Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Bry 🤨
Wera: trzymam kciuki, mam nadzieję, że już tulisz maleńką do siebie 😘 😘

ode mnie też wołali dokument ubezpieczenia, ale jak powiedziałam, że nie mam przy sobie to specjalnie nie nalegali: ma się 7 dni na dostarczenie..
aczkolwiek pamiętam, że jak w zeszłym roku byłam z Witkiem w szpitalu, też wołali, ja nie miałam bo nie o tym człowiek myślał jak w pędzie pakował się na IP, do dnia dzisiejszego nie dostarczyłam i nic się nie dzieje..a to ponad rok minął: mam nadzieję, że za 30 lat się nie upomną z odsetkami 😁 😁

jak widać, nadal jestem dwupak 😠 😠 moje chcenie córka ma w głębokim poważaniu, uparciuch po mamie 😁 😁 i za mocny charakter już ją kocham. Bo to ma być Hanka: baba z jajami 😁

a w ogóle, to wbiłam sobie do głowy wczoraj wieczorem dwie rzeczy:
1. na znieczulenie nie mam co liczyć: bo jeżeli teraz mam już 3 cm, to zanim dojadę do szpitala, zanim mnie przyjmą na IP, zanim poszukają anestezjologa to będzie więcej niż wymagane 5 cm.. 😮 😮 więc nastawiam się na bohaterski poród w bólach 🤢 🤢 🤢
2. że jak Hania jest tak duża, to żeby się bidulka dała radę cała urodzić.. w szpitalu widziałam już tyle dzieci ze zwichniętymi poczas porodu barkami, że zaczynam się bać, żeby jej nic nie było, żeby tylko zdrowa, bez uszkodzeń urodziła..
jak nie ma się kłopotu, to każdy powód jest dobry żeby się zamartwić..

Żelazna: jacie, jak ja Ci pływania w wannie zazdroszczę !! 🤪 🤪 🤪 jak się rozleniwisz, to i leki na ciśnienie nie będą Ci potrzebne 😉

Sylwia: to jak masz męża w domu, to działaj 😉 ☺️ !!!

Sonka: teraz wiem, dlaczego jak leżałam z Witkiem na poporodowej to lodówka kapustą była wypchana 😁 😁 😁 a ja się dziwiłam, że nie mam gdzie jedzenia włożyć 😁 😁 a jak po badaniach Toli? jest już jakaś wizja terminu Waszego wyjścia?

ja mam w planach dzisiaj wielką nudę i nic-nie-robienie, komputer oddam w posiadanie pasierbowi, więc nie martwić się że rodzę 😉


