Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

Jejku...u mnie to idzie już ok.190ml plus 2 miarki kleiku... A dzisiaj Paweł przeszedł samego siebie i tak i tak. Najgorsze jest to, że ja mam swiadomość, ze on wcale nie jest głodny jak się budzi, ale dzisiaj to nic nie działało, tylko cyc. I wcale przy nim nie zasypiał tylko ssał jak szalony.Smoczek był "be". Ja nie wiem, co robia mamy, których dzieci nie używają smoczków! Masakra jakaś. Piję kawę, żeby się jakoś obudzić, Paweł się chichra jak szalony z moją mamą i generalnie postanowiłam dzisiaj nic nie robić- poza powrotem do domu po południu.

Dzięki dziewczyny za wszystkie rady 😘
Ja też nockę nie przespaną mam za sobą, bo od 23 do 3 nad nim siedziałam i zagadywałam i ogólnie mega cierpliwa byłam, ale jak się mąż ocknął z tekstem 'o! to weź go połóż, ja się nim zajmę' czyli po prostu leżenie we troje i patrzenie na Małego, to go przywołałam do pionu i poszli we dwóch robić kanapki do pracy i wreszcie zasnęłam, pospałam godzinkę, bo mąż pojechał, a Oskar zdążył się znów obudzić........

Butterfly napisał(a):

Jejku...u mnie to idzie już ok.190ml plus 2 miarki kleiku... A dzisiaj Paweł przeszedł samego siebie i tak i tak. Najgorsze jest to, że ja mam swiadomość, ze on wcale nie jest głodny jak się budzi, ale dzisiaj to nic nie działało, tylko cyc. I wcale przy nim nie zasypiał tylko ssał jak szalony.Smoczek był "be". Ja nie wiem, co robia mamy, których dzieci nie używają smoczków! Masakra jakaś. Piję kawę, żeby się jakoś obudzić, Paweł się chichra jak szalony z moją mamą i generalnie postanowiłam dzisiaj nic nie robić- poza powrotem do domu po południu.

Moja Lenka nie toleruje smoczka, piersi już jej nie daję więc wyobraź sobie ten ból... W nocy cy w dzień kiedy nie da się jej niczym zająć tzn smokiem i muszę śmigać po podłodze lub wszędzie ją zabierać...
A może Pawełek ma skok i dlatego taka głodzilla Go dopadła w nocy?
Moja Lenka zje góra 170ml MM w dzień a na noc około 210ml - 230ml MM. W nocy daję jej tylko herbatkę. Bo jak wrócę do pracy to chyba dostałabym na głowę gdybym musiała ja karmić np. o 2 w nocy a wstawać do pracy o 4:30 🤪 🤪 Długo bym nie pociągnęła 😁

nie wiem czy już Wam mówiłam, że jak byłam ostatnio u lekarza, to wielce zdziwiony, że nie daję mięsa jeszcze, bo on swoim od 4. miesiąca podawał, i natychmiast mam wprowadzić, bo anemia się czai.... no i mięcho wcinamy 🙂

ivi1984 napisał(a):

Moja Lenka nie toleruje smoczka, piersi już jej nie daję więc wyobraź sobie ten ból... W nocy cy w dzień kiedy nie da się jej niczym zająć tzn smokiem i muszę śmigać po podłodze lub wszędzie ją zabierać...
A może Pawełek ma skok i dlatego taka głodzilla Go dopadła w nocy?
Moja Lenka zje góra 170ml MM w dzień a na noc około 210ml - 230ml MM. W nocy daję jej tylko herbatkę. Bo jak wrócę do pracy to chyba dostałabym na głowę gdybym musiała ja karmić np. o 2 w nocy a wstawać do pracy o 4:30 🤪 🤪 Długo bym nie pociągnęła 😁

Ja nie jestem przyzwyczajona do takich akcji, po prostu czuję się jak zombie! On w nocy po prostu nie wstaje raczej.. Nie wiem, czy to skok czy zęby, bo widzę już ślad drugiej jedyneczki na dole. Co prawda nie wyszła jak druga, ale widzę, że już bardzo blisko. Paweł herbatkę tylko pije na spacerze, tak to absolutnie nie chce...Nie wiem, jak Ty wyrabiasz bez smoczka...Ja dzisiaj odpadam po prostu.
4:30?! Ja pierdziele... Szacunek, naprawdę. Ja mam wstać o 6:30 i nie wiem, co to będzie. Ale z drugiej strony- lepiej wcześniej wyjść i wcześniej przyjść...A co robisz z Lenką po powrocie do pracy?

