Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
hehe Adam Słodowy 😁
Mój tata nie jest już tak zachwycony bo we wszystkie moje projekty zawsze go angażuję 🙂
A że lubię mieć oryginalne rzeczy,których nikt inny nie ma to nie ma ze mną lekko 🙂

ja też właśnie różnie słyszałam o tym spirycie, wodzie i innych substancjach do pępka i każdy mówi inaczej 🤪 nie wiem-ja na razie mam spiryt bo po prostu mam go w domu. Ale to trzeba ten odkażać brać do szpitala czy nie trzeba bo moja torba już się nie domyka 😠

A to tantum rosa można chyba rozpuścić w takim kubeczku jednorazowym-tylko nie wiem czy są w szpitalach dostępne
A smoczek w takim razie dołożę-tylko muszę go wygotować wcześniej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Tabeleczka full wypas 🙂 Wygląda na to, że jestem szósta w kolejce 🙂 Ta dzisiejsza wiadomość o porodzie naszej koleżanki totalnie wyprowadziła mnie ze spokojnego stanu oczekiwania. Zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie znamy ani dnia ani godziny ... Zaczynam się stresować 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gratulacje Makola!!! Jestem w szoku, że już się zaczęło...lutówki się rozpakowują 😁 w pierwszym momencie aż chciałam dzwonić do kogoś i się chwalić, że się lutówka rozpakowała 😉
A tak z innej beczki - moja rozmowa z mężem:
Ja - chyba muszę zrobić sobie zdjęcie brzuszka...
On - po co?
Ja - no tak na pamiątkę...
On - po co?
Ja - no tak, żeby mieć, jak mi się zachce drugiego dziecka, to popatrzę i mi się odechce...
On - to zrób sobie zdjęcie w całości...
😠 😠 😠 nie ma to jak szczerość mojego męża...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylvie, alez masz dowcipnego męża 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 uśmiałam się nieźle 😁 😁

Octenisept polecali na szkole rodzenia, położna środowiskowa, położne w szpitalu i nawet mój gin na pypcie wokół grażyny ☺️ aczkolwiek też czytałam ostatnio gdzieś w jakiejś gazecie babskiej, że teraz zaleca się wodę z mydłem. Obaczę 😉

No ja przy pierwszym porodzie miałam 4 szwy ( dziecko ponad 4100 😉 ) i Tantum Rosa na serio stawiło mnie szybko na nogi. Nie wchodząc w szczegóły intymne 😉
ja robiłam tak, że miałam ze sobą ( co polecam ) wodę mineralną taką 0.75 litra którą po porodzie szybciutko wypiłam z racji pragnienia a butelkę ową ( taką z dzióbkiem ) wykorzystałam do rozrobienia specyfiku: wsypuje się proszek, zalewa wodą i posikiwać sobie z dzióbka ranę.
☺️


Basia: tabelka GITesowa 🤪 🤪 🤪 teraz widzę, że plasuję się gdzieś wysoko 😁 😁 Jakbyś jeszcze dopisała, że nasza córka będzie Hanką i osiołek jeden ze mnie bo nie wiem w którym tygodniu poczułam ruchy ☺️
😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O, Tulipana bomba pomysł, podkupuję go z miejsca 🙂

Tabelki z ostatniego postu Basidraczku otworzyć nie mogę, ale z przedostatniego i owszem i widzę, że jestem pierwsza w kolejce, ale to chyba jeszcze pozostałość po wcześniejszym zapełnianiu tabelki, prawda? Bo się nastraszyłem z lekka 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja ten patent z tą butelką znam ale na inną okoliczność. Wydaje mi się ze już to tu pisałam. Mi koleżanka też poradziła zaopatrzyć się w taką butelczynę bo po porodzie każą się wysiuśkać i wiele dziewczyn ma przed tym opory. Że ta rana i te siki to tak nie bardzo i nie mogą zacząć sikać. A jak poleje się wodą to zaczyna sie sikać trochę automatycznie i tak nie szczypie. U niej to na szkole rodzenia mówili.

