Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, MariKate napisał(a):

Hej dziewczyny, mój mąż się wczoraj w końcu przełamał i stanął na wysokości zadania 😅 i jak już było po wszystkim i się położyłam spać to dostałam takich skurczy, że myślałam że trzeba będzie już jechać na szpital 🙈 ale po jakimś czasie skurcze zrobiły się nieregularne i słabsze, aż w końcu usnęłam i przeszły. Planuję go teraz codziennie męczyć to może to zaskoczy w którymś momencie 😅🙈

No to pięknie, jesteśmy z niego dumne😅Nie odpuszczaj, działaj. Jest jeszcze parę dni do zagospodarowania. Czytałam jednak, że optymalnie jest przynajmniej 3 razy dziennie...😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dorcia6579 napisał(a):

No dokładnie, a przecież ja muszę funkcjonować w dzień.Dzis znów noc bardzo slaba- karmienie, usypia, odkładam, budzi się po chwili, więc lecę, biorę ją, ona cycka chwilę potrzyma i znowu ten sam rytuał...po 3 zabrałam ją do łóżka, usnęła od razu. Łóżeczko w nich parzy 🥴, ale ja nie chcę żeby z nami spała..W dzień nie idzie jej powstrzymać od spania. będzie dziś u mnie położna to zapytań co wykombinować.Albo może jeszcze za wcześnie dla niej.Dzis to jej 6 doba życia..

 

No właśnie, jak tam dziewczyny w szpitalu?Ja byłam ze swojego bardzo zadowolona.

 

A kapięcie ja codziennie?Ja bym spróbowała właśnie zaczynać nocne kładzenie od kąpieli, potem jakieś wygaszenie światła, karmienie,  przytulenie  i odłożyć. I za każdym razem jak się będzie budziła a z karmienia nic nie będzie, odkładać. Jak znowu to samo, spróbować do cycka, jeśli to nie, przytulić, odłożyć. My tak robiliśmy i można to stosować dawało to jakieś efekty. W ciągu dnia może jakoś ja aktywizować trochę bardziej. Ile ona tak naprawdę realnie zjada w nocy?Czy większość swojej normy wyrabia w ciągu dnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

Ja nie wiem co z tym spaniem jest nie tak, no bo jednak w dzień jak tylko odkładałam ją po karmieniu to pięknie śpi.Nawet ją ostatnio brałam na śpiocha do karmienia, bo spala dłużej niż 3h, a ze ona taka drobniutka to wolę, żeby dojadała.

 

💪💪😁😁

U nas starszy też właśnie tak właśnie lepiej spał w nocy jak był przy mnie w lóżku, no to kochana mamusia brała w nocy dziecko i tak już zostawał do rana bo przecież się mu lepiej spało, no i tak spał z nami przez 4 lata a w lóżeczku spały misie🤦‍♀️

Przy drugim się uparłam i tylko na początku spał przy mnie. Takie maleństwa jeszcze nie mają wyrobione, że to noc jest do spania a skoro teraz w dzień przesypia to w nocy jest bardziej czujna i jak nie czuje nikogo obok to się budzi. Też jak ją bierzesz i karmisz to czuje bicie twojego serca i to jest coś znajomego dla niej to wtedy też szybciej się uspokaja. Mój młodszy na początku najlepiej spał jak go przystawiałam do lewej piersi, nie chciał jeść, cycka miał za cumel i tak spał mi na rękach dopóki go nie odłożyłam 😵

A.. I jeszcze jak zaczęłam odkładać małego do lóżeczka na noc to dawałam tam swoją koszulkę, żeby jakiś zapach mój był, jakoś miałam wrażenie, że to pomaga. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
7 minut temu, Emi_ja napisał(a):

A kapięcie ja codziennie?Ja bym spróbowała właśnie zaczynać nocne kładzenie od kąpieli, potem jakieś wygaszenie światła, karmienie,  przytulenie  i odłożyć. I za każdym razem jak się będzie budziła a z karmienia nic nie będzie, odkładać. Jak znowu to samo, spróbować do cycka, jeśli to nie, przytulić, odłożyć. My tak robiliśmy i można to stosować dawało to jakieś efekty. W ciągu dnia może jakoś ja aktywizować trochę bardziej. Ile ona tak naprawdę realnie zjada w nocy?Czy większość swojej normy wyrabia w ciągu dnia?

