Skocz do zawartości

Kwietniowe bobaski :) | Forum o ciąży


Wiola1983

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Kingasz to az dziwne ze wypuscili Cie bez wypisu..ogolnie nawet nie wiedzialam ze maz moze na mnie zwolnienie wziasc..
Osasetka niektore pepuszki dluzej sie trzymaja, wazne zeby byl suchy i sie nie babral. Musisz uwazac przy kapaniu zeby nie chlapac na niego.
Sytuacja z moim chrzesniakiem troche sie wyjasnila i jednak wykluczyli bialaczke..lecz dalej nie wiadomo co mu jest...:-( naswieta zostaje w domu, a pozniej wraca do @zpitala i beda szukac dalej:-(
A jakby klopotu przed tymi swietami bylo malo to powiem Wam ze jutro jade do lekarza z moim mlodym, podejrzewam angine i chce aby doktorka go obejrzala.Nie wyobrazam sobie jeszcze z nim latac po pogotowiu przez swieta...
Przez to wszystko jak chcialam zeby mala wyszla tak teraz modle sie aby wytrzymala na \"po swietach\"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Aniu oprocz urlopu ojcowskiego(ktory mozna wykorzystac w ciągu roku od urodzenia sie dziecka) po cesarce przysluguje rowniez dwa tygodnie zwolnienia na opieke nad żoną. Nam w szpitalu dac nie chcieli i odeslali do lekarza prowadzacego i on wystawil bez problemu. Zawsze mozna tez dogadac sie z pediatra bo nowonarodzonym dzieckiem ktos musi sie opiekowac skoro matka nie moze i wtedy wystawi opieke nad dzieckiem.

tu informacja http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=433
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kamila jestem w szoku, że Maja tak się ładnie zachowuje aż się wzruszyłam (no w sumie ma ponad 3l to też inaczej niż dziecko co ma prawie 2,5) 🙂 oby było tak cały czas chociaż pewnie zazdrości i tak nie unikniecie. To chyba wszystkie dzieci spotyka, ale mija 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂
Coraz wieksza cisza u nas na forum... zostaly tylko ostatki 🙂 zobaczymy czy pojdzie po kolei czy moze ktos kogos wyprzedzi. Wg tabelki to Summer, Marta, Ja i Justyna.

Mamusie ktore juz urodzily
jak bedziecie mialy chwilke to moze opiszecie swoje porody 🙂

Ja dzis znowu jade na to ktg. Wczoraj upieklam juz miecho a dzis czeka nas robienie pisanek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ciekawe kiedy to bedzie nasza godzina zero 🙂 Nie moge sie doczekac zeby zobaczyc mojego zajaczka, do kogo bedzie podobny, czy bedzie mial wloski, jaki bedzie slodki jak go ubiore w ciuszki piekne, heh nic nie zapowiada rychlego pojawienia sie go chyba ze mnie zaskoczy a chyba tak wole 🙂
Zycze Wam rowniez abyscie dlugo nie czekaly na swoje kruszynki! Jeszcze dwoch chlopcow i dwie dziewczynki.
Pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂

ja wróciłam z zakupów ostatnich przedświątecznych i cieszę się, że to już za mną ufff. niby poranek a wszędzie tłumy.

i od kilku dni boli mnie głowa, jedna część głowy i to tak typowo jak zatoki, paracetamol mi nie pomaga i tak się męczę z tym :/ promieniuje mi na oko, ucho i ząb , na nic nie mam przez to ochoty, bleee.

a na dodatek to moje pierwsze święta wielkanocne nie spędzone w domu rodzinnym... zawsze czy to jako studentka sama czy już potem z moim a potem jeszcze z synem jechaliśmy do mnie a w drugi dzień zazwyczaj do teściów. a teraz będziemy we czwórkę tylko - Maja w brzuchu do tego. i tak mi jakoś nieswojo, smutno nie bo wiadomo, że spędze je równie wesoło i rodzinnie no ale coś tak kłuje niemiło czasem, że nie tam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Kobietki jak tam przygotowania? U Nas pieką się ciasta 🙂

A małemu zaczęły oczka ropieć, że ciężko mu otwierać...no jak nie urok to.... przemywam mu solą fizjologiczną już kolejny dzień... macie jakieś sposoby?