Jejku, jak ja uwielbiam moją mamę... uśpiła Pawełka, przygotowała mi gorącą kąpiel z olejkami, a jak wyszłam to zaparzyła mi porządną kawę i dołączyła ukochane Michałki. Odżywam! 🙂

Butterfly napisał(a):

Jejku, jak ja uwielbiam moją mamę... uśpiła Pawełka, przygotowała mi gorącą kąpiel z olejkami, a jak wyszłam to zaparzyła mi porządną kawę i dołączyła ukochane Michałki. Odżywam! 🙂

aż pozazdrościłam..
moja Niki śmiga na macie, musi się zmęczyć 🙂
była dziś kosmetyczka i zrobiła mi pazurki 🙂
kupiłam z Vichy specyfik przeciw wypadaniu włosów, zobaczymy
i rzepę nałożyłam..

Hej dziewczyny, mialam pisac , ale teraz przy tym kursie i wszystkim na prawde brakuje mi czasu. 🙂
Za tydzien w niedziele przylatuje maz wiec bede miec wiecej czasu- mam nadzieje.

Jesli byly jakies 5/6 miesieczne dzieciaczki to wszystkiego naj!! 🙂

Nam w srode wybil sie drugi zabek 🙂

Dzis bylismy odwiedzic moja kolezanke i mala Wiktorie 🙂

Ale tu dziś spokój... Idę się już położyć, bo nie wiem, co się będzie działo. Zęby dają o sobie znać 🤢

Buterfly moj Filip nie uzywa smoczka...tzn uzywa jak mu wsadze i bede trzymac...wczesniej było tez tak ze nawet nie było mowy o włozeniu mu smoka.wiec było tez baaardzo ciezko i włąsnie dlatego usypia przy cycu 😞 probuje go oduczyc od tego i znalzałam chwilowo sposob na spacerze wkłądam smoczek tak by kombinezon go przytrzymywał jak go lulam w wozku i choc kilka razy go wypluje to zassie bo kombinezon ma zamki powyzej brody 🙂, a drzemki dzienne usypiam na balkonie aktualnie przy okazji uczac smoczka.musi sie nauczyc i juz. albo cyc albo smoczek.choc byłam zadowolona na poczatku ze nie chce smoka bo potem jest trudniej oduczac ale usypianie bez tego u niego jest koszmarem.tak jak i uspokajanie na spacerach jak juz sie rozedrze na całego...oj wszystkie techniki bujania wykorzystuje...na dwa koła, w przod i w tył a ostatnio slalon gigant najlepiej działa 🙂 poza tym w zime lepiej by smoka doił na dworze bo jak czasem zaczerpnie powietrza ustami, to takie mrozne powietrze nie za dobre jest.

dzis zrobiłam małemu 3 usypiania na drzemki dzienne i opózniłąm kapiel dzieki temu na 19, w rezultacie poszedł spac po 20 bo pół godziny bujania w wózku jak juz widziałam ze juz prawie spi przeniosłąm go do łozka i smoka mu trzymałam i usnąl.ciekawe ile pobudek dzisiaj na liczniku. wczoraj były 2 wiec hurra 🙂 i lepiej mu sie oddcyhało po Mustelli 🙂
u mnie temperatury jzu brak.gardło boli ale troche mniej, jednak nadal mocno 😞 , z oka zleciało w nocy mnostwo ropy co sie budziłam to zaklejone miałąm i okłady robiłam, zakupiłąm swietlik, ale miałąm czas tylko raz zrobic okład w ciagu dnia i dopiero na wieczor zrobiłam 😞 chyba skonczy sie antybiotykiem
ps. zapomniałam napisac ze jestem na opiekunczym 🙂 przetłumaczyłam pediatrze z mi sie to nalezy, dałąm zaswiadzczenie z osrodka, niech ma w karcie i dałą mi do konca roku 🙂

