Skocz do zawartości

Czerwiec 2010 | Forum dla mam


Maria_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Sylwia teściowa przegieła, jakby przeklinała, to bym zrozumiala, ale ona pewnie Kurwa nie mówi na co dzien, wiec to słowo jakby miało Ciebie oznaczac, ja pierdziel ma tupet babka, ile tak synowe mysli,że z tesciową ok a ta za plecami obgaduje...ehhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
uuuuu no to sorry batory niech babol zjada, wspolczuje funkcjonowac w takim towarzystwie, no ale nie ma wyjscia. Musisz ogarnac. ech przechlapane. i masz tu kurwa pomoc od tesciow mieszkac pozwola bo miejsce maja, a potem wyzwie cie taka... a do ludzi bedzie zgrywac dobroduszna mamusie... 🤢
Dobrze ze sie budujecie, wez ogarnij jakbys miala tak na zawsze z nia mieszkac, czyli trzeba myslec zawsze moglo byc gorzej, uszy do gory!
Jak waga?
Ja dzis z rana az krzyknelam. 58,9kg 😉 hehehe na pewno po sniadaniu podskoczylo, ale zobaczymy jutro. Zaznaczam ze mz w akcji, ale jak mam ochote na slodkie to zjadam..wczoraj calego ritterka w ciemnej czekoladzie z orzechami opedzzlowalam.

Anglea ciagle zapominam Ci napisac, ze jak maxym zaglada mi tu przez ramie i widac wasze zdjecie twoje i meza, to ciagle wola tata 😉 a ja mu ciagle tlumacze ze to tata kubusia, ze tam mama kubusia caluje tego tate, ze to przeciez nie ja 😉))heheheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A u nas raz lepiej raz gorzej. Już mi się wydawało że Stasiowi przechodzi, ale przedwczoraj i wczoraj go pędziło. Dziś już była dobra kupa więc może to już wreszcie koniec. Za to gruźliczy strasznie, jeśli do jutra się nie poprawi z tym kaszlem, jednak pójdziemy się osłuchać.
Poza tym jest niemożliwy, robi wszystko na złość, marudzi niemożebnie. Ja już chcę swoje normalne dziecko!
A ja też dziś się zaczynam rozkładać, leje mi się z nosa i boli żołądek. Co za wirus paskudny!

Szczepiłam Stasia na rotawirusy. Lekarka nam tłumaczyła, że jelitówka może mieć różne przyczyny, 80% to rotawirusy, ale są też inne na które szczepionka nie uodparnia. A jeśli to rota to po prostu przechodzi lżej. I faktycznie, w obu przypadkach mieliśmy wersję lajtową w porównaniu do tego co słyszę o innych dzieciach.

A, Stasiek zaczął skręcać prawą stopę na zewnątrz przy chodzeniu. Po konsultacji z naszą byłą rehabilitantką kupiliśmy kapcie Daniel, jeśli się nie wyprostuje to idziemy do ortopedy, ale zastanawiam się czy to raczej nie neurolog jest potrzebny?
Acha, Daniele w dniu zakupu wczoraj Gigant ochrzcił przeciekniętą zawartością pieluchy, więc miałam od razu okazję sprawdzić czy się dają prać - dały radę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doberek ;*

na tylko na chwilkę przed pracą 😜 dawno mnie tu nie było... jakos nie było czasu...

ja z moją Zuzką muszę się wybrać do ortopedy... bo ona to jak kaczuszka chodzi... 🤨 🤨 🤨

straszna tragedia z tym wypadkiem ;( [*] i jak tu dzieci wysyłać na ferie czy kolonie... 🤢

nic lece się szykować i wybywam do pracy buziaki ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Byliśmy u lekarza, osłuchowo wszystko ok, więc to tylko zwykła infekcja. Mam zasadniczo kontynuować to co już daję, do końca weekendu powinno być już lepiej.

A co do stopy to powiedział że wg niego nic z tym nie robić, nawet darować Młodemu te kapcie Daniel na rzecz skarpet z ABS. No ale jeśli się niepokoimy to iść do ortopedy.
Co do tematu kapcie vs skarpety z ABS widzę że dla szaleńca takiego jak Staś skarpety są dużo bezpieczniejsze bo jest w nich bardziej sprawny i mniej się ślizga. Chodził w tych kapciach raptem pół dnia a kilka razy zaliczył wywrotkę czy spadł z czegoś tam, wydaje mi się też że w takich wysokich kapciach dużo łatwiej też złamać nogę bo nienaturalnie ją usztywniają i wykręcają.