I dziękuję za uspokojenie co do pępuszka, jest suchy tylko podkrwawia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej brzuszki, kurde czy tylko ja z mamus mam.czas na forum? 😜 wszytskie milcza.

Co do.pepuszka osasetkao to ja mialam taka sama akcje wczoraj, przebieralam mala i krew, serce chcialo mi wyskoczyc z nerwow. Zadzwonilan do znajomej poloznej i mowila zeby nie panikowac to jest zwykly strup i trzeba go traktowac normalnie. Wycierac na sucho ja np gazikiem i dezynfekuje oscaniseptem. To podbno sa objawy odpadania pepka. No i tak jak dziewczyny pisza nie zalac woda podczas kapieli i za kazda kapiela trzeba pepuszek osuszyc.

Co do porodu to mniej wiecej wiecie jak to bylo. W srode zapisana bylam na zapis ktg, wyszly na nim wahania tetna, lekarz prowadzacy skierowal mnie do szpitala. O 12 bylam juz na ocp, po badaniu pani doktor zalecila calodniowe ktg na porodowce wiec od 14 do 20 lezalam w pokoju przedporodowym podpieta pod zapis. W ktoryms momencie zaczelo tetno spadac, podlaczyli mnie pod tlen i dali jakis lek, po tym wszystko sie ustabilizowalo. Lekarz prowadzacy wzial mnie na usg tam spr wszystko i stwierdzenie ze wody sa, przeplywy ok, ale cos mala jest, wpisal to w karte. Po usg znowu podpiecie pod ktg, przyszedl lekarz i mowi ze poda oksytocyne zobaczymy jak dziecko zareaguje na skurcze, jezeli zapis bedzie dobry wroci pani na.ocp a jesli tetno.spadnie to pojdzie pani rodzic. W tym czasie polozna wypisala juz wszytskie dokumenty i dala do podpisu wszelkie zgody, juz wtedy przwczuwalam ze wroce do domu ze szkrabem. No podali mi oxy i zapis byl ok.wiec wrocilam na noc na ocp. Rano obchod i znow ze plod cos maly na wiek ciazy i na usg. Tam znowu to samo wody i przeplywy ok, ale blizej przyjzeli sie lozysku i 3 lekarzy przy mnie dyskutowalo czy robic indukcje czy nie i stanelo na "nie ma na co czekac bo pani dla dziecka jest juz inwazyjna, ciaza donoszona". Wrocilam na sale, za jakis czas wzieli mnie na fotel sprawdzily rozwarcie, bylo na.opuszek palca i wytlumaczyly na czym polega indukcja. No to o godz 11 mialam zalozony balonik i co jakis czas mialam.pociagac za koniec zeby stymulowac szyjke. Meczylam sie z nim do 20 chyba az wypadl. Znowu fotel, szyjka byla rozwalona rozwarcie na 6 cm ale szyjka nie zgladzona, zaczely mi sie wody saczyc. Kazaly sie spakowac i wziely mnie i meza na porodowke kolo 22. Tam podlaczona pod.kroplowki i zapis ktg meczylam sie ze skurczami, byly bardzo silne a nie.pisaly sie na ktg zaledwie do 30%. Dziwilo to lekarza i polozne ale stwierdzily ze musze byc nieodporna na bol. Tak bolalo ze krzyczalam z bolu a jak.widzialam ktoras ze chce badac to plakalam i prosilam zeby nie badaly-taki bol. Moj maz nie wytrzymal rozplakal mi sie na tej porodowce az mi go szkoda bylo. Cwiczylam na pilce, robilam przysiady i to troche zgladzilo szyje ale rozwarcie cofnelo sie do 3 cm. W koncu po tych cwiczeniach poczulam wyrazniej ze to wcale nie sa skurcze tylko cos pcha mala na dol albo cos mi peka i powiedzialam o moich odczuciach lekarzowi, w czasie tych bolesci nie oddychalam przez co.malej tetno spadalo i o godz 3.55 podjeli decyzje o cc. W momencie pojawil sie drugi lekarz, ktory czekal na lapowke i stwiedzil zeby na.lewy bok mnie.przerzucic moze tetno sie.unormuje ale na szczescie lekarka byla trzezwo myslaca i kazala dzwonic po reszte.ludzi w sekundzie pojawil sie anestezjolog zadajacy pytania, polozna zakladajaca cewnik, druga mnie przebierala a trzecia robila.wywiad na zmiane z wywiadem anestezjologa odp na pyt. Do tej pory pamietam meza w drzwiach ze lzami w oczach i taka troska pomieszana z miloscia. No i pojechalam na sale, tam zanim.cos.zrobili to.mnie informowali co beda robic np teraz smaruje pani.plecy, teraz bedzie wklucie znieczulenia zacznie pani dretwiec czesc od pasa w dol, jakas pani ciagle do mnie mowila. No a o 4.20 uslyszalam placz mojen Nadii, poplakalam sie ze szczescia, taka mala czarnula, dali mi ja do.pocalowania i poszla do taty. No i mamy happy end! 😉 ale sie zryczalam piszac to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
odkąd mam laktację to moja pierdoła też sporo śpi, bo jak dawałam jej sztuczne to ciągle płakała i prawie wcale nie spała....
u nas pępek każą pielęgnować właśnie na sucho, a jakby coś podkrwawiało to też octenispet.

