Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
ja póki co jeszcze nie myślę o powrocie do pracy, wezmę zaległy urlop no i później tata (szef) proponował mi załatwienie sobie chorobowego.
... chciałabym wrócić kiedy Szymek będzie miał roczek.
ale chciałabym zmienić fach i iść na jakiś staż albo do innej pracy bo mam dość tej 'rodzinnej' firmy ;/ w domu z rodziną w pracy z rodziną ile można?! ;/ czas się oderwać i spróbować czegoś innego...

chciałam iść na spacer to ten mi zasnął 😮 poczekam aż się obudzi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
no u mnie właśnie tak się okropnie posypało wszystko w robocie, od września same zwolnienia, więc nie wiem czy mam po co wracać na wiosnę.... 😞 😞 😞
a jakieś kilka minut temu dostałam cynk, że mój szef odchodzi (super facet, jako szef, bardzo wyrozumiały i zawsze szło się z nim dogadać) i nowym będzie jego zastępczyni - suka nie z tej ziemi więc generalnie i tak już atmosfera jest do dupy w pracy a to co dopiero będzie to nawet strach mysleć, że nawet sie odechciewa tam wracać.. tylko z czego my będziemy żyć.. 😞

generalnie mam doła teraz.. ehh

w sumie dobrze, ze udało mi sie w tą ciąże zajść i urodzić Gabrysię i że mnie teraz w robocie nie było bo jak zwalniali prawie połowę osób to nie wiem czy by i na mnie nie padło, a tak już moja kruszynka jest z nami no i to macierzyńskie chociaż do marca jest, dokładnie do 6.03 mam, a potem mam jeszcze 37 dni zaległego urlopu z tego i poprzedniego roku 😜 więc wróciłabym koniec kwietnia, jak wezmę 3 dni urlopu już z 2013 roku to wracam po majowym weekendzie - taki mam plan... tylko czy będzie do czego wrócić ????

Mixi, trzymaj się, całusy dla Wiki, będzie dobrze wszystko!

co do kawy to ja piję zazwyczaj ok. godz. 11 i czasem zdarza mi się druga ok. 16-17-j, piję zwykłą z ekspresu, więc tam troszkę kofeiny ma, ale jakoś małej nic nie jest i spi dobrze, bo jak zasypia ok. 21 to śpi 7-8 godzin ciągiem do 4-5 rano, no czasem bywa, ze obudzi sie o 3 w nocy ale prędzej niż 3 to już teraz jej się nie zdarza, wszytko ładnie się ustabilizowało od jakiegoś czasu już
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witam 😉
u nas kolejny dzien pod znakiem marudy 🤢 nie poznaje swojego zazwyczaj mega pogodnego dziecka... 😞 😞 😞: nie wiem, czy cos mu dolega czy po prostu zlapal taka faze.... spac tez nie chce... dzis w nocy 6 razy sie budzil z placzem 😞 a teraz przysypia mi na reku, ale tez co chwila ryfke robi i popiskuje...ech...

ja chcialabym wrocic do pracy od wrzesnia, ale jesli nie uda nam sie z M podzielic opieka nad malyn, to pewnie zostane w domu dluzej... o żłobku raczej nie mysle, a zapłacic opiekunce tyle ile sama zarobie to mija sie z celem, poza tym musialaby to byc jakas zaufana osoba... czas pokaze 🙂
nie dostalam jeszcze z zusu macierzynskiego 😮 musze tam zadzwonic i awanture chyba zrobic, bo to troche za dlugo juz...

