Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
U nas znów początek kataru i kaszeleku. Od razu poleciałam po tran na wzmocnienie odporności. Może to coś pomoże bo już sama nie wiem co robić. Pare dni w żłobku i już kolejne przeziębienie. A mówiła lekarka, że po roku pobytu w żłobku powinno przejść. 😞([/quote
to zdrówka życzę u Nas tran sprawdził się na 100% Gabryś dostał katarku kaszleć też zaczął i podawałam systematycznie witaminy plus omege 3 w kapsułkach tylko i po 4 dniach po przeziębieniu ani śladu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
larosanegro - u mnie tez fasycnat aut - moze dlatego ze czesto odwidzamy warsztat tatusia... wtedy w kazdym autku musi pokazac mamusi gdzie sa migacze. potem prosi tate o kluczyki 😮 a gdy je dostanie to idzsie do naszego auta 🙂 po otwarciu siada za kierownica i mamusia musi uwazniepilnowac bo on umie odpalic autko 😮 😮 dobrze ze to ktorym jezdze na codzien to automat..... oczywiscie ta radosc na moim slodkim pycholku jest niezastąpiona 🙂 no i oczywiscie przy kazdym aucie jakie mijamy to slysze AUTO...... od kilku dni nauczyl sie nasadowac sygnal policyjny i chodzi tak ciagle po domku i robi łiju - łiju 😁
a co do stawiania na swoim - to mam malego terroryste...szczegolnie gdy chodzi o klucze....nic go tak nie ciekawi jak wszytskie mozliwe klucze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monic Mikołajek też bierze kluczyki i celuje do stacyjki 🙂 Poza tym uwielbia włączać i wyłączać radio no i oczywiście kierunkowskazy 🙂 Może przesiedzieć w samochodzie nawet 2 godziny 🙂 A Ja w tym czasie siadam obok na siedzeniu i mam święty spokój 😉 Co do ubranek to Mikołaj nosi rozmiar 80 - 86 zależy jakiej firmy a buciki 21.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
monic87 napisał(a):
i powiedzcie mi jedno - ja kupuje ciuszki na 92...choc czasem musimy i 98 (ze wzgledu na straszni "dlugie" rece) 😁 ale buty to chyba przesada 24/25..... jakie wasze malenstwa nosza rozmiary?

o jacie ale Fifi duży u Nas ciuszki na 86-92 a buty to tak ok 21-23 wiadomo zależy od firmy no i jeszcze jedno ma jedne spodenki o rozmiarze 74 i też dobre 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 😘

Uff, zaliczyliśmy dzisiaj izbę przyjęć w szpitalu, bo wczoraj zauważyłam, że Ula chyba wsadziła sobie coś do nosa. Nie marudziła, nie bolało jej gdy dotykałam noska, ale tradycyjne sposoby na oczyszczenie noska nie działały bo jak się przyglądałam to nadal coś tam ewidentnie siedziało... Najpierw pojechaliśmy do rodzinnego, ale tam dostaliśmy skierowanie do szpitala. Na wstępie dostałam ochrzan od lekarki, że nie widząc momentu wkładania czegoś do nosa przez Ulę twierdzę, że ma tam ciało obce... 🤔 Wytłumaczyłam jej co i jak, trochę się uspokoiła, ale nadal miała jakieś "ale". Zajrzała do nosa i faktycznie coś zobaczyła, za pierwszym razem nie dała rady wyciągnąć, zrobiła drugie podejście i wyciągnęła kawałek gąbki... To tłumaczy dlaczego specjalnie Ulki nie bolał ten nos, no i wyszło, że miałam rację. Lekarka trochę zmieniła podejście, ale pytała komu klaps się należy za niedopilnowanie dziecka... Zastanawialiśmy się później z mężem skąd i jak ta gąbka się tam znalazła. u nas w domu, oprócz zmywaków nie ma gąbek, u teściowej na wannie leżą, a łazienka otwarta i dziewczyny czasem tam chodzą, a może z jakiejś zabawki?... Nie twierdzę na pewno, że to pod opieką teściowej się stało, ale raczej tak. Pretensji nie mam, bo wiadomo jak to z dzieciakami, czasem wystarczy chwila. Dobrze, że zauważyłam i że już po wszystkim.