a u mnie zaczęło się od tego, że mój gin po sobotnim ktg i badaniu stwierdził, że sączą mi się wody i mam zgłosić się na IP. O 15 przyszłam, zbadali mnie, wypełniliśmy papierologię i o 17 poszłam pod oxy. Skurcze zapisywały się silne i regularne co 5 min ale ja to czułam tylko jako twardnienie brzucha. Po 2h musieli mnie już odłączyć, zbadał mnie moj gin i stwierdził, że nic nie podziałało...
to odesłali mnie na przedporodową co bym się wyspała i przeczekała do nd rano. Od 4 zaczęły mnie łapać skurcze co 10 min więc lajcik, od 7 były co 8-6 min, a od 8 co 5 min. Przyszedł mnie jeszcze odwiedzić mój gin bo schodził już z dyżuru i śmiał się że widać coś się dzieje a on musi iść do domu. W sumie chwile potem to się zaczął czadzik co 3 min, no to już nie było wesoło. Przyszedl mój mąż i tak sobie chodziliśmy po korytarzu. W końcu zaczęło mnie boleć tak, że już nic nie mogłam - co 1,5 minuty. To polożna stwierdziła że mam se iść pod prysznic, pomasować ciepłą wodą....stwierdziła że jeszcze mnie nie zbada bo skoro w sobotę po oxy nie było rozwarcia to teraz też jest cienko 😮 a ja pod prysznicem byłam z 15 min i tak mi zaczęło napierać że płakałam z bólu a mój razem ze mna (hehe tak jak u Ciebie Kinga). Kazałam mu wołać położną bo już mnie cisnęło...ta przychodzi zdziwiona że co tak szybko i mnie prowadzą na łóżko. Dopiero wtedy się zdziwiła, zaczęła się szybko ubierać, nic nie było przygotowane, wszystkie plyny wyleciały ze mnie na podlogę...w ogóle wzięla na szybko sprzątaczkę z korytarza 🙃 żeby jej pomogła. Potem przyznała że powinna była mnie zbadać a nie sugerować się swoimi przypuszczeniami. No i w 10 min było po wszystkim....nawet nie wiecie jaka byłam szczęśliwa że to tak poszło w 1h 40 min.
Mój mimo, że przy drugim porodzie to prawie odleciał....za szybko i za dużo emocji w krótkim czasie hehe. Ale mimo wszystko zaliczam to do udanego i niespodziewanego porodu, bo teraz też mogę śmigać i specjalnie nic mnie nie boli 🙂
w dodatku jak byłam już na poporodowej przyszedł nas odwiedzić znów mój gin, zrobiło mi się miło. W ogóle mam do Was pytanie, w jaki sposób podziękowałybyście waszemu ginowi....myślicie że można coś kupić, w sensie drobnego i wiecie nie wyglądającego "łapówkarsko" 😜 tak po prostu z wdzięczności?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej
ja wlasnie niedawno wrocilam. Nalazilam sie dzis jak glupia 😉 bardzo dlugo zeszlo nam sie na IP ale lekarka mnie zbadala no i bez zmian czyli rozwarcie na palec szyjka 1,5cm miekka. Mam nadzieje ze przez Świeta przetrzymam 🙂 a i wracajac zaliczylismy wesole miasteczko. Bo tak sobie pomyslalam ze pozniej bedzie ciezko gdziekolwiek łazic z młodszym wiec niech Olek korzysta poki moze. Moje dziecko prze szczesliwe choc wiadomo ze foch byl bo chcial wiecej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej brzuszki i mamusie 😉

