Witajcie dziewczynki.
Jestem ledwo żywa 😞 Znów Lenka budziła się jak opętana, stękała, jęczała i popłakiwała no i za cholerę nie chciała zasnąć 😞 Zachowywała się jakby miała koszmary a około 4:30 była prawie wyspana 🤪 Wstawaliśmy na zmianę bo ja się słaniałam z nóg a mój T i tak budził się jak oparzony jak Lenka popłakiwała. Więcej takich nocy i oszaleję!
Dziś nie dam jej kaszki na noc, zobaczymy... Może to od tego 😮
Buziaki dla Marysi, dzielna dziewczynka 🙂
Lenka zaczęła pełzać po mieszkaniu 😁 I próbuje klękać z podparciem jak do czworakowania. Może uda mi się to nakręcić 😁
Moja Lenka nie toleruje smoczka, piersi już jej nie daję więc wyobraź sobie ten ból... W nocy cy w dzień kiedy nie da się jej niczym zająć tzn smokiem i muszę śmigać po podłodze lub wszędzie ją zabierać...
A może Pawełek ma skok i dlatego taka głodzilla Go dopadła w nocy?
Moja Lenka zje góra 170ml MM w dzień a na noc około 210ml - 230ml MM. W nocy daję jej tylko herbatkę. Bo jak wrócę do pracy to chyba dostałabym na głowę gdybym musiała ja karmić np. o 2 w nocy a wstawać do pracy o 4:30 🤪🤪 Długo bym nie pociągnęła 😁
Ja nie jestem przyzwyczajona do takich akcji, po prostu czuję się jak zombie! On w nocy po prostu nie wstaje raczej.. Nie wiem, czy to skok czy zęby, bo widzę już ślad drugiej jedyneczki na dole. Co prawda nie wyszła jak druga, ale widzę, że już bardzo blisko. Paweł herbatkę tylko pije na spacerze, tak to absolutnie nie chce...Nie wiem, jak Ty wyrabiasz bez smoczka...Ja dzisiaj odpadam po prostu.
4:30?! Ja pierdziele... Szacunek, naprawdę. Ja mam wstać o 6:30 i nie wiem, co to będzie. Ale z drugiej strony- lepiej wcześniej wyjść i wcześniej przyjść...A co robisz z Lenką po powrocie do pracy?
Lenką zajmie się moja mama. Ale nie ukrywam, moim marzeniem jest zostać z Nią sama 😞 Ale cóż, taki los... Finanse Nam nie pozwolą abym poszła na wychowawczy.
Chciałabym jakoś wydłużyć pobyt z Lenką w domu, ale nie mam pomysłu 😞
Lenka zaczęła pełzać po mieszkaniu 😁 I próbuje klękać z podparciem jak do czworakowania. Może uda mi się to nakręcić 😁
No to gratulacje dla Lenki! U nas tylko właśnie klękanie na razie. Ale i tak zaraz leci na bok, trzeba trzymać. W środę idziemy na rehabilitację. Ostatnio obiło mi się o uszy, że mój ośrodek będą zamykać, bo nie przyznano im punktów z NFZu na przyszły rok. Ciekawe, co zrobimy... tutaj jest jeszcze tylko jeden taki ośrodek, ale trzeba czekać ok.2 miesięcy, żeby się zapisać! Teściowa mi mówiła, że ostatnio u niej w przychodni był chłopak, który pracuje w tym ośrodku, mgr rehabilitacji i robił badania wstępne do pracy na kopalni na dole!! Bo ośrodek zamykają i nie ma nigdzie miejsc pracy dla takich ludzi jak on. Jakaś masakra po prostu!
Ania tragedia, to co piszesz... w Płocku są chyba z 4 ośrodki rehabilitacji, nie mówię o ośrodkach np. dla dzieci z zaburzeniami sensorycznymi i o głębokim stopniu niepełnosprawności, bo np. tam gdzie ja chodzę z Marysią nie widzę by przyjmowali dzieciaczki np. na wózkach, chyba że w innej części budynku... a oprócz tego są zakłady usprawniania manualnego, ruchowego... mają w jednym ośrodku bardzo fajną salę poznawania świata, łóżka wodne, jakieś świecidełka, dźwięki i cała sala taka 🙂 Koleżanka z porodówki tam pracuje i mówiła, że musimy się z dzieciakami tam wybrać jak będzie wolne 🙂 fajnie by było...