i Was też tak rodzina molestuje już telefonami !!?? mnie to żyć nie dają noooooo..a nie daj Boże, jak nie odbiorę: alarm między sobą podnoszą że pewnie rodzę 😁 😁 eh eh.. 😘 😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Mnie jeszcze tak telefonami nie dręczą... 😉
Chociaż raz mnie teściowa zdenerwowała...ledwo położyłam się spać (popołudniowa drzemka) a tu telefon 😠 my,ślę sobie - nie odbieram, bo się tylko rozbudzę...usnęłam, za 20 min znowu...przysypiam...a tu znowu 😠 na koniec jeszcze mąż, który akurat był w pracy...Domyśliłam się, że teściówka pewnie już do niego zadzwoniła, więc zadzwoniłam do niego i go ochrzaniłam, że człowiek jak w ciąży to już nawet pospać nie może!!! 😉 Do teściowej nie oddzwoniłam, bo jak mnie ktoś budzi, to jestem wściekła i nie chciałam być niemiła 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam drogie lutóweczki,ja nadal 2w1 ,nasprzątałam się znowu rano,potem teciowie przyjechali i miałam z nimi spięcie.Tak się zdenerwowałam,że musiałam wyjść i ochłonąć i oczywiście zaryczana chodziłam po ulicach bez celu opowiadając swojej mamie całą sytuację przez telefon.Przed chwilą wróciłam i mam spieprzony humor.Brzuch caly twardy,mala wariuje bo jej sie też hormon stresu podniósł przez teściów.A poszło o to,że akurat jak oni przyjechali to ja kończyłam zmywać podłogę.Teściowa ściągnęła buty i nie było problemu,ale teściu przechadzał się w buciorach po mieszkaniu i nawet się nie zająknął,że może by tak ściągnąć buty,bo synowa z brzuchem się narobiła.(podkreślam,że w większości mieszkania mam białe lśniące płytki,a w pokojach Julka często bawi się na podłodze jak to dziecko)Ruszyło mnie to bo dlaczego wszyscy chodzą w kapciach albo na boso a on jaśnie Pan włazi do dziecięcego pokoju w brudnych buciorach-ja mieszkam w domu jednorodzinnym i przed domem o tej porze roku zazwyczaj jest błoto.Potem jest weranda,na której bezpośrednio można sie rozebrać i wejść do mieszkania juz bez butów.Poprosiłam grzecznie teścia,żeby zdjął buty jak wchodzi do Julki do pokoju,ale on mnie olał i dalej przechadzał się w butach.Teściowie się rozsiedli na kawce w dużym pokoju.Wtedy nie wytrzymałam i powtórzyłam swoją prośbe,zaznaczając przy tym,że ja zawsze ściągam buty jak u nich jestem.Na to teściowa na mnie ruszyła i zaczęła wrzeszczeć,że jak ja tak mogę,że jestem nie wychowana itd itp,normalnie masakra.Po czym podkreśliła,że ona tu więcej nie przyjedzie i wyszła z fochem na pięcie obrażając mnie przy tym,d tego teściu też swoje dołożył,Julkę zabrali do pradziadków,przy czym podkreśliłam,że mają ją na noc przywieźć.Mój mąż sie nie odezwał ani słowem,a ja roztrzęsiona musiałam wyjść żeby ochłonąć bo już nie mogłam dusić łez więcej.Normalnie tak zareagowali jakbym komuś ubliżyła czy nie wiem co jeszcze,a ja tylko poprosiłam mojego teścia buraka,żeby zdjął buty bo właśnie się napracowałam,a z takim brzuchem to już nie jest lekko.Szkoda gadać,caly czas mi się chce ryczeć,bo nie spodziewałam się,że wyniknie z tego awantura.Mąż też gdzieś przepadł i powiedział,że on się nie wyowiada na ten temat,a ja w pustej chacie łapie doła już na to wszystko.Po pierwsze ta cała sytuacja mnie przerosła,po drugie jestem już zmęczona tą ciążą,wszystko na mojej głowie,nikt mi w niczym nie pomaga,męża ciągle nie ma a jak jest to i tak cągle go muszę z Julką obsługiwać,mała nie chce sie rodzić i nie wiadomo ile jeszcze będe się musiała bujać z tym wielkim brzucholem,a jeszcze jakby tego było małpo to wczoraj odebrałam wyniki z posiewu na paciorkowca i niestety mam to gówno i będą musiei mi szybko podawać antybiotyk,żeby dzidzia się nie zaraziła podczas porodu,a to jest jeszcze jeden powód,żeby w miarę szybko być w szpitalu jak się zaczną skurcze,a ja tu na wiosce bez prawa jazdy jak męża nie będzie to będę zdana tylko na pogotowie.No i dupa,pożaliłam Wam się.Z góry przepraszam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Donosze tylko szybciutko, ze nasz Wercia przed chwila urodzila. Nineczka przyszla na swiat o 13.05, 3650g i 60cm. Jest piekna, ma takie wloski jak Tosia,widzialam zdjecie ale nie umiem z telefonu go tu dodac... GRATULACJE MAMUSIU!!!

A my dzis prawdopodobnie wyjdziemy do domku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Po pierwsze gratulacje dla Werci!!! brawo dzielna dziewcznka!!! czekamy na dalsze relacje!

Sylvie bidulko widać teściowie 1 klasa.... jak malowani 😮 biedna nakrzycz na męża że ty teraz jestes jego kobitą i za tobą ma stać murem i ciebie bronić, zwłaszcza jak w ogóle nie zasłużyłaś na taką aferę. nic nie szkodzi że się żalisz, przynajmiej ciutkę ci ulży. zaparz sobie szałwi, albo zjedz czekoladkę albo po prostu wypnij się na wszystko i idź sobie spać po łzach dobrze ci to zrobi.