Tymcio tez juz sie w glos smieje 😁 od niedzieli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
JA nie pogonię bo niedawno dopiero przyszło do szefa sprostowanie że jak jestem na wychowawczym to nie mogę mieć pełnego macierzyńskiego i musiałam od nowa papiery pisać. I tak to się wszystko ciągnie 😞 A na koniec lutego będę już po UM....
a od wrzesnia prawdopodobnie nowe przepisy wchodza i bedzie mozliwy az rok platnego UM...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam się.
A u nas ciężki dzień 😞 😞 😞 Maleńka po wczorajszych szczepieniach wogóle nie gorączkowała, ale w nocy wogóle nie miała apetytu. Cyce nad ranem to mi rozrywało, bo ona po 3-4 minuty tylko ssała. A dziś w dzień na zmianę zasypia i budzi się ze strasznym płaczem. Uspokajam ją dość szybko i nawet moja bidulka się śmieje, ale oczka ma i tak pełne łez. Taki śmiech przez łzy. A potem zasypia i po jakichś 30 minutach znowu oczka otwarte, pełne łez i przenikliwy płacz. Serce mi pęka... 😞
Jutro jedziemy do chirurga dziecięcego żeby obejrzał jej "prawoskręt" szyi i ewentualnie ten pępek. A w piątek usg bioderek. Najeździ się ta moja bidulka po lekarzach w tym tygodniu.

Ja do pracy wracam 6 maja. Rozmawiałam z moim bossem i chyba nie ma nic przeciwko. Wykorzystam macierzyński a potem zaległe urlopy. Ale wciąż mamy dylemat co zrobić z Żabcią jak wrócę do pracy.

Mixi, buziaczki dla Wiki. Oby szybciutko wróciło wszystko do normy. Tak mi szkoda, że Twoje maleństwo musi tak cierpieć, ale oby jak najszybciej podjęto leczenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny ja dluzszego czasu chodze wkur***** ciagle sie kloce z M i nie wiem czy nie zakonczy sie to tak ze sie rozejdziemy...
dziewczyny od kiedy mozna dziecku podac jabluszko badz sok z marchewki ostatnio babcia zeskropala malej ciutke jabluszka i sie zajadala strasznie pozniej obserwowalam czy wszystko z nia ok i nie bylo widac jakis skutkow ubocznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Emi przy MM można od 4 miesiąca a przy MN od 6 miesiąca. Może jej nic nie być a może ją brzuszek boleć. Teoretycznie do 6 miesiąca mleko matki powinno wystarczyć.
Jeśli chodzi o napięcie to może wynika ono z Twojego zmęczenia i nowej sytuacji? Może spróbujcie sobie wyjaśnić co Wam leży na wątrobie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak my byłyśmy u pierwszego szczepienia, to było 17 października, mała miala wtedy 6 tygodni i doktorka powiedziala ze juz mozna utrzc jabłuszko i oczywiscie nie dawac jabłka ale ciutke tego soczku co wyleci, troche zmieszac z przegotowaną wodą i podać malutko, łyżeczkę tylko. Ja daję od czasu do czasu i nic się nie dzieje.Jakby ją bolał brzuch to przecież płakałaby a Emi pisze że nic jej nie było. Kaszki są od 4 miesiąca ale w okolicach wigili zamierzam też już jej podawać. Mlekiem mi się już znudziła,mało pije, tylko trzy razy na dobę i 120ml a nawet czasem mniej. Jak zasmakuje kaszkę to już widzę jak jej się uszy będą trzęść.
Co do zusu,miałam już trzy wypłaty. za wrzesien, październik i listopad.Coś koło 18 przychodzi kaska za cały miesiąc.
Ja tam z małą nie wychodze na spacery bo mi się nie chce hehe.Wychodziłam jak było ładnie i ciepło w miarę.Ja tam jestem zmarzluch, nie lubię chodzić po dworze jak jest taka pogoda. Zakładam jej czapkę,przykrywam i otwieram okno na szerokość. Ale to też nie codziennie. Znam takich co hartowali dzieci spacerami a dzieci i tak non stop chore. Jak ma być to będzie i takiego zdania jestem.
Do pracy nie pójdę na pewno przed ukończeniem przez Nikolę roku. Damy sobie radę,w naszej sytuacji nie jest tak źle,więc na szczęście nie będę wcześniej musiała tam wracać. Z resztą tam chyba już nie wracam, nie wiem co będzie z tą pracą. Ale jak pomyślę że mam ją oddać do żlobka, po tej aferze w tv, to aż strach. Taki maluch nie powie czy go źle traktują 😞 krzyczą itp 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
doti u nas nie bedzie lepiej ciagla klotnia o pieniadze zostawi mi 200 zl i co on uwaza ze przez miesiac bede je miala jest zaborczy strasznie a ja musze sie starac i martwic o to zeby dziecko mleko mialo pieluchy pajacyka czy tez zeby miec za co kupic cos co nagle wypadnie np. apteka 🙂 siedzi w Berlinie i w dupie wszystko ma 🙂 powiedzial mi ze skoro zachcialo mi sie chrzcic dziecko to nie bede miala pieniedzy wkurzyl mnie tak ze jak by sie dalo to przez kompa bym mu oczy wydrapala i powiedzialam mu ze i tak nie mam i tak 🙂 bo 200 zl to rozchodzi sie raz dwa 🙂
i do tego jest mamizasrusem 🙂 wiec ja dziekuje juz sie nie spinam nad tym wszystkim 🙂
moze bez niego bylo by mi lepiej? kto wie pozyjemy zobaczymy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny 🙂