My na 15 na rehabilitację śmigamy...
Marysia coś spać nie chce 😞 widać, że zmęczona... ech pewno w wózku padnie jak będziemy jechały...
A no i doszłam do tego dlaczego ta noc była przespana... bo Mary nie spała od 16 aż do wieczora... 😮 czyli 4 godziny... dzisiaj mam plan, żeby to powtórzyć... po rehabilitacji po 16 pewnie padnie i to będzie jej ostatnia drzemka...
Odkąd kąpię ją o 20 to o 18 miała drzemkę ale muszę ją wyeliminować i wtedy powinna noce przesypiać, z tym że jest tak zmęczona jak nie śpi tak długo, że nie zjada nawet 100ml mm z kleikiem, a tylko cyca w całości...
Super!!! Strasznie sie cieszymy i przesyłamy buziaczki dla Marysieńki 🤪 Śliczna ta sukienka! Marysia ma swoją pierwszą "małą czarną" hehe
Beti noż czepiło się Ciebie to cholerstwo 😞 Szybko wracajcie do zdrowia Zębatym dzieciaczkom gratulujemy!
A teraz melduje co u nas! Też są postępy! Właśnie przed chwilą Wojtek w końcu dosyć że zaczął łapać stópki to od razu wkłąda je do pyszczka 🤪 poszłam po herbatkę, wracam do niego a tu niespodzianka!
No i też zaczyna podnosić sie na kolankach 🙂 Noż kazdego dnia mamy coś nowego hehe
W sobotę przyjechala kuzynka Pawła z Oliwką rok i 8 miesiecy. Potem przyszła siostra z 5 letnią Wiktorią i Wojtek jak taki mały ogier hehe za nic uspić go nie mogłam. Padł mi ok 24-ej! ALe dopiero jak Oliwka zasnęła, bo cały czas piszczała,hałasowała a Wojtek jak tylko przysnął to sie budził bo je słyszał i był ciekawy co sie dzieje 🤪 W końcu powiedziałam że nie mam siły i kazałam im uśpic małą bo inaczej mój mały tego nie zrobi. Rano też...Wojtek jeszcze by spał z godzine ale Oliwka już na nogach i piski wrzaski...Wojtek oczy jak 5 złoty...W końcu pojechali a my poszliśmy na spacer odreagować w ciszy hehe. Spotkaliśmy sie ze znajomymi i poszliśmy do kawiarni. I słuchajcie! Mój synek pierwszy raz był taki grzeczny na kolanach. Ponad 40 minut, mogłam wypić kawe, zjesć ciacho i pogadać! No mówię Wam mój syn dorasta hehe. Mało tego! Bawił sie stołem i zaczepiał Lenkę (3 miesiące) Łapał ją za nóżki,rączki,chciał wziaść do buzi hehe Smialiśmy sie że sie Lence oświadczył 🤪 No i spodnie jej próbował ściągnąć hihi Tata Lenki się śmiał że nie spodziewał sie że juz będzie musiał odganiać chłopaków od małej hehe
Teraz leży i próbuję grzechotkę założyć sobie na noge hehe
No uwielbiam jak u Wojtka są takie skoki rozwojowe 🤪 Wkleje Wam pare zdjątek!
Ivona, super zdjęcia!
A my mamy drugą jedyneczkę! Nie spodziewałam się, że to tak szybko idzie... 🙂 A Pawełek wreszcie zaczął sie przewracać na brzuszek bez problemu. Zdarzało się to od czasu do czasu, a teraz wystarczy go zostawić na chwile i hop na brzuszek 😁 Ale na plecki jeszcze nie umie.
Butterfly - u nas bez smoczka od poczatku, w dzien zasypia przy radiu w łózeczku swoim, na noc przy piersi choć sądzę, że bez cycka tez by zasneła jak jest napchana kaszką, w nocy też jak się obudzi to łapie cycka. wydaje mi sie ze już teraz za późno za nauke smoczka. Pomoc mamy bezcenna.
Beti no własnie siedzenie na podłodze wykańcza podczas karmienia w bujaku.