W końcu Was nadrobilam 😉
Chciałabym pogratulować wszystkim świeżo upieczonym mamusia i życzyć im wszystkiego dobrego i dużo zdrowka 😉 a dla jeszcze czekających oby było szybko i jak najmniej boleśnie 😉
U nas życie sie toczy wokół Filipa 😉 juz skończył 3 tygodnie 😉 rośnie zdrowo tylko ze ma kolki i często zamiast po karmieniu iść spac to sie biedak meczy 😞 kupiliśmy mu kropelki i zobaczymy czy cos dadzą 😞 biedny aż z bólu płakał 😞 a mi serce pekalo no i miałam noclegi z głowy...

Co do mojego porodu 😉
W środę rano jak mój wychodził do pracy stwierdziłam ze mam jeszcze cos tam do dorzucenia do kartonów (co środę zabierają śmieci itp) wiec zeszłam na dół i jak dokładalam kartony do pojnikow cos mi poleciało 😉 wróciłam na gore do łóżka i stwierdziłam ze bede czekać. W pewnym momencie kichnelam i cos zaczęło lecieć. Zadzwonilam do położnej i jak sie okazało odeszły mi wody moze nie wszystkie ale większość. Zbadała mnie i powiedziała ze jak nic sie nie rozwinie w nocy to beda musieli mi dac zastrzyk na wywołanie. Tylko ze muszecrano zadzwonić do szpitala. Tak mniej wiecej od 1.40 miałam skurcze co 8 minut. Zadzwoniłam rano do szpitala powiedzieli zeby przyjechać na 10. Tak wiec zrobilismy. W poczekalni czekałam 2h zebynoe ktos zobaczył. Przed 12 juz miałam skurcze co 5-6 minut i poszłam w końcu zapytać czy mnie ktos zobaczy a babka standardowy tekst ze wlasnie po mnie szła. Podłączyli mnie pod ktg skurcze były co 5 minut zbadała mnie a rozwarcie tylko centymetr. Odesłali mnie na porodówke i kazali czekać. Skurcze były coraz silniejsze ale co sie pytali czy chce cos przeciwbolowego to mówiłam ze sam rade. Koło 17 juz sama prosiłam zeby mi cos dali. Podłoża podała mi morfinę i zawieźli mnie na porodówke bo juz prawie po ścianach chodziłam. Zaczęli mi podawać gaz który tam na prawdę wcale nie uśmierzyl bólu. W pewnym momencie juz nie dawałam rady i powiedziałam ze muszę do łazienki a okazało sie ze to mały juz tak sie pchał na ten świat. Nie mogli wyczuć jego renta wiec podłączyli mu do główki czujnik. Cieżko mi szło zeby wypchnąć jego główkę zwłaszcza ze nie miałam pełnego rozwarcia jak on juz parł do wyjścia. Trwało to 1.17 i juz było pytanie czy nie maja urzyc kleszczy zeby go wyjąc. Gdy usłyszeliśmy kleszcze mój K jeszcze bardziej zaczął mi pomagać i oboje sie wtstraszylismy i z tego wszystkiego znalazłam sile zeby to zrobić 😉 gdy go położyli mi na brzuch zapomniałam o bólu najważniejszy juz był maluch 😉 powiem wam ze miałam dwie położne jedna była jeszcze studentka ale były wspaniałe 😉 bardzo mi pomagały słowem j trzymaniem z rękę 😉 wydaje mi sie ze taka atmosfera tez dużo daje 😉
Życzę wszystkim miłego dnia 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej brzuszki
Przeraszam ze sie nie odzywam,ale szykuje swieta i caly dzien w biegy.
Dzisiaj ide na ktg do mojego szpitala i chce porozmawiac z lekarzem. Narazie nic sie nie dzieje, wiec we wtorek stawiam sie w szpitalu.
Wesolych swiat jakby mi sie nie udalo Was odwiedzic.
Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
buffy moja koleżanka rodziła 2 mce temu u tego samego gina i dała mu zdj synka z podziękowaniem dla niego jako super lek. To zdj wisi teraz na szpitalnym korytarzu tak jak inne zdj zadowolonych rodziców. ale jestem ciekawa czy macie inne pomysły...
a ja z mała na cycu przy kompie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂

ja nie wiem czy coś się u mnie nie zaczyna czasem dziać... brzuch mi w nocy spadł, normalnie iść nie mogę tak ciśnie mnie w kroczu do tego jakieś bóle dostałam i czekam między kręceniem babki a krojeniem na sałatkę czy to już czy nie panikować. powiem Wam, że strach mnie obleciał ale co ma być to będzie 🙂

Mamusie i Brzuszki życzę Wam wesołych świąt, dużo radości i pyszności na stołach a przede wszystkim zdrówka dla tych zajączków, które są już na świecie i dla pisanek, które siedzą jeszcze w brzuchach. no i spokoju ducha 🙂 buziaki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej brzuszki i mamusie 🙂 nam na swieta odpadl pepolek 🙂 taki zajaczek maly 🙂

Zyczymy z mezem i Nadia wszystkim brzuszkom i mamusiom Wesolych Swiat Wielkiejnocy, zdrowych, pogodnych, w rodzinnej atmosferze, smacznego jajka i baaardzo Mokrego Dyngusa. WESOLYCH SWIAT!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 😉
Mały spi wiec miałam chwile dla siebie zeby zrobić babkę 😉
Życzymy Wam wszystkim spokojnych świat dużo radości i pyszności na stole aby wasze dzieciaczki rosły zdrowo a Wam jako mama i przyszłym mama wszystko sie układało tak jak zaplanowalyscie 😉 buziaki dla Was 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
justyna to byś miała kinder niespodziankę 🙂
ciasto upiekłam, sałatkę zrobiłam, mięsko też więc mogę odpoczywać 🙂

a Wam kochane życzę Wesołych i spokojnych Świąt w gronie ukochanych osób, samych pogodnych chwil, pyszności na stole i mokrego dyngusa. Niech wszystkie dzieci - te które już są i te które siedzą jeszcze w brzuszkach zdrowo chowają!! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No i leze w szpitalu....pojechalam na ktg i zapis byl nieprawidlowy....wiec kazali mi zostac.przy skurczu mocno spadalo tetno malej...przwd chwila mialam powtorzone i wszystko jest ok...zrobia wieczorem jeszvze jeden i jak bedzie ok to na rano mnie wypisza...tak pozatym to rozwarcie na palec wiec male..z dzidzia i lozyskiem wszystko oki..lecz niestety cala ta sytuacja dziala na mnie rozstrajajaco:-( i ryczec mi sie chce...a w domu jeszcze mlody z angina...ech...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
justyna to daj znac jak tam czy przeszlo czy nie 🙂

summer kurcze to nie zaciekawie ale dobrze ze w razie co to Cię jutro wypisza bo myslalam ze weekendy nie puszczaja do domu. W sumie to lepiej jakbys doczekala w domu chociaz do poniedzialku. No i mlodego szkoda ze chory.

Ja caly czas przy garach, moj M sprzata. Niby salatke, rosol, miecho pieczone, blok, wafle, kurczaka w galarecie zrobione mam ale jeszcze chce zrobic kokosanki no i żurek.

Życzę wszystkim zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy 🙂


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Brzuszki i Mamusie 😉
Dawno mnie nie było i niestety nie dam rady nadrobić.. wiem,że Ola urodziła..no i na tym się kończy moja wiedza na temat tego co dzieje się na forum.. tak więc Olu gratuluję :*

U mnie Mała jak nie śpi to wisi na cycku..zgryziona jestem strasznie .. ale zaxiskam zeby i jakos dajemy rade. Jak Mala spi to probuje poswiecic czas Alanowi albo odpoczac,bo A.w domu siedzi,wiec innymi rzeczami on sie zajmuje.
Wczoraj mi jeden szew odlecial przy myciu..mam nadzieje,ze mi sie nie rozejdzie nic.. jedna pentelka tak jakby sie odwiazala i odpadla..sciagac ide w srode.

No ale zajrzałam aby życzyć Wam zdrowych,wesołych i rodzinnych Świąt Qielkanocnych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...