Nie martw się tym antybiotykiem, dobrze że przynajmiej wiesz, że trzeba ci go dać. ja to nie wiem nawet ... a jak pogonisz pogotowie to przyjadą może szybciej, a jak co to może taksówkę????

bidulko nasza jesteśmy z tobą żal się ile wlezie, mój kotek całe szczęśćie średnie ma z mamą relacje, także za mną murem stoi jak trzeba, choć to oni dwoje są w konflikcie lekkkim ze sobą a ja tak raczej nie mieszam się w to.
ja mu się odwdzięczam tym sammym nie dam nikomu złego słowa o nim powiedzieć choć i to musiałam w sobie wyrobić bo mieliśmy już przeboje moim rodzeństwem co poniektórzy stwierdzili że kotek może mnie okraść 😮 😮 bo byliśmy razem w uk na zarobku i sie przerazili że mamy wspólne konto tyle że to było moje konto, to ja go zabrałam do uk gdzie mam całe rodzeństwo, to jego wyplata wplywala na moje konto a on nie mial ani pinu ani karty bo sie nie interesowal i to ja moglabym go olac i isc sobie mieszkac do rodzenstwa a nie odwrotnie ale co zrobic jak komuś się nudzi i ploty siieje i wymyśla.... wtedy w szoku nie potrafiłam tak go obronić ale teraz niech by ktoś mi mojego kotka spróbował krytykować ...

ja w dwupaku. skurczy juz nie mam. wczoraj pospałam z 5 godzin w ciagu dnia i cala noc tez przespalam, no i teraz tez mi sie chce spac znowu;p wiec chyba ide na górę na dżemkę 😉

pozdrawiam dziewczyny !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Werka, gratuluje z calego serca 🙂 To chyba oznacza chwilowa przerwe w rabaniu drewna 😉 Dziewczyny, te ktore jeszcze spakowane, mozecie pomoc naszej swiezo upieczonej Mamusi 🙂 🙂 🙂 Jak widac, efekt przyspieszajacy porod murowany 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Inka, naprawdę współczuję! Twój teściu to rzeczywiście jakiś burak (bez obrazy dla nikogo). A Twój mąż też mógłby się za Tobą wstawić. A najgorsze jest to, że w Twoim stanie wszyscy powinni Tobie pomagać, a nie szkodzić. Przykre to jest 😞 Ale głowa do góry! Masz nas i zawsze możesz się tu wyżalić, a na pewno zrobi Ci się chociaż trochę lżej. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka, gratulacje 😁
Sonka, super, że wychodzicie 😆
Inka, masakra...współczuję takich teściów...żeby tak kobietę w ciąży denerwować...i jeszcze nie szanować jej pracy!!! 😠 A mężowi, to bym kazała zmywać podłogę!!! Może oni chcieli Ci poród przyspieszyć 😉 trzymaj się bidulko... 😘 Jak coś, to daj nam telefon do tych swoich teściów...jak każda z nas do nich zadzwoni, to im się odechce zadzierać z ciężarnymi 😉 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aaaa 🤪 🤪 🤪 kolejna piękna Panna po właściwej stronie brzuszka.. przydałby się jakiś chłopak bo jak na razie Wiktor ma w kim wybierać 😁 😁 😁

Inka: i dobrze, że się wyżaliłaś, nie duś w sobie tego i W OGÓLE nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, że zwróciłaś teściom uwagę: jesteś u siebie w domu i to oni powinni być zażenowani swoim brakiem kultury.. szkoda że mąż Cię nie poparł, byłoby Ci łatwiej znieść ale nie ma i na tym się użalać..wiesz co ja bym zrobiła? olałabym sprzątanie, zmywanie i bieganie wokół męża na choć dwa dni: poświęć ten czas sobie, Julce, bawcie się i cieszcie się TYLKO sobą bo potem już takiej możliwości nie będzie. Nie ma obiadu? truuudno, zje kanapki, ma dwie zdrowe ręce przecież. Jak się będzie krzywił: jesteś w ciąży, źle się czujesz, brzuch Ci twardnieje a przez brak obiadu nikt nie umarł.
I zamknij oczy na niepozmywane podłogi, naczynia w zlewie itd..to w tej chwili NIE jest najważniejsze 😘
a o dobre relacje z teściami nie ma co zabiegać: im nigdy nie dogodzisz, taka jest prawda. Bądź sobą i bądź z tego dumna, że masz odwagę cywilną a nie kulisz ogon. Nie musisz ich kochać. Bo masz kochać siebie.. a tak źle byś się czuła i gniotłoby Cię to, że teściu tak się zachował a Ty żadnej reakcji. Niech też się liczy panisko wielkie z Twoim zdaniem i niech wie, że sobie w kaszę nie dasz dmuchać..weź się zrelaksuj, poleż przed tv..
inka: nigdy w życiu nikomu nie dogodzimy i tyle..
Tulam Cię w każdym razie mocno, co by Ci sił dodać.. 😘 😘 😘
i ja tam jestem z Ciebie dumna. 🤪

Sonka, i zobacz jaka Tola dzielna i waleczna 🤪 🤪 nie dała się Twoim obawom 😁
jak cudownie, że idziecie do domu, aż jestem ciekawa jak Tymek na siostrę zareaguje 🤔 i wiadomo: DOM to DOM więc tylko się cieszyć, że nie siedzisz dłużej w szpitalu..


