Skocz do zawartości

czerwcowe Maleństwa 2013:) | Forum o ciąży


MartaMartaMarta

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
aniutka102 napisał(a):
hej dziewczyny! czy ja dobrze zrozumiałam że od terminu porodu jestesmy na macierzyńskim mimo tego ze malenstwo jeszcze nie przyszlo na świat?!
jesli chodzi o smoczek to ja kupilam i jak tylko maly bedzie go chcial ssac to mu go dam, poniewaz slyszalam ze jesli dziecko ma taka silna potrzebe ssania a nie da mu sie smoczka to bedzie ssal palec a tego juz jest bardzo ciezko oduczyc. moj dwu letni chrzesniak niedawno byl oduczany smoczka i poszlo gladko, dwa,trzy dni pytal i byl marudny ale teraz juz nawet nie wspomni o dydusiu i jest ok. 😉

jeśli nie zjawisz się w szpitalu to masz liczony już macierzynski. pierwsze slysze żeby lekarze godzili się na przedluzanie L4. no chyba ze w gre wchodzą pieniądze.
co do smoka---> bardzo indywidualna sprawa. u nas były proby odstawienia i uwierz mi ale placz i histeria dziecka może być tak olbrzymia ze nie uda się odstawić w dwa-trzy dni... ja plakalam razem z nia.. i niestety poleglysmy. widać nie pora. to jest jak z nocnikiem. jedne dzieci maja rok i już robia a niektóre trzy i dopiero dorastają do tej decyzji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dziewczyny, a jak z tematem zwierząt u Was? Ja mam osobiście w domu całe zoo, z racji ogromnego serca dla porzuconych zwierząt.. Mam kota, który już ma 11 lat i generalnie nie interesuje się niczym oprócz spania, podejrzewam nawet, że jest zbyt leniwy, żeby przyjść do nas do pokoju, ciągle siedzi w kuchni, która jest na początku mieszkania (mieszkanie mamy prawie 100m2), więc z nim nie będzie problemu, żadnego włażenia do łóżeczka ani nic z tych rzeczy.
Problem polega na moich dwóch psach - no więc pierwsza pociecha, która waży prawie 40kg, mieszanka owczarka niemieckiego z kaukazem - jest przecudowny, przekochany i nigdy nie spotkałam łagodniejszego psa na świecie. Wiem, że z nim nie będzie problemów, wręcz przeciwnie.
Natomiast drugi pies.. Średniej wielkości, mix pasterskiego.. Ma wredny charakter, potrafi pokazać swoje niezadowolenie, gdy ktoś usiądzie za blisko a on śpi i jest mu nie wygodnie. Lubi dyktować warunki. Zachwouje się w ten sposób ponieważ to pies po przejściach - został wyrzucony z domu, w którym był katowany, Ci ludzie o niego w ogóle nie dbali, wiem, bo to byli moi dawni sąsiedzi.. Psa wyrzucili na ulicę. Był jeszcze młody. Widać, że nas kocha i jest wdzięczny, broni mieszkania, ale nienawidzi obcych ludzi i trzeba go trzymać żeby ktoś mógł wejść. Jeśli ktoś siedzi spokojnie, nie zwraca na niego uwagi, nie drażni go - psa jakby w domu nie było. Ale boję się jak zareaguje na takie maleństwo.. Trochę się obawiam jego reakcji 😞 A psa absolutnie nie mam zamiaru pozbywać się z domu.
Jak u Was to wygląda, macie zwierzaki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hullu my nie mamy psa, ale Hania ma kontakt z psem mojego szwagra czekoladowym labradorem. no wielkość ma znaczenie. boi się go caly czas a ja nie wierze psu mimo ze ja z tych "psiar" jestem. sama miałam 14 lat psa i był dla mnie jak członek rodziny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek napisał(a):
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
hullu napisał(a):
No masz rację, ale co mam zrobić? Skoro dzidzia nie chce wyjść? :>

isc do szpitala w wyznaczonym dniu i czekac na porod. wtedy nadal jesteś na L4. Ja z Hania przelezalam jeszcze 5dni, a potem kolejny tydzień po porodzie. :/

Jak nie ma się dzieci to sprawa jest prosta gorzej gdy w domu czeka 1-2l dziecko to taki maluch nie zrozumie czemu mamy nie ma, ciężko wtedy leżeć 1-2 tyg w szpitalu czekając na poród i potem jeszcze po porodzie. Dodać do tego mega pecha z żółtaczką 😮 miesiąc w szpitalu? 😮

na mnie w domu będzie czekac Dwulatka nierozumiejaca jeszcze za wiele w temacie "braciszek"... ja jestem bardziej przerazona od niej.

