Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
i ja się melduje.Nocka średnia,też wszystko mnie boli przy każdym ruchu,w szczególności pachwiny tak jakoś aż pieką.Mała jest już bardzo nisko i stąd ten ból,Cały czas brzuch pobolewa jak na okres i co jakiś czas twardnieje na dłużej ,ale tak to nic poza tym,a niby na jutro termin.
Współczuję Wam laski tych puchnięć.Ja na szczęście nie mam tego problemu,częściej się to zdarza jak się chodzi w ciąży latem,a lekarz musi czuwać bo jak mocno się puchnie to może to być objaw zatrucia ciążowgo.
Sonka pewnie juz w szpitalu bo miała dzisiaj się stawić,w razie co to trzymamy kciuki kochana.Tulipanna Ty to faktycznie jesteś kobieta nie do zdarcia,z 3centymetrowym rozwarciem takie spacery i generalne sprzątanka uskuteczniasz 🙂.Zelazna super,że wanna przyszła i niedługo będziesz mogła się w niej wylegiwać.
Julka jeszcze została ze mną w domku Jest dużo lepiej ale w nocy jeszcze ma mocny kaszel,dzisiaj się jeszce posiusiałai cała pościel do wymiany właśnie się pierze.U mnie dzień jak co dzień,a co do tłustego czwartku to pewnie sobie skonsumuje ze 2 pączki i będzie dobrze.Miłego dnia,ciekawe czy przybędzie nam dzisiaj jakiś lutowy dzidziuś 🙂:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej! Ja półtorej godziny temu wyprodukowałam post i się rozpłynął 😠 a że przyszła koleżanka, to piszę dopiero teraz...ogólnie chciałam się tylko poskarżyć, że to była jedna z najgorszych moich nocy...więcej nie sprzątam wieczorem... 🤨
A jaki miałam sen... 😁 Przyszły do mnie znajome, a ja otworzyłam lodówkę i zaczęłam do niej sikać 🙃 i sikam, i sikam, aż się zaczęło rozlewać na podłogę i one mi to mówią...no więc zaczęłam wycierać...potem poszłam do kibelka na kupę i też nie trafiłam 😁 🙃 masakra jakie głupoty mogą się śnić...
Teraz muszę się wziąć za obiad, bo chcę zrobić kopytka, a mąż już o 13.30 musi wyjść do pracy, a ja chyba wyjdę razem z nim do siostry... 🙂
Inka, wysłałam Ci wiadomość, jak mnie znaleźć na fb 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylwia ale sie usmialam hahaha ty to masz strasznie glupie te sny, skad one Ci sie biora?! 😜

a wczoraj przed snem postanowilam nic nie pic ciezko bylo bo mnie strasznie suszy i w sumie z wstawaniem na sikanie bylo lepiej tyle ze mala sie wiercila strasznie i przez to spac nie moglam...

Zabieram sie za nauke na niedziele chociaz slabo widze moja niedzielna wizyte na uczelni...juz ledwo po domu chodze, a dzis chcialam isc na spacer to sypie bardzo snieg i slisko wiec nigdzie nie wychodze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej hej dziewczyny, melduję się po dość dobrej nocy. dzidzia jakoś się inaczej ułożyła chyba na noc bo w końcu mogłam normalnie się wysiusiać w nocy a nie co 45 minut na małe siuśki. i nie kopała mnie w ogóle w nocy co jest rzadkością bo przeważnie mi przeszkadza zasnąć i się zmartwiłam, ale już pięknie kopie mnie po żebrach więc git 😉

ja na tłusty czwartek chyba nic nie robię specjalnego ewentualnie zrobimy sobie tłusty weekend bo znajomi przyjadą to może wtedy coś wymyślę.

pozdrawiam dziewczyny!

Sonka jak co to powodzenia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzikuska co do magnezu to się dzisiaj dowiem, to napiszę po wizycie. W ogóle coś mi się pomyliło i mam na 18 a nie 17.. Dobrze, że się zorientowałam, bo i tak zwykle czekamy na swoją kolej minimum pół godziny takie jest przesunięcie.

