Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży

A ja mialam spotkanie z ordynator i poprosilam o rozmowe! Jestem mega zryczana i w panice...bo to lozysko jest naprawde koszmarem! Tak okrutnie sie boje, mam czarne mysli i cala sie trzese:,(Nerwica mi nie pomaga...to jest powazna operacja na godzine, w pelnj narkozie...bo moga byc duze komplikacje jak krwotok czy usuniecie macicy nawet! Jestem tak przerazona, ze rycze i sie uspokoic nie moge..zasne tlumaczenia nie sa w stanie mnie uspokoic! Zadne!!!:,( Cala sie trzese, nie moe sie uspokoic...mysle tylko o tym, ze chce zyc...Tak bardzo sie boje:,(

Tu laski wyluzowane, wiekszosc normalny zabieg, a ta z podejrzeniem lozyska na luzie jakas...i wszystkie silne paychicznie! A ja leze i rycze i sie az trzese z nerwow...zamowilam payhologa, ale nie sadze by tu cokolwiek pomogl:,( Nie wiem juz co robic..chce uciec!!!!

Oj wspolczuje jeszcze w taki upal zatrucia Ci brakowalo, a to cos Ci zaszkodzilo czy to raczej wirus?

Bisia - właściwie to wirus, bo w najbliższym otoczeniu jeszcze 2 osoby mają podobnie ... A jedliśmy inne rzeczy....

Superbaba - wiem, że się boisz, jedyną radą jest podejść do tego "zadaniowo" - ja tak zawsze staram się podchodzić do rzeczy, których się boję. Musisz to zrobić i już - powtarzaj sobie co chwilę!

Dorotko a ja powiem ci z innej beczki jak to jest, kazda operacja wiaze sie z komplikacjami na tyle histori z przodujacym lozyskiem zadnej dziewczynie z mojego otoczenia nie usuneli macicy. Rozumiem Twoj strach, czujesz sie jak w klatce bo uciec sie nie da a tak bys chciala.

Uff wrocilam, wydenerwowana na maxa
babeczko: nie wiem jak Ci pomoc 😞 trymaj sie kochana!! Jestes w szpitalu!! Wytrwasz i bedzie ok! Musi byc!!
dominika: lecz wirusa, tzrymam kciuki zeby jak najszybciej przeszlo!!
U mneie tak: rano przyjechal tesciu, przywiozl lozko skladane dla robotnika, który od dzis ma mieszkac na budowie. Nio a tu sie okazuje ze robotnikowi sie pomsyl nie podoba 😠 Ja go do domu na noc nie wpuszcze 😠
Wchodze na mieszkanie a tu sie okazuje ze moj salonowy, upatrzony wycackany stolik który tam zawiezlismy sluzy robotnikowi do robienia kawek herbatek i trzymania narzedzi 😠 tak sie wk...... dobrze ze ten chlop jeszcze nie przyjechal bo zywy by nie wyszedl. Wyoklejalam ten stolik folia i posciagalam wszytsko. I od razu do meza zadzwonilam ze jak zpbacze jeden papierek na tym stoliku to zywy nikt z mieszkania nie wyjdzie.; 😠
Nio pozniej okazalo sie ze tesciowa ma silne skoki cisnienia od tygpdnia i ma pogotowiu 😞
Pozniej zadzwonila kolezanka która tez ma rodzic w sierpniu i miala dzis wpasc na kawke. Ze jej tesciu zmarl. I normlanie szok, super zdrowy chlop. Robil za granica przyjechal co dopiero. Po drodze jadl jakies flaczk czy cosik tam. Dopadlo go coisk jak zatrucie i zemdlal. W szpitalu mysleli ze to serce, pozniej wykluczyli. I normalnie wszystko dzialo sie w sobote, nagle organy przestaly funkcjonowac i zmarl 😞 dzis jest sekcja 😞 szok totalny, nie wiadomo co sie stalo.
Teraz dzwonilam do firmy z meblami bo chce zamowic lozko poki promocja, dostalam katalog ale takie lozko nie istnieje. Kurcze dobrze ze dzwonie a nie jezdze bo normalnei chyba bym z sil opadla.Ajj maja posprawdzac i oddzwonic.
ehhh przerabane