No właśnie jeśli chodzi o kąpiele, to byłam zdziwiona że już w szpitalu mówili, że dziecko kąpać co 2-4 dni 😳 i to samo powiedziała położna, że takie są obecnie zalecenia.

Moje dziewczynki kąpałam codziennie i też właśnie myślę, że to ten schemat wieczornej kąpieli dawał dziecku sygnał, że to wieczór. Może się mylę.

Kurcze, trzecie dziecko a człowiek dalej w niewiadomych 🙈

Co do jedzenia, to właśnie wydaje mi się, że większość wyrabia w dzień, bo w dzień są takie pełne karmienia, a w nocy to ona bardziej chce być przy cycku niż jeść.

 

6 minut temu, Eda85 napisał(a):

U nas starszy też właśnie tak właśnie lepiej spał w nocy jak był przy mnie w lóżku, no to kochana mamusia brała w nocy dziecko i tak już zostawał do rana bo przecież się mu lepiej spało, no i tak spał z nami przez 4 lata a w lóżeczku spały misie🤦‍♀️

Przy drugim się uparłam i tylko na początku spał przy mnie. Takie maleństwa jeszcze nie mają wyrobione, że to noc jest do spania a skoro teraz w dzień przesypia to w nocy jest bardziej czujna i jak nie czuje nikogo obok to się budzi. Też jak ją bierzesz i karmisz to czuje bicie twojego serca i to jest coś znajomego dla niej to wtedy też szybciej się uspokaja. Mój młodszy na początku najlepiej spał jak go przystawiałam do lewej piersi, nie chciał jeść, cycka miał za cumel i tak spał mi na rękach dopóki go nie odłożyłam 😵

A.. I jeszcze jak zaczęłam odkładać małego do lóżeczka na noc to dawałam tam swoją koszulkę, żeby jakiś zapach mój był, jakoś miałam wrażenie, że to pomaga. 

No właśnie chce uniknąć spania z nami, bo najczęściej się to kończy wygodą do spania przez kilka lat.a poza tym to nawet dla niej nie jest zdrowe , żeby spać w łóżku aniżeli w łóżeczku na płasko na materacyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
20 godzin temu, Do_Mi napisał(a):

Ależ jestem nieszczęśliwa. Niby po usg wyszło że waży nie 2300 a 2600, ktg, przepływy z łożyska idt wszystko idealne ale niestety nie mogła zmierzyć przepływów w głowie bo za nisko zszedł. Nie chce mnie jednak wypuścić do domu bez tego badania a te zrobią mi dopiero na oddziale patologii ciąży. Dlatego zostawia mnie na oddziale na 2-3 dni na obserwacji. Dla mnie to bez sensu ale jeśli bym nie chciała zostać to musiałabym podpisać że robię to na własną odpowiedzialność. Tyle dobrego że jestem w szpitalu w którym i tak chcę rodzić. 

@Paaulaa co jest nie tak w zapisie? 

Cieszę się że waga jest większa 🙂 miałam identyczną sytuacje z przepływami w główce... różne akrobacje wymyślaliśmy, żeby się udało... pupa do góry, ręce pod pupę, a i tak dopiero na kolejny dzień się udało 🙂 jak noc w szpitalu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
19 godzin temu, Tytka 23 napisał(a):

Witaj w klubie 😉tez jestem w pierwszej ciazy I właśnie dzisiaj zostawili mnie już w szpitalu ,tez się bałam bardzo ale nie taki diabeł straszny 😉 co z tym zapisem nie tak ? 

I jak w szpitalu? co się dzieje, że zostawili Cie? który to tydzień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

No właśnie jeśli chodzi o kąpiele, to byłam zdziwiona że już w szpitalu mówili, że dziecko kąpać co 2-4 dni 😳 i to samo powiedziała położna, że takie są obecnie zalecenia.