Sylvie też się uśmiałam nieźle 😁 Mi się też głupoty śnią ciągle 🙂

Inka też Ci wysłałam jak mnie na facebooku znaleźć 🙂

Soneczka trzymamy kciuki mocnooooo :* żeby Cię za bardzo nie wymęczyli w szpitalu, a może się zaczęło samo 🙂 Czekamy na Ciebie i malutką 🙂


Ja póki co nie puchnę, poza palcami u rąk, ale zobaczymy jak będzie kiedy zacznę chodzić.
Noce mam takie średnie, staram się jak najmniej pić po 23 i dzięki temu może trochę mniej wstaję, więc nie jest źle.
Wczoraj o 22:45 😮 przyjechali teściowie.. Z ogromną walizką rzeczy kupionych przez ciocię W. dla dziecka.. Walizka taka jak się na 2 tygodnie na urlop jedzie.. No masakra po prostu, jeszcze teściowa każdą rzecz wyjmowała i przynosiła, wyjechali o 24.. Cudne, śliczne ubranka, ręczniki (6 kompletów po 3-4 ręczniki..) skarpetki, czapeczki, 5 kocyków, śpiworek, zabawki.. Piękne, super jakość itd, ale my nie mamy na to miejsca!!! Ustaliliśmy, że te większe ubranka i 3 komplety ręczników i 1 kocyk zabiorą teściowie do siebie i będą w pokoju W. czekać, aż mały urośnie, a resztę teściowa wypierze i wyprasuje i przywiezie nam wtedy 😁
Dzisiaj przyszedł fotel który do karmienia kupiliśmy 😁 Mąż powiedział, że jeśli mamy w ogóle jakiś kupować, to tylko taki z rozkładanym podnóżkiem wysuwanym, bo zawsze o takim marzył.. No i cóż.. zgodziłam się, bo innego nie chciał 😁 Zobaczymy dzisiaj, czy aby wygodny, ale wydaje mi się, że za taką cenę musi być..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe zelazna to teraz to weź ogarnij tyle ciuszków my też mamy ich ogromną ilość 😉 ale tak naprawdę to super sprawa i tylko się cieszyć z tego bo samemu tyle nakupić ubranek to majątek trzeba by wydać

ja z fotelem się wstrzymam bo mamy taki super wygodny fotel biurowy co prawda taki do kompa ale z połokietnikami i dość szeroki i regulowany... i pufy też mamy pod nogi się da. pozatym jest fajny bo lekko można się bujać w nim. jak się Zuziek urodzi to będziemy testować, jak się nie nada to zostawimy skarba z babcią i pojedziemy kupić jakiś fotel.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonka, trzymamy z Zuzinką kciuki! Oby wszystko poszło po Twojej myśli!

Co do ciuszków, to mam tego mnóstwo, ale jak przyszło co do czego, to okazało się, że Zuzia jest taka malutka, że wszystko na niej wisi 🤨 Wykopałam tylko kilka śpioszków, kaftaników i body, które pasują, a reszta czeka aż podrośnie.

Sylwia, rozbroiłaś mnie tym sikaniem do lodówki 🙂

Inka, mnie na Fb można znaleźć wpisując w wyszukiwarce Rysio Pysio 🙂 To będę ja 🙂

A moja Zuzia jak w ciąży dawała mi się wyspać, tak teraz robi mi koncerty o 2 w nocy, po czym zasypia dopiero ok. 5 nad ranem. Więc chodzę niewyspana. Ale nic to 🙂 Jestem twarda i tak ją kocham nad życie 🙂

Macie jakieś wieści od Basieńki? Zaczynam się martwić 😞

Edit. Uduszę za ten w Tłusty Czwartek! Ja na diecie więc nawet liznąć pączka nie mogę 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hahaha i ja jak zawsze uśmiałam się ze snu Sylwi.

