Skocz do zawartości

Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży


Anite

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Pszczola24

    1700

  • Kasiaa

    2904

  • Radzia80

    1909

  • lajsoka

    2412

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
A co do solarium bo Radzia pytała dlaczego nam nie wolno to z tego co pamietam z dematologii ze studium kosmetycznego to promienie UV przenikaja przez skore do gruczołow mlecznych i moze to zaszkodzic naszym pociechom. Ale mysle ze jak ubiore gore od stroju to przez stroj nie przejda i nie zaszkodze Oliwii. A na słoneczku mozemy sie wygrzewac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi nawet nie chodzi o solarium, bo potem to juz mnie tylko slonko interesuje... Tylko że ja ogólnie czytałam że opalanie gdy sie karmi jest niewskazane... nie mówie że słońca trzeba unikac ale chyba bardziej chodziło o takie lezenie plackiem na plazy a to nam raczej przy małych dzieciach nie grozi :o)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Kochane!!!!

Nareszcie jestem z powrotem 🙂 Wróciliśmy wczoraj wieczorem ze Szczecina, ale pierwsze co to oglądaliśmy żużel w tv a potem byłam tak padnięta, że nawet kompa nie włączałam.. Dziś rano pojechałam szybko na badania oddać krew i siku, jak wróciliśmy to śniadanko zjedliśmy i padłam spać... Teraz dopiero się obudziłam i stwierdziłam że już muszę tu zajrzeć bo potem nie dam rady nadrobić!! No i zeszła godzina zanim wszystko przeczytałam 😜

Po pierwsze - jestem w szoku!! Beatka urodziła 😁 cieszę się że znalazłyście tel. do niej i napisałyście 🙂 ja zaraz szybciutko wrzucę naszą tabelkę! Teraz rzeczywiście trzeba ją będzie wklejać trochę częściej już bo zaczyna się powoli 🙂

Powiem Wam że mi też juz coraz ciężej.. Częściej mam tj. Wy takie bóle jak na okres, brzuch mnie strasznie swędzi - koło pępka szczególnie. Oprócz tego ciśnie w kroku, Mała chyba już napiera coraz mocniej. Poza tym wierci się skubana cały czas 🙂 W niedzielę dała taki popis że kuzynka nie mogła się namacać i napatrzeć na mój brzuszek 🙂 cały falował i się deformował - jakby wiedziała że o niej rozmawiamy i chciała dać popis 🙂 A rączkami jak pomajstruje w dole brzucha to czasami z łaskotania aż w ból przechodzi.. śmieję się wtedy że przy zaworku majstruje :P

Uśmiałam się strasznie z tego buja buja :P Ja to tak się muszę rozpędzić jak z piłki wstaję, a jak siedzę normalnie to albo o coś się zapieram albo mąż mnie podciąga. Ale najśmieszniej jest jak wysiadam z samochodu 😜 wtedy ja otwieram drzwi jako pierwsza, najlepiej jak najszerzej, łapię się ramy a Grzesiek siedząc jeszcze za kierownicą łapie mnie za pupę i wypycha z auta 😁 Siedzenia mamy dosyć nisko i wysiadanie to prawie jak z poziomu 0 😁

Ja swoją torbę do szpitala przywiozłam z powrotem. Na szczęście się nie przydała, ale wiadomo: strzeżonego pan Bóg strzeże 🙂
A co do daty porodu, to mi teraz na usg wyszło że mam termin na 4go maja i pytałam lekarza jak to jest i on powiedział że najbardziej wiarygodne pomiary co do daty porodu są tj. pisała Kasia - w pierwszych tyg. ciąży.
Wtedy wielkość zarodka z tygodnia na tydzień zmienia się o 100% i nie sposób się pomylić co do tygodnia ciąży. Lekarz może się machnąć o 2 - 3 dni. Bo nie pomyli zarodka 9tygodniowego z 11tygodniowym. Natomiast na tym etapie co my jesteśmy, to dzieci już mogą mieć znaczne różnice w wielkości: jedne będą większe, inne mniejsze. Dlatego najbardziej wiążącą datą jest ta wyznaczona na pierwszym usg. Co nie zmienia faktu że rodzić można wcześniej 😁