Moje dziewczynki kąpałam codziennie i też właśnie myślę, że to ten schemat wieczornej kąpieli dawał dziecku sygnał, że to wieczór. Może się mylę.

Kurcze, trzecie dziecko a człowiek dalej w niewiadomych 🙈

Co do jedzenia, to właśnie wydaje mi się, że większość wyrabia w dzień, bo w dzień są takie pełne karmienia, a w nocy to ona bardziej chce być przy cycku niż jeść.

My właśnie od początku stosowaliśmy ten rytuał kąpieli, mało tego nawet dziecku czytałam. Chciałam, by miał jakiś sygnał od początku, że coś się zmienia i z każdym dniem to bardziej działało. Jakaś lampka, przygaszenie świątla itp. Też nie chciałam, by dziecko spalo z nami, nie mogłam wówczas zmrużyć oka. Myślę, że spokojnie możecie codziennie urządzać namiastkę kąpieli. Wytyczne wytycznymi, ale nie muszą to być pełne ablucje. Wlozyc to wanienki, pochlapać chwilę, pozabawiac i już, po tym zabiegu kosmetyczne, oczka i nosek. Zachęcam właśnie do czytania już na tym etapie dziecku. Próba karmienia i hop do łóżeczka. W ciągu dnia może próbować bardziej ja aktywizować nie pozwalać też spać zbyt długo. Faktem jednak jest że na tym etapie noworodki śpią nawet ,20 godzin. Acha no instala pora spaceru itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
18 godzin temu, brzuchatka90 napisał(a):

Jest na oddziale OIOM. Podejrzewają wrodzona łamliwość kosci ale trzeba czekać na wyniki badań bo póki co to tylko podejrzenia. A na testy genetyczne czeka się od 3 tyg do 3 miesięcy. Póki co nie ma szans żeby go wypuścili do domu .. rozważają przewiezienie do jakieś kliniki..

bardzo mi przykro 😞 jesteście silni i mam nadzieję, że ten straszny czas za moment trafi do przeszłości, a wy będziecie się mogli sobą cieszyć w domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
17 godzin temu, Paaula napisał(a):

 

 

 

Na ktg u lekarza nie pisały się żadne skurcze i mała się nie ruszała za dużo. Jestem teraz w szpitalu, po badaniu szyjki, USG i teraz leżę pod ktg. Na USG wyszło że z serduszkiem w porządku. Ale dziecko bardzo małe, jest na 10 centylu.. na ktg na chwilę obecną na razie w porządku. Ale już tutaj zostaje. Na szczęście mój lekarz dał mi skierowanie do szpitala, którym chce rodzić i w którym on pracuje. 

czyli zostaniesz już do wywołania? dobrze, że wyniki prawidłowe, teraz trzeba tylko czekać na krusyznkę 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
14 godzin temu, Ewa12 napisał(a):

Ja wróciłam z porodówki cały dzień pod oxy i nic skurcze nieefektywne jestem rozczarowana zmęczona i zła 😨 jutro kolejna próba jak nie ruszy to przebicie pęcherza w ostateczności cesarka 😫

dziś znów będą próbować? jakaś inna metoda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie noc w szpitalu beznadziejna bo to nie moja sypialnia i nie moje łóżko. Prawie nie spałam. Poranne ktg idealne a po obchodzie to się dowiedziałam tyle że zrobią mi jeszcze dziś USG i tyle. Jeśli wsyztsko będzie dobrze a nie będą mnie chcieli wypuścić to zadzwonię do swojej doktor i zapytam czy jest sens zostać tylko dlatego żeby im się doby zgadzały. Moje samopoczucie jest bardzo słabe w szpitalu i siada mi tu psychika, nawet normalnie nie mogę porozmawiać z mężem bo zaczynam płakać. Irytuje mnie to że ważniejszy od człowieka jest system i to czy zwrócą im za mnie koszty czy nie 😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mami napisał(a):

czyli zostaniesz już do wywołania? dobrze, że wyniki prawidłowe, teraz trzeba tylko czekać na krusyznkę 🙂

No miałam mieć po obchodzie badanie ginekologiczne i wtedy balonik. A tu cisza nadal. Czekam sobie. Ale zaraz pójdę się zapytać kiedy w końcu zakładają balonik... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mami napisał(a):

dziś znów będą próbować? jakaś inna metoda?