Nie chcę Was straszyć dziewczyny ale ja po porodzie jeszcze....spuchłam 🤪
Myślałam,że po porodzie to szybko wypada ta woda a ja dzień po miałam nogi jak słonica! Aż mi wstyd było chodzić po korytarzu w tej krótkiej pidżamce 🤪 🤪 🤪 🤪

A u mnie była dziś położna 🙂 Super kobieta. Trochę się obawiałam,że będzie jakaś maruda i że powie,że wszystko robię źle. A tu niespodzianka! Pokazała mi jak używać tych cyckowych kapturków co by moja mała nie piła krwawego mleczka 😁 Z werandowaniem powiedziała,że niby można już ale lepiej zaczekać aż skończy 3 tyg i nabierze trochę masy. Generalnie pokazała mi na co zwracać uwagę i cieszę się,że przyszła 🙂

Kasiia ja mam to samo z ubrankami 🙂 wszyscy mi mówili żeby te 56 to mało kupować bo zaraz wyrośnie. A Zocha ma 49 i te 56 to i tak na nią wiszą... Koleżanka mi przywiozła 3 śpiochy po jej wcześniakach i teraz na okrągło w nich chodzimy 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Ja to zaczynam Wam zazdrościć tych brzuszków 🙂 mi już nic tam się nie rusza.. a brzuch mam taki że aż szkoda gadać

Sonka trzymaj się dzielnie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bry.

Sonka: mam nadzieję, że dajesz radę, że adrenalina szpitalna zamieniła depresję przedporodową w MOC, że wszystko w porządku. Trzymam kciuki 😘

Zelazna; aż się człowiek sam cieszy jak czyta, że wszystkie dobroci napływają szerokim strumieniem i że wszystko będziesz miała przygotowane tak, jak sobie tego życzysz 😁 😁

Bulek superowo trafiło Ci się z położną.. kiedy teraz Cię nawiedzi? jakie rady Ci zapodała...weź się podziel, bo nie każda położna z gatunku tych pomocnych i przyjaznych jest 😉

Smarkata, Sylwia wydaje mi się, że mając już dziecko na stanie ( co mogą może i dziewczyny potwierdzić ) łatwiej jest o organizację pracy.. a mając jeszcze na stanie prawie 2 letnie dziecko, które nie rozumie, dlaczego mama nie weźmie na ręce, dlaczego mama nie wyjdzie na spacer..łatwiej jest o utrzymanie się w ciągłym ruchu.. bo inaczej się nie da 🙂

choć dzisiaj jak rodzice zabrali mi już Witka ( poryczałam się na parkingu jak bóbr ), zrobiło się w domu tak strasznie cicho, że chodzę i wyję bo jednak jaka z niego przylepa, jaki z niego łobuz: tak bez niego NIC mi się nie chce, na nic nie mam ochoty: brakuje akcji, motywacji, organizacji..tak mi pusto bez niego ☺️ ☺️ więc pewnie zalegnę z książką i tyle..odpocznę wreszcie, odeśpię przed porodem zarwane nocki..

co do puchnięcia: w ciąży z Witkiem też strasznie spuchłam, i tak jak Bulek napisała: po porodzie była masakra 😁 wyszłam ze szpitala na boso bo w żadne buty nie zmieściłam stóp: z kapciami włącznie. Dobrze, że kwiecień był wtedy baardzo ciepły 😁 😁
teraz o dziwo nic mi nie puchnie, no może z raz czy dwa razy spuchły stopy ale tak aby aby..fakt, że cały czas łykam sobie magnez 2x2 dziennie i wypijam po 2 litry mineralnej: może dlatego? no i przytyłam połowę tego co w pierwszej ciąży.
nawet dzisiaj jak mnie siostra zobaczyła to powiedziała, że z tyłu to w ogóle nie widac po mnie ciąży: wszystko właściwie poszło mi w brzuch ( co czuję 😁 😁 )

na tłusty czwartek nic nie robię: nie mam sumienia tuczyć Hani jeszcze bardziej 😁 ☺️
no może z jednego pączusia kupię..