My po wozycie u ortopedy, bioderka niezmiennie na miejscu.Po szczepieniu ostatnim na pneumo, waga 8500.
Beti kurcze trzymam kciuki za te liczby pobudek, lepiej szesc niż 10.. jestem za. Też czekam na chwilę, kiedy powiem, że jest lepiej.
Co do zębów, to wszędzie w okół słysze, ze najgorsze są te pniaki tylne jak wychodzą bo są większe, choć wg mnie powinno być lepiej bo dziąsła z tyłu mniej tkliwe niż przy jedynkach. nequita koniec szelek... yupi jeszcze chwila a Marysia będzie szaleć , piekne zdjęcia i mamusia też slicznie wygląda.
Ja zauważyłam u siebie i innych dzieciaczków, ze jeśli są bardziej rozbawione w godz. od 17 w górkę, ciężej im zasnąc i częściej się budza w nocy. A jak jest taka stonowwana w zabawach itp to lepiej później śpi. Także u nas powiedzenie: wymorduj ją w dzień i na wieczór będzie lepiej spac nie sprawdza się zupełnie
Ivi, chyba to Ty pisałaś o pomocy męża w nocy przy dzieciaczku.
U nas zrobiliśmy eksperyment ostatniej nocy, M. wstał do niej i co zrobił. (a plan był taki ze jak poczuje mame to chce cycka, a zobaczymy jak poczuje tate czy zaśnie czy sie zadrze)
1. Mała w płacz, ja pstryknełam pięknego w ramie delikatnie mówiąc, że mała się obudziła. A ten czub ryp na proste nogi i leeecii. Po drodze zrzucił lampe z komody, przywalił barkiem w futryne bo się nie zmieścił, a leciał do niej tupiąc jak słoń 😠😠 2. Zamiast wziąc ją na ręce utulić, ten zapalił światło i zaczłą do niej nawijać: spij niuniu, spij itd. A ja w tym czasie leże w sypialni obok i trafia mnie cholera.
3. Mówie po cichu włącz jej radio i ją kładź do łóżeczka. Włączył. Ja kur.....a leże już z nim w sypialni u nas i tak słucham co tam się dzieje u niej a tam co? W radiu podgłoszony zupełnie nie tak jak do spania, leci muzyka typu: "zabije szatana złotym nożem" i to głosem takim wiecie jak zza grobu. W Oliwka oczy otwarte i leży bo nie wie co się dzieje.
Jak mnie wkurzył to masakra. Ciołek jeden nie ma wyobraźni. 😉😁😁😁😁
Ivi, chyba to Ty pisałaś o pomocy męża w nocy przy dzieciaczku.
U nas zrobiliśmy eksperyment ostatniej nocy, M. wstał do niej i co zrobił. (a plan był taki ze jak poczuje mame to chce cycka, a zobaczymy jak poczuje tate czy zaśnie czy sie zadrze)
1. Mała w płacz, ja pstryknełam pięknego w ramie delikatnie mówiąc, że mała się obudziła. A ten czub ryp na proste nogi i leeecii. Po drodze zrzucił lampe z komody, przywalił barkiem w futryne bo się nie zmieścił, a leciał do niej tupiąc jak słoń 😠😠 2. Zamiast wziąc ją na ręce utulić, ten zapalił światło i zaczłą do niej nawijać: spij niuniu, spij itd. A ja w tym czasie leże w sypialni obok i trafia mnie cholera.
3. Mówie po cichu włącz jej radio i ją kładź do łóżeczka. Włączył. Ja kur.....a leże już z nim w sypialni u nas i tak słucham co tam się dzieje u niej a tam co? W radiu podgłoszony zupełnie nie tak jak do spania, leci muzyka typu: "zabije szatana złotym nożem" i to głosem takim wiecie jak zza grobu. W Oliwka oczy otwarte i leży bo nie wie co się dzieje.
Jak mnie wkurzył to masakra. Ciołek jeden nie ma wyobraźni. 😉😁😁😁😁
Wybacz ale się uśmiałam...
