Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

wracam ok 22 ,musze zrobic masarz rozluźniający mojemu A ,zanim zobaczy co zostało w aucie 😜a moze po ciemku nic nie zobaczy ,co najwyzej jakies igły mu sie gdzies wbiją 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
wracam ok 22 ,musze zrobic masarz rozluźniający mojemu A ,zanim zobaczy co zostało w aucie 😜a moze po ciemku nic nie zobaczy ,co najwyzej jakies igły mu sie gdzies wbiją 🙃

Świetna jesteś Zuzka 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

To faktycznie dzień pełen wrażeń, chciałabym Cię widzieć wśród tych thuj w yarisie 😁 😁
Następnym razem ja też chce masaż!!!: 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz jestem
Julik to nieciekawie masz z tym ze Julcia robi sie słaba jak nie je 😞u nas jak Zuza nie jadla to z sił nie opadała 🤨nie robiło jej to roznicy
Alwo ,nie narzekaj z tymi babciami 😉(zartuje)czasami fajnie jest jak ktos dziecko pobawi,oj co ja bym dała za chociaz jedna taka babcie,akurat dzisiaj o tym myslałam jak widziałam moich sasiadow ktotzy zajmuje sie wnukami w wieku 12 mcy i 10 mcy ,kazde od innej corki ,dziewczyny jada do pracy i podrzucaja codziennie rano dzieciaki a dziadkowie sie zajmuja a jaka maja radoche z tego no i fajnie wygladaja jak o 10 ide kazde z jednym wózkiem ,sobie razem na spacerek ,przynajmniej sie nie kłoca ktore ma pchac wozek 😁
Małamyszko dotarłas juz do swoich facetów?pewnie bardzo sie cieszyli oboje 🙂?
Alwo u nas Zuza tez uwielbia karmic Berte ,zwłaszcza jej karmą,mówi AM , a potem gładzis sie po brzuszku,słodko to wygląda,tylko ze jak Zuza cos je ,np dzisiaj na dworze jadła sobie bułeczke maślana to pies podszedł i sam sobie wziął Am z reki Zuzy 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sobolinek napisał(a):
zuzka napisał(a):
wracam ok 22 ,musze zrobic masarz rozluźniający mojemu A ,zanim zobaczy co zostało w aucie 😜a moze po ciemku nic nie zobaczy ,co najwyzej jakies igły mu sie gdzies wbiją 🙃

Świetna jesteś Zuzka 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

To faktycznie dzień pełen wrażeń, chciałabym Cię widzieć wśród tych thuj w yarisie 😁 😁
Następnym razem ja też chce masaż!!!: 😁 😁


chciałam sobie zrobic fotke ale juz było ciemno 🙃ooo odpalił auto pewnie zaraz bedzie dzwonił 🤪
Jak chcesz sie masowac to kup żel w Suprefarmie 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Też już jestem 🙂
Z tym masażem żartowałam, chociaż przydałby mi się.
I co dzwonił? hehe
zuzka ja też zazdroszczę młodym matkom, które mogą liczyć czasami na babcie swoich pociech. Ania ma obie babcie, ale żadna nigdy sama mi nie zaoferowała pomocy 😞 a prosić się nie lubię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobolinku Bardzo Cię przepraszam ,ale jestem padnięta,idę wypłukać igły z biustonosza 😜i uciekam spać ,a własnie mi sie przypomniało ze pisałas o biustonoszu,ja Ci napisze jak było ze mna,otóż w pażdzierniku miałam już dość tego miękkiego do karmienia i tez postaniwiłam sobie zrobic przyjemnosc i kupic nowy,poszlam z A do sklepu i jak mierzyłam to biedaczek musiał wyjsc ze sklepu (zawsze kupuje ze mna bo najlepiej mi doradza w tej jednej sprawie) ☺️bo miałam taaakie super cycki w nim ,karmiłam ,były ogromne ,i do tego odpowiedni biustonosz zrobil swoje ,nosiłam go do zeszłego miesiąca ,bo niestety cycki zmalały ,ale nie tak jeszcze zeby wrócic do starego z przed ciąży ,jest jak nowy chodzony tylko miesiąc,no i teraz sama nie wiem co robic bo nie wiem czy jeszcze zmaleją ? w sumie poszłabym se kupic nowy ale moj ulubiony sklep z bielizna zlikwidowali 🤨i chyba sie jeszcze pomecze ,a z drugiej strony potrzebuje bo pod cienkimu bluzkami latem to widac ze za duzy biustonosz mam,
ok ,spokojnej nocki bo moja chyba bedzie ciezka,pies sasiadow juz koncertuje,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć, widzę, że wszystkie się weekendują, bo nawet żadna się nie przywitała jeszcze 🙂