A do mam które już urodziły i karmią: co jecie? jak wygląda Wasza dieta? np.. co Bulek miałaś dzisiaj na obiad? 😁 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak w ogóle to zobaczcie ( bo ja cały czas jestem pełna podziwu dla samodzielności i organizacji Mamuśki ): jeszcze z tydzień temu martwiła się, że dziewczyny chore, jak to będzie.. a tu Bozia czuwa: dała dzieciakom najpierw wyzdrowieć, żeby Wera spokojną głowę miała i spokojnie rodzić mogła..
I mam nadzieję, że nie miała jakoś koszmarnego porodu.. 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tulipanno, ja na przykład miałam dzisiaj pieczoną rybkę z ziemniaczkami i duszoną marcheweczką. A na deser pieczone jabłko z odrobiną żurawiny. Do tego mamcia upiekła mi jabłecznik na kruchym cieście, jakby mi się czegoś słodkiego zachciało 🙂

A Ty jak karmiłaś Witusia, to co dobrego jadłaś? Pochwal się 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia, no właśnie tak namieszane w głowie, że możesz jeść wszystko oprócz: i tu następuje długa lista wykluczająca, że prawie nic nie jadłam w wyniku czego po półtora miesiąca straciłam pokarm. Może inaczej: położna podczas wizyty stwierdziła, że tego co leci z piersi nie można już nazwać pokarmem. Do tego Witek zaczął po tym wymiotować więc odstawiłam go od cyca zupełnie.
A pamiętam że na śniadanie jadłam kanapki z wędliną drobiową, kawałek pomidora, liść sałaty od czasu do czasu jakiś kawałek sera żółtego..na obiad były ziemniaki albo ryż i gotowany kurczak i buraczki czerwone, na kolację znowu kanapka z wędliną..
nie potrafiłam się porządnie odżywić, mama daleko, czasu przy dziecku na gotowanie mało i skończyło się jak się skończyło..
teraz zaparłam się karmić jak najdłużej, jeśc w miarę normalnie ale ciągle pomysłów mi brak na obiady..
dostałam już od Mikołaja św parowar, teraz mam jeszcze do kompletu sokowirówę czyli technicznie mam możliwość zdrowo się odżywiać. Tylko właśnie: co tam gotować, bo ja bardziej do ciast mam zdolności, niż do gotowania..

a może jakiś nowy wątek w tym temacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu, kurde, to mnie się wydaje, że jadłaś dobrze, więc nie wiem co chciały od Ciebie Twoje piersi, że się zbuntowały i jakieś dziadostwo zaczęły produkować.
Chociaż ja bym na początku pomidora, ani sałaty nie jadła, bo to wszystko surowe.Tak samo soki z sokowirówki to owszem, ale pasteryzowane. Ja sobie czasem walnę krupniczek, grysik na mleku, serek wiejski, kanapkę z serkiem almette, kompot z jabłek, biszkopt upieczony albo kupne biszkopciki.

Jest jedno ale... ja to wszystko mam przygotowywane przez moją mamę, bo nie mam piekarnika, a dużo pieczonych rzeczy się właśnie nadaje do jedzenia dla karmiących. Bo na parze to taka jałowizna wychodzi 😮

Nowy wątek na ten temat to świetny pomysł! 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
60 cm ma Nina -wooooooooooooooooooooooo alllllleeeeeeeee nooooogi 🙂

Inuś kochana -nie przejmuj się! nie warto. A Ty nier możesz się tak denerwować! A z teściami to niestety tak jest często...Jakby to Twój mąż mył podłogę to ściągneliby te buty już w przedsionku...
Powiem Ci tak-miałaś rację,że zwróciłaś burakowi uwagę i to on powinien się wstydzić swojego zachowania. Trzymaj się maleńka!