a ja się pochwalę, że dostałam od rodziców sokowirówkę, której bardzo zapragnęłam ostatnimi czasy i oni o tym wiedzieli i teraz szaleję sobie ze świeżymi sokami: właśnie popijam taki marchewkowo-jabłkowo-pomarańczowy 😎 😎




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Chcialam Was Dziewczyny powiadomic,ze nasza SONKA z 3 cm rozwarciem i skurczami na ktg przeszla na porodowke 🙂Trzymam mocno kciuki aby poszlo gladko i szybciutko i Tolenka bedzie niedlugo na swiecie 🙂

A Ja od rana porabalam juz drzewo w piwnicy i umylam dwa okna teraz jeszcze w lazience okienko i bede odpoczywac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hura ! Czyli Tolunia jednak się zdecydowała 🙂 no to czekamy na kolejną lutową księżniczkę 🙂
Sonko dużo sił Ci życzę :*

Tuli ja generalnie miałam ciągle problem z tym karmieniem. Niby Mała już załapała o co chodzi ale brodawki do krwi zdarte i dziś w nocy aż się popłakałam,że nie daję rady. P.mi kupił te silikonowe nakładki ale bez instrukcji obsługi i nie wiedziałam jak je założyć-próbowałam naciągnąć do oporu. A to nie tak. trzeba do kapturka 2 krople mleczka odciągnąć i założyć jak się da. Jeśli bobo nie chceb załapać to paluszkiem trzeba pogmerać po podniebieniu i szybko podmienić palec na cyc. Generalnie warto się zaopatrzyć w te nakładki bo dużo mniej boli no i wreszcie się zagoją.

Po drugie pokazała mi jak ten pępek pielęgnować. Obcieła taki zaschnięty koniuszek który drażnił ją w brzuszek i pokazała jak tam manewrować takim patyczkiem do uszu tak naokoło przy samej nasadzie.

Dalej-nie trzeba trzymać dziecka w czapeczce w domu. Ja trzymałam w takiej cieniutkiej bo myślałam,że przez główkę najszybciej się wychładza dziecko.

Smarować kremem/oliwką paszki i szyjkę.

Zosia tak nerwowo kręciła główką na boki i złościła się-ja nie wiedziałam co to znaczy a to jest szukanie cyca. Jak nie mogła dobrze uchwycić to właśnie tak się zachowywała.

To że ze stópek skóra schodzi to jest normalne.

pod materacem od strony główki trzeba włożyć poduszkę albo coś innego tak aby zrobić taki delikatny spadek-mniej się będzie ulewać.

nie podchodzić do łóżeczka jak dziecko kwili tylkko poczekać chwile może przejdzie kwilenie a inaczej to dziecko się nauczy że jeden kwik i mama już jest.

Karmić dziecko w różnych pozycjach-klasycznie, z pod pachy i jak najdłużej z jednej piersi, ale z drugiej tez trochę dla pobudzenia laktacji.

Ciepłe okłady, ciepły prysznic na pobudzenie laktacji.

Jak jest mróz i wychodzicie na dwór to pielucha w stanik żeby nie dopuścić do wychłodzenia.

Duuuuużo pić. Dieta lekkostrawna przez 3 tyg . Potem wprowadzać wszystko tylko spokojnie. Można zjeść pół jabłka co 2-gi dzień a potem zwiększać. Dla mnie to koszmar bo ja jem jabłka w ilościach hurtowych. No chyba że prażone to można.

Uważać żeby w ciążę nie zajść 😉 bo po ciązy kobiety uważają że po miesiączce są dni płodne a jest tak że najpierw są dni płodne a potem miesiączka 😉

Ja jestem nieustannie pełna podziwu dla Tuli i dla Mamuśki naszej 🙂 szacun dziewczyny! No żeby drewno rąbać tuż przed porodem- ja nie wiem jak Ty dajesz radę! Ale jak jest jak mówicie-jak się nie da inaczej to wszystko się zrobi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny !!!!

Mamy kolejna dzidziunie lutowa 🙂 🙂!!!!

