Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam

🙂

Witam.
Dzisiaj u nas deszcz ,deszcz i jeszcze raz deszcz.
Ale chyba w miarę ciepło, bo mam otwarte dwa okna i duchota.
Co do przewijania to ja jak Sandra na stojąco bo już położyć się nie chce. 😁
Też zaraz mi rozpina pieluszkę i się cieszy.
Moja Wiki jak coś broi to już można poznać po zachowaniu , a jak chce otworzyć szufladę co jej nie pozwalam i krzyczę ,że nie wolno ,to się śmieje i udaje że otwiera i patrzy na moją reakcje. 🤪
Nauczyła się pokazywać" niu niu" paluszkiem i teraz ona mi pokazuje i się śmieje.
No i kręci głową "nie " wczoraj w sklepie przymierzam sukienkę i pytam starszej czy dobrze ,a Wiki kręci głową na nie 😁 😁 😁
Coraz śmieszniejsze te dzieci 🙂

witam się i ja
Mało piszę ale czytam na bieżąco 😉 U nas dziś pada i jest brzydko 🤢
Tym chodzi coraz lepiej i coraz sprawniej 😜 Ja oczywiście w pracy 😠

Cześć Laski 🙂
Nie zdążyłam nadrobić wszystkich Waszych wpisów, jedynie te ostatnie. Cały weekend na świeżym powietrzu i "nicnieróbstwo" 😁
W niedzielę Nata była trochę marudna, przez te upały chyba.
No i w końcu załapała jak pić z niekapka 🤪 Co prawda irytuje się i wkurza, bo jej za bardzo leci, ale zasysa, a nie jak wcześniej tylko gryzła ustnik 😉
No i wczoraj zaczęła stać bez trzymania się 🙂 Na razie długo w tej pozycji nie wytrzymuje, ale już nieźle kombinuje 🙂

U nas zmiana pieluszki to także bunt na pokładzie, wrzask, płacz, kopanie, próba ucieczki z przewijaka 😉 Ogólnie masakra, a ja próbuję śpiewać, wygłupiać się, wydawać dziwne dźwięki, byleby przestała myśleć o przewijaniu 🙃

Dziewczyny, jak Wy robicie poranną toaletę dzieciom (gdy nie kąpiecie)? Niesiecie je do łazienki nad umywalkę, wannę, brodzik żeby umyć im twarz, łapki, czy nadal na leżąco przecieracie wacikami? Bo ja na razie stosuję ten drugi sposób, ale reakcja jest taka sama jak przy przewijaniu i powoli mam już dość 🤢 Chyba zacznę ją ogarniać w łazience na stojąco, skoro już bez problemu sama staje i stoi.

Karolka, Kasiu, wielkie gratulacje dla Ulci i Oli w związku z postępami 🙂 Coś czuję, że do ukończenia 1 roku życia wszystkie nasze bobasy będą śmigać na własnych nóżkach 😁
Karolka, udanego urlopu 😁

Tak sobie szukałam w necie jakichś czapek/kapelusików dla mojej niuni na lato i już z myślą o jesieni i trafiłam na fajny sklep. Może któraś będzie miała ochotę skorzystać, bo wybór jest naprawdę spory: http://www.sklep.kochamczapki.pl/

A u nas właśnie burze...

Ula chyba czuje, ze ma wakacje, bo wieczorem buszuje do 21.30, dzis tez mialam 4 podejscia, zeby ja uspic, w koncu jakies 30 min temu padla 😁
Deira ja Ule biore pod pache i ide do lazienki, Ula uwielbia myc raczki pod bierzaca woda 🙂 przy okazji myje jej buzke i z glowy 😉 teraz jak sa takie upaly, to dodatkowo mocze jej jeszcze spocone syrki 😉

Cześć 🙂
Co za paskudne upały! Dzieci ledwo dają radę. Oboje marudzą od rana. Teraz akurat mają drzemkę więc ja odpoczywam. Siedzę przy wiatraku i czekam aż pazurki mi wyschną...

Witam:-)

Mixi daj trochę deszczu bo nie ma czym dychać 😜

Deira ale z Ciebie optymistka 🤪 ja to wątpię żeby Ola zaczęła wstawać do roczku a co dopiero chodzić 🙃 ale może się mylę i mnie zaskoczy 😁 ale póki co rusza tylko po chrupki 😁 gorzej jak jej się opatrzą 😁

witam się i ja 😉
U nas dziś burza była. Pierwszy raz od ok3tyg założyłam długie spodnie 😉 fajna odmiana!

