Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

A mi się dzisiaj kompletnie nic nie chce...chyba wpływ pogody za oknem. Liczyłam,że bliżej maja będzie już naprawdę ładna pogoda,człowiek zajmie się trochę pracami w ogrodzie lub przynajmniej miło posiedzi w słońcu to i czas szybko do porodu zleci, a tymczasem zaczęło mi się dłużyć niemiłosiernie😒

Zazdroszczę Wam dziewczyny energii, moje szafki w kuchni proszą się o sprzątanie, meble do łazienki mają wreszcie przyjechać jutro,a mi się kompletnie nie chce nawet palcem ruszyć. Gałabki też bym chętnie zjadła,ale leń nie pozwala zrobić,czuje się wypompowana.

Mało tego od paru dni czuje "zawiasy" w nogach na łączeniu z miednica, odnoszę wrażenie że trzeszczy i chodzi mi tam wszystko jak u lalek barbie😏 a kiedy wstaje albo robię kroka, czuję jakby mi się miały zaraz biodra rozjechać 😬

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Emi_ja napisał:

No i całe szczęście 😊Jakoś dociagniemy. Powiem ci, że nie jest regułą, że pierwiastki rodzą po terminie. Pamiętam, jak poszłam do lekarza na parę dni przed terminem i on mi mówi, że nic z tego, nic się nie dzieje. Wszystko pozamykane na 3 spusty. Następnego dnia poszłam na ktg. Zero, najmniejszego skurczu. Wracałam zdolowana. Jeszcze tego wieczora odeszły mi wody i urodziłam dzień przed terminem. 

A jak oceniasz swoją szkołę rodzenia z Inflanckiej?

Wiem wiem że może być różnie. Dwa lata temu odwiedzałam moja przyjaciółkę na patologii ciąży na Karowej. Nic nie zwiastowało porodu (zero rozwarcia, ktg w normie). Był już wieczór a ona jeszcze zeszła ze mną na parter do automatu bo tak jej się kawy chciało. A następnego dnia o 7 rano dostałam sms że są już we trójkę 🙂

Co do szkoły rodzenia z Inflanckiej to mam średnie wrażenia. Z racji tego że na studiach przerabiałam wiele z poruszanych tematów a jeszcze do tego teraz sporo czytam to właściwie niczym nie byłam zaskoczona. Jedyną nowością było dla mnie że trzeba kłaść dziecko na brzuchu już od 5 dnia życia. Z racji tego że nie można wcześniej odwiedzić szpitala to zależało mi żeby temat procedur przyjęcia do szpitala itd. był poruszony i faktycznie był omówiony dość dokladnie (nawet z opisem którymi drzwami wejść na ktg a którymi na poród) więc w sumie z tego jestem zadowolona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
57 minut temu, Tylko_ONA napisał:

A mi się dzisiaj kompletnie nic nie chce...chyba wpływ pogody za oknem. Liczyłam,że bliżej maja będzie już naprawdę ładna pogoda,człowiek zajmie się trochę pracami w ogrodzie lub przynajmniej miło posiedzi w słońcu to i czas szybko do porodu zleci, a tymczasem zaczęło mi się dłużyć niemiłosiernie😒

Zazdroszczę Wam dziewczyny energii, moje szafki w kuchni proszą się o sprzątanie, meble do łazienki mają wreszcie przyjechać jutro,a mi się kompletnie nie chce nawet palcem ruszyć. Gałabki też bym chętnie zjadła,ale leń nie pozwala zrobić,czuje się wypompowana.

Mało tego od paru dni czuje "zawiasy" w nogach na łączeniu z miednica, odnoszę wrażenie że trzeszczy i chodzi mi tam wszystko jak u lalek barbie😏 a kiedy wstaje albo robię kroka, czuję jakby mi się miały zaraz biodra rozjechać 😬

Ja też nie mam zbyt wiele Energii ale trochę się zmuszam do prac domowych bo i czas leci i tak się nie myśli. Ja już z obiadem czekam na męża zjemy to on się bierze za ciąg dalszy sprzątania a ja będę piekła na jutro babeczki ze szpinakiem i serkiem mascarpone a potem reszta i jutro od rana to już musi być 🔥 bo o 14 przychodzą goście a jeszcze muszę pójść odebrać torta po 11😕🙄

Chciala bym żeby już już był poniedziałek żebym już mogła leżeć i się nie ruszać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od paru dni chodzę jak zombie. Prawie nie śpię. Mam wrażenie, że przez ilość zmartwień jeszcze bardziej osiwiałam. Póki co z moim ukochanym  jest stabilnie. Śpi, je, wychodzi z domu i nie wspomina słowem o śmierci. Wczoraj nawet zaśmiał się z czegoś, co powiedział któryś z chłopców.