A dlaczego na parze to jałowe? ja zawsze słyszałam,że wlaśnie wtedy nic nie ucieka z tych warzyw..
ja dziś nie miałam obiadu 😞 bo dziś albo Zośka wyła albo potem do sklepu po nową sofę jeździłam.
A Tuli nie było tak,że zaczełaś wprowadzać jakies nowe produkty do diety Witusia?
ta moja położna mówi ,że karmi się głową a nie cyckiem. i wystarczy chciec i troche myśleć. Jesli nie ma alergii to można jeść wszystko. Trzeba zacząć od lekkostrawnej diety. Wszystko gotowane czy pieczone na początek. Tak jak Kasia powiedziała bez surowizny.a potem powoli wprowadzac wszystkie produkty. Ja zaczynam jeść jabłka. Codziennie po pół. Mała nie reaguje więc myślę,że będzie ok. Ja się bałam nabiału. Ale zaczełam żółty ser wcinać i jeden serek zjadłam 🙂

Ja to nie wiem jak ja mam przy niej gotować jak ona mi potrafi spać 3 godziny w ciągu dnia...
Ostatnio chciałam udusić sobie jabłek i spaliłam garnek bo się Zocha oczywiście musiała obudzić....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulku, mnie z tą jałowizną to chodziło o to, że to bez smaku jest, a nie że bezwartościowe 😉 😉 😉

Ja od początku wcinam mleko (zaserwowali nam grysik na mleku i budyń w szpitalu) i serki wiejskie i nic małej nie jest. Ale tak jak mówisz, stopniowe wprowadzanie jest najlepsze, bo widać czy coś się dzieje czy nie.

A nasza Ninka to modelka będzie jak nic 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no tak-nie ma to jak smażone 🙂 najjjjsmaczniejsze 😁

a moja Niunia ma chyba niedrożny kanalik łzowy 😞 biednej cały czas coś się sączy z oczka. Najpierw myślałam,że coś jej wpadło do oczka i dlatego ale od czwartku jej nie pzechodzi i wyczytałam,że to dość częsta przypadłość noworodków 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no siema dziewczyny widzę że zieje tu pustkami, wszystkie rodzą;p

ja też się zastanawiam co mam jeść i chyba grunt to nie zgubić w tych dietach rozsądku... ale zobaczymy jak to w praniu wyjdzie.

dobrze że mam piekarnik 😉 to będziemy piec 😉

buleczku bidula z twojej malutkiej z tym oczkiem, czym przemywasz solą fizjologiczną czy czymś jeszcze?

pozdrawiam dziewczyny wciąż w dwupaku choć te moje nogi spuchnięte jak bym w 10cio paku była 😉



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bry 🙂
a pewnie, że cisza zaległa, bo świeżo upieczone Mamy mają zajęcie i inne sprawy na głowie, próbują się ogarnąć i uporządkowac pewnie swój dzień. A no i pewnie wolą spać niż na forum siedzieć, co mnie akurat nie dziwi 😉) a te zapakowane to ile mogą narzekać, że jeszcze nie są Mamami?
choć swoją drogą ciekawi mnie nieobecność np Żelaznej, która choć na chwilkę tu zawsze zajrzała a teraz jej nie ma... 😮

Bulek, jeśli dobrze pamiętam to chyba trzeba taki kanalik masować, powinno pomóc ale że nie jestem 100% pewna to może zadzwoń do swojej położnej?

a jak pępusie? któryś już odpadł? schowany do magicznego pudełka z pamiątkami? 😉

hieh.. no pocichły nam dziewczyny, pocichły..

( BTW: nadal jestem 2in1 😁 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂 No jak dzisiaj spałaaaam 🙂 wstaliśmy dopiero, no, poza moim wstawaniem na siku o 3 i na fenka. Wczoraj miałam babyshower i było masakrycznie dużo ludzi.. a zaczęli o 17 przychodzić, byli do 1 w nocy ostatni goście 🙂 Mąż od rana sprzątał, więc pół dnia się kłóciliśmy na dodatek.. Ale jak już przyszli ludzie to było super 🙂 było fajnie się z zobaczyć 🙂 Masę zabawek dostałam 🙂
Ciśnienie wczoraj już dobre, więc też jestem bardziej wyluzowana 🙂

Inka bardzo mi przykro, że masz teściów.. hmm.. przepraszam, ale idiotów, no bo to najwłaściwsze moim zdaniem słowo. Nawet moi rodzice mimo że sami chodzą w butach często po domu, i ogólnie są raczej niewychowani ( 😉 ) to jak przyjeżdżają do mnie, czy do moich teściów i mówię im żeby ściągnęli buty, to to robią. Tak samo z resztą moi teściowie, chociaż też teść ma tendencję do siadania na brzegu kanapy, żeby nogami nie sięgać na parkiet, tylko na płytki. Zawsze mówię, że ja albo W. się napracował myjąc podłogi i nie pozwalam jego pracy marnować.
A Twój mąż też się średnio zachował wychodząc potem z domu.. No ale widocznie miał jakiś ku temu powód. Nie przejmuj się, nic nie poradzisz, tylko się będziesz gorzej czuła.

