Pażdziernik 2012 | Forum dla mam

Deira- ja juz od urodzenia mam takie szczescie ze spotyka mnie wszystko najgorsze co tylko moziwe 😮

Bylismy na usg bioderek- wszystko ok, jutro okulista bo Mala ma zatkany kanalik lzowy od porodu i antybiotyki przepisane przez pediatre i masaz nie pomogly, potem do ginekologa do Katowic- z mloda bo to moze potrwac a cyckow nie zostawie 😮 dowiemy sie co i jak z kolejnym podejsciem 🙂

Aha, Aniu, zapomniałam zapisać, że dziś nas cały dzień nie było w domu, więc niewykluczone, że listonosz paczkę zostawił u sąsiadki, bo my tak sobie wzajemnie paczki odbieramy, jak kogoś nie ma w domu. Ale dziś już trochę późno, więc jutro rano do niej zastukam, czy nie odebrała 🙂

danusia1985 napisał(a):

Deira- ja juz od urodzenia mam takie szczescie ze spotyka mnie wszystko najgorsze co tylko moziwe 😮

Aj tam, aj tam 😉 Nie opowiadaj takich rzeczy 🙂 A mąż, a Olga? To najpiekniejsze, co mogło Cię w życiu spotkać a kto wie, czy w przyszłym roku nie będziesz miała kolejnego małego szczęścia w ramionach 😁 Czego Ci z całego serca życzę 😘
Powodzenia u okulisty i ginekologa jutro 🙂

Danusiu, Deira ma rację, trzeba sobie tłumaczyć że się jest najszczęśliwszą osoba na świecie to tak będzie 🙂 Złe myśli przyciągają nieszczęścia 🙂 ja zawsze byłam i jestem optymistką, pomimo przeciwności jestem dobrej myśli i zawsze się udaje 🙂 bądź dzielna i powodzenia we wszystkim 😘

Ja juz nawet Uli butla nie mecze - jeszcze bardziej sie do niej zniecheci i tyle bedzie. Za jakis czas jak o niej zapomni znow jej dam - moze wtedy wezmie, a jak nie to nie...poki co mala polubila lyzeczke, nawet herbatke na trawienie z niej spija a ja sie z tym juz pogodzilam, ze mala niebutelkowa jest 🙂
Deir mialysmy dzis podejscie z tym kubeczkiem, kurcze troche sie balam, zeby Ula sie nie zakrztusila, bo jak jej lekko przechylilam, to nie wyciagala jezyczka do picia, musialam troche jej wlewac. Poza tym mala myslala chyba ze jej klade na wardze jakiegos nowego gyzaka, bo brala sie za ciumcianie i skupienia nie bylo, ciagle sie wiercila i machala glowa 😮 😁

Karolka mój spalił instrukcję, bo stwierdził, że jak jest po niemiecku to i tak się nie przyda więc dzięki za chęć pomocy ale nie skorzystam 🙂 😞
Jak Zuzkę mierzyła pediatra to powiedziała, że nie mogą dokładnie mierzyć niemowlaków, bo musieliby na siłę prostować nóżki a to grozi wykręceniem nóżek ze stawu biodrowego, więc mierzą na zgiętych nóżkach i Zuzka miała 65cm ale pediatra powiedziała, że ma kilka cm więcej. Ja też już troszkę ubranek mam na 74 ale większość 68 🙂

Deira masz rację, że jak się karmi butlą to jest cała wyprawa... Torba, mleko podzielone na porcje, butelka jedna albo i nawet dwie bo czasem nie ma gdzie wymyć a w nieumytej drugi raz nie podam przecież, pojemnik na butelki trzymający ciepło z wrzątkiem, kropelki, które dodaję do mleczka itp. itd... cała wyprawa 😮 I jeszcze trzeba gdzieś po toaletach studzić mleko gdy jest za gorące... Czasami jest wesoło jak się gdzieś na dłużej wybieramy, ale nie narzekam 🙂 A tak to tylko cyc i już, ale znowu cycka na środku galerii bym nie wystawiła 😜

Zeszło nam 3 godziny na wybieraniu Zuzki zdjęć do wywołania bo w rosmanie jest promocja za 39zł 120 zdjęć i nie potrafiliśmy się zdecydować które wywołać bo ona ma chyba z 1000 cykniętych. Po 19 zaczęliśmy i niedawno skończyliśmy 😲