Moja na początku czerwca będzie mieć 2l i 5mieś. ale też jakoś zbytnio nie rozumie, że będzie siostra, niby wie, gdzie będzie spać, że wózek jest dla dzidzi, tam się robi buju buju ale marnie to widzę. Nigdy nie zostawiłam jej na cały dzień a co dopiero kilka dni 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek napisał(a):
mam takie pytanie: jak siedze to mam wrazenie ze brzuch mi się zaczyna pokladac na udach, jakby był baaardzo nisko. czy Wy tez tak czujecie może? 😮

Mam dokładnie to samo 😁 to chyba normalne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
mam takie pytanie: jak siedze to mam wrazenie ze brzuch mi się zaczyna pokladac na udach, jakby był baaardzo nisko. czy Wy tez tak czujecie może? 😮

Mam dokładnie to samo 😁 to chyba normalne.

I ja mam tak samo!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
mam takie pytanie: jak siedze to mam wrazenie ze brzuch mi się zaczyna pokladac na udach, jakby był baaardzo nisko. czy Wy tez tak czujecie może? 😮

Mam dokładnie to samo 😁 to chyba normalne.

I ja mam tak samo!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
hullu napisał(a):
No masz rację, ale co mam zrobić? Skoro dzidzia nie chce wyjść? :>

isc do szpitala w wyznaczonym dniu i czekac na porod. wtedy nadal jesteś na L4. Ja z Hania przelezalam jeszcze 5dni, a potem kolejny tydzień po porodzie. :/

Jak nie ma się dzieci to sprawa jest prosta gorzej gdy w domu czeka 1-2l dziecko to taki maluch nie zrozumie czemu mamy nie ma, ciężko wtedy leżeć 1-2 tyg w szpitalu czekając na poród i potem jeszcze po porodzie. Dodać do tego mega pecha z żółtaczką 😮 miesiąc w szpitalu? 😮

na mnie w domu będzie czekac Dwulatka nierozumiejaca jeszcze za wiele w temacie "braciszek"... ja jestem bardziej przerazona od niej.

Moja na początku czerwca będzie mieć 2l i 5mieś. ale też jakoś zbytnio nie rozumie, że będzie siostra, niby wie, gdzie będzie spać, że wózek jest dla dzidzi, tam się robi buju buju ale marnie to widzę. Nigdy nie zostawiłam jej na cały dzień a co dopiero kilka dni 😞

Jak Hania miała 7 mcy wrocilam do pracy i była z moja mama. z reszta do dzisiaj od pon-pt jest z babcia. ja mam czas dla siebie. i mysle sobie ze ona rozlake zniesie w miare dobrze zwłaszcza ze naraz będzie jadna babcia, druga, dzidzia i tatuś. ja wiem ze ja będę tesknic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
armiatka napisał(a):
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
mam takie pytanie: jak siedze to mam wrazenie ze brzuch mi się zaczyna pokladac na udach, jakby był baaardzo nisko. czy Wy tez tak czujecie może? 😮

Mam dokładnie to samo 😁 to chyba normalne.

I ja mam tak samo!!!

no to spoko. mam tak od kilku dni i zaczelam się martwic.
a wizyte mam w srode wiec nie chciałabym się zdziwić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hullu napisał(a):
Dlatego pytam, czy któraś z dziewczyn była w mojej sytuacji, że pies mógł nie zaakceptować dziecka..


hullu ja też się obawiam chociaz mam malego pieska West Highland white terierra ale jest taki zazdrośnik ze masakra.. ostatnio kolezanka przyjechala z dwumiesieczna corcia do nas to szczerze mowiac nie zachowywal sie zbyt ciekawie.. psa juz mam 9 lat i bede musiala to jakos pogodzic bo mama nigdy by sie go nie pozbyla z reszta tak jak my ale tez sie boje jak to bedzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hulu- ja nie mam takiego problemu ze zwierzakami. Mam nadzieję, że będzie spokojnie, może nawet pies będzie bronił nowego członka rodziny 🙂 Słyszałam natomiast od znajomej, która miała kota w domu że nasikał do łóżeczka jej dziecka jak się pojawiło i musiała go oddać ale w dobre ręce.

fijołek też tak mam, ale ja już dawno mój brzuch czułam bardzo nisko, pozycja siedząca była niewygodna dla mojego synka. Teraz więcej leże i to mu chyba bardziej odpowiada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
moi rodzice jak się urodziłam mieli suczkę też owczarka i miała tak silny instynkt, że nikomu nie dała podejść do wózka. Potrafiła w nocy usiąść przy łożeczku i połozyć pysk na materacu miedzy kratkami i czuwać 🙂 To był pies 🙂
A co do kota, to to jest wredne stworzenie.. mojej znajomej kot, który nie polubił jej ciotki, za kazdym razem kiedy ta do niej przyjezdzala to sikał jej do butów..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A po kocie to tak śmierdzi że hej, też miałam i zrobiłam błąd że trzymałam w domu kota. Jak się zrobiło ciepło to wyskoczyłą przez okno i biegała po drzewach. Wcześniej cały czas gdzieś mi nasikała. Masakra. Do domu już nie chciała wrócić. Nie była nauczona od małego a ja myślałam że będę miała kotka domowego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moj kot dawno temu zaczal znaczyc teren, skonczylo się to dla niego kastracją, od tamtej pory z kotkiem żadnych problemow 🙂 pamietam ze tak sie na nas obraził, ze nie dal sie poglaskac chyba przez miesiac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny a tak już z innej beczki to jak w końcu jest z tym naszym urkopem macierzyńskim? Czy my mamy deklarować przed porodem że korzystamy z tego rocznego czyli 80% pensji przez cały rok?? Pytam bo ja już zgłupiałam w tym temacie tzn. czytałam i myślę że to wchodzi od września, a nas obowiązuje najpierw 100% a potem ewentualnie 60%. Tylko słyszę wiele opinii a w pracy już mnie się dopytywali o to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hullu napisał(a):
Dlatego pytam, czy któraś z dziewczyn była w mojej sytuacji, że pies mógł nie zaakceptować dziecka..

