Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
michasia24 napisał(a):
u nas na nfz usg jest tylko 3 i teraz 31 pazdziernika bede miec ostatnie 3. szkoda bo czesciej by sie przydalo. teraz mam nadzieje ze dostane w koncu zdjecie, bo nie mam zadnego oprocz tego pierwszego gdy Kacperek byl jeszcze pecherzykiem 😁 a dziewczyny co slyszalyscie na temat porodu naturalnego ale z ulozeniem dziecka posladkowym? bo moj lekarz mowil ze dziecko moze sie jeszcze obrocic, ale jak sie nie obroci to ja dla dobra dziecka wolalabym cesarke. slyszalam ze czesto lekarze kaza na sile rodzic normalnie a potem dziecko ma problemy z bioderkami.. 😮 slyszala moze ktoras z was na ten temat? czytalam troszke na innych forach na ten temat ale kazda inaczej pisze i to tez zalezy od szpitala... 🤢 ja osobiscie wolalabym z tego powodu cesarke, zobaczymy moze maly sie obroci 😉
a jak tam wieczorek mija? ja cos spiaca nie jestem 😠
wyciagnelam dzis wszystkie ciuszki dla malego i ukladalam body do bodow, spiochy do spiochow itd i powiem wam ze podejrzewam ze tego wszystkiego nie zdaze ubrac tyle tego mam 😁 a bedziecie jeszcze raz ciuszki prac ? ja zamierzam jakos zaczac pod koniec listopada bo napewno mi to zajmie kupe czasu razem z prasowaniem 😁 😜 milego wieczorku
dobranoc


Hej Dziewczyny, ja jestem mamusią lutową ale pozwolę się wtrącić...ja jestem dzieckiem urodzonym pośladkowo, moja siostra tak samo i wcale nie przez cesarkę i to wieeeeele lat temu kiedy sposoby na to pewnie były bardziej prymitywne niż teraz. Nie mam żadnych problemów zdrowotnych w związku z tym więc myśle że nie ma się co martwić, a jak bardzo Was to niepokoi to słyszałam że lekarze potrafią obrócić dziecko główką w dół do porodu, oczywiście nie każdy ale jest taka możliwość więc możecie sie w razie czego coś więcej dowiadywać w tej kwestii.

Jeśli chodzi o cesarkę to myślę że to nic przyjemnego no i później trudniej maluszka do piersi przystawić, czasem wogóle się to nie udaje niestety jak u mojej przyjaciółki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MICHASIU, moja mama moją siostrę rodziła z ułożeniem pośladkowym, wszystko przebiegło pomyślnie, ani jej ani mamie nic się nie stało. Nie martw sie na zapas mamy jeszcze 7 tygodni do właściwego ułożenia. Narazie nasze maluszki mają miejsce więc korzystają z niego i się kręcą, ja swojego często czuję jak po bokach mnie atakuje, a teraz akurat w żołądek stuka, pewnie orzechów za dużo się najadłam i mu nie smakują może ma uczulenie 🙂 i daje znac mamusi aby więcej już nie jadła 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
doncia napisał(a):
MICHASIU, moja mama moją siostrę rodziła z ułożeniem pośladkowym, wszystko przebiegło pomyślnie, ani jej ani mamie nic się nie stało. Nie martw sie na zapas mamy jeszcze 7 tygodni do właściwego ułożenia. Narazie nasze maluszki mają miejsce więc korzystają z niego i się kręcą, ja swojego często czuję jak po bokach mnie atakuje, a teraz akurat w żołądek stuka, pewnie orzechów za dużo się najadłam i mu nie smakują może ma uczulenie 🙂 i daje znac mamusi aby więcej już nie jadła 😞
no jeszcze az tak nie panikuje, zobaczymy przed porodem jak to bedzie 🙂 tylko ciekawilo mnie jak to u was w szpitalach wyglada czy tylko u mnie sa takie ostre sposoby 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiadomo, co szpital to obyczaj. Niby prawa swoje mamy jako pacjentki a nawet jako klientki bo dla szpitala jesteśmy jak gwiazdka z nieba 2500 za sztukę wpływa od porodu (nie ważne jakiego naturalnego, cesarki, ze znieczuleniem czy bez) i jesteśmy nielimitowane - trudno aby na poród były zapisy na 2016 np jak mam do endokrynologa wizytę zaplanowaną na NFZ 🙂 śmiechu warte, rozpisałam się ale do sedna.
Prawo mamy od sierpnia 2011 rodzić w dowolnej pozycji werykalnej czy leżącej jak kto chce, ale na 4 wrocławskie szpitale tylko w 2 można 🙂 Nie mogą narzucać nam nacinania krocza ale w wielu szpitalach się je wykonuje bez wiedzy rodzącej 🙂 super no nie. Wszystko jest piękne ale w ustawie czy na innym papierze, który wiadomo wszystko przyjmie, z praktyką jest już gorzej.