Co do wypadku to oczywiście tragedia ale uważam że i tak trzeba dzieci puszczać na takie wyjazdy. Równie dobrze może się coś takiego zdarzyć jak jedzie z rodzicami samochodem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tak, poprostu to był wypadek co moze się zdarzyc każdemu, nie ma co zabraniać twgo dzieciom, tez muszą coś zwiedzić. A ja przed kompem, nudze sie troche, jak Kubus wstanie, to pojdzie ze mna na spacer na chwile, a potem na urodziny sie wyszykuje 😉 mam długi spacer dziś 4 km z kuzynka m, szłysmy zwiedziś kogos domek 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
trochę mnie nie było na forum.

Ann, jak tam ta nakładka na zębiska?
Sylwia, współczuję sytuacji z teściową. Mnie by szlag trafił.

A u nas tak: mąż odebrał wyniki badania histo, miał naczyniotłuszczaka, jednego z wielu rodzajów nowotworu łagodnego. Żadnych kontroli nie zalecili, luzik totalny. Więc jeden problem z głowy 😉
Jak pewnie cześć z Was wie, Agnieszka była/jest chora. Zaczęło się w poniedziałek w nocy - Młoda miała taki gęsty katar, że praktycznie w ogóle nie mogła oddychać. Więc siedziałam z nią całą noc, trzymając ją na rękach, bo tylko w pozycji pionowej w miarę spokojnie spała. Następnego dnia zaczęła gorączkować, miała 38,5 dostała nurofen, katar zaczął z niej wylatywać w ilościach hurtowych. Wczoraj byłam z nią u lekarza - jakaś wirusówka, oskrzela czyściutkie, gardło też. Mam jej dawać syrop wykrztuśny, leki na zbicie gorączki i w sumie tyle. Oczywiście Młoda wszystkie leki wypluwa z wielkim rykiem i pretensją, więc bez sensu realizowaliśmy receptę. Dziś już jest lepiej, gorączki nie ma, z nosa nie cieknie (ale nos cały czas zatkany), największym problemem jest jej niejedzenie (ciężko jeść z zatkanym nosem), dziś przez cały dzień wypiła flaszkę mleka i zjadła 3 pierogi. Aa no i mandarynkę. Tak więc ciut lipa. Na dodatek dziś podczas kąpieli (nie kąpałam jej przez tych kilka dni) zauwazyłam, że ma jakąś wysypkę na klacie - nie wiem czy to jest powiązane z chorobą, czy może zbieg okoliczności i reakcja na zmianę płynu do płukania tkanin. Poobserwuję ją jutro, spróbuję jej wcisnąć trochę wapna w syropie, jak wysypka będzie się utrzymywać, to w poniedziałek znów zawitamy do lekarza.

A i w weekend naprawiamy samochód - mój ojczym zaoferował pomoc finansową, a w zasadzie zorganizował mechanika i powiedział, że naprawę on sponsoruje, więc my wiele do gadania nie mamy. No ale nie oszukujmy się - bez samochodu czasem jest jak bez ręki. Nawet większych zakupów zrobić nie można, bo przecież z 5 siatami przez 4 km się łazić nie będzie.

Idę się szybko umyć i spać, Agnieszka wstaje teraz około 6.

Kolorowych snów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej zdrówka dla Agniesi u nas na razie odpukać spokój