I fajnie że Gabiś się odezwała 🙂 mam nadzieję, że teraz już częściej będzie do nas zaglądać 🙂

Lecę coś podziałać, bo dziś idziemy w gości i muszę trochę się poogarniać po tych świętach, rozpakować, itd..
PS. Przywieźliśmy ze Szczecina worek grzechotek, maskotek i bujaczek dla Małej 🙂 I karuzelę z pozytywką na łóżeczko 🙂 już tyle tego jest... 🙂 Już też się nie mogę doczekać jak Alunia będzie z nami.. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
[IMG]http://i42.tinypic.com/or8ku9.jpg[/IMG]

Przy Beatce wyłapałam tylko datę. Jak macie info co do wzrostu i wagi małej Amelki to dajcie znać 🙂 poza tym wszystkie braki które są też można pouzupełniać - ja się starałam na bieżąco zawzse wpisywać ale wiecie , że czasami można cos przegapić więc jak cos to czekam na info 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A wiecie , co do terminu, to ja zawsze słuchałam kolezanek i w ogóe, jak to co USG inny termin lekarz podawał a w zasadzie wiekszośc tych dzieciaczków rodziło się najbliżej tego własnie pierwszego terminu... A mój Niuniek nie wiem czy taki idelany wagowo i rozmiarowo czy jak, ale od początku ciąży termin porodu nie przesunął mi sie ani o jeden dzien... I to miałam już robione USG u 3 róznych lekarzy i zawsze jak za przeproszeniem w morde strzelił - 4 maja... Więc Małemu troche nie wypada urodzic sie inaczej 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nawet nie wiecie jak sie ciesze że jestem bardziej na początku tej tabelki a nie na końcu... Przy ostatnich dolegliwosciach nie usmiecha mi sie chodzic w ciązy chocby o tydzien dłużej... Ciążą cudowny i niezapomniany stan, ale jakby trwała 6 m-cy to byłoby jeszcze pieknej 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No po prostu jestem WŚCIEKŁA [color=red][/color]. Pierwsza tura wyprana i DALEJ czuję ten zapach...
Już współczuje mojemu jak wróci z pracy... pewnie mu się za nic oberwie... 😠 😠 😠 😠
Czytałam, że te roztocza będą tam siedzieć i ich się nie wykurzy a to niezdrowe dla dziecka...
Noszzz kurde 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu - mi zostały jeszcze dwie reklamówki tego stęchniętego prania i ich jeszcze nie ruszałam - czekają na swoją kolej. Ale to pierwsze o którym opowiadałam, że wymieszałam dobre z kilkoma stęchniętymi i mi wszystko śmierdziało to już jest ok 🙂 wietrzyło się dwa dni na balkonie, ale potem jak prasowałam to wąchałam każdą sztukę i nic nie śmierdziało 🙂
Więc myślę, że u Ciebie też powinno wszystko się udać 🙂 spróbuj je pomoczyć kilka godzin w misce z płynem do płukania, potem wrzuć do prania w zwykłym proszku i z płynem i włącz podwójne płukanie. A potem w proszku dzieciowym - i do wietrzenia. Myślę, że powinno pomóc 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Qurczę to nie ciekawie, zrób Kasiu tak jak Pszczółka pisze, może to pomoże 🥴 i nie denerwuj się:P chociaż wiem że to wkurzające, kupiło się ciuszki, śmierdzą jakąś stęchlizną i mimo prania zapach nie znika, sama też pewnie byłabym nie źle wpieniona 😞
Poszłam usiąść na chwilę na balkon..cudnie słonko ciepło, teraz wypiję sobie kawę Inkę i podjem ciacho 🙂 A właśnie Pszczółka szukałam tego przepisu na szarlotkę miałam go na kartce i zawsze leżała w teczce z papierami domowym, a teraz jej tam nie było 🥴 może mój Mariusz ją gdzieś wyrzucił albo ja wsadziłam gdzie indziej i nie pamiętam 🤢 jutro poszperam jeszcze raz i przy okazji każe Mariuszowi zrobić porządek z tymi papierami i jakoś ładnie poukładać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...