Skocz do zawartości

czerwcowe Maleństwa 2013:) | Forum o ciąży


MartaMartaMarta

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Podobno można cytrynę pociumkać sobie 🙂
A niektórzy po glukozie nie jedzą nic słodkiego, ja zjadłam Grześka max toffi 🙂 a póżniej u koleżanki kilka muffinek 🙂
Dzisiaj na szkołę rodzenia, ale jest tyle śniegu, że aż mi się nie chce wychodzić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Mamuska2706 napisał(a):
mi po wypiciu glukozy jak siedzialam juz po to pozwolily pic wode nawet wypilam z pol butelki 1,5litrowej , dobrze ze idziesz z mezem zawsze ci pomoze jak sie bedziesz slabo czuc,


miedzy jednym a drugim pobraniem krwi pilas te wode? czy juz po calym badaniu? 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania13 napisał(a):
Życzę miłego tygodnia. Ja mam strasznego lenia 🙃 nawet wstać na śniadanie mi się nie chce ale humor mam nawet dobry 😁
Dzisiaj miałam sen jak małą karmiłam 😜 i chyba przez to leze i tak sobie marze.
11 maja mamy zaproszenie na chrzest, ciekawe co ja na siebie włożę 🤪 , juz nie mówiąc o tym czy wcześniej nie urodzę, oby nie. Będę chodzić jak cykajaca bomba 😁


My mamy 18 maja wesele więc też nie wiem w co ja się ubiorę he
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
medli89 napisał(a):
Witajcie 🙂 Ja wczoraj miałam taki twardy brzuch i bolał mnie po lewej stronie na wysokości pępka. A dziś zaczęłam dzień od skurczu, który chyba trzymał mnie z 2 minuty. Mam nadzieję że to nic groźnego się nie dzieje, że tak może być. Troche się boje że coś może być nie tak, a do lekarza dopiero mam 29.03. Jutro idę na glukoze. I powiedzcie mi czy to badanie robi się na czczo? Czy może wszystko jedno?


Badanie jest na czczo. Radze uzbroić się w cierpliwość bo spędzisz tam minimum 2 i pół godz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek napisał(a):

koniecznie na czczo. nawet wody nie powinno sie pic. no i potem przez dwie godziny,zero spalania kalorii. :/ o piciu nawet wody tez nie ma mowy.


Ja po wypiciu glukozy mogłam wypić pół kubka wody zanim pobrali mi 2 raz krew i tak jak piszesz kazali siedzieć zero spalania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zonanagazie napisał(a):
fijolek napisał(a):

koniecznie na czczo. nawet wody nie powinno sie pic. no i potem przez dwie godziny,zero spalania kalorii. :/ o piciu nawet wody tez nie ma mowy.


Ja po wypiciu glukozy mogłam wypić pół kubka wody zanim pobrali mi 2 raz krew i tak jak piszesz kazali siedzieć zero spalania.


Ja to popiłam co najmniej szklankę...moze dlatego spalanie słabe i wyszło 133 🥴
W każdym razie lekarz mówi, że jest ok, ale ja i tak mam zamiar kontrolować cukier.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam glukozę w czwartek. Nie wiem jak dam rade bo po zjedzeniu kawałka ciasta mdli mnie a co dopiero wypicie tego ulepka. Pani w przychodni mi powiedziała żebym wzięła ze sobą cytrynę to łatwiej będzie mi wypić ten specyfik. Obawiam się jednak, że to co wypiję to szybko zwrócę. Może to jakoś będzie. Chyba większość dziewczyn na forum ma to już za sobą. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Super mają dziewczyny, które mogą korzystać ze szkół rodzenia. Ja niestety w mojej okolicy nie mam żadnej szkoły rodzenia, a chętnie bym skorzystała z kilku zajęć. Nie chce mi się jeździć do Łodzi chociaż nie mam aż tak bardzo daleko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anita0707 napisał(a):
Ekoladka odezwij się po szkole rodzenia...napisz jak było i co ze sobą zabrać...


Było super 2 godzinki minęły nie wiadomo kiedy, wczoraj były tylko zajęcia teoretyczne (pani położna opowiadała o porodzie). Na następnych zajęciach będą już ćwiczenia i trzeba sie ubrać wygodnie.
Wczoraj dostaliśmy też prezencik, różne próbki reklamówki i m.in. butelkę i smoczek 🙂

U nas paskudna zima, spadło dziś sporo śniegu a miała być juz wiosna...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
qlerka napisał(a):
Super mają dziewczyny, które mogą korzystać ze szkół rodzenia. Ja niestety w mojej okolicy nie mam żadnej szkoły rodzenia, a chętnie bym skorzystała z kilku zajęć. Nie chce mi się jeździć do Łodzi chociaż nie mam aż tak bardzo daleko.


