Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Bo wiedzieć za dużo to też nie dobrze ...

Najważniejsze żeby się nie denerwować- tyle przetrwałyśmy i było wszystko dobrze to i damy radę jeszcze trochę 🙂 A wszystkie nasze maleństwa urodzą się zdrowe, bez żadnych powikłań!!! I nie ma innej opcji!!!

Sonka tak z ciekawości-w którym szpitalu urodził się Tymek?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
O próbie odstawienia zdecydowała moja ginekolog, powiedziała, że powinno się juz po kilku dniach powoli odstawiać i zobaczyć, czy da się bez fenka. Ale oczywiście powiedziała też, że jeśli skurcze będą się przy wydłużaniu czasu bez leków nasilać, to się nie bawimy, tylko mam brać dalej tak, jak biorę. A że czasem ta akcja macicy się nie powtarza, to spróbować nie zaszkodzi. U mnie się okazało, że macica złośliwa jakaś i nie da się bez fenka (pewnie mi odpłaca za tą pracę ponad miarę do połowy 6 miesiąca i późniejsze demolowanie domu i własnoręczne robienie wszystkiego, żeby pokazać, że "ciąża to nie choroba"), to biorę go dalej. Zobaczymy, co powie w środę na wizycie 🙂
A nudności też mam! Nawet nie kojarzyłam tego z fenkiem, myślałam, że to przez rosnącą macicę po prostu, a pewnie tochę to i trochę to 🙂 Ale damy radę, Tobie już niedużo zostało, mi parę tygodni i maluchy będą mogły spokojnie wyłazić 🙂

Też mam problem w co się spakować.. Wprawdzie ubranek jeszcze nie mam, bo czekam na kuriera ze sklepu, ale to, co uzbierałam z listy z tej stronki www.wyprawkabobasa.blogspot.pl już mnie przeraża ilością.. Mam swoją torbę sportową, więc chyba te rzeczy na oddział i dla malucha się w niej zmieszczą, choć z trudem.. No a jeszcze trzeba do samego porodu mieć torbę i zupełnie nie wiem, skąd ją wytrzasnąć..
Moim hitem też są podpaski wielkości podwójnej pieluchy.. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek i Zuzę i Tymka rodziłam na madalińskiego i teraz też tam chciałam, no ale wyszło jak wyszło, że lekarz zupełnie inny przy tej ciąży wyszedł, z ciążą i jej problemami też tak wyszło jak wyszło, więc już podjęłam decyzję, że teraz bedzie to MSWiA na wołoskiej - mój lekarz jest tam zastępcą kierownika kliniki no i leżałam już tam na patologii i było ok 🙂
A Ty na karowej, tak, czy coś mylę? 😜

Zelazna a to stąd te Twoje problemy 🙂 no w sumie ciąża to nie choroba, to fakt, ale dość wyjątkowy stan niestety i warto czasem zwolnić. Dobrze będzie, wyleżysz teraz grzecznie, fenoterol też pomoże i się wszystko dobrze skończy. A masz też przy tym luteinę?
Ja to się trochę boję teraz tej wizyty - też mam w środę 🙂 Bo jak mi powie, ze odstawiamy to spanikuję chyba, bo ja nie chcę znowu rodzić w 36 tygodniu 😠 liczę jeszcze po cichu, ze jak nadal będę grzecznie leżeć to pomoże donosić, no i mam jeszcze pessar więc może przechytrzę naturę 😉

edit: a właśnie, ja jeszcze nie mogę rodzić, bo jeszcze nie mam podkładów poporodowych 😉
nie wiem właśnie Bulek, bo jeszcze ich nie mam, a ie pamiętam jakie poprzednio miałam..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek Ja mam BabyOno, mają taką cienką podkładkę i są tak długie, że wydaje mi się, że bedą wystawać z przodu i z tyłu z majtek 😮

Sonka Brałam Luteinę dopochwowo, ale zmieniłam na Duphaston doustny, żeby zmniejszyć możliwość wepchnięcia bakterii z tabletkami czy na palcach. A myślę, że spokojnie donosimy wszystkie minimum do 38 tygodnia i będzie super 🙂 Też się zastanawiali lekarze nad pessarem, ale moja szyjka mierzona w szpitalu (3 cm), po leżeniu plackiem przez 2 tygodnie wydłużyła się i miała prawie 4 cm, więc ginekolog powiedziała, że mam po prostu leżeć i brać leki 🙂 Zdziwiłam się, ale w szpitalu mierzył ktoś inny, na szybko, później już moja ginekolog w gabinecie, a jej ufam bardziej, więc po prostu cieszę się, że nie musiała mi zakładać pessara 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja wybieram się na Infancką. Chciałam na Żelaznej ale boję się ,ze mnie odeślą z tamtąd a z Inflanckiej nie odsyłają. No i dwa,ze tu mam najbliżej-4 minuty samochodem więc raczej nie będę szukać atrakcji dalej 🙂