Przy przyjęciu na izbie przyjęć Ula została zważona, wyszło 10 800. Ciuszki jeszcze 74 wiele nosi, ale powoli przechodzimy na 80. Latem nosiła buciki w rozmiarze 20, a teraz ma 22. Taka Drobnostka moja 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula napisał(a):
Hej 😘

Uff, zaliczyliśmy dzisiaj izbę przyjęć w szpitalu, bo wczoraj zauważyłam, że Ula chyba wsadziła sobie coś do nosa. Nie marudziła, nie bolało jej gdy dotykałam noska, ale tradycyjne sposoby na oczyszczenie noska nie działały bo jak się przyglądałam to nadal coś tam ewidentnie siedziało... Najpierw pojechaliśmy do rodzinnego, ale tam dostaliśmy skierowanie do szpitala. Na wstępie dostałam ochrzan od lekarki, że nie widząc momentu wkładania czegoś do nosa przez Ulę twierdzę, że ma tam ciało obce... 🤔 Wytłumaczyłam jej co i jak, trochę się uspokoiła, ale nadal miała jakieś "ale". Zajrzała do nosa i faktycznie coś zobaczyła, za pierwszym razem nie dała rady wyciągnąć, zrobiła drugie podejście i wyciągnęła kawałek gąbki... To tłumaczy dlaczego specjalnie Ulki nie bolał ten nos, no i wyszło, że miałam rację. Lekarka trochę zmieniła podejście, ale pytała komu klaps się należy za niedopilnowanie dziecka... Zastanawialiśmy się później z mężem skąd i jak ta gąbka się tam znalazła. u nas w domu, oprócz zmywaków nie ma gąbek, u teściowej na wannie leżą, a łazienka otwarta i dziewczyny czasem tam chodzą, a może z jakiejś zabawki?... Nie twierdzę na pewno, że to pod opieką teściowej się stało, ale raczej tak. Pretensji nie mam, bo wiadomo jak to z dzieciakami, czasem wystarczy chwila. Dobrze, że zauważyłam i że już po wszystkim.

Przy przyjęciu na izbie przyjęć Ula została zważona, wyszło 10 800. Ciuszki jeszcze 74 wiele nosi, ale powoli przechodzimy na 80. Latem nosiła buciki w rozmiarze 20, a teraz ma 22. Taka Drobnostka moja 🙂

no moja droga oklask za spostrzegawczość 🙂 no i szybką reakcję a co do lekarzy to czasami tak jest nie ma co sie nimi zbytnio przejmować chociaż wiem czasami wr..... człowieka na maxa 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kurczę mam tyle Wam do napisania ale nie mam czasu teraz też za pół godziny jadę do szpitala z tą moją ostatnią szwą co w przychodni nie dali rady wyjąć a po odebraniu małego sama jestem do końca dnia w sumie jednym słowem wieczorem to juz padam na pysk zobaczę może jak nie dzisiaj to na dniach wszystko nadrobię z pisaniem oczywiście 🙂
miłego popołudnia papapa
hej Asiula bo widzę że aktywna 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
alwo napisał(a):
Asiula napisał(a):
Hej 😘

Uff, zaliczyliśmy dzisiaj izbę przyjęć w szpitalu, bo wczoraj zauważyłam, że Ula chyba wsadziła sobie coś do nosa. Nie marudziła, nie bolało jej gdy dotykałam noska, ale tradycyjne sposoby na oczyszczenie noska nie działały bo jak się przyglądałam to nadal coś tam ewidentnie siedziało... Najpierw pojechaliśmy do rodzinnego, ale tam dostaliśmy skierowanie do szpitala. Na wstępie dostałam ochrzan od lekarki, że nie widząc momentu wkładania czegoś do nosa przez Ulę twierdzę, że ma tam ciało obce... 🤔 Wytłumaczyłam jej co i jak, trochę się uspokoiła, ale nadal miała jakieś "ale". Zajrzała do nosa i faktycznie coś zobaczyła, za pierwszym razem nie dała rady wyciągnąć, zrobiła drugie podejście i wyciągnęła kawałek gąbki... To tłumaczy dlaczego specjalnie Ulki nie bolał ten nos, no i wyszło, że miałam rację. Lekarka trochę zmieniła podejście, ale pytała komu klaps się należy za niedopilnowanie dziecka... Zastanawialiśmy się później z mężem skąd i jak ta gąbka się tam znalazła. u nas w domu, oprócz zmywaków nie ma gąbek, u teściowej na wannie leżą, a łazienka otwarta i dziewczyny czasem tam chodzą, a może z jakiejś zabawki?... Nie twierdzę na pewno, że to pod opieką teściowej się stało, ale raczej tak. Pretensji nie mam, bo wiadomo jak to z dzieciakami, czasem wystarczy chwila. Dobrze, że zauważyłam i że już po wszystkim.