wiesz co, powiem Ci tak, moim zdaniem szkoly rodzenia sa mocno przereklamowane. moooze jedno dwa spotkania sie przyda, ale wszystko inne jestes w stanie wyczytac, uslyszec od znajomych mam. naprawde nie ma szału.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
armiatka napisał(a):
A mi się co 2-3 h chce spać. Położę się na drzemkę ok 15-30 min wstaje mam dużo energii i znowu po 2-3h senność mnie ogarnia. Nie miałam tak w ciąży z Polą. Najchętniej przeleżała bym cały dzień w łóżku z książką. 😉


Szczerze mówiąc to chciałabym tak mieć spać i spać... cenne lekarstwo na doły...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
qlerka napisał(a):
Ja mam glukozę w czwartek. Nie wiem jak dam rade bo po zjedzeniu kawałka ciasta mdli mnie a co dopiero wypicie tego ulepka. Pani w przychodni mi powiedziała żebym wzięła ze sobą cytrynę to łatwiej będzie mi wypić ten specyfik. Obawiam się jednak, że to co wypiję to szybko zwrócę. Może to jakoś będzie. Chyba większość dziewczyn na forum ma to już za sobą. 🙂


Ja wcisnęłam do tej glukozy pół cytryny, wcale to nie było takie straszne do wypicia, gorzej się zaczęłam czuć jakoś po 10 minutach, taka słaba, jakbym miała zemdleć, ale po godzinie czułam się dobrze już.
Najlepiej nie siedzieć w ciepłym pomieszczeniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ekoladka napisał(a):
Anita0707 napisał(a):
Ekoladka odezwij się po szkole rodzenia...napisz jak było i co ze sobą zabrać...


Było super 2 godzinki minęły nie wiadomo kiedy, wczoraj były tylko zajęcia teoretyczne (pani położna opowiadała o porodzie). Na następnych zajęciach będą już ćwiczenia i trzeba sie ubrać wygodnie.
Wczoraj dostaliśmy też prezencik, różne próbki reklamówki i m.in. butelkę i smoczek 🙂

U nas paskudna zima, spadło dziś sporo śniegu a miała być juz wiosna...


A u nas już nie dają żadnych próbek z tego co wiem i idę dzisiaj na trzecie zajęcia i też nic nie dostaliśmy... a szkoda... ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek napisał(a):
qlerka napisał(a):
Super mają dziewczyny, które mogą korzystać ze szkół rodzenia. Ja niestety w mojej okolicy nie mam żadnej szkoły rodzenia, a chętnie bym skorzystała z kilku zajęć. Nie chce mi się jeździć do Łodzi chociaż nie mam aż tak bardzo daleko.


wiesz co, powiem Ci tak, moim zdaniem szkoly rodzenia sa mocno przereklamowane. moooze jedno dwa spotkania sie przyda, ale wszystko inne jestes w stanie wyczytac, uslyszec od znajomych mam. naprawde nie ma szału.


No w sumie racja, NIE MA SZAŁU 🙂
Ale ja chodzę tylko po to, żeby wyjść z domu i żeby się trochę poruszać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi pierwsze zajęcia bardzo sie podobały, zobaczymy jak będzie dalej.
Fajnie bo zajęcia prowadziła położna ze szpitala w której chcemy rodzić, opowiadała co i jak i po zajęciach mój mąż stwierdził, że chyba jednak chce być przy porodzie, więc zawsze jakiś plus 🙂
A do tego ja juz od dawna jestem na zwolnieniu, więc takie wyjście z domu to dla mnie fajna sprawa 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dla mnie każde wyjście to też przyjemność, chociaż ostatnio zaczynam odczuwać takie wyjścia. Praktycznie od piątego tygodnia ciąży jestem na zwolnieniu. Poszłam już na zwolnienie chociaż nie miałam jeszcze potwierdzenia czy ciąża przebiega prawidłowo. Sama nie wiem jak tyle czasu wytrzymuję już w domu. Ta zima mnie dobija, ale pozytyw jest taki, że jak będzie wszystko ok. to dziecko urodzi się w lato i będę mogła korzystać ze spacerów i ogrodu do woli. No chyba, że będzie cały czas padało. Nie wiem jak to wygląda u was. Ostatnio miałam nieco więcej ruchu - zakupy do pokoju dziecka, porządkowanie i wyrzucanie z domu niepotrzebnych rzeczy, cały czas bym coś robiła. I mam wrażenie, że po tych kilku ruchliwych dniach obniżył mi się brzuszek. Wcześniej jakby moja piłeczka byłą wyżej a teraz coś mi się wydaje, że poszła w dół. Mam nadzieje, że po wizycie nie okaże się, że będę musiała leżeć w łóżku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
qlerka ja też prawie od początku ciązy jestem na zwolnieniu, na początku musiałam leżeć, teraz na szczęście mogę już być bardziej aktywna, ale lekarz nie chce żebym wróciła do pracy, za dużo wysiłku kosztowały nas te starania, więc wolę uważać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magdad86 napisał(a):
armiatka napisał(a):
A mi się co 2-3 h chce spać. Położę się na drzemkę ok 15-30 min wstaje mam dużo energii i znowu po 2-3h senność mnie ogarnia. Nie miałam tak w ciąży z Polą. Najchętniej przeleżała bym cały dzień w łóżku z książką. 😉


troche zazdroszcze tego spania, mnie sie udaje przespac ok 6 godz na dobe!!! straszne jak tak wszyscy spia a ty lezysz i wogole nie chce sie spac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam
Ja mam tak jak Armietka mogłabym przespać cały dzień.

