Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ja nie kupowałam-dostałam resztkę od koleżanki a w szpitalu też tym pryskali.
Mi wygodniej wszędzie dotrzeć było na zwykłym gaziku

Z tym wstawaniem co godz-dwie na siku to chyba jest tak,że organizm Was przyzwyczaja do takich nocnych pobódek coby po porodzie nie było szoku 😁

Smarkata wiesz z jednej strony z taką "gadającą dobrą radą" będzie Ci ciężko wytrzymać ale szczerze to trochę Ci zazdroszczę tej jakby nie patrzeć fachowej pomocy. Ja nawet do szkoły rodzenia nie mogłam chodzić i ta cała opieka nad noworodlkiem to była dla mnie zagadka. Nie wiem co jest normalne a co powinno niepokoić...
Do tego jeszcze mąż nie brał tacierzyńskiego teraz boi stwierdziliśmy,że później to bardziej nam się przyda więc zostałam sama w domu z tym dziwnym stworzeniem a do tego ani wstać ani usiąść, nie było komu podać, pomóc....Wiesz to jest ważne jednak żeby ktoś był przez ten pierwszy okres. a ja jak chciałam być taka twarda to mam za swoje 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja na pierwsze dni po porodzie w domu zatrudniam meza a pozniej moja mame chce sciagnac chociaz na chwilke kazdego dnia bo jednak jak ktos jest i posiedzi z mala chociaz jak bede chciala sikac to lepiej.

Co prawda my mieszkamy z tesciami ale narazie poki co nic sie nie wtracaja, ale mysle ze nie beda bo ja sobie nie pozwole i nie chce zeby mi sie ktos wtracal...jak bede potrzebowala pomocy to sama o nia poprosze tym bardziej ze jednak oni wychowywali dzieci te 25 lat temu conajmniej...moja mama np byla opiekunka do dzieci i zajmowala sie nawet takimi malenstwami wiec ma powiedzmy wiedze na biezaco.

Smarkata nie przejmuj sie...niezawodne jest mowienie dziekuje za rade ale teraz ja jestem mama i pozwolicie ze zrobie po swojemu. A i z ta bawarka....to jest straszny mit i nie prawda 🙂 zreszta teraz sie inaczej je przy karmieniu(je sie wszystko w zasadzie) a kiedys bylo inaczej wiec akurat tutaj bym polegala na doradcy laktacyjnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc Dziewczyny 🙂My juz z Ninka w domku 🙂W SPA spedzilysmy planowo 3 doby,zoltaczki nie bylo a wyniki badan wszytskie wyszly dobre.Wiec moj porod tak?Moze nie bede Wam opisywac wszystkiego aby nie wystraszyc kolejnych MAMUS,ktore czekaja do rozpakowanie.Wiec tak jak pisalam 8 lutego pojechalam dos zpitala bo skurcze nie pzrechodzily.Na porodowce bylam po 14-ej z rozwarciem na 2 ciasne palce i skurczami porodowymi tak oznajmily polozne 🙂Bo ktg wychodzilo takie aby tylko przec i rodzic ale nic z tego...pzrelezalam na sali porodowej do nastepnego dnia do godz. 13.05 bo o tej urodzilam po ciezkich trudach.Przez noc spacerowalam,dostawalam zastzryki na te rozwarcie aby szybciej sie robilo a tu dupa blada..dalej w bolu choc nie tak mocnym...Rano przyszla nastepna zmiana i trafilam na zajebiaszcza Pani Doktor Chmaj,ktora postanowila,ze dajemy oxy i tak od godz.9.00 podlaczona bylam do urodzenia..trwalo to 4 godziny i 5 minut.Bole parte mialam od 12.25,w ciagu 10 min rozwarcie zrobilo sie z 2 do 5 palcow i moglam nareszcie przec 🙂Wszytsko byloby szybciej gdyby Ninka rodzila sie normalnie...byla w ulozeniu podluznym glowkowym ,porod sponatniczny w ulozeniu glowki odgieciowym wierzcholkowym,odmiana tylna.NINKA wazyla 3650g i 60 cm i 10 pkt 🙂Krocze nacinane ,gdyby Ninka rodzila sie normalnie to nie byloby takiej potrzeby.Szwy ciagna i bola nie moge siedziec.Opieram sie na lewym posladku a reszta tylka w gorze.