O madalińskiego też raczej dobre opinie słyszałam-natomiast o mswia nic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a, rozumiem. Ja duphaston miałam w pierwszej połowie ciąży, miał pomóc w skracaniu się szyjki, która w 12 tygodniu miała 2,6, wtedy miałam się położyć i łykać duphaston, ale w 15 tygodniu szyjka zeszła do 2,1 no i lekarz położył mnie na patologii i założyli pessar i ona już cały czas ma te 2,1, ale na szczęście już się nie skraca, ja grzecznie leżałam i tylko no-spę juz brać musiałam no i przez pessar nystatynę, więc przed bakteriami jestem non stop chroniona, choć tyle dobrego 😉 no a jak zaczęły się dziwne skurcze doszła luteina i potem fenoterol, no i tak jakoś dzięki temu jakoś trwamy jeszcze razem w brzuszku 🙂
Będzie dobrze, łykamy tą chemię, ale ona nam pomaga 🙂 🙂

taaak, te podkłady są wielkie, ale i nasze majteczki siateczkowe poporodowe też są pełne sexu, co 😉

ale się dublujemy postami Bulek, znowu muszę edytować aby Ci odpowiedzieć 😉
Tak, potwierdzam, madalińskiego godne polecenia, teraz w sierpniu tam byłam bo moją siostre namówiłam aby tam rodziła - super się szpital rozbudował, czujesz się w nim jak w jakieś galerii handlowej a nie w szpitalu, mnie się tam bardzo podobało 🙂 Oddział w MSWiA jest malutki, tam w zasadzie rodzą tylko pacjentki lekarzy którzy tam pracują, szpital nie reklamuje się na większą skalę, bo nie ma takiej potrzeby, więc tez mi to w miarę odpowiada, bo mam chociaż właśnie tą pewność, ze mnie nikt stamtąd nie odeśle, co pozwoli zaoszczędzić stresu 🙂 słyszałam, ze na madalińskiego też nie odsyłają, więc jakby co, to jedź tam jak napotkasz jakieś problemy.
Inflanckiej i żelaznej w zasadzie nie znam, choć słyszałam, ze żelazna przereklamowana i tylko fajnie tam rodzą celebryci, ale ciężko mi to potwierdzić, nie mając doświadczenia 🙂
Na pewno odradzam szpital na Starynkiewicza - koszmar, moja siostra rodziła tam dwa lata temu i w rezultacie zdrowe dziecko odesłali jej do CZD, gdzie stwierdzono, że Szpital na starynkieiwcza bardzo zaniedbał noworodka (bo najpierw zabrali maleńką zaraz po porodzie do izolatki i bardzo utrudniali mojej siostrze jakiekolwiek odwiedziny dziecka), w ciągu 48h odparzyli tak maleńką, ze w CZD miała natlenianą pupkę, na starynkiewicza stwierdzono spadek saturacji dziecka, nie informując o tym w ogóle mojej siostry, dopiero na drugi dzień, w CZD stwierdzono, że nie ma takich podstaw do spadków saturacji, aj dużo by pisać - koszmar.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Na żelaznej są ponoć wspaniali neonatolodzy. I ta popularność głównie na ta tym się opiera. Moja koleżanka rodziła tam 1,5 roku temu i teraz w maju chce też tam rodzić. Ale właśnie musiała mieć lekarza prowadzącego z tasmtąd żeby się dostać.

Teraz kilka moich znajomych rodziło na Inflanckiej i wszystkie były zadowolone. Jedynym minusem jest to,że przez to że tak się na Inflanckiej poprawiło, za nic nie trzeba płacić, nie odsyłają itd to wszystkie chcą tam rodzić i ponoć jest dość tłoczno.
Ja ewentualnie chce jechać na Solec bo tam są podobno pustki więc na pewno przyjmą 🙂

No a majteczki z siateczki pierwsza klasa 🙂

Dziewczyny dotrzymacie do terminu -zobaczycie! O Sonke martwimy się od początku i dzielna wytrzymała już tyle to jeszcze z tydzień, może dwa wytrzyma 🙂 Zobacz,że już zakończyłaś 35 tydzień jupiii!!!!
Ja już nie biorę tej nospy. A najchętniej bym ją pobrała jeszcze ale jest na recepte i nie kupie 😉 Ale od razu zaczęło się twardnienie na całego i wczoraj mnie bolało jak na okres 😞 Ale wkońcu ja już mam skończony 36 więc "takie rzeczy" mają prawo się dziać 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Matko, ja też o Solcu jakoś nie wiele wiem, choć o ile sie nie myle, to właśnie z solca znam przykrą historię sprzed 7 lat - moja znajoma pojechała tam w terminie, wymusiła, ze chce już zostać bo to czas, a oni chcieli ja odesłać bo niby akcji porodowej brak, ale została, podpięli KTG i już. Ona zgłaszała, ze coś jest nie tak, że nie słyszy serca dziecka, położna przyszła, stwierdziła, ze faktycznie nie słychać, ale że jakaś tam lampka się świeci to raczej jest ok.. mojej znajomej nie dawało to spokoju, prosiła, wołała, ze jest coś źle, w końcu przyszedł jakiś lekarz i zaczęła się panika, ale było już za późno..
Może czymś jednak te podejrzane pustki w szpitalu czymś poddyktowane są, zwłaszcza w czasach przepełnionych porodówek w warszawie z racji braku rejonizacji.. nie ryzykuj Bulku.

No, pamiętam nasze początki tu na forum, jezu tyle wtedy strachu było, a to faktycznie juz tak nie wiele zostało. Ja juz przestałam sie bać, bo prawie donoszona ta moja ciąża, teraz to mój egoizm się włącza, że nie chcę jeszcze się z brzuchem rozstawać 😉najpierw miałam taki cel, że aby do 33 tygodnia, bo wtedy już większe szanse dziecko ma niż przed, potem do 36, bo z doświadczenia wiem, że nie jest tak niebezpieczne, a teraz jak już tak blisko, to ja chcę do oporu 😉

a, dlaczego no-spa na receptę? to jakaś specjalna no spa była? takie te Twoje bóle jakie opisujesz, to typowo przepowiadające Kochana, bo one Ci z czasem ustępują tak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to nawet nie wiedziałam,że na solcu jest szpital. Poleciła mi go koleżanka z pracy mojego męża, która rodziła tam z rok temu. Ona była zachwycona.Ze kameralnie, że i położną miała cały czas przy sobie, i lekarz, i bardzo jej później pomagali przy bobasie.
Nie wiem.. wypadki zdarzają się wszędzie. Jak googlowałam te wszystkie szpitale to o każdym były opinie "że och i ach" i o każdym "że broń boże".....
Ja się już nastawiłam na Inflancką i szczerze mówiąc wolałabym żeby była rejonizacja bo przynajmniej nie byłoby problemu z wyborem 🙂

A tą nospe brałam no-spa forte i ona jest na recepte...ona jest mocniejsza od tej klasycznej.

Te pobolewania mam od dwóch dni ale nie sa silne. Takie mam wrażenie jakbym miała dostać niedługo miesiączki (co niestety też niebawem nastąpi a tak mi bez tej cholery dobrze) i szybko przechodzi.. niestety czuję już że mój czas się zbliża chociaż baaardzo nie chcę i też bym chciała ponosić mojego Bąbelka do oporu 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to prawda, o każdym szpitalu są i takie i takie opinie, pozostaje nam wierzyć, ze każda z nas będzie miała to szczęści, że spotkają nas tylko same plusy 🙂
No właśnie, mi też bez tej cholery jest dobrze i jak pomyślę o powrocie miesiączki to 😠 😠
Acha, to ta forte jest na receptę, nie wiedziałam, ale może faktycznie bierz sobie jak Cię pobolewa tą zwykłą, a jak nie pomoże i te boleści się będą nasilać to Buleczku szykuj się do szpitala.. póki te bóle odpuszczają, to nie jest groźnie, weź sobie ciepły prysznic, zmień pozycję, pochodź i jak ustąpią to to są bóle przepowiadające i jeszcze troszkę możesz pochodzić z brzuszkiem, ale jak to nic nie da i się będą nasilać, to wiesz.. to znak, że już czas na Was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja wczoraj chciałam się spakować i musiałam przerwać 🙂 Myślałam, że uda mi się spakować do małej walizeczki a Kornelcię do torby sportowej, ale niestety. Te ogromne podpachy Bella i podkłady na łóżko zajęły całą walizkę :P Teraz po rodzinie dzwonie i załatwiam jakąś większą torbę podróżną 🙂

Strasznie się obawiam tej szalejącej na zewnątrz grypy. Na razie jestem na antybiotyku, także odporność osłabiona, więc nigdzie nie wychodzę. Leżę pod kocem całymi dniami. Mam nadzieję, że niedługo ta cała panika z grypą normalną i świńską przejdzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fajnie macie z tym wyborem szpitala w swoim miescie,szkoda ze w Zawierciu jest tylko 1 szpital.Ja nie mam wyboru i musze tutaj rodzic,mezus wyjezdza juz we wtorek a mnie nie bedzie mial kto zawiesc do innego miasta 😞wszyscy deklaruja sie,ze jakby cos to mam dac znac,ale co do czego przyjdzie kazdy sie tylkiem wypnie 😞nawet szwagier ,ktory mieszka na naszym podworku tyle ze w innym budynku,bedzie wozil i odbieral dziewczynki ze szkoly i to za kase!!!szok myslalam,ze rodzina ta najblizsza zawsze pomoze a tu masz....no nic na to nie poradze,nie mam innego wyjscia.
A tak na marginesie to do szpitala bierzecie cala pake pampersow dla malenstwa?Ja biore na pierwsze 3 dni tak luzem wrzuce do torby,z tego wzgledu biore tyle,ze pozniej mama mi dowiezie na nastepne dni jak bedzie trzeba lezec np z zoltaczka,jestem juz pzrewrazliwiona na tym punkcie,gdy bralam duzo pieluszek to zawsze ktos mi je podkradal,nawet pielegniarki...ale to juz w kazdego interesie co i ile zabierze 🙂
A dzis Ninka mniej buszuje jak zawsze i troche sie martwie.Probuje nie myslec o najgorszych rzeczach,staram sie o tych pozytywnych.Jeszcze troche trzeba sie pomeczyc 🙂
Zastanawiam sie czy Bulek bedziesz nastepna rozpakowana mamusia 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek ale ty w zasadzie jeszcze tydzien i mozesz sie zbierac...ja wlasnie boje sie tego momentu z odstawianiem fenoterolu czyli koniec 36 albo 37 tc jeszcze lekarz bedzie decydowal...ja z fenoterolem mam czasem skurcze a bez niego to sie boje co to bedzie. 😞

Przespalam sie teraz chwilke i dzidzia tak smiesznie sie ulozyla ze mialam bardzo faktazyjny ksztalt brzuszka 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madzia, witaj w klubie ech, jaki masz antybiotyk przepisany?
Ja też właśnie boję się, tak straszą tym wybuchem epidemii, ale boję się, że przez to może być zakaz odwiedzin na położniczych, a co gorsza zakaz na porody rodzinne, a tego nie przeżyję chyba 😞

Mamuśka o rany, ale Szwagier, wstyd normalnie - współczuję! a no widzisz, prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i często to się sprawdza niestety 😞 rozważaliście pomysł ze skypem podczas porodu 😉 nie zazdroszczę Ci naprawdę, że akurat teraz Ci mąż wybywa, no ale siła wyższa. Trzymaj się, choć duchowo na pewno będziemy z Tobą 🙂
z pieluszkami też niezłe jaja 😮 my przy Tymku mieliśmy obok toreb naszykowaną całą paczkę, której w panice zapomnieliśmy 😉 co okazało się nie być problemem, bo szpital nam dał 🙂

Dzikuska, telepatia, ja właśnie też po drzemce, zmogło mnie tak nagle i ten syndrom niespokojnych nóg chyba mnie zbudził 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuska82 niestety z rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu. Znam to z własnego przypadku. Bratowa ma już 9-miesięcznego synka, a nawet nie spytała, czy może mi czegoś nie trzeba, bo ma na przykład zbędne. A wiem, że ma wiele zbędnych rzeczy. No ale od czego się ma koleżankę taty, która przywozi mi sukcesywnie pudła z ubrankami, zabawkami i innymi pierdołami 🙂 I strasznie jej za to dziękuję 🙂

Sonka mam nadzieję, że antybiotyk w końcu pomoże. W sumie to i Amotaks i Augmentin to amoksycylina, tyle że Augmentin jest potencjalizowany kwasem, to może lepiej zadziała. Oby!

No i również witam naszą nową Lutóweczkę - zelazną 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzikuska napisał(a):
Bulek ale ty w zasadzie jeszcze tydzien i mozesz sie zbierac...ja wlasnie boje sie tego momentu z odstawianiem fenoterolu czyli koniec 36 albo 37 tc jeszcze lekarz bedzie decydowal...ja z fenoterolem mam czasem skurcze a bez niego to sie boje co to bedzie. 😞

Przespalam sie teraz chwilke i dzidzia tak smiesznie sie ulozyla ze mialam bardzo faktazyjny ksztalt brzuszka 😎


Nie bój się kochana-napewno za wcześnie Ci nie odstawią. Jak się urodzi w 37 to poród uznawany jest za terminowy i nawet nie trzymają dłużej w szpitalu. Także nie obawiaj się o to. Oni też nie mogą nas przetrzymywać w nieskończoność. Szkoda też się truć tą chemią jak nie ma zagrożenia. Wszystko będzie dobrze zobaczysz!

Mamuśka nie zazdroszczę Ci tego szwagra ale ja mam podobnego-nawet nam na ślubie życzeń nie złożył.... Co było dla mnie mega szokiem.... Twój to też niezły... nie wiem jak tak można 🤔 Dobrze,że Twoja Mama przyjeżdża-to jest jednak najlepsza pomoc... Jakoś musisz zacisnąć zęby i przetrwać ten czas, a jak mąż wróci to już będzie tylko lepiej!!

Kasia Ty też nie przejmuj się bratową.. obcy ludzie często są nam bardziej życzliwi niż rodzina..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no już też zdążyłam doczytać że w obu przypadkach to amoksycylina, mam nadzieję, ze ten kwas o którym piszesz to ratunek dla moich oskrzeli - nie wyobrażam sobie tak kaszlć na porodówce, a potem nad dzieciątkiem 🤢

Dziewczyny - bratowa i szwagier Wam się trafili, ech biedne Wy, ale olać to, kiedyś oni mogą byc w potrzebie i co wtedy, zobaczą jak to ni jest fajnie.

Ciąża donoszona to podobno od 38 tygodnia liczą, więc zaciskajmy nóżki dziewczynki i będzie ok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No mi ginekolog ostatnio powiedziała ze jak 37 to juz tez jest "terminowa" i rzeczywiscie nie zostawiają
nawet w szpitalu na dłużej. 36 tydz to już wcześniak.

Właśnie-przyjdzie koza do woza. Jeszcze będą coś potrzebować i będą się prosić 🙃

Sonka ja ciągle myślę o tej scenie z filmu ":jak urodzić i nie zwariować" jak jedna z nich kichnęła i urodziła-więc może Ty tak kaszlniesz i już Tolunia będzie na świecie 😁 A tak poważnie to kurować i zdrowieć dziewczęta!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bardzo możliwe, nas też mimo 36 tygodnia nie zamierzali dłużej trzymać, mimo, że Tymek trafił do inkubatora zaraz po narodzinach, ale silna żółtaczka zatrzymała nas na 5 dób, no i chcąc nie chcąc, mimo, że był duży jak na ten tydzień to jest uznanym wcześniakiem z powodu zaburzeń oddechu i utrzymania temperaturki ciała, ale to nic groźnego, nie ma co się bać dziś już wiem, bo wtedy do śmiechu mi nie było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hihihi ... ja to chyba częściej muszę pisać a propo drzemek 🙂 jeszcze kilka godzin temu gratulowałam Smarkatej a tu rach ciach i po 14 sama dałam po spanku aż do 16 🙂 aż mnie obudziły jakieś dziwne \'skurcze\' i ciągnięcie w kroczu ... no i strach w oczach 🤔 szybka akcja i wizyta na izbie przyjęć zaliczona ... godzina pod ktg = z Krasnalem wszystko super 🙂 ale mamusia dostała receptę na dowcipne tabletki, bo jakiś grzybek się przypałetał 😠
jak rozmawiałam z moim ginem przez tel. to oczywiście śmiał się, że jak zwykle wszystko mam książkowo ... a już przypadłości 3 trymestru co do kropki 😉

ale są tego i pozytywne aspekty, bo w miarę szybko zareagowałam i do porodu wyleczę 🙂 więc Krasnal idąc przez kanał rodny nie będzie zagrożony a co więcej przekonaliśmy się z mężem, że personel w tym szpitalu jest na prawdę super 🙂 zarówno na izbie przyjęć jak i na oddziale położniczym 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...