Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
U mnie też ostatnio było dużo śluzu i myślałam, że to normalne w końcówce ciąży, bo gdzieś tak czytałam. Ale na wizycie lekarz tylko spojrzał i powiedział, że znów mamy infekcję i przepisał od razu lek (niestety aż na 12 dni :/). Dzisiaj będę brała ostatni raz i widzę dużą poprawę.
A co do mycia, to na początku ciąży kupiłam sobie płyn do higieny intymnej, ale niestety cały czas odczuwałam świąd, więc wróciłam do wcześniejszego zwyczaju mydła Bambino i tak już zostało.

Dziewczynki, proszę mi się nie spieszyć z rozpakowywaniem, chociaż wiem, że każda z nas już by bardzo chciała tulić swoje maleństwo w ramionach 🙂
Ja mam nadzieję, że po następnej wizycie lekarz wyznaczy mi już termin tej cesarki.

A co do skurczów, to ja też nie mam pojęcia jak one wyglądają. Właśnie wczoraj pytałam się mamy jak to się odczuwa :P cobym w razie czego wiedziała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Co do mycia to ja uzywam bialego jelenia zgodnie z zaleceniem lekarza i nie mam infekcji póki co, a zdarzały się jak używałam płynu do higieny intymnej. Chyba te najprostsze są najlepsze właśnie 🙂

Dzisiaj pierwszy raz od 26 grudnia byłam na dworze 🙂 Pojechałam na pobranie krwi, bo na środową wizytę musze mieć morfologię i magnez i badanie moczu oczywiście, więc mąż mnie zawiózł, przeczekał i odwiózł do domu. Niestety przez to będzie w domu dopiero o 1830 najwczeniej 😞 Ale badania zrobić musiałam, więc trudno. I mimo, że wrocławska pogoda średnia, to bardzo było fajnie przez tą chwilę na dworze 🙂 Młodemu się chyba też podobało, bo na wszystkie strony się wybrzusza dzisiaj 🙂

W nocy z kolei mało było przyjemnie, bo strasznie długo nie mogłam zasnąć, dopiero koło 2:30 rano mi się udało, a o 4:30 się obudziłam już.. Zasnęłam znowu koło 5 a 5:35 pobudka, żeby na te badania pojechać z samego rana :\\ Coraz częściej mi się niestety zdarza, że w nocy nie mogę spać 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeeezu, wystarczyło, ze jeden dzień tu mnie nie było i mam do nadrobienia 6 stron i widzę, że wszystkie poszły mi na rękę i powypisywał tu przepięknę dłuuugie posty 😉
Dobra, biorę sie za czytanie i też coś skrobnę 😜 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madzia waga na 100% się popsuła 😉 tak do tego podchodź 🙂 ja na razie nie staję dopiero w czwartek przed wizytą się zważę ... zawsze to parę dni nieświadomości 😁