Iwonka to jestes dzielna ze nie wołasz jak masz kogo...ja to tak po 10 minutach najczesciej zadam zmiany jak mam T. w domu... ale teraz sie uwziełam i od dzis znowu akcje robie z usypianiem na noc, wiec wytrzymałam dzis dzielnie zeszło godzine wiec nie tak źle

ja sie rozgladam za nocniczkiem 🙂 na poczatek chciałąm zwykły ale nie wiem czy taki zwykły z pozytywka czy najzwyklejszy? no i mysle kupic myjkę.czy wszystkie juz uzywacie myjki?
ps.dzieci są inteligentne.małego dzis rozsmieszyłam jak zaczełam powtarzac jego ruchy- i nie to ze samo powtarzanie bo tak to juz kilka razy robiłam.tylko musi byc dokłądnie tak samo ilosc taka sama...np trzy razy machnie grzechotką to tez trzy razy machnac..i to go tak rozbawiło 🙂 usmiałam sie.

hej laski!
u nas dzień pełen wrażeń, zakupy, wybór drzewka bożonarodzeniowego, odwiedziny znajomych... mały był b. grzeczny, pod wieczór popłakał.... no i dzisiaj nie mogłam go uśpić, chyba nadmiar wrażeń, usnął 20 po 22... jak nigdy...
Ania super masz mamę!!! dobrze tak podładować bateryjki 😉
kasienkaks ja mam identyczny problem, karmienie w bujaczku powoduje u mnie ból kręgosłupa, bo ileż można się tak nachylać... no i jak najszybciej musimy kupić krzesełko do karminia.

no nic dziewczynki życzę dobrej nocy z jak najmniejszą liczbą pobudek 🙂

p.s. a od kiedy zamierzcie na nocnik sadowić maluchy? moja mama mnie oswajała z nocnikiem odkąd zaczęłam dobrze siadać, od ok 6 miesiąca.. i chyba też będę go sadzać jak zacznie dobrze siedzieć, tak by się już zaznajamiał z tronem 😁

no ja własnie kupuje by kolo 6ego zaczac zaleznie jak bedzie siedział 🙂 bo tak samo moja mam robiła! w ogole maluchy beda miały rok w lato to mały moj bedzie latał albo w tetrze albo bez pieluchy by sie nauczyłw dzien sikac do nocnika tak na maxa, lato akurat super bedzie mozna oduczyc pieluch mam taka nadzieje 🙂 a zaczne juz niebawem 🙂
Agatka i KAsienka to jak wy karmicie nie siadacie na podłodze? ja siadam włąsnie by oszczedzic kregosłup, jeszcze mnie nie boli 😮 a czy ktos widział jakie krzesełeczka nizsze niz te ktore kupujecie bo myslałam o taki nizszym ala lezaczek tylko by była pozycja siedząca by miało pasy, ale za bardzo nie widze...

moj maluszek dzisiaj przesadził...otóz jestesmy na etapie pietruszki ale wprowadzam mu ją juz w zupce(marchew ziemniak pietruszka) bo samej raczej by nie zjadł, no i dzis ugotowało mi sie duzo za duzo...załadowałam słoik na jutro, ale zostało hmm jakies 400ml 😮 i stwierdziłam ze niech zje ile chce a reszte ja zjem a ten pieron zjadł....jakies 300ml!!!nie chciał mamusi zostawic!!! ( a wczesniej juz po jakis 70 ml marudzenie było i po słoikach i po moim) juz widze oczami wyobraźni jaką kupę zrobi..kilometrową...no drugi raz tyle mu nie dam bo zdecydowanie za duzo, narazie podaje mu dziennie innych produktó niz mleko 150-200 ml a tu dzis wyjdzie w sumie 400 ml bo jeszcze gruszka wieczorem ostatni dzien. 😮 jej az sie boje do pampersa zaglądac...
ps. pobudki w nocy były o 24, 3.30,5 i o 6.40 wstał...wiec tak srednio, ale lepsze to niz 10 pobudek 🙂