Na początku zabił mnie tekst pstryknęłam pięknego w ramie... hahahahaha 🤪🤪 A potem demolka w sypialni 😮 Ahhh, faceci to jednak ciamajdy i panikary! A na marginesie... mój pierwszy raz wstał w nocy do dziecka więc o pomocy nie możemy mówić, tylko o incydentalnym zdarzeniu 🙃
Aj Ivi, u nas może i by chciał mi pomóc ale on cały tydzień pracuje w nocy od 19 do 6 rano, jeździ, więc nie ma nawet kiedy. Jedynie w weekend ale znowu mi go szkoda wtedy bo chcę żeby odpoczął. Ale w dupie to mam jakoś musimy dać radę.
Strasznie dużo siły daje mi fakt, że nie tylko ja mam ciężko jak czytam Was, ze Wasze maluchy też tak wstają często.
Aj Ivi, u nas może i by chciał mi pomóc ale on cały tydzień pracuje w nocy od 19 do 6 rano, jeździ, więc nie ma nawet kiedy. Jedynie w weekend ale znowu mi go szkoda wtedy bo chcę żeby odpoczął. Ale w dupie to mam jakoś musimy dać radę.
Strasznie dużo siły daje mi fakt, że nie tylko ja mam ciężko jak czytam Was, ze Wasze maluchy też tak wstają często.
Rozumiem Cię.
Ja też miałam akt miłosierdzia na początku macierzyństwa i żal mi było, że T chodzi do pracy i też jeździ więc nie chciałam żeby w nocy musiał wstawać...
Ale niestety przeliczyłam się... Bo jego akt dobroci był dopiero teraz... Od początku przy Lence robię wszystko sama... Kapanie, karmienie, zabawy, usypianie, nocne wstawanie... Od pierwszych dni sama...
Powoli tracę siłę, bo generalnie cały dom na mojej głowie... Jeszcze muszę napisać prace co w ogóle mi nie idzie. A T zamiast unikać dodatkowych obowiązków/zajęć to zaczął dodatkowo studiować w weekendy więc nawet wtedy na niego nie mogę liczyć. Ma czas na piłkę, siatkówkę i kręgle z kolegami. A ja ciągle w domu i w domu... obiady, pranie, prasowanie i dziecko... Po prostu puszczają mi nerwy czasem i brak mi sił...
A na dodatek fajnie by było gdybym była umalowana, seksownie ubrana i zawsze chętna 🙃 ehhhh
Ale się wygadałam!
Ivi, przypuszczam, że taki problem ma co druga kobieta po urodzeniu dziecka. Ja tez dopiero ostatnio w nocy pogoniłam Marcina, jak już nie mialam siły siódmy raz wstawać. I też rzadko rozumie, że np. nie mam siły o 22 włączać filmu, który on chce koniecznie obejrzeć. Choć po ostatniej akcji mam wrażenie, że rozumie coraz więcej 🤪 Ale co tam! Silne z nas baby, damy radę!
Ivi, chyba to Ty pisałaś o pomocy męża w nocy przy dzieciaczku.
U nas zrobiliśmy eksperyment ostatniej nocy, M. wstał do niej i co zrobił. (a plan był taki ze jak poczuje mame to chce cycka, a zobaczymy jak poczuje tate czy zaśnie czy sie zadrze)
1. Mała w płacz, ja pstryknełam pięknego w ramie delikatnie mówiąc, że mała się
2. Zamiast wziąc ją na ręce utulić, ten zapalił światło i zaczłą do niej nawijać: spij niuniu, spij itd. A ja w tym czasie leże w sypialni obok i trafia mnie cholera.
3. Mówie po cichu włącz jej radio i ją kładź do łóżeczka. Włączył. Ja kur.....a leże już z nim w sypialni u nas i tak słucham co tam się dzieje u niej a tam co? W radiu podgłoszony zupełnie nie tak jak do spania, leci muzyka typu: "zabije szatana złotym nożem" i to głosem takim wiecie jak zza grobu. W Oliwka oczy otwarte i leży bo nie wie co się dzieje.
Jak mnie wkurzył to masakra. Ciołek jeden nie ma wyobraźni. 😉😁😁😁😁
Usypialam właśnie Niki i wpadlam na Twój post
Atak śmiechu
Dziecko aż sie poplakalo i mój m przybiegl z pietra niżej Czy wszystko ok???
Bo jak mam taki mega atak to prawie jakbym sie dusila ze śmiechu a dźwięki wydaje przy tym niebotyczne...