Byłam dzisiaj w końcu u ginia. I na wstępie mnie wkur... znowu się nasłuchałam że karmienie piersią jest lepsze i w ogóle. A dopiero co się pogodziłam z tym że nie mam pokarmu i że Oli jest lepiej na MM. I znowu wyrzuty sumienia mnie meczą 😞 Później tak sypnęło śniegiem że ledwo dojechałam do domu a na koniec wyłączyli nam prąd i całe popołudnie do bani... także mam dzisiaj zły dzień 😠
A jeszcze w sobotę chrzest nic nie porobione i nawet nic mi się nie chce 😞 😞

A do pracy chyba wrócę pod koniec stycznia, a M pójdzie na dalsze macierzyńskie bo się zgodził. A mi się w pracy sprawy pokomplikowały trochę i później mogę nie mieć do czego wracać 🥴

Jeśli chodzi o podawanie jabłuszka i marchewki to moja mam chciała przyatakować Olę jak miała miesiąc ale uważam że to jeszcze za wcześnie i dzielnie jej bronię 😁

Mixi dużo zdrówka dla córeczki 😘 ale teraz jak wiedzą co jej jest będzie tylko lepiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia nie martw się ja od początku daje mleko sztuczne i mi jest z tym dobrze. Zero problemów z cyckami itp. Tyle dzieci wyrosło na sztucznym, ja tez bylam od razu na sztucznym i jakos zyje 🙂 nie martw się, nie daj sobie wkrecic ze robisz cos zlego swemu dziecku. Ja wybrałam takiego pediatrę który jest tolerancyjny i nie wpierdala się w to. To sprawa kazdej matki jak karmi swoje dziecko a nie zeby lekarz mowil ze masz karmic piersią. Jak widzę w szpitalu te piguły co drą się na matki które chcą mleko dla dziecka to od razu bym jej w pape strzeliła. ja nie mialam w szpitalu wogole pokarmu,myslalam ze leci a to nic nie lecialo,mala byla glodna, poszlam po butelke a one krzywo patrzyly ze muszą zgrzac mleko. Nie chce się im i tyle. rzadko które były tam miłe i podchodziły po ludzku do kobiety. Sama moja położna ,kuzynka ktora do mnie przychodzila w ciazy jak bylam to mowila ze pobyt w szpitalu trzeba jakos przezyc bo piguly są tam wredne i nastawione na karmienei piersią bo im sie nie chce mleka robic i nie dociera do nich, że nie ma się jeszcze pokarmu a dziecko głodne, lub jeśli jest pokarm to dziecko nie umie zassaac piersi,bo taką babkę miałam na pokoju wlasnie. a ze kuzynka robila tam to wie i ja tez to zauwazylam że cwaniary straszne. Chcialam innego pediatre a ona mowi nie idz do niej bo ta jest z tych co kaza piersi karmic i wrecz wyzywają! jednej goscince po trzech miesiacach jak ona przestala karmic, to ona kazala znow zaczac karmic ! po trzech miesiacach, jak juz wszystko ustalo! DEBILIZM
Jakbym mogła cofnąć czas to od razu z góry w szpitalu powiedzialabym ze chce karmic sztucznym i niech mnie nie męczą i nara. A one jak zaczely mi sciskac cycki to myslalam ze padnę. Nie poważam takiego zachowania. Można powiedziec matce jakie są korzysci itp ale na spokojnie i dac jej wybrac a nie zmuszac!
Ginka też do mnie mówi czy karmię piersią a ja ze nie i ze od początku nie larmiłam piersią, bo byłam obolała ze nie mogłam nawet siedziec przez kilka dni, pokarmu zero i nie dałam rady z tym wszystkim i zrezygnowalam a ona cos tam powiedziala ze trzeba było dłuzej probowac a ja jej z grubej rury, że to moja sprawa jak dziecko karmię. zamilkła od razu i powiedziała, no tak czasem bywa 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witam wieczorkiem 😉

