Skocz do zawartości

Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży


maiha

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ale doła dzisiaj złapałam 😞 w sumie to chyba musze się wyżalić a nie mam do kogo 😞 w sumie to ciągle sama siedzę nie mam nawet do kogo buzi otworzyć, w dodatku od niedawna tu mieszkam więc nawet znajomych jeszcze tak nie poznałam... Miałam dzisiaj jechać na zakupy z mężem no ale zadzwonił abym poszła sama bo on dzisiaj nie bd szybciej niż o 20 nie było mi to na rękę bo od kilku dni się wybieraliśmy na zakupy tym bardziej ze ja sama dużo nie kupie bo dźwigać nie mogę ale nie miałam wyjścia... Szykuje się do wyjścia a tu się okazuje ze w ani jednej kurtce się nie zapnę 😞 no ale jakoś musiałam iść...oczywiście zanim doszłam do sklepu to siku mi się zachciało a jak dłużej trzymam to cos pęcherz mnie boli i to coraz mocniej więc szybko zrobiłam zakupy i do domu a tu jak na złość reklamowka mi pękła 😞 teraz siedzę i płacze jak głupia. Przepraszam ze was zameczam głupotami 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pewnie ze w sam raz 🙂 Moj gin coisk goraczkowal sie wczesniej ze szybciutko tyje ale wyszlo ze mialam wtedy stan zapalny i woda sie troszku nagromadzila;/ nio i szybciutko wyleczylismy i profilaktycznie mam ten femisept który pomaga na pecherz i dziala ciut moczopednie 🙂 I jest git 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4nula przesyłam Ci pozytywne fluidy!!!
Czasem jest taki dzien ze wszystko nam sie na przekór ustawia a my teraz to podatne jestesmy na takie sytuacje..
Nio nic sie martw, jutro jest nowy dzien i zobaczysz bedzie juz lepiej 🙂
Przesylam oklaska na poprawe humoru 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4nula nie przepraszaj - po to właśnie jesteśmy i wszystkie rozumiemy gorsze dni w ciąży - a to coś boli, a to mąż, a to w ciuch nie można wleźć.
Ja odbyłam dziś 1,5 h spacer fajnie w końcu wiosnę czuć 🙂 A jutro USG 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4nula - biedulo, wspolczuje Ci serdecznie takiego wiatru w oczy! Tez przesylam pozytywne fluidy..po prostu tak czasami bywa:/ A moj maz dzis w ogole wroci pewnie po 21, wiec tez syf 😞 A jeszcze dzis dzien mycia wlosow...a jutro do neurologa na kontrole polroczna.

Ja juz po wizycie u gina...nic fajnego niestety:/ Sprawdzila lozysko raz jeszcze wewnnetrznym i zewnetrznym usg i juz mi powiedziala, ze duzo sie nie zmieni i to juz teraz widac, ze przodujace 😞 Super, najgorsze musze miec ja! Wyc mi sie az chce!
Mam polegiwac, a od ok 10 maja kladzie mnie plackiem do lozka - na szczescie w domku. Kazala pozalatwiac wszystkie wizyty u innych lekarzy czy krotkie zakupy, bo potem wychodzenie tylko w koniecznosci typu ginekolog czy usg 😞 Mam troszke napieta macice i jelita, wiec NIESTETY ale dostalam nospe forte i to 4xdzien oraz czopki do tylka...w 28 tyg ide na jakies specjalistyczne usg do goscia od lozysk i wtedy ostateczna diagnoza. Jesli nic sie nie bedzie dzialo, nie bede plamic itp to do szpitala w 34 tyg, a cesarka w 37 tyg. A ogolnie to leze i sie dogladam...
Powiem Wam, ze sie troszke zdolowalam...ale staram nie poddawac i nie zalamywac mimo wszystko! Oby tylko te bole minely to mniej stresu bedzie. Najwazniejsze, ze Helenka zdrowa...teraz musze o nas dwie zadbac! Aha - szkola rodzenia zabroniona:/

A twardy brzuch jesli tylko sie zdarza i nie ma przy tym boli i przechodzi - to grozny nie jest. Natomiast zawsze warto, aby lekarz na to zerknal jesli to jest nagminne, no i warto nospe wziac...tyle co powiedziala 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dorotka, nie bede Ci pisac, ze na pewno wszystko sie unormuje, bo cos ta Twoja lekarka pewna..ale moze! Nigdy nie wiadomo. Ale pomysl tak, to tylko pare miesiecy z Twojego zycia, w lozku a nie w szpitalu. A jak zobaczysz Helenke... prawda taka, ze zapomnisz, bo warto bylo i tyle. Najwazniejsza zdrowa mama i zdrowa dzidzia. Maja was na oku i dobrze sie beda opiekowac. A szkola rodzenia sie nie przejmuj, nie kazdy chodzi i nie kazdy musi. Glowka w gore, na tyle na ile dasz rade. Buziak 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurczę Doris to już nie ma żartów - ale dobrze, że lekarz wszystko wcześniej tak planuje.
A co z tymi elektronicznymi nianiami w pokoju dziecka? Moja koleżanka rodzi w czerwcu i łóżeczko stoi w pokoiku i ja też tak planowałam, ale może rzeczywiście wygodniej mieć dziecko przy sobie... Tylko kiedy je wtedy przetransferować?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No tak..zartow nie ma 😞 No ale wole wiedziec wczesniej i zaczac juz teraz dbac! W sumie dobrze, ze zdecydowalam sie na ta Karowa, bo tam i dobry oddzial dla ciaz z problemami i dobry dla wczesniaczkow! Narazie staram sie trzymac, ale pewnie jeszcze nie raz bede wyc w poduszke:/ Oby tylko nie plamic i nie miec boli - to dam rade!