Jezuuu dopiero mi przeszło
8500 to sporo, moja Niki jest pulchniutka a waży 7300
Do tego jest długa - body na 9 mcy nosi bo inne rękawy za lokiec
Spadam na dół teściowa ma dziś 60-tke
Postawilam szapmana i torta a dla siebie na szybko muszę ciasteczka dunkana upichcic zeby mi język nie wyskoczył!!
Hahaha Kasienka sorki ale strasznie mnie rozbawiła opowiesc o "pomocy" męża 😁 Ja też ile razy Pawła poprosiłam żeby tylko poszedł przytrzymał smoczka to zawsze sie kończyło"Iwona może bys sie ruszyła bo nie słyszysz(panika w głosie)dziecko płacze(już sie drze...)Więc wole sama. Tylko czasem myślę jakbym np musiała isć do szpitala i zostałby sam z małym to co wtedy?Nawet pieluch nie zmienia...I też słysze żale ze tylko Wojtek i Wojtek a ja? A ja po np całym dniu marudzącym Wojtkiem, stercie prasowania naprawde nie mam ochoty ani na film ani na sex...A potem chodzi jak osa i sie czepia ehhh I tak jak dziś np...zmieniłaś sie ble ble ble...
Ania drugi ząbek!!! Jak u synka mojej znajomej! Szybko 🤪
"A ja po np całym dniu marudzącym Wojtkiem, stercie prasowania naprawde nie mam ochoty ani na film ani na sex...A potem chodzi jak osa i sie czepia ehhh I tak jak dziś np...zmieniłaś sie ble ble ble..."
Skąd ja to znam. Choc ja to wszystko zaczęłam obracać w żart. No bo tak, ja padam na ryjek i mam prawo. oN jest facetem i ma swoje potrzeby 😉. ja zaczełam robić tak jak widzę że on pada na twarz to ja mam wtedy taką ochotę, wypachniona i z ochotą włażę pod kołdrę a potem robię wyrzuty, że zasnął na tzw. dupie 😉.
Odkąd tak robię to zrozumiał co to znaczy nie mieć siły nawet na "to". I jest ok. Kiedy jest czas i siła to się działa. A słowa "zmieniłaś się itd. znam ja pamięć ale mam to w tyłku. Narzekać na tego mojego byka nie mogę. Bawi się z małą itd. przebiera ją. Z resztą oboje mamy tak że jak jesteśmy we dwoje z nią i ona coś zaczyna kwękać to akurat wtedy oboje mamy potrzeby: o chce mi sią na kibel, o zupa mi się przypala, o coś tam. Także jest śmiechu.
Hej dziewczyny! 😊
Trafiłam na ten wątek, bo też mam łożysko na tylnej ścianie i zastanawiałam się, jak to wpływa na ciążę i poród. Widzę, że wiele z Was miało podobne doświadczenia i uspokoiło mnie to, co pisałyście! 💕
@Bagira, super, że u Ciebie wszystko przebiegło bez problemów! @angela faktycznie - b.dobry tekst,ale czytałam go już wcześniej, bo zaglądam czasem na abcmamy
czy jest bez recepty? Bo jak na receptę to nie ma szans abym się wybrała do lekarza Raczej by mi nie wypissal. On również nie pójdzie ( nawet nie wiesz jaką mielismy kłótnie ostatnio jak mu wspomniałam aby sie wybrał).
Od jakiegoś czasu staramy się intensywnie o dziecko... Zauważyłam też, że mój facet miewa problemy z osiągnięciem pełnej erekcji. Zastanawiam się z czego to może wynikać. Oboje jesteśmy w wieku 34 lat.
Rekomendowane odpowiedzi
Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku
2751
2835
3541
3952
Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku
czerwcowka_m 2751 postów
agata_j_m 2835 postów
beti82_m 3541 postów
Malgorzatta_m 3952 postów
ivi1984_m
Jestem ledwo żywa 😞 Znów Lenka budziła się jak opętana, stękała, jęczała i popłakiwała no i za cholerę nie chciała zasnąć 😞
Zachowywała się jakby miała koszmary a około 4:30 była prawie wyspana 🤪
Wstawaliśmy na zmianę bo ja się słaniałam z nóg a mój T i tak budził się jak oparzony jak Lenka popłakiwała. Więcej takich nocy i oszaleję!