Bulek na szkole rodzenia właśnie położna mówiła, że trzeba te kanaliki masować od dołu do góry żeby wyciskać tą wydzielinę, bo się robią zastoje u maluszków. Mimo to i tak Ci zazdraszczam że już jesteście razem 😁 Ucałuj od ciotki szkraba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tuli musisz przestać chcieć żeby Hanka wyszła to wtedy na złość matce wyskoczy szybciutko 🙂 Jakaś charakterna istotka Ci się trafiła 😁

Smarkata Ty przestań już wypiekać te pyszności i weź nogi go góry i poleż tak cały dzień to może zacznie Ci schodzić ta opuchlizna 10pakowa! No i plus będzie też taki że przestanę ja się nakręcać na te słodkości 🙂

Inez to się wyszalałaś wczoraj 😁 Wiesz jak ja Ci zazdroszczę imprezy !!! co prawda Tuli tych kręgli też zazdroszczę 😠

Ja to tak na 100% nie wiem czy to jest ten kanalik-to dr Google mi taką diagnozę postawił. Jutro ma dzwonić do mnie ta położna to ją wypytam. O tym masażu też czytałam-tylko że to jakies takie kółka trzeba wymasowywabć przy tym kąciku...Coś tam próbuję ale wiecie jak to się robi jak się nie wie jak to tak naprawdę powinno wyglądać...

A co z Basią sie dzieje i z Madzią? Dziewczyny żyjecie?????/

No i dziś odkryliśmy błogosławieństwo jakie niesie ze sobą suszarka do włosów 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Szkrabisko ucałowane-przesyła cioteczce moc buziaków :*

A płuczę jej to oczko solą fizjologiczną i rumiankiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
buleczku ja tylko w piątek zwykłą drożdżówkę ugniotłam a tak to ja prawie cały czas nogi do góry zadzieram. a dziś moi goście robią mi faworki;p

zelazna ale fajnie ze mialas imprezke idobrze sie bawiliscie 🙂 zmykam do gosci bo grają w głupie gierki na kinneccie i smiechu kupe mamy 🙂 mnie kontroler nie łapie w opcji nie ma balonów z rączkami;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Was na prawdę nawet na chwilę nie można zostawić, bo tutaj coś więcej niż epopeja powstaje 😉
no i tyle tu się dzieje 🙂
ja miałam weekend pełen wrażeń 😞 nie nacieszyłam się za dużo domkiem, bo w piątek o 15 znów wylądowałam w szpitalu 🤢 dostałam krwotoku a na miejscu okazało się, że nie było łyżeczkowania ... więc w piątek jeszcze zabieg i antybiotyki ... dopiero dzisiaj mnie wypuścili no i dalej mam Augumentin ... teraz tylko zagwozdka czy karmić po nim piersią, bo opinie są podzielone .... pediatrzy i położne nie specjalnie zalecają a ginekologia mówi, że nie szkodzi ... w szpitalu 1 nocy Wikuś dostał sztuczny pokarm, bo ja pod kroplówkami, ale potem odciągałam i z butli swój mu podawałam ... a po antybiotyku pierwszy odciągnięty pokarm wylewałam - i teraz chyba zrobię tak samo ... gorzej, że 2 razy dziennie muszę brać 🤢
macie jakieś doświadczenie z tym lekiem i złote rady 😉

postaram się nadrobić zaległości 🙂 i zorientować co się tu dzieje 🙂

powpisujcie Mamuśki rozpakowane dane Szkarbów do wątku tabelkowego 🙂 to jutro go zaktualizuję i będzie widać fajnie ile jeszcze do kompletu brakuje 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie możesz nas tak Basiu zostawiać bo się martwimy!!! Coś nie masz szczęścia teraz-same przykrości Cię dopadają 😞 ale trzymaj się dzielnie :*

Ja nie mam doświadczenia ale ja bym chyba słuchała pediatrów-oni patrzą w pierwszej kolejności na dobro dziecka a ginekolog robi tak żeby Tobie było dobrze.
Ja bym chyba dawała sztuczne przez ten czas-ale odciągaj swoje żeby Ci laktacja nie stanęła...
ale to tylko tak na mój rozumek...może Zelazna coś więcej poradzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...