 

Nogi mam opuchnięte tak, że już nawet trzymanie ich do góry nie pomaga, a przez to aż bolą, tak że mam ochotę gryźć ściany. Zaczęłam mierzyć sobie co dzień ciśnienie, bo wiem że opuchlizna+ciśnienie to niekoniecznie dobre objawy. Póki co jest jeszcze w normie.

Dziewczyny czy któraś z Was wie jak się objawia rozejście spojenia łonowego? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tylko_ONA pisałaś o gołąbkach i też zaczęłam o nich myśleć i wtedy😍 telefon od teściowej 😂 w niedzielę jadę na gołąbki z młodą kapustą 🤤🤤 

 

Dzisiaj kuzynka męża napisała że rodzi albo dziś albo jutro, już jest w szpitalu, ma stan przedrzucawkowy 😕  

 

Ja nasmażyłam właśnie moim mężczyzną górę naleśników bo mieli ochotę, oni w zamian robią mi sałatkę i pierś z kurczaka ☺️ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, banasiatko napisał:

Ja od paru dni chodzę jak zombie. Prawie nie śpię. Mam wrażenie, że przez ilość zmartwień jeszcze bardziej osiwiałam. Póki co z moim ukochanym  jest stabilnie. Śpi, je, wychodzi z domu i nie wspomina słowem o śmierci. Wczoraj nawet zaśmiał się z czegoś, co powiedział któryś z chłopców.

 

Nogi mam opuchnięte tak, że już nawet trzymanie ich do góry nie pomaga, a przez to aż bolą, tak że mam ochotę gryźć ściany. Zaczęłam mierzyć sobie co dzień ciśnienie, bo wiem że opuchlizna+ciśnienie to niekoniecznie dobre objawy. Póki co jest jeszcze w normie.

Dziewczyny czy któraś z Was wie jak się objawia rozejście spojenia łonowego? 

A u mnie chyba ze względu na pogodę ciśnienie mam tak niskie.... Codziennie ok 111/57 ...

 

A co do męża, dobrze że zaczął wychodzić z domu, może maleństwo się urodzi to nabierze sił, jakoś się zmobilizuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, banasiatko napisał:

Ja od paru dni chodzę jak zombie. Prawie nie śpię. Mam wrażenie, że przez ilość zmartwień jeszcze bardziej osiwiałam. Póki co z moim ukochanym  jest stabilnie. Śpi, je, wychodzi z domu i nie wspomina słowem o śmierci. Wczoraj nawet zaśmiał się z czegoś, co powiedział któryś z chłopców.

 

Nogi mam opuchnięte tak, że już nawet trzymanie ich do góry nie pomaga, a przez to aż bolą, tak że mam ochotę gryźć ściany. Zaczęłam mierzyć sobie co dzień ciśnienie, bo wiem że opuchlizna+ciśnienie to niekoniecznie dobre objawy. Póki co jest jeszcze w normie.

Dziewczyny czy któraś z Was wie jak się objawia rozejście spojenia łonowego? 

Mimo wszystko nie trać czujności, bo może być maskowanie, choć miejmy nadzieję, że nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
5 minut temu, AgaIGaja napisał:

@Tylko_ONA pisałaś o gołąbkach i też zaczęłam o nich myśleć i wtedy😍 telefon od teściowej 😂 w niedzielę jadę na gołąbki z młodą kapustą 🤤🤤 

 

Dzisiaj kuzynka męża napisała że rodzi albo dziś albo jutro, już jest w szpitalu, ma stan przedrzucawkowy 😕  

 

Ja nasmażyłam właśnie moim mężczyzną górę naleśników bo mieli ochotę, oni w zamian robią mi sałatkę i pierś z kurczaka ☺️ 

Ja robiłam wczoraj wieczorem gołąbki na dzisiaj  🙂

 

21 minut temu, banasiatko napisał:

Ja od paru dni chodzę jak zombie. Prawie nie śpię. Mam wrażenie, że przez ilość zmartwień jeszcze bardziej osiwiałam. Póki co z moim ukochanym  jest stabilnie. Śpi, je, wychodzi z domu i nie wspomina słowem o śmierci. Wczoraj nawet zaśmiał się z czegoś, co powiedział któryś z chłopców.