Buziaki dla LUSI!
Kasiu biedna Olcia ile ona się nacierpi! a korzystanie z pieluch tetrowych to naprawdę niezłe wywzwnie 😉 jak już zaczeło się pełzanie to nim się obejrzysz już będzie siadać i raczkować 😉
initram Dobrzy że cali i zdrowi jesteście! A Tym jak znosił podróż? mój to w aucie do max 20-30min wysiedzi...
latka mój tez tylko wodę i też temp pokojowa 😉 myślę że na dłuższą mete powinnyśmy się cieszyć. A pieluszkę zmieniamy w powietrzu 😉 Problem jak kupa jest 🙃 codziennie musze coś nowego wynaleść zeby poleżał tą minutkę. Dziś bawił się taką miarą co się w rolkę zwija...
agn spróbuj jeszcze linomag, u nas zawsze się sprawdza
Deira ja biorę małego do umywalki 😉 jakoś tam daję radę ale czasem też wymyśla to jakoś w powietrzu wszystko...

Zapomniałam wcześniej pisać. Zapisałam się do takiej organizacji charytatywnej. I w sobotę byłam na wolontariacie w charity shop u nas w miasteczku. Bardzo się cieszę że się na to zdecydowałam bo miałam okazję wyjść z domu! Chłopaki jakoś dali radę, a mały nawet cały dzień bez cyca wytrzymał 😉 W kolejną sobotę też się wybieram. Fajnie jest zrobić coś dobrego a jednocześnie sama będę się lepiej czuć.

A co do naszej przeprowadzki to jesteśmy w takim "zawieszeniu". Bo mój M nie może się zwolnić dopóki jego manager nie wróci z chorobowego, a z tym jest coraz gorzej i nie wiem kiedy się pojawi. Mój M jest już tak wyczerpany że szkoda gadać. Codzienne nadgodziny i praca za dwóch to jednak męczące 😞

Marylu, u nas nie tylko woda, ale ja chyba najbardziej lubi. 🙂
Fajnie ze masz swoje zajecie i chwile na wyrwanie sie.
Jak sie uda ja będę ze znajoma chodzic na zumbe ale zobaczyny jak uda nam sie to zgrać bo teraz wyjeżdżam itd
Wspolczuje Twojemu M i Tobie tej sytuacji z Praca 😞.moze da sie to załatwić szyciej niiz myślisz 🙂

Czytałyście ostrzeżenia o burzach?
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/112719,wieczorem-i-w-nocy-przejda-nawalnice
Przy tych temp to w sumie mnie nie dziwi. Będę musiała zabawki Mateusza pochować do garażu bo jak w nocy albo jutro gradobicie przyjdzie to nic z nich nie zostanie...

grad ;//

😁

latka ciesze się, że wybrałam taki volontariat bo od tego siedzenia w domu angielskiego można zapomnieć:] a do sklepu co chwila wchodzi jakiś dziadek z fajnym akcentem więc można poćwiczyć 😉 zazdroszczę Ci tej zumby 🙂 ja to nie mam kiedy:/ jak mały idzie spać to ja padnięta 😞 a z pracą mojego M to może się i szybciej dowiemy co i jak ale i tak cała organizacja przeprowadzki trochę zajmie... a ja też już nie daję rady z małym cały dzień. Mój M wychodzi 8:15 i wraca ok 18:30,., cały dzień mogę tylko na siebie liczyć. Wiem że większość Mamuś tak ma ale dla mnie to za długo.

Oby te burze nie były zbyt mocne!

czesc dziewczyny 😉

jak już "gradzi" w poznaniu, to pewnie w nocy do mnie dotrze.. ech... zdjęłam już pranie z balkonu i okno otwarte tylko w sypialni zostawiam, żeby potem nie latać w nocy, po całym mieszkaniu, zwłaszcza, że słomiana wdowa jestem przez najbliższe dwa tygodnie 🤢

Marylu, jeszcze miesiąc temu Tymek regularnie w samochodzie zasypiał i ile czasu jechał, tyle spał 😉 w drodze nad morze, złapał 2 drzemki po 2h, a jechaliśmy 6,5 z godzinną przerwą, więc w sumie poszło nam nieźle... później musieliśmy się trochę najeździć do lekarza i to już mu się nie spodobało, od tamtej pory płacz zaczyna się po około 20minutach, czasem szybciej... zdarza się, że zaśnie, ale na krótko... dlatego zdecydowaliśmy się wracać na noc, żeby może spał więcej... a tu ze spania dupa wyszła, no ale trzeba się cieszyć, że tylko ze spania dupa, a wszystko inne OK 🤔