Przy przyjęciu na izbie przyjęć Ula została zważona, wyszło 10 800. Ciuszki jeszcze 74 wiele nosi, ale powoli przechodzimy na 80. Latem nosiła buciki w rozmiarze 20, a teraz ma 22. Taka Drobnostka moja 🙂

no moja droga oklask za spostrzegawczość 🙂 no i szybką reakcję a co do lekarzy to czasami tak jest nie ma co sie nimi zbytnio przejmować chociaż wiem czasami wr..... człowieka na maxa 😠


hehe, lubię Uli zajrzeć do noska, czy ucha czy czyste, bo czasem sucha kozucha nos zatyka, a sama tak łatwo nie wyjdzie i wtedy pomagam zarazie wyjść, a tym razem nie chciała i to było dla mnie podejrzane... Tą lekarką się nie przejęłam specjalnie, ważne było, żeby zajrzała do tego nosa i pomogła w razie potrzeby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
alwo napisał(a):
kurczę mam tyle Wam do napisania ale nie mam czasu teraz też za pół godziny jadę do szpitala z tą moją ostatnią szwą co w przychodni nie dali rady wyjąć a po odebraniu małego sama jestem do końca dnia w sumie jednym słowem wieczorem to juz padam na pysk zobaczę może jak nie dzisiaj to na dniach wszystko nadrobię z pisaniem oczywiście 🙂
miłego popołudnia papapa
hej Asiula bo widzę że aktywna 😉


Znów Cię przegapiłam, bo świecę się że jestem on-line, a generalnie inne strony odwiedzam w tym czasie, bo nie spodziewam się, że któraś z mamuś będzie...
Tobie też miłego popołudnia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula napisał(a):
alwo napisał(a):
kurczę mam tyle Wam do napisania ale nie mam czasu teraz też za pół godziny jadę do szpitala z tą moją ostatnią szwą co w przychodni nie dali rady wyjąć a po odebraniu małego sama jestem do końca dnia w sumie jednym słowem wieczorem to juz padam na pysk zobaczę może jak nie dzisiaj to na dniach wszystko nadrobię z pisaniem oczywiście 🙂
miłego popołudnia papapa
hej Asiula bo widzę że aktywna 😉


Znów Cię przegapiłam, bo świecę się że jestem on-line, a generalnie inne strony odwiedzam w tym czasie, bo nie spodziewam się, że któraś z mamuś będzie...
Tobie też miłego popołudnia 😘