Dziś byłam z Młodą na spacerze i poprawiłam sobie humor kupując nowe buty zimowe 😁 I jeszcze muszę dokupić torebkę do nich to znowu trzeba na spacerek jutro się wybrać 🙂

Karolka, u nas karmienie a właściwie podawanie płynnych leków z kieliszka też wymagało pewnych ćwiczeń i mojej cierpliwości 🙂 Teraz Nata wcina lekarstwa aż miło 😁 Nagrałam jedno takie podawanie leku : http://youtu.be/gXDrXLkX1-Q Fatalny jest głos, bo mój aparat fotograficzny nagrywa dźwięk mono, ale wizja jest w miarę ok 🙂 Karmiłam ją w łóżku, bo z uwagi na jej ulewanie pod przednimi nóżkami łóżeczka są podłożone dwie duże encyklopedie, żeby łóżeczko miało spory przechył, więc nie miała prawa się zachłysnąć. No i niestety muszę Małej trzymać główkę, bo też się kręci i jej się wylewa bokami 😁

Czas spać chyba 🙂 Dobrej nocki 🙂

Deira super Natka robi "amci amci" 🙂 wcina, ze az milo 🙂 z Ula bede cwiczyc 🙂

Hej 🙂
Ja jestem załąmana mój ma chyba zapalenie pluc 😮 Wczoraj wieczorem strasznie zaczęła go boleć klatka piersiowa aż nie mógł się ruszać bo przy każdym ruchu mówił, że coraz bardziej go boli 😞 Jęczał mi jak dziecko jak wybieraliśmy zdjęcia i zaraz po tym położył się spać a w nocy tak masakrycznie kaszlał aż dudniło mu w pucach. Dziś na 15 idzie do lekarza a ja się boję, żeby Zuzki nie zaraził 😞 Przeklęte choróbska!!!!!!!!!!!!

ojej Ania oby to nie bylo nic az tak groznego 🤨 niestety te wstretne wirusy sa teraz wszedzie i latwo je zlapac... moze niech chodzi po domu w masce, my nakupilismy takich w aptece w razie czego. Moj juz w niej lazil jak bym przeziebiony i Uli nie zarazil.

chyba tak trzeba będzie zrobić. Zobaczymy co lekarze powie, mam nadzieję, że to jednak nie zapalenie płuc ale ten ból na to wskazuje... My to jakoś tam chorobę przejdziemy ale dziecko lepiej żeby nic nie złapało. Najwyżej pojadę na tydzień do rodziców. Zobaczymy po 15. 😞

Moj to juz byla dwa razy chory. Raz chodzil w tej niewygodnej maseczce, a za drugim razem wlasnie wyjechalam na tydzien z Ula do moich rodzicow i kazalam mu wietrzyc codziennie mieszkanie z tej zarazy..

Zuzka wczoraj nie robiła kupy i przed chwilką walnęła 2-dniową 🤪 Dupcia, plecy, pępek, uda.. wszystko w kupie a najgorsze jest to, że wczoraj wbiłam sobie dość mocno nóż w dłoń i nie mogę tego moczyć bo mi się nie zagoi bo akurat na zgięciu to mam i nie mogłam pod kran Jej wziąć... 🤢 Uwierzcie mi, że chyba z 20 chusteczek zużyłam i z 10 wacików bo jeszcze wodą Ją myłam 😜 Nie wspominając o ty, że poza bodziakiem i pajacem pobrudził się kocyk, na którym leżała... 🤪

bleee nie lubie takich akcji 😮 😁 ale pewnie bardzo jej ulzylo 😁 😁 😁

heh, to miałaś Aniu przygodę 🙂 nie wiem jak takie maleństwa mogą robić takie kupki... ja kiedyś też miałam taką niespodziankę, to aż zdjęcie robiłam, bo mąż by mi nie uwierzył hehe
Oby ta choroba nie okazała się zapaleniem płuc, najlepiej tak jak mówisz wyjedź na trochę, albo wprowadź te maseczki, u mnie też leży zapas na wszelki wypadek... Dla takiego maluszka taki wirus to masakra, tak jak u Igorka Nacudji, 3mam kciuki żeby było wszystko ok 🙂

Mojej buby lamentów dzisiaj ciąg dalszy 🤢 Najpierw się śmieje, gadoli, piszczy z radości a za minutę ryk i tak potrafi przez godzinę. I nic jej nie może uspokoić. Ona sama musi dojść do wniosku, że się zmęczyła. Wtedy przestaje. Ręce mi już opadają. Byleby wytrzymać jeszcze z tydzień...
Aniu, moja czasem też potrafi tak się ufajdać, że nie wiadomo jak ją chwycić, żeby rozebrać 😁 SS doszedł 🙂 Dziękuję 😘 Zaraz wyślę Ci priva.