Madalena moja mówi kuje tzn dziękuje i jak komuś coś daje i biorący nie powie dziekuje to stoi i powtarza kuje aż jej potwierdzi i powie dziękuje he he wszyscy się śmieją że taki maluch kultury uczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doberek ;*

takie małe dzieci kultury szybko się uczą 😜 moja ZUzia mnie czasem zadziwia wchodzimy do małego osiedlowego sklepu a Zuzia na wstępie Dzień Doby podchodzi do lady i POSIE ja do niej że musimy poczekać w kolejce spokojnie stoi 😜 przychodzi jej kolej ja mowie co chciałaś powiedzieć pani ona POSIE CHEB hehe wychodzimy ona DZIUNIE WIDZENIA 😎 i rogal na buzi 😜 za każdym razem jak coś chce mówi POSIE schyla głowe i wystawia ręke hehe naprawdę to komicznie wygląda 😁 za wszystko dziękuje i nawet przeprasza wtedy mówi PASIAM 😉

dziś śliczna pogoda a ja muszę do pracy ale nic tylko do 17 potem może z godzinke z Zuzią pospaceruje i do domciu 😉

miłego dnia ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej. Madalena ten Twój mały to fajnie gada, a Agusia ma wysypke moze po gorącce, bo niby wystepuje, a ja pieroi ruskie dziś bede robiła, mam ochote jak cholerka a roboty tez bedzie przy tym, o 12 zaczne jak Kubus pójdzie spac 😉 po urodzinkach fajnie, Kubus miał tam kilkoro dzieci do zabawy wtym dwoje praktycznie w jego wieku, ale dzis sliczna pogoda,trzeba na dwór iść z młodym, ale najpierw kawałek Trumfu miłości obejrze a potem spadamy 😉 Miłego Dnia Laseczki;**
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

Fajnie Piterek gada 🙂 Stasiek też coraz więcej, ostatnio nas rozkłada swoim uśmiechem i "mamusia", "tatuś" 😉 Poza tym ma swoje ulubione trzy płyty: "Pai" czyli płyta na której pani śpiewa piosenki przedszkolakowe typu "tu jest moja rączka tu jest moja nóżka", "Ola" czuli piosenki Doroty Gellner m.in. "Ola Ola Ola la" i "Dik" czyli Akademia Pana Kleksa 😉 Mówi nam za każdym razem którą mamy włączyć i śpiewa razem z nimi 😉

Kwasiek, całe szczęście że wyniki męża ok 🙂 Ulga, co? Co do wysypki to Stasiek ostatnio jest 1-2 dni w centki przy każdym wirusie, lekarz mówi że to normalne, ale sprawdźcie, bo u Was może być co innego.
Nakładka na zęby? Mam teraz drugą, taką na 2 tygodnie i jest zdecydowanie lepsza od tej poprzedniej, chociaż trudniejsza w użyciu. Z zatkanym nosem ciężko w niej spać. Różnica jest głównie w tym że ona stabilizuje pozycję obu szczęk względem siebie a nie tylko jest nakładką na dolną. Zasadniczo o tej pierwszej (dałam za nią 310 zł, wrrrrr!) w szpitalu wypowiadali się tak że ją jest sens robić tylko profilaktycznie, a jak się już ma problemy to w niczym nie pomoże. W piątek za tydzień idę na kontrolę, ciekawa jestem co mi powiedzą i ile będzie kosztować ta docelowa nakładka, jeśli na niej stanie (ta jest tzw. diagnostyczna). Jakoś ostatnio mnie mocno zaskoczyło że niby w szpitalu w ramach NFZ ale i tak musiałam płacić i za nakładkę i za pantomogram (w sumie w ramach NFZ zostawiłam tam 120 zł). Już mi powiedzieli że jeśli konieczne będzie leczenie ortodontyczne, to NFZ go w ogóle nie refunduje. Denerwuje mnie to że z góry nie wiadomo co będzie płatne i ile, a jakoś głupio mi przy każdym ich słowie dopytywać czy to będzie coś kosztować. U prywaciarza przynajmniej cennik jest jawny 😉
Poza tym mam o tyle mieszane uczucia, że mi ten ból szczęki kilka razy już przechodził i wg mnie dopiero po kilku miesiącach będę mogła powiedzieć, że coś mi pomogło na trwałe a nie tylko przypadkowo zbiegło się z zaleczeniem stanu zapalnego. 2 tygodnie to moim zdaniem stanowczo za mało na to żeby widzieć czy kierunek leczenia jest słuszny.