Jestem zła i zdołowana dziś nie będą nic robić bo nie ma wolnej porodówki 😫 skurcze się wyciszyły nawet te które miałam już od kilku tygodni 😱 bolą mnie plecy jak przy miesiączce ale to nie skurcze leżę na sali intensywnej opieki pod ktg bo nie powinni robic takiej przerwy w indukcji ja stąd nigdy nie wyjdę 😰

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4 minuty temu, Do_Mi napisał(a):

U mnie noc w szpitalu beznadziejna bo to nie moja sypialnia i nie moje łóżko. Prawie nie spałam. Poranne ktg idealne a po obchodzie to się dowiedziałam tyle że zrobią mi jeszcze dziś USG i tyle. Jeśli wsyztsko będzie dobrze a nie będą mnie chcieli wypuścić to zadzwonię do swojej doktor i zapytam czy jest sens zostać tylko dlatego żeby im się doby zgadzały. Moje samopoczucie jest bardzo słabe w szpitalu i siada mi tu psychika, nawet normalnie nie mogę porozmawiać z mężem bo zaczynam płakać. Irytuje mnie to że ważniejszy od człowieka jest system i to czy zwrócą im za mnie koszty czy nie 😕

niestety dopadł Cie system... może się uda dzis wyjść, bo do razu Ci mówię, że w weekend to dopiero będzie pusto i patrzenie w ścianę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
3 minuty temu, Paaula napisał(a):

No miałam mieć po obchodzie badanie ginekologiczne i wtedy balonik. A tu cisza nadal. Czekam sobie. Ale zaraz pójdę się zapytać kiedy w końcu zakładają balonik... 

nie śpieszą się...dawaj znaka co się dzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4 minuty temu, Ewa12 napisał(a):

Jestem zła i zdołowana dziś nie będą nic robić bo nie ma wolnej porodówki 😫 skurcze się wyciszyły nawet te które miałam już od kilku tygodni 😱 bolą mnie plecy jak przy miesiączce ale to nie skurcze leżę na sali intensywnej opieki pod ktg bo nie powinni robic takiej przerwy w indukcji ja stąd nigdy nie wyjdę 😰

współczuje, bo lezenie pod ktg to zadna przyjemnosc i na dodatek nie wiadomo kiedy się Tobą zajmą 😞 dawaj znać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
14 minut temu, Do_Mi napisał(a):

U mnie noc w szpitalu beznadziejna bo to nie moja sypialnia i nie moje łóżko. Prawie nie spałam. Poranne ktg idealne a po obchodzie to się dowiedziałam tyle że zrobią mi jeszcze dziś USG i tyle. Jeśli wsyztsko będzie dobrze a nie będą mnie chcieli wypuścić to zadzwonię do swojej doktor i zapytam czy jest sens zostać tylko dlatego żeby im się doby zgadzały. Moje samopoczucie jest bardzo słabe w szpitalu i siada mi tu psychika, nawet normalnie nie mogę porozmawiać z mężem bo zaczynam płakać. Irytuje mnie to że ważniejszy od człowieka jest system i to czy zwrócą im za mnie koszty czy nie 😕

Doskonale Cię rozumiem, bo ja w szpitalu też doła łapałam i płakałam.Ale nie ma co się stresować, jesteś pod dobrą opieką a wychodzenie na żądanie nie jest dobrym rozwiązaniem.

 

11 minut temu, Ewa12 napisał(a):

Jestem zła i zdołowana dziś nie będą nic robić bo nie ma wolnej porodówki 😫 skurcze się wyciszyły nawet te które miałam już od kilku tygodni 😱 bolą mnie plecy jak przy miesiączce ale to nie skurcze leżę na sali intensywnej opieki pod ktg bo nie powinni robic takiej przerwy w indukcji ja stąd nigdy nie wyjdę 😰

Wyjdziesz, wyjdziesz i to nie sama a z małą osóbką przy boku.Tez będąc w szpitalu łapały mnie doły i jeszcze fakt, że w domu dzieci a nie tylko mąż czeka...Ale się doczekałam i Ty też się doczekasz.Juz bliziutko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
11 minut temu, mami napisał(a):

niestety dopadł Cie system... może się uda dzis wyjść, bo do razu Ci mówię, że w weekend to dopiero będzie pusto i patrzenie w ścianę...

Ale przecież w weekend lekarze też pracują i ja przecież urodziłam w sobotę na wywołaniu, a w niedzielę były też inne porody i też dziewczyny na wywołaniu leżały..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Ja mam jeszcze inny problem...Pisałam kiedyś, że mam tak jakby biegunni- wtedy byłam przekonana, że to przed porodem, albo organizm już ma dość diety cukrzycowej...Dostałam Nifuroksazyd, który za wiele nie zmienił.W szpitalu załatwiałam się "lekko". A po powrocie do domu mam nadal biegunkę.Tzn zależy od dnia, ale generalnie załatwiam się częściej niż 3x dziennie płynnie,gorzej jak w ciąży byłam. mówiłam o tym położnej , powiedziała, że opcji może być kilka.Moze to być po antybiotyku bo na gbs, może to być opcja że pojawił się problem zespołu jelita drażliwego ( choć tu ponoć jest na przemian z zatwierdzeniem i bólem brzucha), że może to być rozregulowanej niedoczynności po porodzie, ale i także poważniejsze schorzenia 😳 Mam się obserwować i wlewać w siebie dużo wody..

Irytuje mnie to bardzo, w nocy mnie nie gania na kibelek, ale ciągle przelewa mi się w jelitach...Oczywiście martwi mnie to bardzo.

W szpitalu zaczęli mi podawać zastrzyki z Clexane, które dostałam również na czas połogu, więc jeszcze kłuć brzuch zaczęłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Do_Mi napisał(a):

U mnie noc w szpitalu beznadziejna bo to nie moja sypialnia i nie moje łóżko. Prawie nie spałam. Poranne ktg idealne a po obchodzie to się dowiedziałam tyle że zrobią mi jeszcze dziś USG i tyle. Jeśli wsyztsko będzie dobrze a nie będą mnie chcieli wypuścić to zadzwonię do swojej doktor i zapytam czy jest sens zostać tylko dlatego żeby im się doby zgadzały. Moje samopoczucie jest bardzo słabe w szpitalu i siada mi tu psychika, nawet normalnie nie mogę porozmawiać z mężem bo zaczynam płakać. Irytuje mnie to że ważniejszy od człowieka jest system i to czy zwrócą im za mnie koszty czy nie 😕

Domi, myślę, że system to jedno ale zapytaj na obchodzie, co konkretnie chcą z tobą robić w weekend, czy będziesz miała badania, czy tylko ktg 3 razy dziennie, bo może nawet tego nie będzie to już całkowity bezsens. Jakby co się działo mam ktg w domu i mogę użyczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

Ja mam jeszcze inny problem...Pisałam kiedyś, że mam tak jakby biegunni- wtedy byłam przekonana, że to przed porodem, albo organizm już ma dość diety cukrzycowej...Dostałam Nifuroksazyd, który za wiele nie zmienił.W szpitalu załatwiałam się "lekko". A po powrocie do domu mam nadal biegunkę.Tzn zależy od dnia, ale generalnie załatwiam się częściej niż 3x dziennie płynnie,gorzej jak w ciąży byłam. mówiłam o tym położnej , powiedziała, że opcji może być kilka.Moze to być po antybiotyku bo na gbs, może to być opcja że pojawił się problem zespołu jelita drażliwego ( choć tu ponoć jest na przemian z zatwierdzeniem i bólem brzucha), że może to być rozregulowanej niedoczynności po porodzie, ale i także poważniejsze schorzenia 😳 Mam się obserwować i wlewać w siebie dużo wody..

Irytuje mnie to bardzo, w nocy mnie nie gania na kibelek, ale ciągle przelewa mi się w jelitach...Oczywiście martwi mnie to bardzo.