nie czytałam, co pisałyście wcześniej, ale z ostatniej strony wnioskuję, że też macie problemy z przewijaniem tych niesfornych ruchliwych pupć!! hehe 😁 😁 😁 u nas są cyrki niesamowite, oczywiście zazwyczaj w powietrzu, przy kupie walka o to, żeby tylko nie usiadł, hehe... na leżąco udaje się przewinąć, gdy jest bardzo śpiący i czasem rano, po przebudzeniu, jak jeszcze nie kuma 😜
a tak, to trzeba sobie jakoś radzić 😉 gdy robię pranie, to wstawiam go do łazienki, pralka wiruje, on głowę ma w szybie, pieje z zachwytu i wtedy kupę mogę przewinąć, a on nawet nie zauważy 😉 lub stawiam go przy stoliku, na którym trzymam komputer... akurat jest tak, że jak stanie na paluszkach i mocno wyciągnie rączkę, to opuszkami sięga, a że za wszelką cenę chce koniecznie dotknąć komputera, to też przez chwilę się tak wyciąga przy tym stoliku, jest w miarę nieruchomo i wtedy dzialam 😉

śmieszny jest, bo po powrocie jakby bał się podłogi... poznaje nowe podłoże do chodzenia, bo w namiocie, po piasku czy w lesie, to czuł się pewnie jak ryba w wodzie, a tu panele i już obawy ma 😜 w ogóle poznaje mieszkanie i zabawki na nowo 🙂 ale przez to też jest niespokojny, nie odstępuje mnie na krok, tak jakby czuł się niepewnie, jak w nowym miejscu... jednak 5 tygodni to dużo dla takiego maluszka..

dobranoc mamuśki 🙃, postaram się częściej zaglądać, o ile jęczydło da mi kiedyś odetchnąć 😉

Witam wieczorkiem.
Na dworze pojawiło sie powietrze ale razem z chmarą komarów więc i tak nie da się wyjść.
Lusia zasnęła dziś sama w łóżeczku, bez płaczów i krzyków. Ja siedziałam obok a ona tarzała się po caaaaałym łóżeczku nie zwracając na mnie uwagi. W końcu przesiadłam się na nasze łóżko a ta dalej wędrowała aż usnęła wciśnięta w kącik.
Z przewijaniem już dawno przeniosłam się na łóżko albo podłogę. Też były problemy z wierceniem. Dałam jej któregoś razu mokrą chusteczkę do ręki i pokazałam żeby wycierała drugą rączkę lub nóżkę. Od tamtej pory praktycznie przy każdej kupie ona robi "myju-myju" rączkom, nóżkom albo brzuszkowi. Czasem bawimy się w "a ku-ku": Lusia zakrywa się chusteczką a potem odkrywa. Pokazałam jej też jak może sama robić "sroczka kaszkę warzyła" i ja mówię wierszyk a ona paluszkiem po rączce jeździ. I tak się zajmujemy przy zmianie pieluchy. Bywa ciężko jak ona koniecznie chce się wykręcić, ale przy kupie to czasem lepiej jak bo tyłek wystawi do góry a ja wycieram 😉
Jedno mnie martwi - zaczęła mi się wykręcać jak chce iść w inną stronę niż ja a jest na rękach, albo jak coś jej się nie podoba. Wtedy wygina się na maxa głową do tyłu. Boję się o jej kręgosłup bo czasem trzymam ją jedną ręką na biodrze a ona mi się tak nagle wychyla...

Inirtam jak nie macie klimy to na moje to Tymkowi jest gorąco w aucie 😉 U nas też na początku jazdy jest ok, czasem nawet uda się zasnąć. A jak się nie uda to wrzaski i krzyki.

Marylu wiem co czujesz. Ja też mam dość po pełnym etacie z dziećmi. 24h/dobę to za dużo. Zwłaszcza że M ani razu nie wstał do dzieci w nocy. Dziś np. wyszedł z domu o 5 rano, wrócił o 18:30 i jak się wziął za robotę koło domu tak jeszcze go nie ma....

Doti, mamy klime..tzn.mieliśmy 😉
mojego też wiecznie nie ma,nad morzem też byłam sama przez dwa tyg,bo wyjechał,teraz też go nie ma do 12.08, a noce... Nawet nie śpi w sypialni, bo stwierdził, że się nie wysypia z nami :/ a przez to wszystko mam wrażenie, że oddalamy się od siebie...

dzien dobry! W koncu leje 🙂 od razu jest czym oddychac... oby tylko pogoda sie do cwartku poprawila 😉 Ula jak to na wakacje przystalo nie chodzi spac o swojej porze - wczoraj zrobila sobie godzinna drzemke od 18.40 (zawsze to juz o tej porze zaczynala sen nocny) i pozniej wojowala do 23 😮 wazem poszlysmy spac 😁 ale przynajmniej pospala do 7 rano 😉
Ja, pomimo, ze nie przepadam za swoja praca, ciesze sie, ze do niej wrocilam, i bardzo Was podziwiam, ze podjelyscie sie pracy mamy na caly etat - ja bym na łeb dostala 😁 😁