Ogolnie jestem juz szczesliwa ,ze dalam rade po tylu godzinach na glodzie i prawie bez sil 🙂Jestem zadowolona z opieki lekarskiej na oddziale,

Ninka to maly glodomorek ,zasypia przy cycu i po godzinie wstaje znow na mleczko...Gdy uda mi sie ja przytrzymac przy obydwoch mleczarniach to wtedy nawet pzresypia 3 godzinki 🙂

Jak bede wstanie dluzej wysiedziec to poczytam Was bo zaleglosci sa ogromniaste i dolacze do dalszej dyskusji z WAMI 🙂Wybaczcie ide sie troche polozyc bo pol tylka odpadnie 😉Buziaczki Mamuski:*:*:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej laski.Coraz mniej nas nierozpakowanych tu zostało,jak dobrze liczę to 5.
Gratulacje dla Tulipanki,nie wiem jak ona to zrobiła 🙂też bym tak chciała 🙂
Bulek nie dziwie się,że się przestraszyłaś jak zobaczyłaś krew na poduszce,mam nadzieję,że szybko uporacie się z kłopotliwym oczkiem Zosi.A jak Ty się czujesz,fizycznie już lepiej?Zgadzam się z Tobą ,że bardzo ważne jest,żeby mieć wsparcie po porodzie.To fizyczne i równie ważne to psychiczne.
Ja mam nadzieje,że mój mąż mi chociaż trochę tym razem pomoże po porodzie,chociaż znając jego nie liczyłabym na zbyt wiele.W pierwszej ciąży sama wszystko robiłam,wiecznie zestresowana pod presją wszystko wiedzącej teściowej praktycznie nie miałam pokarmu.Teraz ma być inaczej.Mąż czy chce czy nie będzie musiał przejąć część obowiązków i koniec,bo ja sama nie dam rady z 2ką dzieci.Chciałabym,żeby moja mama przyjechała ale niestety jest w konflikcie z moim mężem i wiem,że zbyt dużo by ją to kosztowało,a teściowej nie chce widzieć.
Smarkata współczuję takiej teściowej,ale Twoja to przynajmniej jest fachowcem,Moja też truje dupe a kompletnie się na tym nie zna.
Sylwia a o co Waam poszło z mężem?Mam nadzieję,że juz sobie wszystko wyjaśniliście i masz lepszy humor.
Ja wieczorami czuję dośc bolesne skurcze promieniujące na krzyż ale nic z tego dalej nie wynika i wkońcu zasypiam.Coś czuję,że jeszcze sobie trochę poczekam na moją Dominisię.
Miłego wieczorku 🙂Ciekawe która z nas następna i kiedy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wercia kochana..bidulko Ty moja....ale się namęczyłaś... jakie to okropne jak skurcze są jak nie powodują rozwarcia 😞 I to chodzenie po koryutarzu....jak ja to pamiętam....
no a z siadaniem też współczuje.... ja po 1.5 tyg mogłam w miarę normalnie usiąść także jeszcze chwilkęb kochana....
Mama przyjechała?

Ninuś ślicznaaaaaa!!!