W szpitalu zaczęli mi podawać zastrzyki z Clexane, które dostałam również na czas połogu, więc jeszcze kłuć brzuch zaczęłam...

Wygląda na to, że może też chodzić tu o flore  bakteryjna. Ja bym spróbowała z dobrym probiotykiem na początek oraz może babka jajowatą ona fajnie działa na tego typu zbyt luźne wiadomo co. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Emi_ja napisał(a):

Domi, myślę, że system to jedno ale zapytaj na obchodzie, co konkretnie chcą z tobą robić w weekend, czy będziesz miała badania, czy tylko ktg 3 razy dziennie, bo może nawet tego nie będzie to już całkowity bezsens. Jakby co się działo mam ktg w domu i mogę użyczyć. 

No wlasnie nic więcej nie chcą robić oprócz usg bo jeszcze na oddziale nie miałam. Dosłownie siedzę i patrzę w okno. Zobaczymy jeszcze co powie ordynator po tym usg ale od rana nawet nikt do mnie nie zagląda oprócz sprzątaczki 😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Ewa12 napisał(a):

Jestem zła i zdołowana dziś nie będą nic robić bo nie ma wolnej porodówki 😫 skurcze się wyciszyły nawet te które miałam już od kilku tygodni 😱 bolą mnie plecy jak przy miesiączce ale to nie skurcze leżę na sali intensywnej opieki pod ktg bo nie powinni robic takiej przerwy w indukcji ja stąd nigdy nie wyjdę 😰

No chyba nie będziesz leżała pod ktg cały weekend...To jakiś absurd. Musi się znaleźć dla ciebie miejsce na porodówce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

Ja mam jeszcze inny problem...Pisałam kiedyś, że mam tak jakby biegunni- wtedy byłam przekonana, że to przed porodem, albo organizm już ma dość diety cukrzycowej...Dostałam Nifuroksazyd, który za wiele nie zmienił.W szpitalu załatwiałam się "lekko". A po powrocie do domu mam nadal biegunkę.Tzn zależy od dnia, ale generalnie załatwiam się częściej niż 3x dziennie płynnie,gorzej jak w ciąży byłam. mówiłam o tym położnej , powiedziała, że opcji może być kilka.Moze to być po antybiotyku bo na gbs, może to być opcja że pojawił się problem zespołu jelita drażliwego ( choć tu ponoć jest na przemian z zatwierdzeniem i bólem brzucha), że może to być rozregulowanej niedoczynności po porodzie, ale i także poważniejsze schorzenia 😳 Mam się obserwować i wlewać w siebie dużo wody..

Irytuje mnie to bardzo, w nocy mnie nie gania na kibelek, ale ciągle przelewa mi się w jelitach...Oczywiście martwi mnie to bardzo.

W szpitalu zaczęli mi podawać zastrzyki z Clexane, które dostałam również na czas połogu, więc jeszcze kłuć brzuch zaczęłam...

Mysle, że położna ma rację, przyczyny mogą być różne. Musisz uzbroić się w cierpliwość i obserwować bo to dopiero kilka dni od porodu. Może faktycznie jakiś probiotyk. Uważaj też na dietę, bo jej nagła zmiana też może mieć ogromny wpływ na pracę jelit. Jak za jakiś czas nie przejdzie to zrób badania czy się żadna choroba nie uaktywniła przy okazji ciąży. 

A co do codziennego kąpania dziecka to też trzymam stronę położnej, ja młodszego nie kąpałam codziennie, tak co kilka dni, w zależności od potrzeb, rytuały można wprowadzić inne, częste kąpiele wysuszają skórę i pozbawiają naturalnej ochrony. Jak mały skończył roczek to już kąpiel codziennie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Mam pytanie do dziewczyn które karmią piersią powiedzcie mi co jecie żeby się najeść a nie zaszkodzić maluszkowi? Dodam że ja mam skazę białkowalą. I jeszcze jedno pytanie jak odciągać ie pokarm to ile Wam sie udaje? Ja po mimo pełnych piersi i normalnie kapiacych z nich to tylko 20ml odciągnęłam 😒moja malutka nie najadla się tym i jeszcze ssała pierś po czym zasnęła 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...