Ja tak miałam dzieci nie lubił od szczeniaka no i niestety jak się pierwsza córa urodziła też jej nie polubił. Z tamtym psem musiałam się pożegnać. Kota bym nigdy nie oddała obojętnie co by wyrabiał, ale duży pies niestety potrafi zrobić krzywdę dziecku, a przecież nie możesz być niewolnikiem we własnym domu?! chcesz nie odstępować dziecka na krok, bo może ugryźć? głęboko się zastanów co z tym zrobić. Najgorzej będzie jak maluszek zacznie chodzić, one uwielbiają gryźć i ciągnąć zwierzaki za różne części ciała,.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hullu napisał(a):
moi rodzice jak się urodziłam mieli suczkę też owczarka i miała tak silny instynkt, że nikomu nie dała podejść do wózka. Potrafiła w nocy usiąść przy łożeczku i połozyć pysk na materacu miedzy kratkami i czuwać 🙂 To był pies 🙂
A co do kota, to to jest wredne stworzenie.. mojej znajomej kot, który nie polubił jej ciotki, za kazdym razem kiedy ta do niej przyjezdzala to sikał jej do butów..

U mnie taki instynkt miała suczka kundelek 🙂 leżała pod moim wózkiem i mnie pilnowała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek napisał(a):
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
hullu napisał(a):
No masz rację, ale co mam zrobić? Skoro dzidzia nie chce wyjść? :>

isc do szpitala w wyznaczonym dniu i czekac na porod. wtedy nadal jesteś na L4. Ja z Hania przelezalam jeszcze 5dni, a potem kolejny tydzień po porodzie. :/

Jak nie ma się dzieci to sprawa jest prosta gorzej gdy w domu czeka 1-2l dziecko to taki maluch nie zrozumie czemu mamy nie ma, ciężko wtedy leżeć 1-2 tyg w szpitalu czekając na poród i potem jeszcze po porodzie. Dodać do tego mega pecha z żółtaczką 😮 miesiąc w szpitalu? 😮

na mnie w domu będzie czekac Dwulatka nierozumiejaca jeszcze za wiele w temacie "braciszek"... ja jestem bardziej przerazona od niej.

Moja na początku czerwca będzie mieć 2l i 5mieś. ale też jakoś zbytnio nie rozumie, że będzie siostra, niby wie, gdzie będzie spać, że wózek jest dla dzidzi, tam się robi buju buju ale marnie to widzę. Nigdy nie zostawiłam jej na cały dzień a co dopiero kilka dni 😞

Jak Hania miała 7 mcy wrocilam do pracy i była z moja mama. z reszta do dzisiaj od pon-pt jest z babcia. ja mam czas dla siebie. i mysle sobie ze ona rozlake zniesie w miare dobrze zwłaszcza ze naraz będzie jadna babcia, druga, dzidzia i tatuś. ja wiem ze ja będę tesknic.

Ja niestety nie mam tak dobrze, mieszkam daleko od rodziny, dziadków widuje raz na jakiś czas, więc jest tylko do mnie przyzwyczajona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alla25 napisał(a):
Dziewczyny a tak już z innej beczki to jak w końcu jest z tym naszym urkopem macierzyńskim? Czy my mamy deklarować przed porodem że korzystamy z tego rocznego czyli 80% pensji przez cały rok?? Pytam bo ja już zgłupiałam w tym temacie tzn. czytałam i myślę że to wchodzi od września, a nas obowiązuje najpierw 100% a potem ewentualnie 60%. Tylko słyszę wiele opinii a w pracy już mnie się dopytywali o to.

z tego co wiem my na razie składamy wnioski do pracodawcy o normalny urlop macierzysnki 100% a po 6mcach na kolejne 6mcy. 60% płatne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek napisał(a):
Moja Hania dziś obchodzi drugie urodziny 😁 😁 po całym domu lataja balony z "2". alez jest szczesliwa. a w brzuniu kolejne Szczescie rosnie! ☺️


To 100 lat dla małej księżniczki 🙂 🙂 🙂

Widzę, że dobry humor od samego rana, oby tak dalej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...