Inuś ze mną już jest wszystko ok. Mogę już siadać i wstawać bez wyczyniania akrobacji 🙂
Kapturki silikonoiwe używam i wreszcie mała mnie nie gryzie 🙂 Jeśli o mnie chodzi to już jest superb 🙂
Teraz tylko żeby to oczko Zosi szybko doszło do siebie....Ta moja Zośka to straszna maruda, taka krzykaczka że nie wiem... a do tego nie chce smoczka więc jak muszę z nią wyjść to nie mam jak jej uspokoic...
Wiesz tatusiowie często mają problem żeby zająć się takim maleństwem ale z tą straszą córeczką napewno sobie poradzi Twój mąż no i nie będzie miał wyjścia! Musisz mu mówić co ma robić i tyle chociaż wiem ze my często wolimy same coś zrobić bo szybciej i lepiej wyjdzie ale nie zawsze damy radę.
A stres jest największym wrogiem laktacji także Inuś proszę się nie denerwować!!! i mleczko będzie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jejku...ale tu znowu cisza...czyżby wszystkie już rodziły? 😮 ja zastosowałam dziś to najfajniejsze "S", podczas którego prawie zemdlałam 🤔 (nie wiem o co chodzi, ale ostatnio też tak było...muszę chyba znaleźć lepszą pozycję 😉 ), brzuch mi się po napinał, więc pewnie były to jakieś skurcze, bo były bardziej odczuwalne niż te na ktg, ale najbardziej odczuwalny zrobił się Maciuś 🤢 dał mi nieźle popalić, tak mi się zaczął kręcić i w kręgosłup wbijać 😲 🤢 teraz już się wszystko uciszyło... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wszystkie przyszłe mamy !!
Zapraszam na moje aukcje na których sprzedaje ubranka po moim synku, chociaż i dla dziewczynki też tam coś się może znaleźć
Fajne rzeczy za niewielkie pieniądze
Niestety nie moge wstawiać linków dlatego podam nazwę uzytkownika magdunia_1986 może ktoś będzie zainteresowany
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi się w ogóle często dość napina brzuch, ale nieboleśnie, więc pewnie macica ćwiczy 🙂 Już nie mogę się tego czwartku doczekać, żeby powiedziała, że mały trochę urósł, że są dobre przepływy i mogę wrócić do normalnego życia i odstawiać fenka 🙂

A dzisiaj z pomocą męża ugotowałam zupę pomidorową 😁 Wprawdzie z kostką rosołową zamiast mięsa, ale przynajmniej prawie sama, bo W. tylko mieszał później co chwilę, żeby się nie przypaliła 🙂 Ale fajnie było zjeść "swoją" zupę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no sylvie, z kłótni najlepsze te godzenie 😉

mi po ostatniej esce takie skurcze wyszły, że puki co sobie daruję ale jeszcze tylko do piątku muszę wytrzymać 😉 ale mój dziad stwierdził że nie chce bo się boi o dziecko bo jest już tak nisko i tłumacz mu teraz jak se coś wymyślił że nic jej nie zrobi... i jak ja będę rodzic w piątek bez skurczów - bo nie mam żadnych na co dzień- jedyna moja nadzieja w Eskach.

Poza tym dziad mój mnie też dziś wkurzył a po 5 min przyszedł się łasić i całować, ale dalej nie czai o co mi chodzi 😮 i nie przeprosi i dalej swoje gada ale twardo próbuje udubruchać mnie łaszeniem;p 🤨 ale dobrze przynajmiej atmosfere rozładował coby Zuziek się nie stresował.

Zelazna brawo - zupka pomidorowa no aż smaka zrobiłaś. ja dziś gotowałam na obiadokolacje ryż z sosem z piersi i pieczarkami a do tego warzywa, spędziłam w kuchni 40 min ze świerzo odpuchniętymi nogami a wróciło mi się z nawiązką ja nie wiem co ja mam z nimi juz robić....

już nie mogę się doczekać porodu chce już o tym puchnięciu tym bólu który mnie czeka zapomnieć i cieszyć się tylko naszą perełką chce już żyć zacząć ile czasu można na kanapie spędzić w domu... ale co ja narzekam ... i tak nie mam najgorzej.
jutro ostatnie przygotowania dla dzidzi, w czwartek mam nadzieje w koncu wszystko zalatwie a w piatek przyjedzie tesciowa i idę rodzić nie ma bata;p mam nadzieję że Zuzek mnie posłucha 😉 jak wyfrunę na spacery i umyję okna i będę już wszystko robić no i mam nadzieję że dziadu zrobi swoje ;p i koniecznie w piątek wieczorem albo w sb po śniadaniu pójdę rodzić 😉

co do teściowej to ja puki co to się tylko boję na razie to tylko sobie gada dobre rady a ja głową kiwam, zobaczymy w jakim stopniu oszaleje na punkcie pierwszej wnuczki wtedy będziemy działać, puki co mam nadzieję że jakoś sobie poradzimy ze współpracą 😉

idę chyba się już kąpać i spać bo nie ma co robić kinomaniak nie działa ;p od książki pieką oczka , to czas iść nyny. Miłej nocy dziewczyny !