Emi współczuje tej chorej sytuacji ;/ no ale powiem Ci szczerze że takie to życie na odległość... najlepiej jakbyście mieszkali i żyli razem a nie osobno, czemu do niego nie pojedziesz? musicie jakoś się dogadać... macie taką kochaną córcie 🙂
przecież Tusi też się nie układało a jak widać wszystko się ułożyło i mieszkają razem...

moje dziecko po całym dniu wkońcu padło (w dzień w sumie spał może 2h)... wykąpałam go sama, nakarmiłam cycem i śpi jak suseł... ale na noc szykuje MM bo mało leci z cycuchów 😞
co do spacerów to ja z małym staram się wychodzić jak najczęściej się da... no i dzisiaj byliśmy 30min na polku 🙂 aż zaczął padać śnieg z deszczem to się zmyliśmy...

co do karmienia piersią to ja chce karmić jak najdłużej... wiadomo że na noc podaje MM bo trochę zaniedbałam sprawę... ale obiecuję poprawię się 😉 dla mnie to taka więź z dzieckiem... i Szymek nauczył się i przy piersi robi się taki spokojniutki że aż żal mi przestawać.... 🙂
ale oczywiście wszystko zależy od matki i wcale nie jestem przeciwna tym co od początku podają MM, każdy ma swoje zdanie a opinia innych nie powinna nas wcale interesować wkońcu to nasze dzieci...

idę do wanny

dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Emilia1991r napisał(a):
chce do niego jechac ale ciagle slysze ze sie nie utrzymamy wiec juz nawet nie wspominam o tym...


kurcze co on sobie mysli...My tu w Polsce z Bartkiem utrzymujemy sie za 1600zl a on w Niemczech zarazbia pewnie jeszcze raz tyle to co nie starczalo by mu na was trojke?? kurcze moim zdaniem chory facet,albo cos ukrywa przed Tobą...nie chcę Cie martwic,ale pogadaj z Nim powaznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mlody jest to jeszcze ma troche niedojrzale myslenie, poza tym jest mu pewnie wygodnie, ze Ty tu jestes z malutka a on tam ma luz i nie musi sie o nic martwic. Sypnie co miesiac marna kaska i mysli, ze dziecko sie samo wychowa, na dodatek za darmo 😮 🤨 nie zazdroszcze Emi, miejmy nadzieje, ze facet sie naprawi i zmardzeje...
Ja uwielbiam karmic Niusie cycem 🙂 wiadomo, ze czasem robia sie jakies guzki, piersi bola, ale jest to wszystko do wytrzymania. Ja tez oczywiscie nie potepiam karmienia MM, jak zabraknie mi pokarmu to tez zaczne dokarmiac i juz 🙂tez bylam karmiona MM, moje siostry tez i wyroslysmy na silne kobietki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Emi napewno dalibyście radę... nie wierze ze nie... mój mąż do tej pory namawia mnie żebyśmy wyjechali za granice bo ma tam o wiele lepszą ofertę pracy niż tu w pl... ale ja sobie nie wyobrażam żyć z dala od rodziny w szczególności że teraz mam ogromną pomoc od rodziców... więc mąż został z nami w pl... sierdziliśmy że lepiej razem klepać biedę tu w Polsce niż osobno zbijać kokosy i nie mieć normalnej rodziny ;/
a z czasem może i wyjedziemy... czas pokaże 🙂