ja czasami też tak robię jak mam czas na siedzenie przy kompie tu się świece a po wszystkim latam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej mamusie 🙂
mam chwilkę więc pisze
co do fascynacji samochodzikami to u Nas to samo bum bum i koniec nic nie chce innego tylko autka motorki no i klucze oczywiście czasami z rana właśnie mam ganiania bo My do wyjścia a kluczy brak ostatnio to je w pralce znalazłam 😁
dziewczyny mam kłopot z Niutkiem budzi mi się w nocy oczy jak 5 złoty i on gotowy do zabawy a godzina np.1 w nocy i tak mi bawi się z 2-3 godziny masakra jakaś ostatnio też zauważyłam że chyba lunatykuje czy jak to inaczej nazwać bo np. kwili podchodzę do niego a on albo siedzi albo stoi z zamkniętymi oczami mówię do niego zero reakcji powiem szczerze że nie wiem 😞 pytanie do Was takie małe dzieci już mogą lunatykować z reszta jak znajdę chwilkę to na necie poczytam
a i od poniedziałku do pracy idę 😁 😮 🤢 niby nic wielkiego bo sprzątanie ważne że kasa odpowiednia i zawsze to lżej będzie tym bardziej że jak się odkładać chce to czasami z jednej pensji ciężko oczywiście W fuch nie liczę tylko o podstawę mi chodzi bo fuchy raz są raz ich nie ma .......o Gabrysia tylko się martwię tzn szkoda mi Niutka ciężko będzie bo to mały na 7 do żłobka a i odbierać w sumie już na koniec go będę tak ok 17 chyba że czasami tata będzie wcześniej jednym słowem ciemno jak będzie szedł do żłóbka i ciemno jak do domu będzie wracać 😞 no i wiadomo jak ja to wszystko okiełznam chociaż mam świadomość że tutaj tak się żyje i nie jestem jedna która tak robi ale na razie to jestem przerażona czy dam radę do tego jeszcze w poniedziałki i środy szkołę będę miała na wieczór od 17-20.30 (przełożyłam sobie zajęcia bo wiadomo w dzień bym już nie mogła chodzić) jednym słowem w te dwa dni dziecko w sumie nie będzie mnie za dużo widzieć ale on kocha z tatą siedzieć więc większy ból dla mnie 😉
z Wami to pewnie w weekendy będę się tylko kontaktować a już na pewno przez pierwsze tygodnie zanim się wdrążę w robotę i przyzwyczaję do tak intensywnego wysiłku 😮
no to by było na tyle po południu powinnam jeszcze zajrzeć teraz uciekam do książek materiał muszę sobie powtórzyć miłego dnia 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monic, to dość późno z tym więzadełkiem sprawa wyszła. Moja znajoma ma 7-tygodniowego synusia i jakoś na dniach będzie miał zabieg, ponoć u tak małych dzieci to chwila i bez bólu, właściwie nie wiem kto zauważył czy lekarz czy położna czy mama, ale wiem że przez to więzadełko mały źle chwyta pierś przy ssaniu. Kiedyś też słyszałam, że mówienie to utrudnia. A jak Wy wykryliście tę "wadę"?

Alwo, nie dziwię się Twojemu niepokojowi, ale na pewno po pewnym czasie okrzepniesz, ogarniesz sytuację i dasz radę ze wszystkim, czego Ci oczywiście serdecznie życzę 😘 Wiadomo, dodatkowa kaska zawsze się przyda, a wszędzie powtarzają, że nie ilość czasu spędzanego z dzieckiem tylko jego jakość jest ważna 🙂

Coś Larosanegra zniknęła, może na porodówkę już pojechała, albo tuli już drugiego synusia 🙂

A ja wczoraj się dowiedziałam, że moja siostra z mężem zjeżdżają z GB do domu 🤪 Jest mamą chrzestną Uli i dziewczyny będą musiały się na nowo poznać. Teraz siostra się zastanawia czy Ula ją polubi 🙃 Ja tam się o to nie martwię ani trochę 🙂

No cóż, miłego popołudnia Mamuśki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u nas dopiero teraz zauwazylismy bo chodzi o to co "trzyma gorna warge ze szczeka" - nie umiem tego inaczej opisac 🙂 wiec wyglada ok, jesc umie, ogolnie jest ok...ale odkad duzo zebow u gory to jakas masakra-nigdy ich nei da umyc 😞 dolne ok - przy gornych wrzask...a przy smoku to od razu taki brzydki zapach z buzi 😞 no i ogladam i ogladam i widze ze tej wargi nie da sie "wywinac".....i poszlam zapytac pediatry. dostalam skierowanie, dzis bylam zapisac - wizyta 25... a prywatnie bym miala w pn - 80 zl plus zabieg 150....(ten sam pan doktor) 🙂 wiec mysle ze poczekamy - tym bardziej ze na codzien to go nie boli...czytalam to trwa to 10-15 minut, laserowo, pod znieczulenie i okolo tyg sie goi.

wiec zobaczymy jak to bedzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...