aa wymyśliłam żeby mi stópki odpuchały ładniej w nocy wpycham w nogi pod materac sobie duuuużą poduchę i kłaść mogę się bokiem a one powolutku mi wracają do siebie. i jest jeszcze jeden plus przez to że śpię pod kątem dzidzia mniej mi na pęcherz ciśnie i rzadziej się budzę na siusiu , minus taki że nie wygodnie i duszno;p dlatego nie zawsze tak śpię ... ale jakoś trzeba sobie radzić - a to rada z cyklu smarkata ciocia dobra rada;p

ok jeszcze raz pa dziwczyny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witajcie, cierpię na chroniczny brak czasu, jeszcze nie potrafię się w ogóle zorganizować.. hm, tęsknię chyba za szpitalem, tam miałam czas was poczytać, coś napisać, serio 😉 W domu jakoś to wszystko inaczej, doba za krótka, a Toleńka non stop przy cycu, ssak niemożliwy 😲
Mamuś dzielna jesteś niesamowicie - czytałam i na słowo "przeć" ciarki mi przeszły.. 🙂 ach, nadal wspomnień czar.. 🙂
Tuli nasza kochana, nareszcie `tuli`sz już swoją Haneczkę, ale cudownie - mega Gratulacje!!!

A to moje wiecznie głodne Szczęście - więcej w moim wątku gratulacyjnym 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ale tu cisza dziś czyżby wszystkie rodziły?! ja sie melduję 2 w 1 wczoraj wieczór miałam skurcze ale przeszły, w nocy Mała dała mi spać o dziwo i na siku co 2 godzinki wstawałam i w sumie nawet sie wyspałam. A Kluska-Dzikuska teraz zaczyna cos wariowac w brzuchu i wyginac mi go na wszystkie strony.

Mało nas zostało nie rozpakowanych...ciekawa jestem kiedy my z tej drugiej połowy lutego rozpoczniemy akcje porodowe...mam nadzieje tylko że nie przenoszę.

Sonka Twoja Tola jest prześliczna 😉 taka słodka że nic tylko zjeść 🙂

wogóle wszystkie Wasze dzieciaczki są śliczne 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzięki Dzikuska, sama słodycz, właśnie okupuje cycunia i czekamy na położną 🙂

Ciesz się kochana brzuszkiem, ja Ci trochę zazdroszczę jeszcze tych kopniaczków, jej - choć teraz widzę już jakie to słodziutkie nózie tam mnie kopały i dupinka się wypinała, to tęsknota za kopniaczkami w brzuchu pozostała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no siema dziewczyny melduję się w dwupaku . brzuch ciąży już okropnie, a ja mam humory jak w połowie ciąży dziś w nocy ryczałam jak bóbr ale nie wiedziałam nawet czemu. eee czekam tylko na ten piątek i idę rodzić nie ma co;p

dzikusko fajnie że masz skurcze, to co idziemy razem rodzić w piątek wieczór? ja puki co skurczy nie mam, ale mój dziadu zawoła to może wyjdzie do taty;p

Pozdrawiam dziewuszki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Smarkata a może być w piątek 🙂 w sumie już dzisiaj środa 😉 a mniej bym się stresowała bo w sumie teraz weekend mój mąż ma wolny a w przyszły(wtedy co mam termin) cały weekend jest na zajęciach na uczelni więc musiałabym go ściągać a to dodatkowy stres.
No i w piątek mam wizyte u lekarki to może jeśli moje rozwarcie się powiększyło z tych 2 cm to mi każe jechać rodzić?!

Jedna znajoma mi opowiadała taka sytuację że właśnie była w 39 tc i czuła się rewelacyjnie, nawet żadnych bóli nic...a jak pojechała na wizytę do swojego lekarza okazało się że rozwarcie na 5 cm i ten wysłał ją do szpitala i okazało się że rodzi...a bóle przyszły przy sławetnym 7 cm i później już bardzo szybciutko urodziła...