SONKA urodzila dzis o 17.30 TOLUNIE!!!!!!!GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie bede pisac szczegolow ,niech mamusia sie pochwali jak juz dojdzie do siebie i bedzie miala czas 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem dzis zjezdzona jak kon po westernie i skurczybykow brak...ech....Faworki upieczone i jutro jeszcze paczka sie wciagnie tradycyjnie 😉
SYLVUS czlowiek w desperacji probuje wszytskiego haha nawet wzielam sie za rabanie drzewa,okna pomyte i nic cisza w eterze.Chyba musze czekac do wtorku 🙂
TULIPANKO i INKO teraz Wy bedziecie rodzic wedlug tabeli i czekam z niecierpliwoscia bo pozniej Ja jestem nastepna 😉Rodzic Kobitki to i moze mi pojdzie szybciej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jestem po wizycie.. Brzuszek 2 tygodnie mniejszy niż główka i nóżki.. Waży około 2500. No i w przyszly czwartek ide na dodatkowe badanie żeby sprawdzić czy przepływy są dobre i czy rośnie. Fenoterol jeszcze 10 dni mam brać tak, jak biorę i dopiero zmniejszać. Chodzenie odpada, pączki odpadają, seks odpada. Humor mam zrypany na maksa przez to, na wizytę czekałam 2 godziny ogóle, taka była kolejka..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zelazna bardzo mi przykro, czekalam caly dzien na Twoj wpis a tu takie wiesci 😞 ale nie martw sie napewno wszystko bedzie dobrze, no i fenka w efekcie musisz brac tak jak ja do 38 tc, no ale skoro to ma pomoc dzidziusiowi to trzeba przetrzymac. 10 dni to nie duzo a paczki napewno Ci maz kupi i zjesz nic sie nie martw.

a jak juz bedziemy po porodach to bedziemy sobie tu pisac o naszych super spacerach z maluchami w wozkach i to dopiero bedzie radocha 🙂 🙂 🙂

trzymaj sie cieplo 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też byłam bardzo malutka, i pani doktor powiedziała, że to może być dziedziczna skłonność, pytała ile ja ważyłam, i jak powiedziałam, że 2100g to się zdziwiła, i stwierdziła, że w takim razie do szpitala mnie nie wysyła, tylko żeby sprawdzić w przyszłym tygodniu czy przybiera na wadze, bo może być malutki, ale ważne że rośnie w ogóle. Potem jeszcze dopytałam mamy, mówi że specjalnie sprawdziła, mam wpisane przy urodzeniu 2100g - hipotrofia; 10 punktów Apgar. I w szpitalu byłam chyba kilka dni tylko mimo to, po prostu byłam malutka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
INEZ KOCHANA nie martw sie na zapas pewnie dzidzius wazy tak jak Ty i jest malutki tak jak mowisz po Tobie,pewnie geny odziedziczyl.Moje 2 coreczki tez malo wazyly po tatusiu.Bedzie dobrze trzymam kciuki mocno za WAS 🙂:*:*:*Wazne ,ze jestes kontrolowana przez lekarza.Badz spkojna,paczusia zjesz i to nie jednego 🙂

Ide Dziewczyny kapac sie i do wyrka wskakuje,jutro ostatnia wizyta u ginekolozki i ktg,zobaczymy jak wyjdzie te badanie?Moze tez wysla mnie do szpitala......Do juterka i dobrej nocki:*:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Żelazna, faktycznie byłaś malutka - taka laleczka 😆 tym bardziej nie ma się co zamartwiać... 🙂
Czytałam sobie właśnie ostatnie posty Magdy przed porodem, bo napisała, że akcja zaczęła się w niedzielę o 8...a z wcześniejszego postu wynika, że w nocy czuła niepokój i nie mogła spać, więc planowała pospać do 14 😁 a tu niespodzianka....a poza tym ciekawe jest to, że zgodnie z tym co pisała chyba Dzikuska - o pierwszych ruchach płodu i terminie porodu miała urodzić do końca tygodnia i się udało 😁 ja też bym tak chciała...wtedy urodziłabym do końca tego tygodnia 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...