Dziś nie dam jej kaszki na noc, zobaczymy... Może to od tego 😮
Buziaki dla Marysi, dzielna dziewczynka 🙂
Lenka zaczęła pełzać po mieszkaniu 😁 I próbuje klękać z podparciem jak do czworakowania. Może uda mi się to nakręcić 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivi1984_m
Lenką zajmie się moja mama. Ale nie ukrywam, moim marzeniem jest zostać z Nią sama 😞 Ale cóż, taki los... Finanse Nam nie pozwolą abym poszła na wychowawczy.
Chciałabym jakoś wydłużyć pobyt z Lenką w domu, ale nie mam pomysłu 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Butterfly_m
No to gratulacje dla Lenki! U nas tylko właśnie klękanie na razie. Ale i tak zaraz leci na bok, trzeba trzymać. W środę idziemy na rehabilitację. Ostatnio obiło mi się o uszy, że mój ośrodek będą zamykać, bo nie przyznano im punktów z NFZu na przyszły rok. Ciekawe, co zrobimy... tutaj jest jeszcze tylko jeden taki ośrodek, ale trzeba czekać ok.2 miesięcy, żeby się zapisać! Teściowa mi mówiła, że ostatnio u niej w przychodni był chłopak, który pracuje w tym ośrodku, mgr rehabilitacji i robił badania wstępne do pracy na kopalni na dole!! Bo ośrodek zamykają i nie ma nigdzie miejsc pracy dla takich ludzi jak on. Jakaś masakra po prostu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nequitia_m
My na 15 na rehabilitację śmigamy...
Marysia coś spać nie chce 😞 widać, że zmęczona... ech pewno w wózku padnie jak będziemy jechały...
A no i doszłam do tego dlaczego ta noc była przespana... bo Mary nie spała od 16 aż do wieczora... 😮 czyli 4 godziny... dzisiaj mam plan, żeby to powtórzyć... po rehabilitacji po 16 pewnie padnie i to będzie jej ostatnia drzemka...
Odkąd kąpię ją o 20 to o 18 miała drzemkę ale muszę ją wyeliminować i wtedy powinna noce przesypiać, z tym że jest tak zmęczona jak nie śpi tak długo, że nie zjada nawet 100ml mm z kleikiem, a tylko cyca w całości...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aniaruda83_m
wlasnie zamowilam dla rodzicow i tesciow kalendarze ze zdjeciami malej i wyslalam na ich adresy ciekawe czy sie uciesza hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Butterfly_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nequitia_m
Ok zbieram się na rehabilitację...
Dawno Małgorzaty nie było... miała się odezwać od mamy, a coś milczy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivona55_m
Śliczna ta sukienka! Marysia ma swoją pierwszą "małą czarną" hehe
Beti noż czepiło się Ciebie to cholerstwo 😞 Szybko wracajcie do zdrowia
Zębatym dzieciaczkom gratulujemy!
A teraz melduje co u nas! Też są postępy! Właśnie przed chwilą Wojtek w końcu dosyć że zaczął łapać stópki to od razu wkłąda je do pyszczka 🤪 poszłam po herbatkę, wracam do niego a tu niespodzianka!