 

Nogi mam opuchnięte tak, że już nawet trzymanie ich do góry nie pomaga, a przez to aż bolą, tak że mam ochotę gryźć ściany. Zaczęłam mierzyć sobie co dzień ciśnienie, bo wiem że opuchlizna+ciśnienie to niekoniecznie dobre objawy. Póki co jest jeszcze w normie.

Dziewczyny czy któraś z Was wie jak się objawia rozejście spojenia łonowego? 

Ehh...straszne to.Ile macie lat? Mój mąż miał kiedyś depresje, stracił pracę, ja pracowałam jako kierownik sieciowego salonu optycznego i też miałam okropne naciski z góry, wszystko mi się zwalało na głowę i ledwo ogarnialam, a Ty biedna do tego jesteś w ciąży, małe dzieci w domu.  trzymaj się !!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gałabki, zazdroszczę wam🤤

Ja dzisiaj zauważyłam,że mam ogólnie taki dzień typowej ciężarnej na końcówce,coś chce ale sama nie wiem co,najchętniej bym podjadala i to same zakazane rzeczy,jakieś słodycze jakieś słodkie przekąski ale kiedy mąż przed chwilą zapytał co chce że sklepu bo idzie to nawet nie umialam mu odpowiedzieć🤦

Nie chce mi się nic robić ale też nudzę się okropnie.

Dobrze bo moja mama zadzwoniła żeby podrzucić im synka mogę trochę bezkarnie poleżeć.

@banasiatko trzymaj się,ta pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie ale musi byc dobrze. Będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
19 minut temu, dorcia6579 napisał:

Czy tylko mi zaczęły na forum wyskakiwać reklamy w ilości wkurzajacej???? 🤬🤬🤬

Właśnie nie tylko Tobie i mnie też to irytuje i w ogóle jakaś znowu nerwowa jestem i znowu foch 🙄nie wiem czy ja się czepiam czy jego Gatka mnie drażni jak on to twierdzi (żarty) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, dorcia6579 napisał:

Czy tylko mi zaczęły na forum wyskakiwać reklamy w ilości wkurzajacej???? 🤬🤬🤬

A macie może jakiś pomysł skąd brać pieniądze na opłacenie serwera?

Co miesiąc muszę płacić 150 zł żeby ta strona mogła działać  😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, dorcia6579 napisał:

Ja Ci powiem , że mnie już tak skurcze od jakiś 2 tygodni "meczą" , że w zasadzie teraz kiedy wiem , że mam się wstawić na 28 kwietnia na wywołanie, to jednak codziennie się stresuje, że zaraz się zacznie poród, a jednak chyba wolę jechać na wyznaczony termin i boje się zaskoczenia.

Wczoraj mój tata wyjechał na 3 dni, ale zostawił swoje auto zatankowane i w gotowości, że w razie czego to siostra ma wolne i gdyby coś się działo to ma mnie zawieść.

3 dziecko moje, a moi rodzice przeżywają chyba bardziej niż wcześniej 😉

To jakiś postęp jest skoro są te skurcze I tez wiesz czy to napewno skurcze itd bo ja to tak nie do końca pewna jestem czy to skurcze przepowiadające czy jakie w każdym bądź razie to coś podobnego jak przed okresem tyle ze długo nie trzyma 🤔  a czemu będziesz miała wywoływany ? Ja czekam do tego 26 az mi powie lekarz co I jak bo jakk bylam w poniedziałek to mowil ze szyjka zamknięta jeszcze a ja już myślałam że może coś tam się zaczyna dziać bo już czasem takie mysli chodzą po głowie albo zeby szybko się to skończyło albo zeby jeszcze nie zaczynalo🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 minuty temu, Tytka 23 napisał:

To jakiś postęp jest skoro są te skurcze I tez wiesz czy to napewno skurcze itd bo ja to tak nie do końca pewna jestem czy to skurcze przepowiadające czy jakie w każdym bądź razie to coś podobnego jak przed okresem tyle ze długo nie trzyma 🤔  a czemu będziesz miała wywoływany ? Ja czekam do tego 26 az mi powie lekarz co I jak bo jakk bylam w poniedziałek to mowil ze szyjka zamknięta jeszcze a ja już myślałam że może coś tam się zaczyna dziać bo już czasem takie mysli chodzą po głowie albo zeby szybko się to skończyło albo zeby jeszcze nie zaczynalo🤣🤣