Kolejność w tabelce to raczej wg zgłoszeń Basia nas wpisywała. Bo po dacie to ja jestem raczej pierwsza... 1 luty....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzikuska, obiecuję że espeszeli for ju podkoloryzuję swój opis porodu co by Cię nie straszyć 😉 😁

Pytanie z rzędu głupich: co spakowałyście dziecku do szpitala? bo mam problem z ubrankami konkretnie. Wychodzą mi tego jakieś kosmiczne ilości.. ☺️ ☺️ 😁 😁 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, podczytuję Was od paru dni, w związku z tym, że pewnie będę lutówką zamiast marcówką-mam termin na 3 marca, ale coś niecierpliwy ten mój syn 🙂 Biorę fenoterol od 27t4d, po pobycie w szpitalu, gdzie leżałam z zagrożeniem porodem przedwczesnym. Jeśli mogę, to się chętnie czasem dołączę do dyskusji, podzielę radami damymi mi od koleżanek które są już po, czy od położnej ze szkoły rodzenia.
Pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej zelazna, witaj u nas 🙂 witaj też w gronie fenoterolowych ciąż - jest nas coraz więcej widzę. Jak go znosisz?

Tulipanna mam to samo, na razie wybrałam sobie ciuszki, teraz im się przyglądam i przyglądam i zdecydować muszę, które mi się tak naprawdę w szpitalu przydadzą, bo jak narazie jakbym miała je wszystkie spakować, to całą torbę zajmą 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jejku jejku ale się rozpisałyście dzisiaj!!!! Musiałam nadgonić lekturę! 🙂

Brawa dla pierwszej lutuweczki!! Gratulujemy Córeczki!! Wszystko będzie dobrze, też jestem z 36 tygodnia, mój ukochany także i wszystko z nami dobrze 🙂 Ale fajnie to już się zaczęło!!! ciekawe która następna!

Co do butelki i tantum rosa to muszę wysłać mojego pana do apteki coby mi zakupił jak będzie w pl, to też użyję, tylko w ukryciu bo tutaj to pewnie nie wolno, bo tu wolno tylko paracetamol :P ale za to tutaj położne mi mówiły żebym nie używała żadnego mydła do higieny miejsc intymnych ani nic tylko samą wodą... podeszłam do tego sceptycznie i ze zniesmaczoną miną ale tak jak przedtem miałam dość częste infekcje to od kiedy sie zastosowałam do tej średniowiecznej rady nie miałam infekcji grzybicznej ani razu. także czasem te ich zasady są całkiem całkiem.

Co do pępuszka to też chyba wypróbuję tę wodą z mydłem, ale ten specyfik to też na wszelki wypadek kupię.

I smoczek chyba też wezmę spakuję do szpitala.

co do ciuszków to ja na mojej szpitalnej liście mam 2 body (spakowalam po 2 z dlugim i z krótkim rekawkiem, no i bralam po 1 56 i po 1 62 ale jak nasza perełka tak będzie rosła to wyciągne te 56 chyba), 1 pajacyk, 1 spodenki, 2 kaftaniki, 1 sweterek/bawełniana cieplejsza bluzka, 2 czapeczki, skarpetki - ja spakowalam 2 pary bo na rączki coby się mała nie drapała też się przyda, no i kombinezonik i czapeczka szaliczek rekawiczki na wyjscie bo to jeszcze chlodno bedzie jak bedziemy rodzic, do tego kocyk, spakowalam tez rożek. no i chyba to wszystko co dla dziecka bo tutaj wszystko mam miec na sali (ponoć)

a nową koleżankę serdecznie witamy i zapraszamy do rozmowy!! 🙂

pozdrawiam wszystkie mamuśki!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Po tych kilku tygodniach trochę się przyzwyczaiłam do Fenka, ręce prawie się nie trzęsą, chociaż otumaniona trochę jestem i bardzo dużo śpię, ale w sumie leżąc cały czas trudno tego uniknąć 😉 Próbowałam 3 razy odstawić, ale z marnym skutkiem, więc teraz liczę na to, że nie będę musiała zwiększać po prostu i dociągnę z 4x1 do 37 tygodnia 🙂 Ale wiadomo, jak będzie potrzeba, to nawet co 3 godziny będę brała, żeby malucha donosić.

Ja się mocno zastanawiałam co w ogóle kupić, żeby nie za dużo i skąd, no i co zabrać do szpitala. Spodobała mi się ta stronka, któraś z marcówek chyba wrzuciła i z niej korzystam:
http://wyprawkabobasa.blogspot.com/2012/08/wyprawkowe-szalenstwo-powinno-miec.html

A o tantum rosa koleżanki rozpakowane też wspominały, żeby zabrać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie dzisiaj strasznie brzydka listopadowa pogoda;( Maz cały czas kaszle i smarka i już mnie gardło tez rozbolało troszkę i tez zaczynam pokasływać 😞
Mała w brzuchu całą noc się wierciła i teraz znowu się wypina...coś mi się wydaje że zmieniła pozycje ale mam nadzieję że dalej jest głową w dół. W nocy czułam tak nisko ruchy jakby mi chciała ręce wystawić normalnie...no ale zobaczymy w piątek na wizycie co i jak z moją szyjką.

A teraz wygoniłam męża po odbiór rzeczy do torby szpitalnej i spakuje to co mam i zobaczymy czego jeszcze brakuje.
Muszę jeszcze teraz zdać 2 egzaminy w styczniu więc muszę się dzielnie trzymać w 2paku...mam nadzieję że uda mi się skoncentrować na nauce i zdam te egzaminy przed porodem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witamy nową koleżankę ... fajnie czytać, że małego Ciacha się spodziewasz 🙂 bo tu u nas demokracja babska zapanowała 😉

ja myślałam, że wczoraj wyląduję na izbie przyjęć ... zachciało mi się popcornu do seansu filmowego i jak dzika się najadłam a potem było tylko gorzej ... Krasnal się rozpychał jak szalony, brzucho twarde jak kamień i do tego ból za mostkiem ... myślałam, że się przekręcę 🥴 mąż uskutecznił napary z mięty i rumianku na zmianę i lekki masowanie brzusia ... dopiero jak się położyłam to minęło i spokojnie całą noc przespałam bez bólu i ranek póki co też dobrze mija 🙂 także kochane brzuchaleczki zapomnijcie o popcornie 😉
trochę Wam współczuje pakowania tych ubranek do szpitala - na całe szczęście ja potrzebuję tylko na wyjście dla maluszka, ale dylemat też nie lada ... body na długi czy krótki rękawek, do tego czy pajacyk welurkowy wystarczy czy lepiej półśpiochy i jakieś porteczki i sweterek ... mój mąż jak pakowaliśmy torbę do szpitala stwierdził, że Wiktorek ma więcej ubrań niż on i stąd ten dylemat co spakować 😉
a może tak założymy odrębny wątek TORBY DO SZPITALA I NA WYJŚCIE 🙂 co wy na to ?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny zobaczcie sobie tą stronę, którą wysłała zelazna- nasza nowa koleżanka- ta strona na pewno wam się przyda mi to nie bardzo bo nie rodzę w pl a tu wszystko inaczej, ale wam na pewno sie przyda, macie tam napisane co wziac dla siebie co dla maluszka i duzo praktycznych porad co do pakowania! 😮 wysłałabym linka jeszcze raz ale nie mogę(jestem zbyt nowa żeby wysyłać linki 😠 ), cofnijcie się o kilka postów tam jest ten link

A ja dzię w końcu przespałam całą noc (nie licząc wstawania 5x na siku ;p ale to chyba każda z nas tak ma) ale fajnie tak wyspanym wstać !! spaliśmy sobie do 12 :P

Pozdrawiam dziewczyny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dla malucha ciuszki biore tylko na wyjscie ale jak zobaczylam ile miejsca zajmuja rzeczy moje do porodu i po porodzie to masakra...musze jakas wieksza torbe znalezc...a dla Kluski to osobna torbe wezme tam pampersy chusteczki no i tyle w zasadzie i to co na wyjscie maz dowiezie.

ale dla siebie to walizka hehe jak zobaczylam rozmiar opakowania podkladow poporodowych to sie przerazilam...tozto pieluszki dla doroslych hahaha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja spakowałam się w torbe podróżną taką średnią ... w jednej torbie mam rzeczy dla siebie i maluszka a na wyjście ze szpitala dla maluszka spakowałam w torbę od wózka, body, pajacyk, czapeczki, niedrapbki, skarpetki, kombinezon i cienki polarowy kocyk - a no i jeszcze pieluszkę flanelową wrzuciłam, żeby osłonić buźkę jakby wiatr zawiewał gdy będzie w foteliku niesiony do autka 🙂 i obowiązkowo kremik od wiatru i mrozu 🙂

Magda z tą walizką to super rozwiązanie, bo wsuniesz sobie pod wyrko i łatwo z niej wszystko wyciągniesz - tez mi tak polecali, ale że nie posiadam to specjalnie nie kupowałam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe ja się też spakowałam na 2 torby. Jedna do porodu +ubranka dla Zosi (ja spakowałam 3 komplety ubranek) a w drugiej te wszystkie pieluchy, chusteczki i kosmetyczki.
Ale nie wiem jak to jest bo oni na stronie szpitala napisali ze torba ma wiec max 115 cm w wysokości i szerokości a ja taką torbę to mam na codzień............
a kombinezon i reszte nna wypis to mi P. dowiezie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no u mnie mimo że do szpitala 5 km to i tak na dowiezienie czegoś nie ma co liczyć bo raczej przy wypisie to tatko nie zdąży bo to tylko prysznic wysuszyć włosy i wyganiają do domu sio... ale ja się tego boję a co jak perełka żółtaczki dostanie??? tutaj to każą przy oknie położyć dziecko żeby słoneczko lekko świeciło.... ja tu chyba oszaleję!! całe szczęście teściowa była położna przyjedzie i będzie mieć fachowe oko na maleństwo, najwyżej będę przesiadywać u lekarza rodzinnego co chwile.... :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ej Smarkata nie nastawiaj się już na żółtaczkę 😉 tak jak piszesz będziesz miała pod ręką własną, prywatną i wykwalifikowaną położną w osobie teściowej - na pewno będzie dobrze 🙂 przyjeżdża Ci pomóc a nie uprzykrzyć życie 😉 dasz radę tylko się nadto nie przejmuj 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiem wiem ale czasem jak sobie pomyślę.... i się zbyt myślowo zagalopuję to zaczynam panikować;p

ale wiem, bedzie wszystko dobrze, bo musi, nie?
no ja już zmęczona po nie całych 2 godzinach na nogach i znowu zaraz zasne;ppp pora na mnie łóżko mnie przyciągnęło jak codzień o tej porze;p dobranoc;ppp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i tego pozytywnego myślenia wszystkie musimy się trzymać 🙂
szczęściara z Ciebie, ze tak dobrze idzie Ci ze spaniem 🙂 ja jakbym w ciągu dnia pospała chociaż z pół godzinki to w nocy na pewno bym nie zasnęła i żadne specyfiki tez by nie pomogły 🤔

ja ostatnio coraz mniej przy kompie siedzę, bo im więcej czytam i przeglądam artykułów tym coraz większe głupoty mi do głowy przychodzą, zaczynam panikować jak coś się dzieje z brzuszkiem i ze mną ... ogólny niepokój mnie dopada 🥴

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zelazna to widzę, że jesteś podobną szczęściarą do mnie, jeśli chodzi o w miarę dobre samopoczucie po fenku 🙂 U mnie też tylko drżenie rąk, trochę zawrotów głowy, czasem duszności i senność - jedynie jak miałam gorączkę, to w połączeniu z fenoterolem to niezły powalacz z nóg i do tego non stop uczucie, że chcesz wymiotować - ale to juz za mną na szczęście 🙂
A czemu próbowałaś już tak wcześnie odstawiać go? U mnie lekarz będzie decydował dopiero w 36 tygodniu czy kontynuujemy czy odstawiamy?

Smarkata wiesz, że ja kiedys marzyłam aby mieszkać w Holandii, bo tak mi się wizualnie podobał ten kraj, ale po Twoich opisach chyba coraz mniej 😉 Trzymaj się, dobrze będzie, może uda się bez żółtaczki - moja Zuza urodzona w 39 tygodniu nie przechodziła w ogóle, Tymek z 36 tygodnia, niestety był trzy doby na naświetlaniach, dlatego wytrzymaj do końca, to może się uda bez niej 🙂

Ja mam w swoim szpitalu też ciekawie napisaną listę co zabrać dla Dzidzi, siebie i tatusia.. dla tatusia nie zapomnieli nawet napisać, aby zabrał "święty spokój" 😉 lista jest tak wyszczególniona, ze nawet przypominają o książce, czy ładowarce do telefonu czy aparatu.
Jak Tymka rodziłam, to zabrałam dwie torby podróżne, moją i dla niego i torbę z aparatem i osobno paczkę pampersów - połowa rzeczy się nie przydała, ale ja byłam spokojna, miałam w sali komody na wszystko, więc problemu nie było.

Ja któregoś dnia też miałam takie dziwne uczucie tam w dole, jakby moja Królewna dosłownie chciała wyważyć wrota szyjki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...