Kasia, naprawdę nieźle musieliście z Michałem wyglądać z tymi drzewami w aucie 😜 🙃 Jak nocka?
Moje piersi już zmalały, mimo, że nadal karmię Ulę. Kiedyś miałam C, przed ciążą już B nosiłam, a w ciąży i jak Ula była młodsza to na D mi wskoczyło, a teraz znów B... Też myślałam, żeby w jakieś nowe staniki się zaopatrzyć, bo te, które mam to większość nie pasuje już na mnie, chyba bardziej już nie spadnie mi rozmiar niż do B...

Sobolinku, ja też poród, mimo bólu (który z perspektywy czasu wcale nie wydaje mi się taki mocny) wspominam z łezką oku i mogłabym rodzić choćby jutro 😜 Ogólnie marzy mi się kolejne dziecko, a jak widzę kobietę w ciąży, to aż mnie coś tam w dołku ściska... 😁 Ale jak podjęłam z mężem ten temat, że może byśmy już odstawili anty, bo instynkt mnie wzywa, to stwierdził, że jestem nieodpowiedzialna, że nie sposób zrobić dziecko, trzeba myśleć o późniejszym jego wychowaniu i zapewnieniu bytu... No i ochota na dalszą rozmowę mi przeszła... 😞 Myślałam nad tym i moim zdaniem, jak zdecydowaliśmy się na pierwsze dziecko to nasza sytuacja wcale nie była lepsza od tej jaką teraz mamy, zaryzykowałabym stwierdzenie, że teraz jest nawet lepiej finansowo niż wtedy. Wiadomo, że jest Ula i to stanowi o inności sytuacji, ale generalnie... Ech, ale to przecież z mężem muszę o tym gadać a nie z Wami... W każdym razie myśl o drugiej dzidzi mnie nie opuszcza od jakiegoś czasu. Mieliśmy ustalenia, że jak od września uda mi się zmienić pracę to zaczniemy starania. Zobaczymy jak będzie.

Alwo, zwróć uwagę, że Gabryś babcie wykorzystuje do noszenia, u mamy się nie domaga i to należy docenić (chyba, że już i u Ciebie, "zepsuty" przez babcie, bardziej domaga się noszenia) 🙂 I wykorzystuj babcie jak tylko się da 😜 Ula często u mnie pod nogami wyciąga rączki i nie ma zmiłuj...

Mój tuptuś mały wędruje i marudzi. Wczoraj już była spokojniejsza, ale denerwowała się jak padała, jakby frustrowało ją, denerwowało, że pada bo chciałaby już lepiej sobie radzić 😜 No i coraz lepiej sobie radzi, nauczyła się zawracać, balansować tak by wyjść z zachwiania, ale nadal uciekające zajączki podcinają jej nóżki 😜 🙃 Filmiki mam nagrane, słabej jakości, ale są, tylko wrzucić ciężko, bo nasz net żółwiasty jest...
Górne trójki już na wierzchu, ale na dole dziąsło jest białe tam, gdzie pojawią się dolne trójki, więc jeszcze marudztwo związane z zębami nas jakiś czas nie opuści...
Dzisiaj czeka nas przełożony z poprzedniej soboty grill u teściów. Jeszcze nie wiem czy pojedziemy we trójkę czy tylko Karol z Ulą.