więc Emi głowa do góry i porozmawiajcie na spokojnie bez nerwów... wszystko się ułoży trzymam kciuki! 🙂

uciekam do wyrka... Szymek śpi, nawet się nie przebudził jak go przenosiłam do kołyski...

Dobranoc po raz drugi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja na razie nie podaje nic i nie zamierzam poki co 🙂

Pestka, dziecko mlekiem sie nie znudzi 😮
Nie zna innych smakow, wiec ich nie szuka...

Ja tez uwazam, ze to nasz wybor jak karmimy maluchy 🙂 Ja karmie chocby z ekonomicznej strony, po co mam placic za cos co mam przy sobie 🙂 i nie musze wstawac i robic w nocy 🙂 Zawsze pod reka 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja karmię piersią bo mi tak wygodniej... nie jest mi to potrzebne do budowania więzi z córką. Zajmuję się nią 24 godziny na dobę, obsikała mnie, byłam upaprana jej kupką i wymiocinami, pluła mi niemal do ust kiedy sią podnosiłam do góry, tuliła sie do mnie kiedy było jej źle i śmiała kiedy było jej dobrze... myślę że takie same relacje byłyby gdyby była na MM.
Jakoś nie wyobrażam sobie wstawać w nocy, szykować butelek, grzać wodę itp.... tak samo z wszelkimi wyjściami z domu. Nie muszę pakować ze sobą wszystkich akcesoriów do karmienia. Wystarczy mi śliniaczek 🙂
Niektóre kobiety nie wyobrażają sobie karmić dziecka w miejscu publicznym.... a ja nie. Niby dlaczego miałabym szukać po całym markecie pokoju dla matki z dzieckiem? Tam to ja mogę pampersa zmieniać. A jak akurat inna mama karmi? Często w marketach jest tylko jeden taki pokój. Mam czekać aż ona skończy? Siadam na ławce i daję dziecku jeść. To najbardziej naturalna rzecz na świecie i nie wiem czemu niektórym tak strasznie przeszkadza. Przecież nie pokazuję d..... 😉

Sandro też mi się tak wydaje że dziecko nie ma prawa znudzić się mlekiem.
Poza tym po co dawać dziecku coś czego zjeść nie musi. Kiedyś nie było mikserów, blenderów i innych cudów i dzieci dostawały inne pokarmy po 6 miesiącu i od razu w małych kawałkach żeby mogły gryźć. Po co dawać papki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
I stuknelo Milenie 3 miesiace 🤪 🤪 🤪
Pestka mnie to strasznie wkurzalo jak x razy polozne sciskaly mi piersi. Przystawialy chociaz nie umiala pic i strasznie sie wkurzala...mam peknieta brodawke do dzis i jakos nie zapowiada sie na to zeby sie naprawilo... mialam tak nabrzmiale cyce w szpitalu ze rozstepy mi sie zrobily ale laktatora nie dostalam bo po co sobie robic dwa razy robote :// i musialam miec swoj. Chociaz zanim urodzilam to mowily ze szpital ma duzo nowych bo kupowali dopiero. Przyszlam do domu i odrazu MM. I jak udalo mi sie cos odciagnac to dawalam ale tym wymiotowala strasznie.
Doti bardzo dobrze ujelas to z budowaniem wiezi. 🙂

Jutro bioderka. Ciekawe co powiedza.
Tesknie za kopniakami w brzuchu... chcialabym miec drugie malenstwo... 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...