Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam

September, moje dziecko gotowaną marchewke toleruje tylko w zupie, inaczej pluje dalej niż widzi... na szczescie biegunka minela.

tak mówicie o okresach i sobie przypomniałam że miałam dostać 10 marca... zaczęłam się zastanawiać i obliczać (bo 8dni się spóźniał) aż tuuuu nagleeeee ból nie z tej ziemi i tylko ketonal mi pomógł... eh... nienawidzę okresu bo ledwo żyje.
wywołałyście go u mnie heheheh 😁 😁 😁

Karolka zdrówka i jeszcze raz zdrówka! i oczywiście odpoczywaj.


uciekam na miasto, tylko czekam aż Szymi się obudzi i go zabiorę na małe zakupy a przy okazji muszę dowieźć zaproszenia komunijne. wczoraj koleżanka zleciła dzisiaj już gotowe 😁 od rana Szymon pomagał mi kleić 😁

Dzieki laski 😘 co do odpoczynku to tylko jeszcze jutro mam dzien wolny 😞

Hahaha Sandra no oczywiscie masz racje 🙂 w końcu Ty jako "piguła" znasz się lepiej na szpitalnej terminologii niż ja 😉 😜

Isa ja okresu tez nie znosze, a po ciazy to juz w ogole, jest bardzo obfity i bolesny, a co najgorsze potrafi trwac ponad tydzien 😮 tak wiec łącze sie w bólu...

Isa, to ja już bym na bank w ciąży była przy takim opóźnieniu... u mnie po ciąży, co prawda bardziej bolesne i obfite niż przed, ale za to co do dnia regularne, książkowo 28 dni 😉
chciałabym, żeby wreszcie w tym cyklu już wyszło, bo w zasadzie owulacje miałam podaną na tacy przez gin, tydzień temu u niej byłam i przy okazji usg macicy (ze względu na plamienia w czasie cyklu) sprawdziła mi pęcherzyk 😉

Karola, dobrze, że już po, a nadżerka to drobnostka tak naprawdę, także oby do przodu 😉

Doti, poszukam tego i zrobię foto.. jak będziesz chciała, to mogę Ci to wysłać dla groszka 😉

Inirtam jak Ci sie tylko będzie chciało to możesz wysłać fotkę 😉 a cenę ewentualną to mi napisz na priv i Ci dam znać czy się zdecyduję. Teraz niestety kasy na leki dla Lusi poszło tyle, że masakra....
a właśnie wybieram się z nią do pediatry za pół godziny...

... u mnie po ciąży też wszystko wywróciło się do góry nogami, kiedyś prawie wcale nie odczuwałam że mam okres, 3dni max i praktycznie tylko śladowe ilości...
a teraz.... brak słów, nie dość że bolesny, dłuugi to jeszcze leje się ze mnie jak z kranu w dodatku ostatnio coś się strasznie rozregulował :/
i niestety przegapiłam moją wizytę u gina 😠

inirtam w takim razie trzymam kciuki za starania! 🙂

kupiłam 2 pary butów, czapkę, kurteczkę i książki.... dla syna... a nic dla siebie ☺️

Lusia ma mieć diete bez konserwantów i barwników... no i czeka nas alergolog...

Doti napisał(a):

Lusia ma mieć diete bez konserwantów i barwników... no i czeka nas alergolog...

matkooo, teraz praktycznie wszędzie są konserwanty i barwniki...
biedna Lusia... czekają ją produkty ONLY BIO , czyli bardzooo drogie.

no chyba że z domowego ogródka itp...

Ehh zasnęła moja Bidusia upłakana...
Ciekawe jak długo czeka nas taka dieta. Skąd ja jej wezmę teraz jakieś mięso bez konserwantów? Albo warzywa czy owoce? W sklepowych nie mam żadnej pewności czy nie są czymś uzdatniane a swoich jeszcze nie ma. Tyle co zostało z zeszłego roku zamrożonych malin czy truskawek - a te to silnie alergizujące są 🤔 Mleko krowie to jeszcze na placu kupię od gospodyni i będę mieć pewność jako taką, że świeże i bez dodatków... Do tego kasza manna. Słodycze i soki kartonowe odpadają zupełnie. Kaszki z tych gotowych to tylko bez smakowe (czyli np. kaszka manna) żeby sztucznych zapachów nie było. Rewelacja...
Jutro od rana dzwonię po alergologach z poszukiwaniem terminu....