Dzień dobry 😉
U nas dziś chłodniej, zachmurzone całe niebo i wieje dość mocno, ale w domu dalej zaduch. Pootwierałam okna żeby wpuścić troche chłodu ale jakoś nie czuć.
Dziś w planach prace koło domu a jutro może wycieczka na Kraków. Pora pokazać dzieciom Jaskinię Smoka Wawelskiego 😉

Inirtam zadbajcie o związek bo to nie wróży dobrze. Powiedz M że Ty też się nie wysypiasz ale to nie jest tylko Twoje dziecko. Ja mojemu ciągle powtarzam że wiatropylna nie jestem a dzieci były planowane. Podkreślaj jak ważny jest dla Tymka, że ma być wzorem do naśladowania, że przecież kiedyś będzie grał z nim w piłkę...
Ja mam wrażenie że jak ojcowie nie zajmowali się synami tak oni teraz traktują swoje dzieci. U M się to sprawdza. Jego tata nie brał ich w ogóle na ręce jak byli mali, nie zamował się nimi.

Patinka fajnie że masz możliwość pracy weekendowej. Ja niestety nie mam. M pracuje zmianowo więc jak mu wypadnie tak idzie.

Czesc Mamuski 😉

My po sniadanku, Tymek z tata gra cymbalkami.
Czekamy na kuriera i jedziemy dalej w miasto z załatwieniami ;/

Apropo roli tatusiow. Moj M jest naprawdę dobry-a ja chyba nie umiem tego docenić;/ od urodzenia Tymka to on ciagle robi w nocy mleko, często bylo tak ze tylko On do Niego wstawal. Teraz Tymek jak poczuje tate a nie mame to jest placz. Chodzi do pracy na popoludnia, a dotej pory i bawi sie z Nim i wezmie go na spacer. Duzo mozna wymieniac plusow.NNaprawdę moge byc zadowolona-a jednak zawsze sie czegos przyczepie ;/ sama jestem na siebie zla. Ale wychodzi na to ze M mnie z tym rozpiescil i szukam sobie co raz więcej. Pozatym tez wszystko w domu do poludnia razem robimy. Gotujemy, sprzątamy.
Ale przez to ze ciagle z dzieckiem itd to jestem jeszcze bardziej nerwowa, ani do pracy, ani do ludzi za często nie wychodzę. Bo tu takie trochę inne życie. Malo takich bliskich znajonych jak w Polsce itd. Ale tam przecież przy dziecku teraz tez nie bylo by wychodnego często ani żadnych przyjemności. i tak sie ciesze bardzo ze moge tu byc gdzie jestem 🙂.
I również potwierdzam z obserwacji ze to jak zajmowali sie ojcowie w duzej mierze sie przenosi na dzieci.

U nas pogoda sie od kilku dni popsula. 😞 ale i tak jak na UK to nas rozpiescilo 🙂. Od czwartku ma byc poprawa.
Ale Jeszxze chwila i Polska.
Nie wiecie jaka ma być pogoda w sierpniu i wrześniu w Polsce hehe 🙂

Baby juz takie sa nie dogodzi sie im..
Jak patrze na Darka kuzyna, ktory dziecka nawet ne przewinal i jak z nim zostal to do tesciowej na osiedle obok chodzil..w weekendy spi do 14 ;/, a jak mial urlop i maly zachorowal, to kaza zonie wziac opieke..
A Darek znakomicie sie laskami zajmuje.. wymysla zabawy, graja w pilke,ladnie je polozy.. w nocy tez zostaje sam z laseczkami i sobie radzi..
Tatiana przy nim nie wyje przy spaniu...

A ja wlasnie ja klade i jest oczywiscie jak zawsze wielka jazda ;// A mnie to zaraz chyba z nerwicy wewnatrz rozniesie ;//

Hej.
Ja wczoraj u lekarza dostałam receptę na Ovulan jakieś jednoskładnikowe tabletki.
Bierze się je non stop i może zaniknąć okres -dla mnie to super sprawa.
A tak to na szczęście ze mną wszystko ok 😁 😁
U nas całą noc lało na maksa ,dzisiaj jedziemy na basen 🙂
Wiki zaczęła mi się wdrapywać na narożnik ,małpa jedna zadziera nogi ,boję się bo jak fiknie do tyły to głowa rozwalona.
No i "tany tany " robi ,że ,aż można się posikać ze śmiechu .Może kiedyś nagram .
My dzisiaj drugi dzień szukania noclegu nad morzem ,jakoś kiepsko to widzę .
Nawet apartamentów nie ma wolnych ,nie mówiąc o pensjonatach 😮