A u nas chyba skończyły się dobre czasy z chętnym łykaniem syropków przez Stasia. Dziś wszystko za każdym razem wypluwał z wielką fontanną i jeszcze miał z tego radochę. Ciągle dopytuje się, co ma ogon i czy Siam ma (Siam ogonga?). Tata mu powiedział że dziś to ma ogromny, więc poleciał do lustra i mówi: "Siam ogon ogomny" 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka, ja na sekundkę. Byliśmy u pediatry, w sumie nie wiadomo o co kaman, mamy przyjść w poniedziałek jeszcze raz i wtedy zobaczymy czy zmieniła się ta wysypka i może sie okaże co to w ogóle jest. Generalnie byłam z młodą dwa razy w przedszkolu w tamtym tygodniu, szlag wie, może coś od dzieci złapała. Nos zatkany, kaszle. Syropy przemycam jej w herbacie (jedyny sposób). Tylko że zrobił się z niej potworny niejadek! Wcześniej bez wybrzydzania wszystko jadła, ateraz obrót o 180 stopni. Wszystko wypluwa 🥴 😞 😞
lecę zrobić jej jakąś kanapkę z rzodkiewką, może weźmie chociaż 2 kawałki...
postaram się wpaść później.

Ann - NFZ trzeba w ogóle rozpieprzyć i będzie w końcu porządek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kwasiek z tym jedzeniem jakbym o Igusi czytała nic dziad nie chce jeść pare łyżek zupy ze 2-3 widelce ziemniaków pół parówki najchętniej to by jadła same lizaczki albo inne pierdoły jak mnie to wkurwia dziadki są nierefrmowalne po prostu a teraz to nawet nie wiem co jej dają jak ją dziadek weźmie na dół a później jeść mi nie chce tyle że mleko chętnie wypija

u nas dziś pięknie i cały dzień prawie na dworku rano 1,5 godz przed spaniem wstała przegłodzona i zjadła pół miseczki rosołu z ziemniakami i na dwór znów z 1,5 godz
wiosna wreszcie ciepło aż miło u nas dziś było 12 stopni

a i chłopaki właśnie tynki skończyli robić 🤪 tylko żal było płacić tyle kasy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

I moja waga ruszyła, nie dużo, ale 0,5 kg w dół bardzo cieszy. Brzucho spłaszcza się, ale do ideału jeszcze trochę brakuje.

Dzisiaj zaliczyłam 23 dzień ćwiczeń A6W, do końca pozstało 19 dni 😆 😆 😆

Zdrówka dla Agusi i Stasia!!! Mam nadzieję, że nie pomnęłam żadnego maluszka, jakby coś to też dużo zdrówka.

Kwaśku, a na jaki płyn do płukania zmieniłaś?
Pytam, bo Ola od jakiegoś tygodnia jest maskarycznie wysypana, wcześniej miała trochę na rączkach, nasilało się zwłaszcza po wizytach w żłobku, ale teraz ma na całym ciałku. Smarujemy i kąpiemy w Allerco, nawilżamy maścią witaminową w ciągu dnia i nie schodzi. Musimy prywatnie chyba pójść do alergologa lub dermatologa, bo już głupiejemy. Zastanawiamy sie co wyeliminować. I też zastanawiam się czy nie ma wpływu na to Olciowe rzeczy wyprane w Perwollu, bo wcześniej praliśmy w Drefcie (takim polecanym też przy małych dzieciach). Mąż kupił wczoraj proszek Bobas, wyprałam w nim brudne i czyste ciuszki Olci i zobaczymy co z tego wyniknie.

Co do leków to ja nie mam problemów z Olą, wypije nawet mniej smaczny syropek. Antybiotyki też brała bez problemu, wręcz była wielka radość jak szłam do niej ze strzykaweczką dozującą. syropek z cebuli uwielbia, zawsze mówi mniam mniam i musi porządnie wylizać po nim łyżeczkę 😁

Dziewczyny, super Wasze dzieciaki gadają 🙂

Sylwia, głowa do góry czas szybko leci, nieobejrzysz się, a będziecie już w Waszym domku i teściowa będzie od okazji, a w każdym razie nie całyczas w jednym domostwie. Niektóre osoby powinny leczyć się, nie wiedzą a dopisują historię i że tak Cię nazwała...po operze twego męża powinna się kajać i wstydzić, a nie obrażać...ehhh szkoda słów.

Czy miałam coś jeszcze napisać?...Nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...