Napisalam przedtem posta o tel mi padl

Dobranoc

Doti sama nie wiem co Ci powiedzieć, ciężko będzie to napewno... w szczególności że Lusia jak zobaczy brata wcinającego różne 'przysmaki' z barwnikami i konserwantami to tak łatwo nie popuści. eh.
w sumie Szymkowi to i tak wszystko podaje ze 'swojskiej' spiżarni/piwnicy... przynajmniej wiem co w nich naprawde jest... ale od czasu do czasu również dostanie jakiś produkt ze sklepowej półki 😉 a teraz zaczynie się sezon na ogródkowe szaleństwo więc może nie będzie tak źle?

właśnie dzisiaj z mamą projektowałyśmy nasz ogródek, co gdzie itp... postanowiłyśmy że w tym roku zwiększymy rowki dla dyni, szpinaku, szparagi, papryki itp... bo nam brakło w zapasach 😁


popijam piwko 😁

Doti, cholera, jak nie urok to sraczka, dosłownie!! Biedna ta Twoja Lusinda 😞 szkoda dziecka no!! zwłaszcza, że wcześniej raczej objawów alergii pokarmowej nie przejawiała, chyba? ja część produktów zostawiłabym bez zmian, z kolei alergeny np. z mleka mogą się utrzymywać i do 3 tygodni, a dietę np. bezglutenową to kilka miesięcy trzeba stosować, żeby wiedzieć, czy to od tego czy nie... ja miałam młodego do alergologa zapisać ze względu na te kupy, ale terminy były na wrzesień/listopad, więc zrezygnowałam, bo w zasadzie ostatnio się zagęściły, mimo, że diety nie zmieniałam...

ech... a u nas też jak nie urok to sraczka, dosłownie!! Tymol dziś ma biegunkę, zastanawiam się po czym 🤢 5 kup, to jeszcze nie jakaś tragedia, ale najgorsze, że za bardzo pić nie chce, smectę mu przez sen daję strzykawką... mam nadzieję, że do jutra minie 🤨

Moje dzieci nie miały żadnych alergii nigdy... Być może u Lusi to przesycenie lekami? Alergia na mleko w krwi nie wyszła, pasożyty też wykluczone po morfologii... może być też tak, że do czegoś co je od dawna dodali jakiś nowy składnik...

Doti nigdy nie mieliście styczności z alergią, nie zmieniliście diety itp więc wydaje mi się że albo faktycznie coś dodają do produktów (w co wątpię), albo po prostu tak jak mówisz przesyt lekarstw/antybiotyków itp... mam nadzieję że przyjdzie prawdziwa wiosna/lato dzieciaczki się wreszcie odchorują i zapomnicie o jakichkolwiek dolegliwościach... swoją drogą to większość dzieci po antybiotykach lub długotrwałej kuracji lekami mają właśnie wysypki/biegunki... organizm jakby się oczyszczał z toksyn itp... przypomina mi się jak pediatra mówiła jak Szymon miał antybiotyk.

Biedna Lusia :*
Maja jak narazie odpukać od września jakos chora w ogole nie byla i fajnie by było by tak zostalo.
Ja jutro ide na targ w koncu sobie cos kupic i oczywiscie komis dzieciecy odwiedze to i Majkolindzie sie cos skapnie 🙂
Dobranoc dziewuszki

Już tak mieliśmy z chusteczkami do pupy - dodali jakiś nowy składnik zapachowy i od razu pupa czerwona.
Wysypka jako uczulenie na antybiotyk rozumiem - ale od 5.03 Lusia antybiotyku nie bierze a wysypka wróciła po biegunce... mimo że dziecko było na ostrej diecie....
Biegunka była raczej wirusowa skoro ja się nią zaraziłam 😉
Alergii nie mieliśmy nigdy potwierdzonej ani wykluczonej...
Ciekawa jestem jakie są terminy teraz.....