Życzę Wam udanego weekendu Dziewczyny 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Zuzka u mnie sprawa biustonosza jeszcze otwarta 🙂
Dobranoc Kochana
A psa sąsiadów zawsze można poczęstować faszerowanym mięskiem 😁 😁


cześć
😠 😠może samo mięsko by wystarczyło żeby się uciszył, od razu faszerowane 😉 😉

Zuzka u ciebie to nie ma w domu nudy 😁 uśmiałam się tylko nie napisałaś ile w końcu udało ci się tych drzewek upchnąć 🙃 ?
a Zzuzia pewnie zatęskniła za odgłosami z twojego brzuszka, a teraz pomyśl jak byś miała urodzić takie duże dziecko, największe jakie się urodziło ważyło 10,88kg 😲

Asiula ale masz odpowiedzialnego męża to jak bym słyszała drugą połowę siebie, bo pierwsza też chce mieć dziecko ale w naszym pokoiku nie ma miejsca na drugie łóżeczko 🙃, tylko że mnie to jeszcze wiek pogania ale jedno wiem na pewno nie chcę mieć tylko jednej Julii!

miłego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć mamusie
Piszecie o tych dzidziach i u nas jest podobnie jak u Asiuli. Ja bym chciała i też mnie latka (i noga) poganiają, ale mój racjonalny mąż uważa, że nas nie stać na drugie dziecko. Muszę jeszcze trochę nad nim popracować 🙂

Dziś po śniadanku pojechałyśmy z Anią (tzn T nas zawiózł 😉 ) do mojej mamy, a ja wróciłyśmy w porze Ani snu to tylko szybko dałam jej obiadek i pełna nadziei położyłam do łóżeczka. Ale znowu się okazało, że nadzieja matką głupich 🙂 Ania wcale nie zamierza spać, bawi się sama w salonie w najlepsze i już sobie wyobrażam co będzie pod wieczór 😁 😁 Ale mnie to rybka 😁, bo dziś mam pierwsze wychodne od urodzenia Ani i idę z koleżanką do kina na Agatę Mróz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam
Wiecie co, jak się wraca z takiego filmu do domu i słyszy się śmiech swojego radosnego dziecka to chce się płakać. Tak wiele mamy i często tego nie doceniamy. Sam film przepiękny no ale i historia niesamowita i wzruszająca...

Tatuś spisał się na medal 🙂 Pojechał z Anią na spacer do parku, wymęczyli się oboje i szczęśliwi wrócili do domu 🙂 Ania wcale nie płakała a jak weszłam cichutko to śmiała się w głos podczas zabawy z T 🙂 Pięknie zjadła calutką kaszkę i wykąpana padła, bo nie spała calutki dzień 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka ,ja tylko na momencik bo rano czeka mnie wczesna pobudka ,jedziemy na wyciezcke
Julik upchnęłam 2 ,zmieściła by sie chyba jeszcze jjedna ,ale nie chciałam ryzykowac ,bo to w sumie juz nie pora na sadzenie choinek i bojue sie ze te sie nie przyjmą,
hmm co do dzieci to ja sie chyba nie powinnam wypowiadac 😉ja decydowałam sie na kolejne przez 12 lat,w sumie to najpierw sie zarzekałam ze nie i koniec i powiem ze wcale nie chodziło o to czy mnie stac czy nie,ale o wygode no i nie czułam checi bycia po raz kolejny mama,ale wiem ze to dlatego ze Michała urodzilam jak miałam 21 lat,no ale 3 lata temu to poczułam taki instynkt ze poprostu musiałam miec kolejne dziecko,u nas nie wiem czy cos sie zmieniło finansowo,ale to dlatego ze my mamy juz jedno dziecko i uwierzcie mi ,Michał w porównaniu z Zuzią to jest dopiero wydatek wiec ja tych wydatków na Zuze wcale nie odczuwam,tym bardziej ze np nigdy nie kupowałam mleka w proszku a to naprawde kosztuje ,za to młody zjada 2 x tyle co A,ubierac tez go musze a w komisach juz nie ma ciuchów na 175 cm 😁 jedyne co to czuje finansowo brak mojej pracy w sumie nie zarabiałam kokosów bo po 13 latach na reke miałam 1300 zł i dlatego z pracy zrezygnowałam,A zarabiał wystarczajaco ,niestety ostatnie miesiace jest kiepsko bo firma nie ma zysków i mało płaci więc...to Wam napisze za 2 tygodnie,
a w zyciu nie tylko pieniadze sa najwazniejsze ,trzeba miec dla kogo zyc,także Asia trzymam kciuki za efektywne rozmowy z mężem 🙂