Przedwczoraj zorientowałam się że nie mamy dla naszej córki rękawiczek zimowych a kombinezonik dostałam od mojej mamy śliczny taki i z dziurą na pasy w foteliku i chciałabym Małą w to ubrać...byliśmy w galerii i w c&a kupiliśmy śliczne wełniane z kubusiem puchatkiem na promocji za 7 zl...normalnie az szkoda by bylo ich nie kupic 🙂 ja tez bym takie chciala dla siebie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki, umawiajcie się na to rodzenie, tylko żeby się żadna nie spóźniła 🙂 Oby Wam się udał ten piątek i żebyście dołączyły do grona rozpakowanych 🙂

Kasiulku Bulku, mam pytanko co do tego pępuszka. Jak on odpadnie, to jak wygląda ten pępuszek właściwy? Bo ja mój kikut jak odginam (a trzyma się chyba resztkami sił), to pod spodem takie podślimaczałe i troszkę z krwią jest i się boję czy to normalne 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też w dwupaku, ale noc miałam okropną, co 1,5 godziny pobudka, siku kilka kropelek, zasnąć nie mogłam 😞 I później jak się o 8 położyłam, to nie mogłam o 12 nawet wstać, ale sie zwlekłam jakoś do kąpieli i trochę się obudziłam 🙂 Strasznie się nie mogę doczekać już jutrzejszego USG żeby się upewnić, że wszystko jest ok i młody trochę przytył i że mogę rodzić w razie czego 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasiazett napisał(a):
Dziewczynki, umawiajcie się na to rodzenie, tylko żeby się żadna nie spóźniła 🙂 Oby Wam się udał ten piątek i żebyście dołączyły do grona rozpakowanych 🙂

Kasiulku Bulku, mam pytanko co do tego pępuszka. Jak on odpadnie, to jak wygląda ten pępuszek właściwy? Bo ja mój kikut jak odginam (a trzyma się chyba resztkami sił), to pod spodem takie podślimaczałe i troszkę z krwią jest i się boję czy to normalne 😞 😞 😞


To normalne-z tehj jeszcze żywej części pępowiny taki wysięk-ta położna właśnie mówiła żeby odciągać delikatnie ten kikucik i nasączonym spirytusem wacikiem dobrze to oczyszczac. Jak odpadnie to też taka marząca sięb trochę tkanka będzie. ja to jeszcze ciągle tym spirytusikiem susze. tylko ten pępek taki wystający ma-nie wiem jak on ma się schować?

Sonka co z tą ciemieniuchą? jak natłuszczać/

Zelazna- ja coś ok tygodnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zelazna jakoś chyba tak ok tygodnia dwóch czekałam.
Buleczku no właśnie, co każdy to inne zdanie ma, generalnie ciemieniuszka może się pojawić na główce dziecka i jest rzecz naturalna, kiedyś uznawano, że to z zaniedbania, ale nic bardziej mylnego i wtedy należy natłuszczać ta główkę, pytałam dziś położnej która była na wizycie, czy póki tej ciemieniuszki nie ma, to też jej oliwić główkę i powiedziała, że nie koniecznie, ale profilaktycznie można i weź tu bądź madry 🤢 ja nie natłuszczam, na innym forum pytałam, to każda też róznie robi, jedna smaruje parafinką, inna oliwką, jeszcze inna wystarczy że kąpie w oilatum, a kolejna nie natłuszcza wcale. Ja kąpię w jonhsonie i nie natłuszczam, jak pojawi się ciemieniucha to będę chyba smarować ją linomagiem, tak nam radzono pamiętam przy Tymku i szybko przeszła 🙂

Ja pępuszek czyszczę tylko wodą przegotowaną z mydełkiem niemowlęcym, tak też zalecano mi przy Tymku i się sprawdziło, dziś położna obejrzała pępuszek i powiedziała, ze ok, ale i powiedziałą, że widzi że była bardzo gruba pępowina, hmm nie wiedziałam że są tu różnice grubości 🙂