co do świeżego powietrza i przebywania poza domem 🙂 to i mojemu Krasnalowi się podoba 🙂 chociaż od jakiegoś już czasu zauważam, że bardziej lubi wszelkie środki lokomocji niż moje nóżki 🙂 z racji, że mąż w 2 części miasta pracuje i ma beznadziejne połączenie do pracy ja poruszam się tramwajami i autobusami ... a w brzuchu BONANZA 🙂 jak tramwaj się kołysze to i Wiktorek we wszystkie możliwe strony świata mój brzuch przemierza 🙂
ostatnio jak jechałam do lekarza to miałam niefajną przygodę, ale oczywiście małemu to nie przeszkadzało 😉 w tramwaju usiadły przede mną 2 starsze babki - o każdej aromaty potu i kiełbachy 🤢 i z nimi był chłopczyk tak ok. 7 lat ... nie było najgorzej, bo rozszczelnione okno było obok mojego fotela ... ale wystarczyło, że tramwaj ruszył i zaczęły się \' hocki klocki\' tego chłopca zaczęło rwać na wymioty 🤔 całe szczęście miały jakąś reklamówkę przygotowaną na taką okoliczność - gorzej, że nie zdążyli wysiąść na najbliższym przystanku więc chwilę to trwało nim dojechaliśmy do następnego ... już kolejny raz miałam taką przygodę - to trzeba mieć farta 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Uuu, faktycznie mało przyjemne takie rzyganie przed sobą.. Ja jak jeszcze mogłam się wyprowadzać na zewnątrz to byłam zasmucona tym, że w tramwajach nikt nie ustępował mi miejsca, nawet jak szturchałam brzuchem w twarz kogoś, kto siedział na miejscu dla ciężarnych (zwykle student albo około 50 latka). Nawet po uzyskaniu kontaktu wzrokowego, ze wzrokiem siedzącego na moim brzuchu, nic się nie zmieniało 😞 Ale młody lubi jazdę i powietrze, jasno to widać, mam nadzieję, że za niecałe 5 tygodni dostanę pozwolenie na krótkie przechadzki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kiedyś już pisałyśmy o przeróżnych przygodach z brzuszkami i panoszącym się buractwem ... bez wzg czy to w komunikacji miejskiej, w sklepach czy a może w szczególności w przychodniach ... fakt, że nie uogólniamy, ale na prawdę bardzo mało jest przypadków ludzkiej życzliwości i uprzejmości dla brzuchatek i tak jak piszesz Żelazna można pod sam nos z brzuchem podejść a skutku to nie da żadnego ... a w naszym stanie wystarczy jedno ostrzejsze hamowanie, trudność z utrzymaniem równowagi i krzywda w ciągu kilku sekund 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hahaha Basia-Ty to zawsze masz super przygody 😉
Chyba się przeprowadzę do Szczecina skoro tam tak wesoło 😁
Wracając do lekarza,który przepisał Ci coś tam na podstawie samych oględzin to jest to często całkiem normalne. Bo co poniektóre dziadostwa są bardzo charakterystyczne -tak jak ktoś już po wiedział-często ocenia się po zapachu. Nic się nie martw-lekarz wie co robi 🙂

A któraś z Was orientuje się jak dokładnie wygląda przejście z L4 na urlop macierzyński? jakieś podania trzeba pisać? Ciekawa jestem jak jest też ze zwolnieniem-bo coś mi się o uszy obiło,że jak już mało zostało do terminu to lekarze nie chcą wypisywać zwolnień tylko każą na wcześniejszy urlop m. iść... Coś mi się to nie bardzo podoba..

Zelazna witaj w klubie bezsennych zombie 🙃 ja dziś niecałe 4 godziny spałam....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiesz co Bulek ... ja chyba po prostu mam takiego farta ... wybrałam tramwaj jako środek lokomocji, bo nie jest tak nagrzane jak w autobusach no i większa przestrzeń ... a tu masz babo placek 😁 u mnie nigdy nie może być nudno 😜

a do Szczecina zapraszam serdecznie ... tu nie tylko u mnie coś się dzieje 😉 w sierpniu np. będzie finał The Tall Ship Races 🙂 no i nad morze zaledwie godzinka drogi 🙂 jeziorka też w pobliżu, rzeka fajna na spływy kajakowe, do Berlina w 2 godz. autkiem można dojechać 🙂 same przyjemne rzeczy

a jeśli chodzi o infekcje to tak jak pisała Żelazna ... oględziny, woń i sama obecność upławów wiele już lekarzowi mówi - nie jedno takie \\\'podwozie\\\' widział i wie co się tam może dziać ... mi pokażesz fakturę albo inny dokument finansowy i z racji zawodu też jestem w stanie określić co z nim jest nie tak 😉 każdy w swej dziedzinie wie w którą stronę patrzeć, żeby coś dostrzec 🙂

co do zwolnienia i urlopu macierzyńskiego ... na chwilę obecną mam taką wiedzę ... jeśli jesteś na zwolnieniu i urodzisz w między czasie to w dniu narodzin maluszka zaczynasz urlop macierzyński 🙂 zweryfikuję to jeszcze dzisiaj i dam Wam znać o wszelkich możliwych kombinacjach 🙂

tfu tfu ... żeby nie zapeszyć 😜 jak od kilku dni śpię jak zabita 🙂 2 razy tylko na siusiu wstaję w nocy a tak i ja i Krasnal lulamy jak głazy 🙂 oby tak dalej chociaż Gregor się śmieje i wróży, że potem Wikuś da nam bobu i cała trójka spać nie będzie 😉

a ha ... odstawiłam żel pod prysznic i po uczuleniu i swędzeniu ani śladu ... a miał być taki dobry, z naturalnych składników robiony - jak to się Yves Rocher reklamuje a tu dupka 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Smarkata nie obawiaj się, czkawka u naszych maluchów to nic męczącego dla nich, to niezła zabawa, a przy okazji intensywne ćwiczenie aby zaraz po przywitaniu się z nami na tym świecie mogły same oddychać i ssać 🙂 one teraz sobie piją te wody płodowe i stąd ta czkawka - to dobry dla nas znak, ja ją czuję non stop 🙂