No i też zaczyna podnosić sie na kolankach 🙂 Noż kazdego dnia mamy coś nowego hehe
W sobotę przyjechala kuzynka Pawła z Oliwką rok i 8 miesiecy. Potem przyszła siostra z 5 letnią Wiktorią i Wojtek jak taki mały ogier hehe za nic uspić go nie mogłam. Padł mi ok 24-ej! ALe dopiero jak Oliwka zasnęła, bo cały czas piszczała,hałasowała a Wojtek jak tylko przysnął to sie budził bo je słyszał i był ciekawy co sie dzieje 🤪 W końcu powiedziałam że nie mam siły i kazałam im uśpic małą bo inaczej mój mały tego nie zrobi. Rano też...Wojtek jeszcze by spał z godzine ale Oliwka już na nogach i piski wrzaski...Wojtek oczy jak 5 złoty...W końcu pojechali a my poszliśmy na spacer odreagować w ciszy hehe. Spotkaliśmy sie ze znajomymi i poszliśmy do kawiarni. I słuchajcie! Mój synek pierwszy raz był taki grzeczny na kolanach. Ponad 40 minut, mogłam wypić kawe, zjesć ciacho i pogadać! No mówię Wam mój syn dorasta hehe. Mało tego! Bawił sie stołem i zaczepiał Lenkę (3 miesiące) Łapał ją za nóżki,rączki,chciał wziaść do buzi hehe Smialiśmy sie że sie Lence oświadczył 🤪 No i spodnie jej próbował ściągnąć hihi Tata Lenki się śmiał że nie spodziewał sie że juz będzie musiał odganiać chłopaków od małej hehe
Teraz leży i próbuję grzechotkę założyć sobie na noge hehe
No uwielbiam jak u Wojtka są takie skoki rozwojowe 🤪
Wkleje Wam pare zdjątek!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivona55_m
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/46/zdjcie0138o.jpg/][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/3528/zdjcie0138o.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivona55_m
Zdjęcie pod tyt: Jestem już taki duży ale jeszcze za mały 😉
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/18/zdjcie0071g.jpg/][IMG]http://img18.imageshack.us/img18/1214/zdjcie0071g.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivona55_m
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/507/zdjcie0089u.jpg/][IMG]http://img507.imageshack.us/img507/7175/zdjcie0089u.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivona55_m
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/192/zdjcie0123nk.jpg/][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/3621/zdjcie0123nk.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Butterfly_m
A my mamy drugą jedyneczkę! Nie spodziewałam się, że to tak szybko idzie... 🙂
A Pawełek wreszcie zaczął sie przewracać na brzuszek bez problemu. Zdarzało się to od czasu do czasu, a teraz wystarczy go zostawić na chwile i hop na brzuszek 😁 Ale na plecki jeszcze nie umie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivi1984_m
http://www.youtube.com/watch?v=1E2UK5EMsms
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
kasienkaks_m
Beti no własnie siedzenie na podłodze wykańcza podczas karmienia w bujaku.
My po wozycie u ortopedy, bioderka niezmiennie na miejscu.Po szczepieniu ostatnim na pneumo, waga 8500.
Beti kurcze trzymam kciuki za te liczby pobudek, lepiej szesc niż 10.. jestem za. Też czekam na chwilę, kiedy powiem, że jest lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
kasienkaks_m
Ja zauważyłam u siebie i innych dzieciaczków, ze jeśli są bardziej rozbawione w godz. od 17 w górkę, ciężej im zasnąc i częściej się budza w nocy. A jak jest taka stonowwana w zabawach itp to lepiej później śpi. Także u nas powiedzenie: wymorduj ją w dzień i na wieczór będzie lepiej spac nie sprawdza się zupełnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
kasienkaks_m
U nas zrobiliśmy eksperyment ostatniej nocy, M. wstał do niej i co zrobił. (a plan był taki ze jak poczuje mame to chce cycka, a zobaczymy jak poczuje tate czy zaśnie czy sie zadrze)
1. Mała w płacz, ja pstryknełam pięknego w ramie delikatnie mówiąc, że mała się obudziła. A ten czub ryp na proste nogi i leeecii. Po drodze zrzucił lampe z komody, przywalił barkiem w futryne bo się nie zmieścił, a leciał do niej tupiąc jak słoń 😠 😠
2. Zamiast wziąc ją na ręce utulić, ten zapalił światło i zaczłą do niej nawijać: spij niuniu, spij itd. A ja w tym czasie leże w sypialni obok i trafia mnie cholera.
3. Mówie po cichu włącz jej radio i ją kładź do łóżeczka. Włączył. Ja kur.....a leże już z nim w sypialni u nas i tak słucham co tam się dzieje u niej a tam co? W radiu podgłoszony zupełnie nie tak jak do spania, leci muzyka typu: "zabije szatana złotym nożem" i to głosem takim wiecie jak zza grobu. W Oliwka oczy otwarte i leży bo nie wie co się dzieje.
Jak mnie wkurzył to masakra. Ciołek jeden nie ma wyobraźni. 😉 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivi1984_m
Wybacz ale się uśmiałam...