Buleczku, tak podpytam, wyleczyłaś już swoje poszyte krocze? ja mam niby tylko otarcia i dwa/trzy małe rozpuszczalne szwy, ale nadal je czuję, zwłaszcza jak źle usiądę, czy podczas mycia, chodzić chodzę juz swobodnie, wczoraj nawet wyruszyłam w swoją pierwszą "podróż" poporodową do przychodni, zgłosić Tolcię, więc pierwsza "rozłąka" za nami 😲

powiem Wam, że od moich przeogromnych mlecznych cycków boli mnie kręgosłup 🤨 no i karmię pierwszy raz w życiu przez nakładki silikonowe, bo mały ssak trochę poskubał mi z początku sutki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie nie ma jeszcze 🥴 Ale może to dobrze, nic nie rośnie więc czekaja dłużej żeby mieć 100% pewności? No nic, mąż chodzi codziennie sprawdzać 🙂

Sonka czyli mówisz, że jednak mogą się przydać te nakładki, to dobrze, chociaż szkoda, że musisz ich używać, oby się szybko zagoiły 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonka jak będzie u mnie moja położna to też się dopytam o tą ciemieniuchę i jak nie zapomnę to jutro u pediatry też zapytam.
Narazie nic nie natłuszczam bo nawet nic na ten temat nie słyszałam wcześniej...

Dobrze musiała Tolunia z Ciebie wyciągać jak taką grubaśną pępowinę miała 😉

Moje krocze już jest super 🙂 Przez pierwsze 3 dni to był taki dramat,że nie wiem. Jak już usiadłam to nie wstawałam dopóki naprawdę nie musiałam... Potem niby było troszkę lepiej a po tygodniu przyszło pogorszenie i nawet sprawdzałam czy nic mi się tam nie zepsuło...ale nie i po tym pogorszeniu odeszło jak ręką odjął 🙂 no może jeszcze czasem coś poczuje jak się zapomnę i jakoś mocniej usiądę, albo jak wsiadam do samochodu to też jeszcze czuję ale to już jest nic w porównaniu z tym co było 😁
Ale fakt,że ja się bałam nawet myć tam bo nawet jak wodą płukałam to bolało...
Także Soniuś jeszcze daj sobie kilka dni i też będzie dobrze 🙂

I jak kapturki się sprawdzają? Dla mnie to wybawienie i tylko dzięki nim karmię bo Zośka nie umie chwycić tylko zdziera mi skórę z brodawek tymi swoimi ostrymi dziąsełkami 😠

Cały czas masz takie duże piersi? mi po tym nawale zmniejszyły się i już nie nabrzmiewają i nie twardnieją tak okrutnie jak wcześniej. Nawet trochę mnie martwi czy ona dojada dobrze-bo przecież nie widać ile zjadła.......

Zelazna może weźcie nr telefonu do tej przychodni żeby tak codziennie tam nie drałować?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
pocieszyłaś mnie Buleczku, dziś nam mija tydzień, stąd może coś bardziej mnie tam szczypie hmm, zobaczymy, jeden z szwów mam bardzo daleko, przy samym odbycie takie mam wrażenie i on jest najbardziej właśnie wyczuwalny przy siedzeniu, a załatwianie się to bł na początku taki strach, że odważyłam się dopiero zrobić to 5 dnia.. ale okazało się, że strach ma tylko wielki oczy i nie było tak źle 😉
Piersi bardzo mi napływają mlekiem, dwa razy już tłukłam liście kapusty i chłodziłam i tylko troch pomogły, Mała też jak sądzę nie mało je, to jednak laktacja przeogromna i zwłaszcza rano mam takie kamienie i ciężko spać, nadal jeszcze na brzuchu nie spałam, o czym w ciąży marzyłam 😉

kapturki rewelacja, Tola bardzo ładnie od pierwszych chwil łapała pierś, ładnie ssała, a jednak one popękały co objawiało się na początku po przystawianiu bólem jakby ktoś mi sutka grubym drutem przekłuwał 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...