ja Wam te majtki siatkowe zachwalam, ale w sumie ja nie miałam też co tam "leczyć", bo miałam szczęście i ani mnie nie nacinano, ani mnie rozerwało, więc moje dochodzenie do siebie było mega szybkie i zapewne też dlatego było mi dobrze i wygodnie w tych majteczkach, a może to właśnie dzięki nim tak szybko doszłam do siebie. W Każdym razie kosztują one grosze, więc zapewne warto je ze sobą mieć, tak na wszelki wypadek chociaż 🙂

Dzikuska apropo kosmetyków, wrzucę Wam coś fajnego, warte obejrzenia, gdyby któraś była zainteresowana analizą kosmetyków dla dzieci to podaje link do bloga -Tutaj podaj wyświetlaną nazwę linku.... My do tej pory do kąpieli tylko i wyłącznie używaliśmy J&J no more tears, balsamiki i kremiki to nivea baby, bambino, linomag czy ziajka. Zamiast pudru, sporadycznie mąka ziemniaczana - działa cuda

Basidrak napisał(a):


a wracając do forum ... dla mnie to zbawienie 🙂 jest dużo łatwiej przetrwać tą ciążę 🙂 po przeprowadzce z podlasia wszyscy znajomi i doświadczeni zostali tam .. i tak jak pisze Bulek staram się za dużo nie rozmawiać o ciąży i dziciaczkach, bo sama nie przepadam za takimi monotematycznymi rozmowami w gronie znajomych ... no bo o czym tu rozmawiać o bólu kręgosłupa, hemoroidach i obawach przed porodem ... szybko skończą się relacje przyjacielskie i tematy do rozmów 🙂 a rodzicom im mniej szczegółów tym lepiej,bo sami niepotrzebnie się wkręcają i zamartwiają ... a z Wami jest inaczej ... jak piszę, że boli albo coś niepokoi to wiecie co mam na myśli i każda swoje metody na coś ma 🙂 wtajemniczone dogłębnie w temat 🙂 jakby nie patrzeć w gromadzie raźniej 🙂 każda się wyżali i całą ekipą pozgrywać się można dla rozluźnienia sytuacji 🙂 i tak jakoś nam minęło prawie 8 miesięcy Brzuchaleczki 🙂 a potem to już będziemy zacieszać z naszych Krasnali co które odczynia i daje popisy możliwości 😉 😁
dokładnie, nic dodać nic ująć, podpisuję się i ja pod tym 🙂

Tulipanna nic nie przyszło 😞 a ciekawa jestem tej pamiątki 🙂

madziu współczuję z tą bakterią - zazwyczaj tak się kończy antybiotykoterapia, a już zwłaszcza w ciąży. Ja mam to szczęście, że odkąd mam pessar to co drugi dzień muszę aplikować sobie nystatynę (podejrzewam, ze i Tobie to teraz przepisze ginekolog) i dzięki temu, żaden antybiotyk tam mi nie groźny. Musisz szybko to wyleczyć, aby nie rodzić z infekcją.

Bulek z filmikiem brzucha mam to samo, jeden udało mi sie nagrać, ale zdecydowanie Mała bywa intensywniejsza niż na tym filmiku 🙂

Sylvie o kurde, nie mam pojęcia jak wygląda czop, ale też na Twoim miejscu spanikowała 😮

Smarkata ale się uśmiałam z tych skarpetek, aż brzuch mi sie zatrząsł 😉 rozstępy też mam, jeszcze z pierwszej ciąży - moj wtedy młode bardzo ciało, zawsze w miarę szczupłe do piątego miesiaca nie uwidaczniało ciąży,a w szóstym brzuch wyrósł nagle jak oszalały i nie było ratunku, skóra nie wytrzymała i pamiątkę mam po dziś dzień 🙂 da się z tym żyć, a na plażę kostium z wyższym stanem czy jednoczęściowy zdaje egzamin 😉

Mamuska82 napisał(a):
.Gdy termin zbliza sie wielkimi krokami to troszke sie boje jak zawsze...ale co ma byc to bedzie,nie wolno sie zalamywac.Teraz gdy patzre na swoje ogromniaste brodawki to przypomina mi sie bol pogryzionych sutkow w szpitalu przez 3 dni brrrr,masc kupiona,wiem ze sie nie obejdzie bez niej 🙂