Jejku, dziewczyny, u mnie dzisiaj było z 6 pobudek, dosłownie nie ogarniam...Wściekłam się o 6 i kazałam ruszyć dupę Marcinowi, bo nigdy w nocy nie wstawał do Małego-NIGDY. Pozajmował się pół godziny i przyszedł jak zbity pies twierdząc, że nie ma siły- i dobrze! Niech zobaczy, jak to jest! Jak tak będzie przy każdym zębie to chyba ocipieję. Pawełek zrobił się nerwowy, szybko się nudzi- inne dziecko zupełnie. Ale sam nam siada i potrafi się już dość długo utrzymać- tzn. ok. pół minuty 😉 No i odkrywa powoli swoje ucho...
Beti, ja też czasem tak robię ze smoczkiem, że zasłaniam go kurteczką albo czymś tam, żeby nie wyleciał. To dobry sposób 🙂

dzień dobrerek 🙂

u nas noc jakaś dziwna, tak jak pisałam wcześniej, mały nie chciał zasnąć do 20 po 22, obudził się raz o 3:15... zjadł i do 4:30 marudził... stałam jak debil koło łóżeczka i go głaskałam, bo nie chcę go tak brać do siebie do łóżka, żeby się za bardzo nie przyzwyczajał... no i twarda byłam tyle czasu wytrzymałam, choć już momentami chciałam się poddać.. ale udało się! zasnął w swoi wyrku ok 4:30 🙂

Beti jak karmię małego w leżaczku to też siadam na przeciwko niego na podłodze.. ale i tak i tak w górnym odcinku kręgosłupa odczuwam takie napięcie, bo jednak muszę się nad nim troszkę nachylać, no i pobolewa później... a po drugie, mój mały już nie chce ładnie siedzieć w leżaczku, podpiera się na łokciach i nie chce się oprzeć, tylko tak siedzi, siłą go nie mogę oprzeć.... gdzieś czytałam, że leżaczki nie są już dla dzieci siedzących... więc jak już kupimy krzesełko do karmienia to leżaczek idzie do kartonu 🙂

Ania ach te zęby... męczą i maluszka i rodziców... aż się boję jak to będzie u nas..

No życzę Wam, żeby było bezproblemowo. Ja nie poznaję swojego dziecka... ale myślę sobie, że to tak tylko te pierwsze ząbki, potem będzie z górki. Oby!

ale tu cisza.... a ja mam dzisiaj lenia... nic mi się nie chce, nie wyspałam się...nawet na spacer mi się nie chce wyjść, a pogoda fajna, chyba malucha na balkon w wózeczku wystawię.
Dziewczyny nie wie czemu, ale czasami mój mały robi takie zbite kupy, nie płacze przy tym, tylko stęka i dość długo ją dusi... a przecież codziennie daję mu ok 180ml herbatki plus jakiś owoc...

i drugi problem mój mały ostatnio często zwraca, bo nie wiem czy ulewanie może być tak obfite... zawsze staram by mu się odbiło nawet po herbatce, poczekam chwilkę żeby w żołądku mu się ułożyło... a mimo wszystko wezmę go na ręce, albo do jumpera wsadzę i jest .. mokro... czy to jest ulanie czy raczej zwracanie??

jejku jakie pustki... chyba ja nie mam ze sobą co dzisiaj zrobić i tylko mnie tutaj widać 😜

w końcu się zebrałam na spacer i dobrze mi to zrobiło 🙂 za chwilkę mały dostanie moje mleko no i może pójdzie spać bo coś marudzi troszkę 🙂

hejka.... od 11 do 16 byłam z teściówką na zakupach... i w sumie to nic nie kupiłyśmy, oczywiście Maryś była z nami, w nocy jedna pobudka, więc jakoś leci 😉
Jutro ortopeda... mam stresa lekkiego z tym związanego...

a mysmy przed chwila obie wstaly.po 2,5 godz spanku!