No wlasnie jak tam myslalam, ze dzidzi i tak w sypialni i narazie w mieszkaniu - to chyba nianie kupimy dopiero potem! Tak samo wahalam sie z minitorem oddechu - jesli bylby wczesniak to kupimy, a jak nie to chyba machniemy reka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magdaluke napisał(a):
Ja z Ella to tak robilam, ze w dzien na drzemki kladlam ja do jej pokoju, wiec niania sie przydala od samego poczatku. Z nami w sypialni to na noc byla. I tak ja mialam do 6tego miesiaca, la epewno przesadzilam...to opisywlama pare dni temu 😉


my tak samo z mala w kolysce w naszym pokoju do 5-6 miesiac jak nie wyrosnie z kolyski a potem do swojego pokoju do lozeczka i w czasie dnia niech sie juz uczy w swoim pokoju zeby potem bylo latwiej a nianie musze miec i tak bo mamy dwa pietra i to mleko podgrzac i pranie puscic to na dol trzeba bedzie schodzic

superbaba bardzo wczesnie ci o tym powiedziala ale mozesz sie przynajmniej przygotowac psychicznie i fizycznie 🙂 i o cesarce itd. cie nastraszyla biedna no jak ten "pan od lozysk" potwierdzi to rzeczywiscie bedziesz musiala duzo lezec i miec cesarke
tutaj nie kaza lezec ciagle jak sie ma przodujace?! tylko uwazac na siebie a tak to mozna normalnie funkcjonowac dziwne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4nula masz oklaska na poprawę humoru :* jestem w dokładnie takiej samej sytuacji i też miewam doły - całe dnie, od początku ciąży sama, brak znajomych, obce miasto (mimo, ze już ładnych parę miesięcy tu mieszkam, ale nie mam z kim wychodzić to i go nie znam), mąż w pracy a ja wariuję... Więc wiem co czujesz Kochana 🙂

dodi my z racji braku sypialni na dzień dzisiejszy planujemy łóżeczko razem z nami w pokoju 😉 gdy się przeprowadzimy i będziemy mieć sypialnię mimo wszystko dzieciaczek do roku będzie z nami.

Suuperbaba biedna Ty na prawdę 😞 ciągle coś Ci się dzieje... No ale pomyśl, że już coraz mniej czasu, niegłudo Helenka będzie z Tobą i Ci to wszystko z pewnością wynagrodzi :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
LOL ! :P zostawiłam żelazko włączone na 6h;p bo się zagadałam jak mój facet wrócił z pracy, a potem wyszłam z domu. ;p dopiero po 2h przyjścia do domu zwróciłam na nie uwagę. ;p ma termostat i w ogole nie było nagrzane.. takie słabo letnie. ;p niezle ! ;p dobrze, że mamy takie inteligentne żelazko, bo chałupa poszłaby z dymem. ;p pierwszy raz w życiu mi się coś takiego zdarzyło. ;] ach... uroki ciąży.. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Baby-love - dobre zelazko 🙂

Umylam wlosy i lezec...ciagle po plecach i brzuchu kraza skurcze - syf! Wzielam juz no-spe i czopki, moze przejdzie do rana...bo to takie nie mocne, ale przeszkadzaja:/ Jutro leze u rodzicow, bo na 18 na kontrole do neurologa i tata wiezie...

Chyba musze sie przeprosic z ksiazkami powoli...normalnie kocham czytac, ale odkad jestem w ciazy odrzuca mnie od nich, wiec nie wiem do konca o co chodzi 🙂 No ale chyba bede musiala znow je pokochac, bo inaczej zwariuje w lozku :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A w ogole to siedze i troszke czytam o tej krwi pepowinowej...bo rodzice wlasnie nasm zaproponowali, ze jesli bysmy chcieli to oni kupia to Helence. Nam zostaloby tylko 400zl na przechowywanie rocznie, a to jest do przezycia...i tak zmezem czytamy od paru dni i on marudzi, ze u nas w Polsce dzieki temu uratowali b.malo dzieciaczkow w ogole:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamuśki!!! nie miałam dziś czasu wpaść na forum ponieważ dzień dziś zalatany, Do południa byłam z mężem na zakupach w castoramie i kupilismy farbę do pokoju dziecięcego 🙂 A pózniej dotarlo łózko piętrowe( w częściach) dla córki, którym sie zajęliśmy z mężem i już Olka w nim spi 🙂 Jutro Was poczytam z rana bo dziś juz późno i padam!! Mam straszną zgagę i coraz częściej mnie męczy 😮 Dobrej nocy brzuchatki!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...