a dziewczyny zapomniałam Wam napisac ze jak bylismy w Gdansku to Michałowi ktos ukradł mój rower,ale byłam wsciekła bo to była jego wina ,zostawił rower na noc obok piwnicy u mojej mamy bo mu sie go nie chciało zejsc schowac,no i po 2 dniach zadzwonł do nas ze jakis facet jezdzi na tym rowerze po osiedlu i on po ten rower idzie , powiedziłam mu ze sam ma nie isc bo ktos mu jeszcez buzie obije ale on sie uparł ze odzyska rower mamusi,no i poszedła z chłopakiem mojej siostry i rower odzyskał,no cuda sie zdarzaja czasami,

ok ,ja uciekam do zobaczenia,popisania jutro wieczorem,
Sobolinku chyba tez pojdziemy z A do tego kina Michał zabierze Zuze do babci na spacer,dzięki Agacie Mróz i jej histori zarejestrowaliśmy się w banku dawców szpiku wiec chciałabym zobaczyć to na ekranie
Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sobolinek napisał(a):
Witam
Wiecie co, jak się wraca z takiego filmu do domu i słyszy się śmiech swojego radosnego dziecka to chce się płakać. Tak wiele mamy i często tego nie doceniamy. Sam film przepiękny no ale i historia niesamowita i wzruszająca...

Tatuś spisał się na medal 🙂 Pojechał z Anią na spacer do parku, wymęczyli się oboje i szczęśliwi wrócili do domu 🙂 Ania wcale nie płakała a jak weszłam cichutko to śmiała się w głos podczas zabawy z T 🙂 Pięknie zjadła calutką kaszkę i wykąpana padła, bo nie spała calutki dzień 🙂


zawsze mówię że faceci jak chcą to potrafią ,czasami lepiej niż nam się wydaje,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Zuzka 🙂
Masz rację z tymi facetami, a jaki T chodził dumny przez cały wieczór hehe.
Przygoda Michała z rowerem niesamowita, miał szczęście, że facet mu go oddał a nie dostał gdzieś w ciemnej bramie po buzi. Swoją drogą u nas sąsiad (kilkunastolatek) parkuje swój rower przy windzie na parterze, niczym go nie zamyka i rower sobie tak stoi już tydzień. Dodam, że rower dobrej firmy, no ale u nas jest ochrona i nikt by się nie połaszczył na rower, bo ludzie tu mają takie bryki, że szczena opada.

Brawo za decyzję odnośnie oddania swojego szpiku kostnego!!!
Jeszcze mi się przypomniało z filmu. Kilka faktów, które są mi bliskie. Mamy z Agatą to samo imię i tą samą (rzadką) grupę krwi B rh -, a ich córeczka Lilianka urodziła się 4 kwietnia w szczególnym dla mnie dniu. I w dniu kiedy Agata zmarła wracałam z kliniki z Żor z operacji nogi z teściem i jak usłyszałam w radio tą wiadomość to się rozryczałam. Smutne to wszystko, ale niestety tak nas życie doświadcza.