Magdad- jak Ty dajesz rade? Mnie juz zdolowalo jak maz bez mojej zgody kazal znajomemu malowac salon, a po twoich doswiadczeniach to ja nie chce zadnych znajomych robotnikow, bo nie da sie im nic powiedziec

Cześć Brzuszki,

Madziu widzę, że nie tylko ja mam trudne akcje w rodzinie - u mnie też wszystko się sypie, mama bardzo chora, być może czeka ją operacja, babcia podobno gorzej się czuje, ja mam rodzić i w dodatku pies został zoperowany i słabo do siebie dochodzi. Mój ojczym sobie wyjeżdża na wakacje SAM i nas z tym wszystkim zostawia, a mojego męża nie ma jeszcze co najmniej 2 tygodnie. Nie wiem, co robić, martwię się o mamę i jak ja sobie sama dam z tym wszystkim radę 😞

Superbaba Ty też nie masz lekko, ale chyba nie możemy się zamartwiać na zapas, sama nie wiem, co pisać, bo ja też podłamana 😞

Dominika- najgorszy pierwszy dzien tego wirusa, ale staraj sie kontrolowac ile pijesz, w ten upal, jesli zwracasz wszystko to po lyzeczce wody sobie podawaj to nie zwrocisz jej a troche wody wypijesz

Cześć mamuśki 🙂

Carolla masz oklaska za 34 😁

Suuperbabeczko niepotrzebnie pytałaś o wszystko tego ordynatora, on Ci przedstawił najgorszy możliwy scenariusz ale to nie znaczy, że Tobie się to rpzytrafi - musisz liczyć na profesjonalizm lekarzy i na pewno wszystko będzie dobrze Kochana 😘

a ja dziś zadzwoniłam do szpitala, mąż wziął wolne i chcieliśmy jechać, ale dogadaliśmy się z lekarzem telefonicznie, powiedzieliśmy co i jak, mówił, że z pośladkami nie ma na co czekać i mam być w szpitalu 19.07, zrobią mi badania i 20.07 cięcie, a teraz nie muszę przyjeżdżać skoro jeszcze i tak jutro do swojej ginki idę 🙂 oczywiście przy pośladkach wody mogą odejść wcześniej i jakby coś się działo, albo jakieś skurcze to mam jechać wcześniej 🙂 Kurde dziewczyny - to tylko 1,5 tygodnia!!!!!!! 😮 😮 😮

czesc kobietki,
czytam, że u Was nie za ciekawie...
Dorotka- trzymaj sie ! właśnie mówie, że cc pod narkozą to nie tragedia.. jak leżałam w szpitalu to dużo było takich cięć..bo poró się zaczynał naturalnie a potem np. spadały tony i trzeba było cesarkę robić.. a z tym łożyskiem, kobietki mają racje ! najgorszy scenariusz na pewno się nie sprawdzi ! nie potrzebnie Cię lekarz tak nakręcił.
Strzauka- Ty, to już na wylocie.. nawet Cię może przez umówionym terminem 'złapać'...
Dodi, Madzia- trzymajcie się kochane w tych problemach..echh może to się jakoś wszystko wkrótce poukłada.. ;***

bardzo mi działają na nerwy te upały.. jestem wykończona i brzuch mnie pobolewa.. szpital mnie osłabił i psychicznie wykończył..jakby mi przyszło rodzić teraz w takiej temperaturze.. to nie wiem jak bym dala rade.. ale coś czuje, że chyba mnie wcześniej złapie.. bo brzuch mi się spina.. jak nie wiem ! byleby jeszcze te dwa tygodnie posiedział w brzusiu..

Strzauka napisał(a):

Cześć mamuśki 🙂

Carolla masz oklaska za 34 😁

Suuperbabeczko niepotrzebnie pytałaś o wszystko tego ordynatora, on Ci przedstawił najgorszy możliwy scenariusz ale to nie znaczy, że Tobie się to rpzytrafi - musisz liczyć na profesjonalizm lekarzy i na pewno wszystko będzie dobrze Kochana 😘

a ja dziś zadzwoniłam do szpitala, mąż wziął wolne i chcieliśmy jechać, ale dogadaliśmy się z lekarzem telefonicznie, powiedzieliśmy co i jak, mówił, że z pośladkami nie ma na co czekać i mam być w szpitalu 19.07, zrobią mi badania i 20.07 cięcie, a teraz nie muszę przyjeżdżać skoro jeszcze i tak jutro do swojej ginki idę 🙂 oczywiście przy pośladkach wody mogą odejść wcześniej i jakby coś się działo, albo jakieś skurcze to mam jechać wcześniej 🙂 Kurde dziewczyny - to tylko 1,5 tygodnia!!!!!!! 😮 😮 😮

Strzauka dzięki za oklaska 🙂 Ahh no to rzeczywiście malutko czasu Ci zostało...1,5 tygodnia to zleci raz dwa ...

Wow Strzauka! Juz niedługo będziesz tuliła Damianka 😁 Ale Ci fajnie.
Superbabeczko ordynator musi Ci powiedzieć o możliwych komplikacjac żeby pacjent nie miał później pretensji, że nie został poinformowany. A takie komplikacje to i przy porodzie sn są możliwe. Mojej cioci siostra rodziła sn a dostała krwotoku (i wszystko jest teraz ok) a inne rodzą i nic im nie jest więc zaraz nie przypisuj sobie najgorszego scenariusza.
Dziewczyny tak się jakoś smutno zrobiło na koniec ciąży... Chyba każdą dopadł jakiś problem. U mnie moi teściowie odstawiają jakieś cyrki. Nagle pogniewani nie wiadomo o co do domu moich rodziców nie chcą przyjechać nawet jak zapraszali ich na kawę i nikt nie wie o co chodzi. Teraz my mamy do nich przyjeżdżać a oni nawet nie widzieli co wnuczce kupiliśmy i zapowiedzieli, że jak mała się urodzi to też nie przyjadą w odwiedziny więc ja nie mam ochoty do nich teraz jeździć. Żal mi męża było, że go tak traktują bo on też chciałby się pochwalić co kupił dla swojej córeczki itd. ale dzisiaj zaczął mieć do mnie pretensje, że utrudniam mu dobre relacje z rodzicami. Jestem zła i rozżalona i musiałam się Wam wygadać. Sorki... Fajnie chociaż, że zadzwonili ze sklepu, że Michasiowa fura do odebrania

Hej Brzuszki,
ale sie zakrecilam i juz sama nie wiem co napisac 🤢Ale dobra zacznie chyba od konca.
Strzauka OMG to juz tylko 10 dni zostalo, ale Ci zazdroszcze, bo jeszcze chwilka i przytulisz Damanka 🙂
Dodi wspolczuje Ci tej calej sytuacji, a ojczym to tak nagle wyskoczyl z tymi wakacjami, bo to rzeczywiscie nieladnie z jego strony zostawic was same 😞
Magdad, ale wku..... dzien dzisiaj masz, a robotnika to nikt do pionu nie moze ustawic, bo chyba przegina?
Agadka z tym przemeblowaniem to chyba przesadzilas ( ze tez Ci sie chce te meble samej przestawiac).
Superbaba ten lekarz to chyba zbyt czarny scenariusz Ci przedstawil, a ty nerwus 😞
Kasienka200o witamy w naszym gronie nowa mamusie 🙂
A co do tej \"2\" to mnie troche nastraszylyscie, bo zawsze mialam slabe trawienie i tak raz na kilka dni do toalety chodzilam, a teraz to raz, a nawet dwa razy dziennie 🥴

anyaz raz dziennie to chyba jeszcze ok 🙂 mi też czasem 2 razy dziennie się zdarza 🙂
nirmala to faktycznie dziwne zachowanie teściów, może niech mąż sam do nich pojedzie (nie dziwię Ci się, ze nie masz ochoty) i wyjaśni sprawę, spyta o co właściwie im chodzi... pewnie to jakaś pierdoła, że sami na to nie wpadniecie a oni czują się urażeni...

dodi a ojczym faktycznie przedadził, zostawiać Was same w takim stanie 😞 ale silna babka jesteś i napewno dasz radę 😘

Hej dziewczynki!! Widzę, że my wszystkie tak słabo znosimy końcówkę ciąży 😞 Ja jeszcze trochę to w dekiel dostanę 😮 Wszystko mnie denerwuje, psychika wysiada, co chwilę ryczę. Do piątku siedzimy w domu przez tą ospę, jutro teściowa przyjeżdza do Oli bo ja mam wizytę więc chociaż na chwilę z domu wyjdę. Dobrze, że Olce już lepiej i ładnie znikają krostki to bynajmniej jej tak nie swędzi i już tak nie marudzi.
Suuperbaba postaraj się uspokoić!!! Nerwy nie służą Helence!!! A lekarz musi powiedzieć Ci o wszystkich konsekwencjach skoro prosiłaś o taką rozmowę. Bądź silna!!! dasz radę i wszystko będzie dobrze!!! Zobaczysz!!!
Strzauka wow!!! 🙂 1,5 tygodnia i będziesz miała Damianka 🙂 Super!!! Odpoczywaj teraz!!! póki możesz 😉
Dominika kurcze... współczuję Ci wirusa... 🤔mam nadzieję, że szybko przejedzie
Dodi trzymaj się Kochana, mam nadzieję, że wszystko poukłada!!! Dużo zdrówka dla mamy i babci!!! A Ty się nie denerwuj za dużo!!! jeszcze trochę i bedziesz miała męża przy sobie to już bedzie łatwiej 🙂
Nirmalka współczuję Ci nieciekawych kontaktów z teściami, dobrze, ze się wygadałaś bo to pomaga a my tu od tego jesteśmy!!! Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy no i że mąż nie bedzie miał do Ciebie pretensji!!!
Magdad ile Ty masz kobieto na głowie 😲 Podziwiam Cię!!! a na tego robotnika też bym się wkurzyła i jeszcze nie podoba mu się miejsce gdzie ma spać 😮 szczyt bezczelności normalnie!!!
Buziaki Dla Was!!!

Superbabo nie zamartwiaj się na zapas, faktycznie lekarz przedstawił ci najgorszy scecnariusz ale tak jak pisza dziewczyny czasem przy zwykłym porodzie sa powikłania więc musisz być dobrej myśli, a lekarz chyba musiał cie poinformowac jakie czekaja cie zagrożenia ale każda operacja nawet zwyłe cc jest "operacją" i wiąże się z jakims ryzykiem komplikacji, głowa do góry musisz być pozytywnie anstawiona

anyaz ja to już mam dość "2" dzis juz była 2 razy a dopiero 12 w południe ejst do końca dnia jescze daleko

Strzauka wow to juz tylko 10 dni ale szybko minie i zobaczysz Damianka 🙂 już niedługo i będziesz mamą to zaczynamy odliczanie dla strzauki

Agadka masz dużo determinacji żeby samej się meczyc z meblami ale jak my baby cos sobie wymyślimy to musimy to zrobić za wszelka cenę 🙂

Magdad nie dziwie sie ze sie wkurzyłas o ten stolik-to nowa rzecz która ma byc ozdoba salonu a toś uzywa jako podkładki;/

Dodi i Nirmala współczuje wam problemów rodzinnych szczególnie teraz zamaist cieszyc sie że już na końcówce i nie długo dzieciątka się urodza to wy ciągle stres macie

Dodi: kurcze przerabane,a ojczym przegial po calosci 😞 i to wszystko jest teraz kiedy najlepiej byloby wypoczac 😞
strzauka: to juz!!! fajnie ze nie musialas na taki upal jechac 🙂
nirmala: przerabane z taesciami. Oni mogliby coisk pomyslec ze teraz niepotzrebne sa Wam takie problemy 😞 Ale moze to rzeczywiscie drobnostka! i sszybko sie wyjasni!
maiha: to ty druga w kolejce 🙂 Wiec dziewczyny umowmy sie tak: zadych niespodzianek!! teraz strzauka, a pozniej maiha a kolejna to juz nei wiem 🙂
monia: zal mi Cie bidulko, rzeczywiscie ta koncówka to u nas neiciekawo przebiega.
anyaz: kurcze mi tez to trawienie sie poprawilo i nawet sie cieszylam a teraz to sie az zmratwilam 🤢 I na dodatek jak sie tendencja utzryma do jutra to kolejny objaw wczesniejszego porodu mam 😲 Spadlo mi zapotrzebowanie insuline i wyniki leca. Moze jutro sie coisk podniesie 🤔
Kobitki biore sie za porzadki i myslalm ze juz nei bedemusiala wychodzic a tu zmywarka ma przyjechac i bede musiala znowu w ten upal zapychac 😞 A z tym robotnikiem to on sobie normalnei za duzo wyobraza. Bo powiem Wam tak szczerze. On duuuuuuzzzzzo pali i jest przesmierdniety tym dymem a poza tym po prostu mi capi 🥴 Niby sie przebiera jka przychodzi tutaj z budowy ale jak jeden drugi czy tztreci tydzien to jest to same ubranie to fiolkami nie pachnie 🤔 A spi w najwiekszym pokoju a tylko tam moge zrobic miejsce dla Piotrsuai bo i lozko sie zmiesci i w ogole. Wiec w sobote pomylam polki, i zaczelam oranie prasowanie a tu dupkowi sie nie podoba ze tam bedzie spal 😠Przeciez mi wszytsko przesmierdnie 😠 Kurde glupio mi tak pisac bo jako fachowiec to z innych mieszkan przychodza do niego po porade. Chociaz z drzwiami to zawalil po calej linii 😠 I jeczcze obrosl w piorka 🤔 Dostalam reprymene ze mam sie stolikiem nie przejmowac bo to tylko rzecz, ale tak dobrze sie mowi a my na kasiorce nei spimy zeby kupowac nowy i co pozniej jak ja go do salonu wstawie 😠

Dziewczyny jaki kolor scian buyscie proponowali do pokoju synka? Musze wybrac juz kolor a synek wprowadzi sie do niego jak bedzie mial ok 3 latka i nie wiem jaki kolor scian wybrac bo przeciez nie znam upodoban mojego synka. Co mi radzicie?

bisiaku może jakiś błękit?

Bisia ja bym tez pomalowała na jakiś odcień niebieskiego lub zielonego i do tego jakieś fajne naklejki na ścianę np. Kubuś Puchatek 😉
Wiecie co tak się zastanawiam co z Gają? Wiecie coś? Od 5 lipca nie ma jej na forum, może wyjechała gdzieś? Jak się dziś nie odezwie to napiszę do niej smsa.

Doidi i Nirmala - współczuje wam i szczerze mówiąc to możemy sobie podać rękę z problemami rodzinnymi.
Strzauka - oj to już bardzo niedługo 🙂 wychodzi na to że będziesz naszą druga mamusią sierpniową 🙂
Magdad- chyba nie macie w umowie że macie go gościć ? Powinien się cieszyć , że daliście mu nocleg a nie jeszcze marudzi. Ciekawe czy jakby musiał sobie hotel załatwić czy by mu się tak podobało. Tak to już jest że robotnicy nie potrafią uszanować innych rzeczy. Mi kiedyś przy przeprowadzce poobijali i porysowali całą szafę tak ,że wyglądała okropnie jak się do tego przyczepiłam to mi odpowiedział, że on tylko jest od transportu a ja jak chcę aby mi rzeczy się nie niszczyły to muszę je zabezpieczyć. Poszłam do jego szefa i w sumie to za bardzo nie pomogło bo ten dał mi zniżkę ale szafę trzeba było wymienić bo wyglądała strasznie.
Suuperbabo- musisz myśleć pozytywnie wiem że to nie jest łatwe ale musi być dobrze 🙂 My tu wszystkie trzymamy kciuki aby było wszystko dobrze 🙂
Amelia - ja też mam często taki napięty brzuch ale wydaje mi się że to mała się tak wygina choć czasem się martwię. A co do szpitala to faktycznie osłabia a dodatkowo leżenie nie pomaga ale już nie długo.
Bisia - skoro synek wprowadzi się tam za ok 3 lata to może teraz pomaluj na taki kolor jaki wam się podoba a do czasu aż synek się tam wprowadzi to chyba i tak będziecie musieli odświeżyć kolor 🙂

Monia - ja też właśnie dziś się zastanawiałam co z Gają. Ostatnio wiem że była u lekarza i było wszystko ok i mąż jej zrobił niespodziankę i przyjechał ,no ale faktycznie długo się nie odzywa tym bardziej że zawsze rano coś pisała...

Ja juz napisalam do Gai smska'
Bisiu - ja bym zrobila w stylu marynarskim...niebiesko-granatowo-bialy 🙂
Magdad - wspolczuje robola!!! My mimo, ze robia w domu w stanie surowym, to prosilismy, by wychodzili na fajka na zewnatrz...i nawet w zimie Pan od gresu wychodzil przed dom i smial sie, ze dzieki temu mniej pali, bo mroz:P

Ja dalej zaryczana..nie chce nawet z nikim rozmawiac ani sie widziec poza mezem!:,( Ja mam jakas schize z ta operacja..nie umiem sie uspokoic i wytlumaczyc, ze bedzie dobrze:/ Moge tylko myslec, ze chce zyc!!! Moja nerwica to taka straszna choroba, ze szkoda slow...w obecnej sytuacji to boje sie isc do kibla:,(Boli wszystko..biore leki, zamowilam psychologa! Czuje ze ciezko to wszystko zniose...juz jestem u kresu zabrania mnie do psychiatryka! Nie wiem, czemu trafiam na takie "syfy", czemu nie moglo byc normalnie i zdrowo...Teraz tylko spie dupa odwrocona do wszystkich! Napewno mysla o mnie, jak o psycholu..rycze, mam psychologa i ew.dostawac hydroksizine, a one wyluzowane kompletnie!!!..plus beda lekarze dzwonic do mojej psych od nerwicy 😞Marze o tym, by bylo juz dobrze, zdrowo..budowac dom, tulic meza, Helenke i kotki! Ciezko mi...

Kurcze...a ja też mam chyba powód do zmartwień... 😞
Od kilku dni jak siedzę to bardzo mnie boli wysoko brzuch...znaczy się praktycznie pod prawą piersią tak jakby to były żebra....mam wrażenie jakby coś mi się tam rozrywało....jak się położę to już nie boli...ale jak siedzę to nie jest to fajne. Wcześniej miałam w tym miejscu skurcze takie lekkie a teraz to już nie wiem co to jest...któraś z Was też tak ma...? Bo w sumie nie wiem czy to Mała tak się układa i na coś mi tak napiera czy to coś innego...