Na początku zabił mnie tekst pstryknęłam pięknego w ramie... hahahahaha 🤪 🤪
A potem demolka w sypialni 😮
Ahhh, faceci to jednak ciamajdy i panikary!
A na marginesie... mój pierwszy raz wstał w nocy do dziecka więc o pomocy nie możemy mówić, tylko o incydentalnym zdarzeniu 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
kasienkaks_m
Strasznie dużo siły daje mi fakt, że nie tylko ja mam ciężko jak czytam Was, ze Wasze maluchy też tak wstają często.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivi1984_m
Rozumiem Cię.
Ja też miałam akt miłosierdzia na początku macierzyństwa i żal mi było, że T chodzi do pracy i też jeździ więc nie chciałam żeby w nocy musiał wstawać...
Ale niestety przeliczyłam się... Bo jego akt dobroci był dopiero teraz... Od początku przy Lence robię wszystko sama... Kapanie, karmienie, zabawy, usypianie, nocne wstawanie... Od pierwszych dni sama...
Powoli tracę siłę, bo generalnie cały dom na mojej głowie... Jeszcze muszę napisać prace co w ogóle mi nie idzie. A T zamiast unikać dodatkowych obowiązków/zajęć to zaczął dodatkowo studiować w weekendy więc nawet wtedy na niego nie mogę liczyć. Ma czas na piłkę, siatkówkę i kręgle z kolegami. A ja ciągle w domu i w domu... obiady, pranie, prasowanie i dziecko... Po prostu puszczają mi nerwy czasem i brak mi sił...
A na dodatek fajnie by było gdybym była umalowana, seksownie ubrana i zawsze chętna 🙃 ehhhh
Ale się wygadałam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Butterfly_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
czerwcowka_m
Usypialam właśnie Niki i wpadlam na Twój post
Atak śmiechu
Dziecko aż sie poplakalo i mój m przybiegl z pietra niżej Czy wszystko ok???
Bo jak mam taki mega atak to prawie jakbym sie dusila ze śmiechu a dźwięki wydaje przy tym niebotyczne...
Jezuuu dopiero mi przeszło
8500 to sporo, moja Niki jest pulchniutka a waży 7300
Do tego jest długa - body na 9 mcy nosi bo inne rękawy za lokiec
Spadam na dół teściowa ma dziś 60-tke
Postawilam szapmana i torta a dla siebie na szybko muszę ciasteczka dunkana upichcic zeby mi język nie wyskoczył!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ivona55_m
Ja też ile razy Pawła poprosiłam żeby tylko poszedł przytrzymał smoczka to zawsze sie kończyło"Iwona może bys sie ruszyła bo nie słyszysz(panika w głosie)dziecko płacze(już sie drze...)Więc wole sama. Tylko czasem myślę jakbym np musiała isć do szpitala i zostałby sam z małym to co wtedy?Nawet pieluch nie zmienia...I też słysze żale ze tylko Wojtek i Wojtek a ja? A ja po np całym dniu marudzącym Wojtkiem, stercie prasowania naprawde nie mam ochoty ani na film ani na sex...A potem chodzi jak osa i sie czepia ehhh I tak jak dziś np...zmieniłaś sie ble ble ble...
Ania drugi ząbek!!! Jak u synka mojej znajomej! Szybko 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
kasienkaks_m
Skąd ja to znam. Choc ja to wszystko zaczęłam obracać w żart. No bo tak, ja padam na ryjek i mam prawo. oN jest facetem i ma swoje potrzeby 😉. ja zaczełam robić tak jak widzę że on pada na twarz to ja mam wtedy taką ochotę, wypachniona i z ochotą włażę pod kołdrę a potem robię wyrzuty, że zasnął na tzw. dupie 😉.
Odkąd tak robię to zrozumiał co to znaczy nie mieć siły nawet na "to". I jest ok. Kiedy jest czas i siła to się działa. A słowa "zmieniłaś się itd. znam ja pamięć ale mam to w tyłku. Narzekać na tego mojego byka nie mogę. Bawi się z małą itd. przebiera ją. Z resztą oboje mamy tak że jak jesteśmy we dwoje z nią i ona coś zaczyna kwękać to akurat wtedy oboje mamy potrzeby: o chce mi sią na kibel, o zupa mi się przypala, o coś tam. Także jest śmiechu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach