Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Orientujecie się może czy w ciąży można pic miętę. Mam taka dziką ochotę na taką mocną miętę z sokiem jabłkowym i lodem. Ale w ciąży podobno nie wolno pic ziół. Jak rumianku nie wolno i soku malinowego, to może mięta też jest niewskazana. ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
eee tam można zioła pić w ciąży... ja nałogowo pije melise (to też są zioła) 😁 i piłam ją przed ślubem (luty) i przed maturą 😁 teraz i przed porodem sobie pewnie też wypije hehe 😉 na początku ciąży piłam melise bardzo pomagała mi na mdłości... i miałam odloty jak mój mąż próbował nie wkurzyć :P hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam witam ale sie ciesze wkoncu moge napisac , cos mi sie cieło i was czytałam ale nic napisac nie mogam 😁 😁 😁 ziólka pije ale bardzo zadko , nie przepadam ale nie słyszałam zeby nie wolno było 😉 Widze ze mowa o chcinach , ja bede musiał poczekac do grudnia bo moja chrzesna musi sie wybierzmowac hehehe uparłam sie na nia i koniec 😎pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też czasami miętę w ciąży wypiłam i nawet w tych wczesnych miesiącach, zimą sok z malin piłam - jak Zuziek napisała ważne żeby nie był z liści malin, bo wywołują skurcze i od niedawna znowu nabrałam smaku na zieloną herbatkę. Zwykłą herbatkę też pije, tylko że słabiutką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, się zestresować porządnie musieliście :/ Na szczęście nic złego się nie stało. Teraz odpoczywaj. Ze mnie stres zawsze wyłazi tak dzień-dwa po jakimś wydarzeniu i wtedy się fatalnie czuję...

Ech, ja się jakoś z mężem dogadać ostatnio nie mogę. Wszystko się kręci wokół tego mieszkania i malowania, czasu dla siebie nie mamy, a jak mamy, to gadamy o remoncie albo pieniądzach. Przez to wszystko wczoraj przed snem się poryczałam i jakoś nadal jestem w takim płaczliwym nastroju...

Dla poprawy humoru idę sobie jakąś maseczkę na mordę położyć. Jakoś zawsze mnie to relaksuje...

miłego dnia Dwupaki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ello,
ja pije herbatki takie na jakie mam ochotke, pamietajcie ze przeciez nie wciagniecie 100l miety tylko szklane, tak samo cola, niby nie mozna kofeina itd, ale pol szklaneczki czy szklaneczka w dzien( nie wieczorem) to sie nic nie dzieje. Tak jak mowi azeby salami nie jesc, no ale czy ja wezme baton salami i wpierdziele go na jeden raz, niesadze 😉 plasterkek na kanpake jeszcze nikowmu nie zaszkodzil 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
baby ja kawe pije codziennie, caly czas kupowalam bezkofeinowa ale mi sie skonczyla 2 tyg. temu i pije normalna, bez przesady....cole jak mam chec tez se walne. A jem to na co mam ochote, napewno sie nie bawie w jakies diety pt. 200 dkg twarozku dziennie itp. organizm sam sugeruje czego potrzebujemy a jak wyniki sa ok to po co sie martwic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak więc wypiłam sobie miętkę. Kawy wogule nie pije bo mi śmierdzi za to pepsi raz na jakiś czas sobie wypije bo nie mogę się jej oprzeć.

Lekarz mojej siostrze jak była w ciąży powiedział, ze jedną kawkę i zieloną herbatkę możne sobie wypić. Nie wolno tylko tatara i serów pleśniowych. Mój twierdzi, ze organizm domaga się tego czego potrzebuje. Ja na początku nie mogłam patrzeć na mleko i mi powiedział, żebym go nie piła bo przyjdzie taki moment że będzie mi się go chciało. Teraz wypije nawet 1.5 l na dzień bo tak mi smakuje.

Ale się dziś źle czuje. Coś mi jest duszno i napiera mi strasznie na brzuszek ( mam wrażenie jak by mi coś siedziało na brzuszku). A z ubikacji nie schodzę, tak mi się chce sikać a jak idę to 5 kropelek i koniec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja to przez całą ciąże nic gazowanego nie mogłam a teraz normalnie rzucam się na coca cole i wode gazowaną... kawy też nie pije bo mi śmierdzi :P jak mam na coś smaka to jem, a dzisiaj to jak chodziłam po realu i widziałam większość artykułów na które przez całą ciąże miałam smaki to myślałam że pawia puszcze... nawet przechodząc koło kapusty kiszonej (którą uwielbiałam przed i w trakcie ciąży) teraz mnie przyprawiała o mdłości...
wogole doszłam do wniosku że już po takich marketach nie mogę chodzić... bo plecy mnie bolą, mam wrażenie jak by mi łydki miały eksplodować itp. ale prezent dla siostry kupiony 😉
teraz idę się byczyć na ogród bo gdzieś tam się pokazuje słoneczko ale jeszcze takie nie śmiałe... :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
apropo cofki. Zawsze uwielbialm kuraka z rozna, teraz jak wchodze do mojejgo sklepu na miesny to normalnie bym pawia za pawiem puszczala - tam tez sprzedaja wlasnie kurczaka z rozna. Staram sie chodzic tam popoludniu 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja kawkę od czasu do czasu piłam, ale takiego słaboszczaka, że hej. Pół łyżeczki kawy rozpieszczalnej - smaku nie było, ale zapach mnie budził 😉 później się przerzuciłam na Inkę, ale jak jestem ledwo żywa, to sobie zrobię normalnej kawusi (słabiutkiej). Jestem niskociśnieniowcem, więc czasami MUSZĘ sobie kawkę walnąć, bo z ciśnieniem 100/60 funkcjonować się nie da 😉

mamuśka właśnie smaży naleśniki. A ja zaraz się zabiorę za truskawki - mrożone, ale kij z tym. Może chociaż zapach truskawkowy mieć będą 🙂 no i się zabiorę w końcu za wystawienie kilku rzeczy na Allegro. Sprzątać dziś nie będę - za tydzień przeprowadzka, więc jeszcze zdążę się nasprzątać. Odkurzone jest, więc jak dla mnie jest git 🙂

Mamuśka dziś robiła lekkie przemeblowanie w kuchni - doszedł jej ostatnio jeden sprzęt (halogen oven) i robiła mu miejsce, czego skutkiem było zapakowanie dla mnie opiekacza i blendera 😜 od teściów dostałam kiedyś robota kuchennego (mikser z miską obrotową) i gofrownicę, więc na sam początek nie jest źle 😉 a i odziedziczyłam starą, drewnianą tackę pod szklanki - mama chciała wywalić, ale ja się trochę z tym pobawię i będzie jak nowa 😉 a jak fajnie wyjdzie, to może i dostanę drewniane uchwyty do szklanek, które daaawno temu były w komplecie z ową tacką? 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja to co ja pije to kawy nie nazywam 🙂 bo to inka i do tego pół na pół z mlekiem.. przed ciążą to obowiązkowo z rana była mocna kawa z fusów i papierosek hehe (brzydkie nawyki) 😁

Angela ja tez mam non stop twardy brzuch ale ruchy czuje... czasem się zastanawiam czy taki twardy brzuch źle nie wpływa na dzidzie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...