Idę spać. Dobranoc

Zuzka udanej wycieczki do Złotego Potoku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Witam w ten piękny dzień, pewnie wszystkie mamusie się weekendują i nie mają czasu wejść na net. Też bym tak chciała, ale my na razie siedzimy w domku, T się uczy a Ania dziś już humorzasta i marudna. Wydaje mi się, że ząb się znowu daje we znaki, bo troszkę zwróciła kaszki jak jadła po niej kanapkę (albo się przejadła). Teraz odzyskała humor i lata ze swoją myszką komputerową 🙂
Ja piję kawkę i kończę ciasto (Zuzka musisz częściej do mnie przyjeżdżać z Michałem 🙂 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej mamusie
o widzę cisza tylko Sobolinek na straży!Czyta czyta ja czytam 🙂 tylko wczoraj nie miałam kiedy zaglądnąć cały dzień nas nie było, zachciało mi sie plażowania i nie mogę sobie wybaczyć bo Jula mi się jeszcze bardziej rozchorowała, niby upał parno a od morza taki wiatr że gęsia skórka, po powrocie kąpiel i Julę zaczęło trząść dostała gorączki, marudna płacząca, nic nie chciała pić o jedzeniu nie wspomnę, dziś już trochę niższa temperatura, ale i tak nie wiem co to jest bo już wczoraj rano katarku nie było ale robi takie czarno-zielone kupy, nie wiem, nie kaszle, kataru nie ma tylko ta gorączka, a wczoraj śliniła się i gryzła jak przy ząbkowaniu ale zaglądałam i nic, te co były to są reszty nie widać. Może przez te niejedzenie jej odporność spadła i jakieś dziwne wirusy łapie 😞.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sobolinku fajne miałaś wychodne 🙂już nie pamiętam kiedy byłam w kinie, masakra, a jak się czujesz z tym że nagle okazało się że nie jesteś nie zastąpiona 🙂( haha żartuję 😉 już te nasze dzieciaczki są takie duże że i faceci świetnie sobie z nimi dają radę 🙃 nawet wspólny wyjazd na kilka godzin to już nie jest taki problem bo nie jedzą co 2h, nie śpią tak często i wolą być już wszędzie tylko nie w domu (przynajmniej mojej domek już się znudził i woli spacerki i wycieczki)

Zuzka ale fart z tym rowerem 😎 no i wielki pozytyw za szpik ja kiedyś też o tym myślałam ale nigdy do czynów nie przeszłam, chyba muszę to zmienić 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
No nareszcie 🙂 Julik fajnie, że się odezwałaś 🙂
Ale mam prośbę do mamuś, jak czytacie to też się piszcie, bo jak każda z nas będzie tylko czytać to nasze forum po prostu przestanie istnieć.
To tyle 🙂
Julik zastanawiająca jest ta gorączka Juli, zęby przecież to nie są ... aczkolwiek Ania ma na placu zabaw kolegę Olka, który już dawno ma wszystkie zęby (z piątkami włącznie) a 16 lutego skończył 2 lata. Może poobserwuj (jak Ci Julka pozwoli hehe) czy czasem dziąsełka na końcu nie są spuchnięte.
U nas na razie cały czas trójka siedzi, bieli się ale nie chce się przebić, choć wczoraj znowu coś drgnęło, bo Ania zwymiotowała, nie miała apetytu i marudziła więcej. Dziś jest ok ale ząb nieprzebity 😞
Dziś na placu zabaw widziałam 2 dzieci, które w czerwcu skończą 2 latka a różnica wieku " na oko" to prawie rok. Chłopczyk był mniejszy od Anki, taki dzidziuś, a dziewczynka typowa 2 latka rozgadana. Aż trudno mi było uwierzyć. Może znaczenie ma to, że temu chłopczykowi 5 miesięcy temu urodził się braciszek i on troszkę zwolnił rozwój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no i słońce zaszło 🙂
zastanawiam się jaka Jula wstanie i czy wychodzić z nią czy nie, biję się z myślami tylko że co jej może zaszkodzić chyba że ta gorączka za oknem 🙃.