Malenka coraz mniej sie rusza ma juz coraz mniej miejsca w brzusiu,trza bedzie liczyc ruchy.
o rany, u mnie tak samo, ale żeś mi o kolejnym stresie przypomniała, no 😠 a jaką maść uzywałaś? wiesz, mi najlepiej pomagał linomag, który lekko chusteczką ocierałam przd karmieniem. Mówią aby kropelkami mleka własnego smarować brodawki i niczym nie myć po karmieniu, czasami tak robiłam i było ok, ale nie zawsze.

zelazna napisał(a):

Ja się z kolei coś kiepsko czuję, musiałam wziąć wcześniej dawkę fenka, bo 4,5 godziny po wzięciu poprzedniej zaczął mi mocno twardnieć brzuch, z takim uczuciem jakbym miesiączkę miała dostać. Nie przestało po 2 no-spach i tak co 10 minut.. dałam po godzinie za wygraną i wzięłam tabletkę teraz, bo już się zaczęłam denerwować :/ Dobrze, że w środę wieczorem wizyta, bo to nie pierwszy raz się zdarza i muszę koniecznie skonsultować, może powinnam brać częściej?
kurcze zelazna to nie dobrze, wiesz, ja mam taką umowę z ginekologiem, ze jak coś, to mam dzwonić i on mi telefonicznie zwiększy dawkę. Może i Ty zadzwoń, zamiast czekać w nerwach do środy. Trzymaj się, niepokojące to co piszesz. Leż kochana, leż, bo to dopiero 32 tydzień..

Anciek takie bóle przypominające miesiączkę przy zdrowej, nie zagrożonej ciąży są bezpieczne, bo są to zazwyczaj prawdopodobnie skurcze rozciągającej się macicy, bądź skurcze przepowiadające i jeśli się nie nasilają i po jakimś czasie mijają, po ciepłej kąpieli, czy nawet zmianie pozycji to jest ok. Z oliwką to prawda co piszesz 🙂

o madziu dzięki o poruszenie wątku pasów poporodowych 🙂 przed kilkoma minutami w tV śniadaniowej było o tych pasach i bardzo zalecali dla poprawy iw powrotu na swoje miejsce macicy i bądź tu mądry hm 🤢

Dzikuska czasem wystarczy ginekologowi kolor, czy konsystencja śluzu do oceny, bądź zwykłe przyłozenie papierka lakmusowego i jego zabarwienie 🙂

uff, jeszcze trzy strony do nadrobienia - oczywiście liczę na wielki medal, za grzeczne odpisanie na każdy niemalże post 😉 😜 😜

pro natura Smarkata powiadasz 😉 no coś w tym jest, słyszałam o delikatnym dziecięcym mydełku jak napisała Kasia, czy nawet szarym mydle do mycia okolic intymnch, choć nigdy tego nie wypróbowałam, bo nigdy żadnych problemów infekcyjnych nie miałam, więc ciężko mi sie tu wypowiadać.

zelazna ja też muszę zrobić badania, między innymi zaległe TSH, ale przez te antybiotyki teraz nie mogę i trochę się tym martwię 🤢 współczuję ci tego niespania, ja śpię jak dziecko, nawet często w dzień, a w nocy nawet na siusiu nie wstaję.

madzia waga zapewne się zepsuła 😉 ja też tak sobie często tłumaczę hehe

Basia o rany, jaka przygoda, ja jestem obrzydliwa i pewnie rzobiłabym to samo co ten chłopczyk.. biedne dziecko 🤢

o tak, kultura ustępowania ciężarnym wszędzie (komunikacja, przychodnia, kolejki itp) bije w naszym kraju po oczach bardzo!!