A co do obniżania się brzuszka, to nie wiem od czego to zależy, ale mój cały czas chodzi góra dół. Czasem jest tak wysoko że zaczyna się już pod biustem, wtedy mi sugerują ze będzie chłopczyk, w te dni to się ledwo co w płaszczu dopinam. A nieraz jest tak, że jest trochę niżej łagodnie od biustu idzie w górę. Wtedy jak nic widać że dziewczynka siedzi pod serduszkiem. A brzuszek mniejszy się wydaje.
Wczoraj dzidzia szalała i kopała że gołym okiem nawet przez ubranie było widać. Dziś tak przed chwilką czułam słabsze kopniaczki takie jakby w głębi.

Hmmm..... pisałam wam o białku w moczu więc jutro powtarzam badanie moczu a o 15 odbieram wyniki i idę do lekarza. Cieszę się bo zobaczę moją kluseczkę, tylko żeby to białko znikło z wyników.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witajcie,
ja na zwolnienie ide od przyszlego tygodnia. nie wiem czy sie cieszyc czy nie.dobrze mi tak jak jest. czasem zmeczenie bierze gore. ale poprzednia ciaze cala siedzialam w domu i myslalam ze zwariuje. nie wykorzystalam tego czasu tak jak powinnam. 🤢 jak teraz pojde to jakos bede siedziec w domku 1,5 roku. troszke mnie to przeraza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka dziewczyny...ale miałam dzisiaj sen...śniło mi się że się zaczęło i to teraz i miałam świadomość który to tydzień..położna moja przyjaciółka odbierała ten poród..był to chłopiec ale od razu montowała mu rurki jedną do oddychania drugą do jedzenia...masakra...jak się obudziłam to długo nie mogłam do siebie dojść ale jaka ulga że to był tylko sen...ale właśnie to przez wczorajszą rozmowę z mężem ..rozmawiałam z nim o koleżance która urodziła w 30 tygodniku Kubusia i w śnie się wszystko pomieszało...chyba przed snem zacznę oglądać jakieś ładne bajki barbiowe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamuśki właśnie jestem powizycie u GIN 🙂 i wiecie co sie okazało... że mojemu Filipkowi odpadło "COŚ" i z Filipka zrobiła się Julka 😘 😘 😘 😆 ma się dobrze, waży już 677g i wierci się cały czas 🙂
Gorzej ze mną... macice mam bardzo nisko i przez 2 tygodnie mam leżeć cały czas, bo mnie do szpitala wyśle jak nie będę słuchać... Mam dalej nadżerke i jeszcze mi się jakaś grzybica zrobiła 😞 😞 mam brać leki LUTEINE i GYNO-FEMIDAZOL... Gin powiedział, że macice mam bardzo nisko bo jestem malutka i drobniutka a Dzidza szybko rośnie i ma za mało miejsca u mnie ☺️ i w związku z tym mam się nie przemęczać i jak najwięcej lerzeć... a przecież ja chyba zwariuje, nie cierpie nic nie robić mam tyle energii ze hej 🙂 ale dla Maleństwa zrobie wszystko i jak doktor każe leżeć to trzeba leżeć 🙂 pozdrawiam Was mamuśki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do zwolnienia to też się bałam że nie dam rady wysiedzieć w domu...ale jak jest lepsza pogoda to jeżdżę do pracy tak posiedzieć w gości ale jeszcze się do czegoś przydaję, robię rozliczenia zdalnie, coś zawsze mi znajdą do roboty...średnio 2 dni wytrzymuję w domu a potem kursuję wymyślam wyjazdy a to tu a to tam...a jak przyjdzie upragniona wiosna to w ogóle, ale już zauważyłam że totalnie opadam z sił..łapię zadyszki...to znak żeby zwolnić i cieszę się że już odpuściłam bo jak by miało się coś stać to nie wiem, zresztą i tak to był pomysł szefowej bała się że urodzę za wcześnie..no i faktycznie nie dała bym rady wykonywać teraz masaży...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiulka ja tez już przeżyłam odpadanie siusiaka 😁 ciekawa jestem bo jutro mam wizytę czy znowu się nie dokleił..haha...szkoda że musisz leżeć ale zawsze lepiej w domku niż w szpitalu no i oczywiście dziecko jest najważniejsze...laptopa do łózka i pisz...będziemy Cię wspierać i dbać żeby Ci sie nie nudziło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...