🙂

dzień dobry 🙂

dzień dobry 🙂
u nas szaro, buro i wieje 🤨

dobry,
u nas też od rana ciemno, buro, ciągle pada i wieje ;/

Dzień dobry,
u nas też nie za fajna pogoda 😞 ale podobno teraz ma być coraz lepiej z pogodą !
Co do okresu to mój tez trwa tydzień, chociaż nie leje się ze mnie tak jak przed porodem. Za to ma problem powracającego zapalenia !! non stop! już doła łapie przez to bo co chwile mnie coś łapie a leki pomagają tylko na chwilke 🤢 i jak skończe brać to na nowo...i dodatkowo idzie mi też na pęcherz 😠 juz mam tego dośc!
😞czekam na wyniki cytologi... Karolka będzie dobrze ! 😉

No mój mały śpi a ja sobie zafarbowałam włoski bo juz się czułasm łysooo 🙂

Jejj ja juz też marze o fryzjerze. Byłam w sierpniu w Polsce. Nigdzie indziej nie pójdę. Byłam tu i się zrazilam. ..boję się. Tam zawsze jestem zadowolona. Tylko ta moja fryzjerka choruje poważnie od jakiegoś czasu i niby jestem umowiona zaraz po przyjeździe do Pl na wizytę, ale może być tak, że Ona nagle ma jakieś badania czy coś i albo mi przesunie albo będę musiała iść do Jej pracownic. 🙂 pomyśleć. ..że kiedyś regularnie chodziłam do fryzjera co chwile poprawiać fryzurę, bo miałam zawsze wymyślne i musiały być ciągle ogarniane żeby wyglądały i farba regularnie. Ale ja zawsze farbuje takimi odrzywczymi farbami bez amoniaku na olejkach, z kakaem. Super są później włosy !
a teraz to mam długie, przeważnie zwaziuje bo mam grube i tak jakoś wygodniej 🙂...

Ale od wczoraj pogoda paskudna. Wieje strasznie, sennie. Tymek teraz nauczył się, że się ciągle na podwórku w ogródku lub spacery, plac zabaw.
dostał od mojej mamy sprzęt do ogrodu 😁 kosiarkę, przyczepę tzn taki wóz co sie tam ładuje jakies kamienie np i ciągnie (nie wiem jak to nazwać 😁) do tego jakies wiaderka, sitka, foremki. I takie wieksze na drewnianym kiju szpadel, grabie, miotla. Takie dorosłe. Ma zajęcie.

Dziś na obiad ryż brązowy z warzywami i kurczakiem. Ryż gotowy wiec zbieram sie do kuchni.
Kawa wypita a spać dalej się chce...
aa bo Tymek dziś buszowal od 4:30 jakoś !!! Przeważnie tak sie od jakiegoś czasu budzi i tłucze sie po mnie ryczy. Albo leży sobie a później jak chce zasnąć to płacze żebym wstala i go wzięła i tulila. Nie moze byc na leżaco...
Mam dość. Kiedy przespi cala noc albo chociaż moze iść do Nas ale niech będzie jak dawniej. Kladzie sie spac i tyle. Od urodzenia ladnie spal, byly czasami jakies fazy ale teraz to... pcha rece do buzi i krzyczy "a Ła"
a dzis nie płakał. Gadal jak najety. Udawal pociąg i auto. Pociągal jak maszynistai krzyczał tut tut. I nie zasnął. Dopiero poszedł na drzemkę o 10:30...

dzisiaj cały dzień siedze z Szymkiem i bawimy się w klejenie/rysowanie itp... strasznie go to interesuje 😁 a ja dzięki temu się nie nudzę i robię coś efektywnego... oto nasze dziełooo 🙂


[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e4ffb358b51943f1][IMG]http://images65.fotosik.pl/778/e4ffb358b51943f1m.jpg[/IMG][/URL]

trzeba kliknąć na zdjęcie i pokaże się większe... 😉

Dziecko moje spalo 2h 🙂
Dzis mialysmy wreszcie ostatnie szczepienie... 🙂 Dzielna prawie byla 🙂


Wywalilam wczoraj znow prawie 3000 na ogrzewanie 😞 miejmy nadzieje, ze wreszcie powoli zaczniemy wychodzic a prosta.. byle darek mial prace 😞 ehhhh

No my nie mozemy sie na to szczepienie wybrac bo ciagle Ula albo chora, albo po chorobie i tak w kółko 🤨
Jeej jak mi sie nie chce jutro do pracy isc 😞