w stanie go uspokoić, ale słowa położnej potraktuje poważnie. Wiadomo, że kto jak kto ale ona coś na ten temat może powiedzieć. 😉