Buleczku L4 i macierzyński to nic skomplikowanego. Nie słyszałam szczerze mówiąc o problemach z L4 pod koniec ciąży, lekarz zazwyczaj wypisuje i tak dłuższe L4 i nawet jak w trakcie jego trwania urodzisz, to automatycznie szpital przepisuje je na macierzyński, wystawia Ci taki kwit a Ty go tylko wysyłasz do pracy i już 🙂

Basiu cóż za wspaniały PR dla szczecina 😉

dobra, to tak na koniec moich króciutkich wypocin 😉 zadam pytanie:
badania przesiewowe - tak chciałam z innej beczki, czy w Waszych szpitalach gdzie będziecie rodzić, jest możliwość zrobienia maluszkowi w pierwszych dobach życia badań przesiewowych? Tymkowi robiono takie badanie słuch gratis i za 200zł za naszą zgodą na choroby genetyczne typu mukowiscydoza i jeszcze chyba trzy tego typu choroby. Pytam, bo wiem, ze teraz w tym szpitalu w którym będę rodzić jest też gratis to badanie słuchu, a nie mogę się nigdzie odczytać co z tą resztą - muszę podpytać lekarza, ale jestem ciekawa jak to u Was wygląda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonka jesteś najlepsza :*
Dla każdego coś miłego 🙂

Co do szpitala i badań to się nie wypowiem bo nie mam pojęcia. Tak naprawdę to myślałam,że to dopiero u pediatry dostaje się skierowanie na te wszystkie przyjemności...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Już się dowiedziałam jak to jest z tym macierzyńskim i L4 ... opiszę na swoim przykładzie może będzie łatwiej przełożyć to na waszą sytuację 🙂
mam termin na 6 lutego ... w czwartek kończy mi się obecne L4 i mam wizytę ... biorę od lekarza kolejne L4 aż do daty porodu.
sytuacja 1) rodzę 20 stycznia ... i w tym dniu zaczyna mi się urlop macierzyński ... w zakładzie pracy przedkładam zaświadczenie ze szpitala, że Krasnal się urodził i na tej podstawie zaczynają mi liczyć zasiłek macierzyński a nie chorobowy ze zwolnienia
ssytuacja 2) mija 6 lutego a ja dalej w duopaku 🙂 idę do lekarza na wizytę i dostaję L4 i / lub przykaz, żeby zgłosić się do szpitala na wywołanie porodu ... wtedy też od daty porodu liczony jest urlop macierzyński 🙂

to co wyżej napisałam wynika z przepisów a kwestia indywidualnego podejścia lekarzy to kazdej sytuacji to odmienna bajka 🙂 tak mi wytłumaczyła przyjaciółka zajmująca się placami 🙂 tak zrozumiałam i tak opisałam 🙂 wydaje się logiczne i oby żadna z nas nie miała trudności z tym L4 i żadnej lekarz nie skrzywdził wysyłając na wcześniejszy macierzyński - bo my możemy skorzystać z tych 2 tygodni przed porodem, ale nie musimy i pracodawca też nie może nas do tego zmusić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja znam właśnie z autopsji ten wariant 1 i tak to właśnie przebiegało 🙂

Bulek te badania, zwłaszcza na te choroby genetyczne robi się w pierwszej czy w drugiej dobie życia dziecka jedynie, pobiera się krew z piętki o ile dobrze pamiętam i stąd robią to tylko szpitale, dlatego tak pytam jak to u was, bo mi bardzo na nich zależy i muszę zweryfikować jak to teraz jest w MSWiA.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BRAWO SONKA ... u nas masz medal za nadrabianie w tempie ekspresowym zapisanych stron 🙂 co więcej odpisywanie dla każdego coś miłego 😉

ja się też nie orientuję w tych badaniach przesiewowych 🤔 więc za dużo nie podyskutuję 🙂

kurcze ja się tak nie bawię ... takie piękne słonko mam za oknem i +2 na termometrze 🙂 a dostałam OPR żeby nie ruszać się z domu 🤔 mój mąż się naoglądał tv i nasłuchał o tych grypach i bakteriach, że dostałam \'areszt domowy\' żeby na mnie nie brychali 😜
już mam pomysł ... bo przez to słonko widzę jak brudne są okna w salonie więc urządzę sobie werandowanie z przetarciem okien 😉 hihihi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonka, jestem pod wrażeniem 🙂 Mnie jest ciężko sklecić parę zdań, żeby były zrozumiałe, a tu proszę, jaka nam się pisarka trafiła 🙂

Co do badań, to nie mam zielonego pojęcia 😞 i nie pomogę.