Zresztą czym tu się martwić, przecież to czysta fizjonomia, dziewczyny damy rade 🙂
rany bredze już ze zmęczenia - nie jestem sadystką fizjonomiczna też boję się jak diabli ale chyba bardziej połogu niż porodu - tu działa adrenalina, a później już jest tylko ból a w domu trzeba się wszystkim zajać. Ale damy rade.

Cieszę się że mieszkamy sami, nikt nam na ręce patrzeć nie będzie i może od krytyki się obejdzie, bo wiadomo wszyscy wszystko wiedzą najlepiej szczególnie babcie, które chca być wszędzie i swoje 5 gr. wrzucić do opieki, wychowania, pielęgnowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
michasia24 napisał(a):
dziekuje za wypowiedz kochana zapytam o to swojego lekarza czy u nas w szpitalu jest mozliwe obrocenie dziecka. ciekawa jak ten zabieg wyglada.. i czy bolesny.. 🤨 zaraz poczytam na google 😁


Mojej mamie próbowali obrócić, ból był straszny, a i tak sie nie udało. Daj sobie na razie z tym spokój nie dręcz się na zaś, wszytko będzie dobrze 🙂

A jak to wygląda ... nie wiem jak teraz ale kiedyś i pewnie teraz też, wkładaja rękę do macicy i próbują malucha obrócić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no to doncia masz fajnie ja np mieszkam sciane w sciane z moimi rodzicami. moja mama sie nie wtraca, ale jak przyjdzie to zawsze mowi ze ona to robi tak a nie jak ja.. wiec napewno cos sie tam bedzie wtracac ale to juz nasze mamy zawsze tak bylo i bedzie.. 😁 a tesciowa to sie dopiero wtraca cale szczescie ze mieszkaja 250 km od nas ale przed porodem maja przyjechac wiec i tak bedzie wciskac swoje 5 gr 😠 no ale coz bedzie trzba zacisnac zeby i wytzrymac 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
doncia napisał(a):
michasia24 napisał(a):
dziekuje za wypowiedz kochana zapytam o to swojego lekarza czy u nas w szpitalu jest mozliwe obrocenie dziecka. ciekawa jak ten zabieg wyglada.. i czy bolesny.. 🤨 zaraz poczytam na google 😁


Mojej mamie próbowali obrócić, ból był straszny, a i tak sie nie udało. Daj sobie na razie z tym spokój nie dręcz się na zaś, wszytko będzie dobrze 🙂

A jak to wygląda ... nie wiem jak teraz ale kiedyś i pewnie teraz też, wkładaja rękę do macicy i próbują malucha obrócić.
o matko to pewnie bolesne... moze sie obroci jeszcze 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
michasia24 napisał(a):
mi to w pecherz czesto kopie i musze wtedy siusiu leciec bo mam wrazenie ze zaraz siie zsiuram a co do czego to prawie nic 😁 a i ostatnio dol kregoslupa mnie boli 😞 czasami to az wstac nie moge


Mnie tak samo kopał zanim się obrócił, ale teraz to pod biustem mnie kopie hehe i się przeciąga co jakiś czas 🙂 A z rana jak mnie budzi heheh i w nocy tak samo 🙂
Co do kręgosłupa to mnie coraz częściej już boli i to bardzo, że nie mogę znalezc pozycji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój mały cały czas się wierci - jedynie w nocy jak śpię to nie czuję. Daje się we znaki do tego stopnia, że miałam w tym tygodniu robione USG jamy brzusznej bo tak mnie bolało po prawej stronie, że gin bała się, że to może woreczek żółciowy albo wątroba. Na szczęście okazało się że to tylko Jasiek daje do wiwatu tak boleśnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O sobie... nie wiem czy umie ale spróbuje :P
Do tej pory wszystko przebiegało idealnie - wręcz książkowo 🙂 może poza podejrzeniem pozamacicznej na początku :/ i tygodniowego pobytu w szpitalu 😞
Na szczęście okazało się że wszystko jest ok i od tej pory ciąża przebiega bez zarzutów.
Wszystkie wyniki idealne, dolegliwości dopiero teraz się zaczęły. Niecały miesiąc temu byłam jeszcze na 3koronach i na Wysokiej... powolutku ale się udało :P
Długo byłam pewna że czekam na dziewczynkę, jednak synuś szybko dał o sobie znać i pokazał się w całej okazałości 🙂
Pozdrawiam was serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też mam problemy z kręgosłupem, boli jak diabli czasami. Spać też jest ciężko, bo na plecach już się nie da, na bokach z kolei rąk nie trzymam pod głową tylko raczej ramie pod sobą i strasznie mi drętwieją ale to tak strasznie że jak się budzę to ból jest taki od łokcia po koniuszki palców że nie mogę nic uchwycić.
Muszę albo nauczyć się spać z rękoma do góry albo na pół siedząco tylko stosu poduszek brakuje w łóżku a mam same małe wiec za dużo tego by było, a nie mam ani jednej większej typu 80x70 czy jakoś tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...