Mam cukrzycę ciążową i jestem po opieką poradni patologii ciąży.Ja rozróżniam skurcze, bo to będzie moje trzecie dziecko 😉 , ale wiesz u każdej różnie bywa, może u Ciebie się zaczyna.. ja zaciskam nogi, bo zaczyna mnie to stresować 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, dorcia6579 napisał:

Mam cukrzycę ciążową i jestem po opieką poradni patologii ciąży.Ja rozróżniam skurcze, bo to będzie moje trzecie dziecko 😉 , ale wiesz u każdej różnie bywa, może u Ciebie się zaczyna.. ja zaciskam nogi, bo zaczyna mnie to stresować 😉

Ah No tak racja juz sobie przypomniałam o Tobie i cukrzycy, ja w tej ciazy nie pamiętam co się działo kilka minut temu😪 no dokładnie ty już wiesz jak je rozróżnić 😊 czyli chyba przy każdym "nowym" dziecku taka obawa przed porodem jest 😏🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 minuty temu, Tytka 23 napisał:

Ah No tak racja juz sobie przypomniałam o Tobie i cukrzycy, ja w tej ciazy nie pamiętam co się działo kilka minut temu😪 no dokładnie ty już wiesz jak je rozróżnić 😊 czyli chyba przy każdym "nowym" dziecku taka obawa przed porodem jest 😏🤔

Jest, jest.Na ostatniej wizycie dr powiedziała, że w razie sączenia wód, plamienia, czy zmniejszonej częstotliwością ruchów natychmiast do szpitala- tylko skąd mam wiedzieć czy mi się wody sączą jak mi ciągle mokro, bo wiadomo że ta wydzielina z pochwy to różna?No ruchy to wiadomo- liczę, obserwuje, czuję.Plamienie też zauważyć idzie..

No i do tego doszedł test na covid, czego też się boje , ale mam to oświadczenie, że nie zgadzam się na rozdzielenie z dzieckiem i wypis dziecka w dzień mojego wypisu.

 

Posprzątałam sobie kuchnie  przy dobrej muzyce, nawet potanczyłam sobie 😜😆🙈, dziś dziewczyny na dworze, mąż rzeźbi coś na działce ROD, więc już nic więcej nie zrobię, jutro dziewczyny pomogą mi z resztą, bo i klatkę wypada posprzątać, aczkolwiek chyba sąsiadki kolej, ale już mnie drażni..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
35 minut temu, Admin napisał:

Postaram się zrobić tak żeby w samej dyskusji Brzuchatek na forum nie pojawiały się reklamy. W pozostałych częściach strony testuję kampanię. Nie mogę niestety ciągle dopłacać do strony. Proszę Was o wyrozumiałość.

Oczywiście rozumiemy 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
36 minut temu, Admin napisał:

Postaram się zrobić tak żeby w samej dyskusji Brzuchatek na forum nie pojawiały się reklamy. W pozostałych częściach strony testuję kampanię. Nie mogę niestety ciągle dopłacać do strony. Proszę Was o wyrozumiałość.

Ok, ok.Zwykly "Kowalski " nie ma pojęcia jak to wszystko działa od drugiej strony 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, dorcia6579 napisał:

Ok, ok.Zwykly "Kowalski " nie ma pojęcia jak to wszystko działa od drugiej strony 😉

No niestety nie ma nic za darmo, do tej pory inwestowałem, teraz jak wyjdę na zero to będę już szczęśliwy. Może kiedyś zacznę nawet zarabiać, bo z tych reklam też nie ma żadnych kokosów 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny ☺️ mnie ostatnio pochłonęły przygotowania wszystkiego dla maluszka. Torbę mam już prawie spakowaną (dziś przyszedł laktator więc też go zaraz do niej wrzucę), przed wczoraj już wyprasowałam wszystkie ubranka i potem jak je posegregowalam to się przeraziłam że aż tyle tego jest i to tylko rozmiary 56 i 62 🙈 wczoraj zamówiłam w końcu komodę i wersalke do pokoiku, ale dopiero jakoś po 26.04 będą do odbioru, a dziś od rana się zawzięłam i postanowiłam skończyć wszystkie te komplety do łóżeczka i wózka i w końcu to też już mam z głowy 😁 

Pochwalę się nawet moją pracą 😅

IMG_20210416_164535.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...