A co do pampersów pomarańczowych - niestety nocnych siuśków mojej żabulki nie są one w stanie udźwignąć 🤪 Drugą noc z rzędu niestety bokiem jej się trochę wylewa. Dlatego na noc kupię paczkę zielonych, a te będą używane w dzień.

Deira może to faktycznie kolejny skok rozwojowy 🙂
U nas jak na razie pomarańczowe pampersy się sprawdzają a kupy nie wytrzymała Dada 😮
Dzisiaj Dadę założyłam na noc pierwszy raz i zobaczymy czy się sprawdzi 🙂

U mnie pomarańczowe dają radę, a przeciekały zielone... Widzę że nie ma reguły...
Deira dasz redę 🙂 u mnie Asia ostatnio też ma takie fazy, ale ja myślałam że to przez to że jest zmęczona, jak mija jej pora spania to tak właśnie płacze, ale na szczęście Asie smok uspokaja 🙂

Słyszalyscie o tej kobiecie co zabila blizniaki??? straszne 😞 kurcze niektorzy maja dzieci ot tak a nie potrafia tego docenic, a tu czlowiek sie stara tyle lat, nieprawdopodobnie cierpi przy stymulacjach, wydaje tyle pieniedzy i jeszcze nie ma gwarancji ze sie uda- jak slysze takie cos to szlag mnie trafia 🤨 🤨

Okulista niestety potwierdzil diagnoze i 4.02 idziemy do szpitala na zabieg udroznienia kanalika lzowego 😲 😞
U ginekologa ok, moznaby nawet juz bo wszystko ladnie wyglada tylko musze miec normalne okresy i odstawic mala od cyca. Jesli sie zdecydujemy w tym roku to dostaniemy dofinansowanie z tej fundacji co Wam kiedys pisalam 3 tys 🙂 wszyscy w klinice byli zachwyceni Olga 🙂

AAA nie wiem czyWam pisalam- Olga ma na dloni malutkiego naczyniaczka i trzeba go wymrozic zanim zacznie raczkowac 😞 boje sie tego udrozniania zwlaszcza ze bedzie cierpiec...

witam sie 🙂
Biedna Olga 🤨 no ale to wszystko dla jej dobra...
super jak dostaniecie dofinansowanie, dobrze, ze mozna liczyc na jakakolwiek pomoc w tej sprawie 🙂 czyli bardzo mozliwe, ze juz niedlugo Olga bedzie miala rodzenstwo 😉

mam nadzieje ze tak bedzie 🙂 teraz moczy sie dodatkowo zarodki w jakims preparacie ktory zwieksza prawdopodobienstwo implantacji az o 10 procent 🤪 jeszcze rok temu tego nie bylo. Nie wiem tylko jak przezyje kolejna sytmulacje..... no bo teraz jeszcze musze sie Olga opiekowac

a nie ma szans, zeby Wam sie bez tego udalo, tzn naturalnymi metodami?

"naturalnie" probowalismy bezskutecznie 2 lata, potem 5 bezskutecznych inseminacji i 3 in vitro, dopiero 4 sie udalo 🙂 dlatego nie ma na co czekac tylko trzeba dzialac bo zaraz stuknie 30. Mielismy duuzo roznych badan, nawet genetyczne i dalej nie wiadomo dlaczego 😞 psychika tez raczej nie bo te 2 lata staralismy sie na luzie bo jeszcze nie mielismy kasy bo studiowalismy, potem tez zawsze wierzylam ze tym razem sie uda, no ale kazdym razem konczylo sie na placzu przez pare dni 😞

kurcze ciekawe co jest powodem, skoro badania ok 😲 jakie to niesprawiedliwe...w takim razie trzymam mocno kciuki, zeby wszystko poszlo po Waszej mysli 😘

dzieki Karolka 🙂 wierze ze sie uda, jak znam swoje szczescie to teraz beda blizniaki albo trojaczki 🙂ale juz wole trojaczki niz miec tylko Olge 🙂 bede miala kolo kogo robic hehe 🙂