U mnie w brzuchu też coraz częstsza czkawka, a to podobno dobry znak, że mięśnie przepony pracują i przygotowują się na pierwszy oddech.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hmmm ... a czy czkawka maluszka to takie śmieszne podskakiwanie naszego brzuszka tak nisko nad spojeniem łonowym ? bo takie fajne podrygi czasem czuję 🙂 i w sumie tak mi przyszło do główki, że to może własnie tak odczuwam jego czkawkę 😆

czytałam czkawkach, że tak reaguje na nasze posiłki, bo mają wpływ na smak wód płodowych które popija 🙂 i że nie są dla niego męczące tylko w taki sposób daje znać czy mu smakuje czy nie ... i to co pisała Sonka, że to bardziej gimnastyka niż męcząca przypadłość 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To rytmiczne podskakiwanie brzuszka to właśnie czkawka. Ja akurat najbardziej odczuwam ją tam, gdzie Malutka ma nóżki (nie wiem właśnie dlaczego...).
Co do przyczyny, to wydaje mi się, że jeżeli maluszkom smakują wody płodowe, to je po prostu piją, a do tego używane są inne partie mięśni niż przy "wdychaniu" wód płodowych, które wydaje mi się jest właśnie przyczyną czkawki.
Mogę się mylić, wtedy proszę sprostowywać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o rany ☺️ ☺️ ☺️ 😉 zawstydzacie mnie 😉

apropo tych badań, poruszam ten temat bo jak dla mnie on są bardzo, bardzo ważne dla naszych dzieci. Wyczytałam, że są one refundowane w polsce i są potrzebne, aby wykryć dość wcześnie bardzo groźne choroby, ktore na początku nie dają żadnych objawów, a potem może już być zbyt poważnie, dlatego bardzo Was zachęcam abyście podowiadywały się dla własnego dobra jak to wygląda w Waszych szpitalach, póki mamy jeszcze troszkę czasu do rozwiązania. Tu mam ciekawy artykuł na ten temat Tutaj podaj wyświetlaną nazwę linku... Mnie dziwi, że płaciliśmy przy Tymku za nie, ale może wtedy jeszcze nie były refundowane, zresztą, zapłaciłabym czy tak czy tak.

a tu jest stópeczka mojego Tymcia po tych badaniach 🙂
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/839/obraz027mr.jpg/][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/2064/obraz027mr.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Dziewczyny.
Rok temu przeżywałam to samo co Wy uradziłam 19 lutego śliczną córeczkę Hanię 😆
Dziś okazało się, że po raz 2 zostanę szczęśliwą mamą tym razem termin mam na wrzesień 😆
Jeśli chcecie o coś zapytać to służę pomocą bo wracam na brzuszek 😆
Uważajcie na siebie i swoje kruszynki 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Brawo Sonka pięknie każdemu odpisałaś :P

ja to nie mam pojęcia jak tutaj jest z badaniami maluszka ... kolejne musze się wypytać za tydzień w pn przyjdzie do mnie chyba pielęgniarka środowiskowa albo ta babka która będzie z nami po porodzie żebym wybrała pakiet albo sama nie wiem skąd ona przyjdzie;p napewno coś apropo opieki po porodzie... :P ah chciałoby się znać super język najlepiej ten niderlandzki, muszę się zapisać do jakiejś szkoły bo tak długo nie pociągne na angielskim! Także odrazu zaatakuję tą biedną panią i będę pytać o co się da;p muszę wypytać jak to ze szczepionkami tutaj no i jak z badaniami maluszka czy od razu pobieraja krew czy mam się zgłosić potem do nich czy jak... oj biedna pani chyba przez tydzień nie wyjdzie jak ją dopadnę:P bo pytań mam miliony w tej mojej nieuświadomionej głowie.

Sonka zazdroszczę ci spania... ja znowu zasnęłam chyba ok 4 dopiero, to już z rzędu druga taka noc i co 45 minut siku... juz przestałam w dzień spać żeby móc w nocy coś mi się poprzestawiało wcześniej mogłam ładnie spać do 12 potem po 2 godz znowu drzemki sobie robilam... te moje niespokojne nogi do tego się przykładają teraz na noc bym sobie je odcieła najlepiej:P

Co do zachowań wobec ciężarnych to tutaj w środkach transportu publicznego doświadczeń nie mam bo mam swojego osobistego kierowcę, ale jak pojawię się w sklepie to wszyscy pierzchają mi z drogi widzą mój brzuch i uciekają coby mi nie przeszkadzać;p śmiesznie to wygląda jakbym była straszydłem jakimś;p ale spotkałam się też z bardzo miłym panem skośnookim z synkiem który mimo że z dzieckiem był już przy kasie puścił mnie przodem bardzo uprzejmie. więcej razy taki cud tu mi się nie trafił, w końcu ciąża to nie choroba- zwłaszcza w niderlandach:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...