Sobolinku może coś w tym jest bo ostatnio kupowałam ciuszki od dziewczyny co ma dwójkę dzieci dziewczynkę i chłopca to chłopak 6 miesięcy nie mieścił się w łóżeczku a dziewczynka wzrostem jak Jula, nosi rozmiar 86 i byłam w szoku jak matka powiedziała mi że ma ponad 2,5 roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej, ja też się zgłaszam. W końcu znalazłam chwilkę, żeby wejść. Chłopaków mam już w domu. Bałagan okropny. Po powrocie z pracy musiałam jeszcze wszystko posprzątać, bo przecież mój mąż nie miał kiedy (pochować brudne rzeczy do kosza w łazience) ale xboxa podłączył i już grał trochę, bo się przyznał.
Miszka cudny, taki chłopczyk się zrobił. Wstawię wieczorem zdjęcia na Agu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Ania już chyba śpi bo skończyło się gadanie 🙂 Dziś znowu była Kochana i grzeczna. W nagrodę po wieczornym spacerku z tatusiem poszła jeszcze tylko ze mną na plac zabaw. Pamiętacie jak Wam pisałam, że nie chce się huśtać na huśtawkach. Teraz to odwołuję, na każdej może się huśtać co najmniej pół godziny, po czym ją ściągam ... i znowu gna na huśtawkę 🙂 Maniak huśtawkowy mi rośnie 🙂
Właśnie się umówiłam z teściówką na jutrzejsze szczepienie drugą dawką ospy. Musimy być do 13 więc jutro Anulowy dzień będzie trochę poprzestawiany.

Malamyszko pochwal się cudnym Miszką. Tak bardzo chciałabym się z Wami kiedyś spotkać 🙂 No i fajnie, że rodzinka znowu w komplecie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Dziewczątka 😘

Weekend mieliśmy zajęty trochę i nie miałam jak zajrzeć, ale dziś już do Was wpadłam 🙂

Sobolinku, piszesz, że Ania to fanka huśtawek, a Ula z kolei to piaskownice uwielbia! W sumie nie musi to być piaskownica, wystarczy nawet trochę piasku 😜 W sobotę, jak zajechaliśmy na grilla do teściów to normalnie zaprowadziła mnie do piaskownicy, a trzeba było przejść przez całe podwórko, ulicę i plac zabaw. Po drodze zgarnęła akcesoria piskownicowe 😜 W niedzielę też jak byliśmy w parku to jak weszła do piachu to mogła tam siedzieć i siedzieć 🙃 Ja w sumie też mogę z nią siedzieć w tym piachu, przynajmniej bezkarnie mogę sobie babki klepać, przesiewać piasek i takie tam 😎
Ogólnie w niedzielę do parku pojechaliśmy (las za oknem a my ze wsi do miasta pojechaliśmy 😜 ). W pierwszym momencie Ula była chyba trochę oszołomiona tą ilością ludzi, dzieci, kolorów, odgłosów i w ogóle. Myślałam, że cały pobyt będzie tylko oglądać i oglądać wszystko, ale pomyliłam się. Jak poczuła grunt pod stópkami to ruszył i tak wędrowała i wędrowała i nie było mowy o tym, żeby w rowerku swoim pojeździła. Jak się zmęczyła to na rękach, odpoczęła i znów tuptała. Oczywiście zdarzały się upadki (jeden ciut poważniejszy - policzek trochę odrapany), ale generalnie super sobie radziła. Byłam przedumna i zachwycona moją córcią 🤪 🤪 🤪 Jak tak patrzyłam na nią na tle innych dzieci to strasznie drobna mi się wydawała... Większość dzieci to była starsza, ale były też dzieci około jej wieku i takie kluseczki wszystkie, a ona taka chudzinka... No i oczywiście jak wracaliśmy to cała umorusana, brudna i szczęśliwa. Wracając zajechaliśmy jeszcze do sklepu, my zostałyśmy na parkingu i Ula... znów tuptała sobie 😁 Normalnie przechodziła cały dzień 😆 A ja za nią i wieczorem nogi mnie normalnie bolały 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...