Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

mam go w dupie,teraz liczy się tylko dzidziuś...i tak całą ciąże przejechałam na nerwach,więc może chociaż na końcu trochę odpocznę...ile razy dawałam nam szanse i czekałam aż dorośnie to teraz usłyszałem,że on już dawno dorósł i nie dzieje sie przecież nic złego...to mu powiedzialam,żeby został sobie z mamusią i zastanowił się co dalej,bo jeśli chce być ze mną to albo pierwsze sam zrozumie,że już nie jest małym dzieckiem,ale prawie ojcem i ma żonę a jak już to zrozumie to niech to wytłumaczy swojej mamie i wyznaczy granice,bo można żyć obok siebie jako dwie rodziny,ale nie cały czas jako jedna z mamusią która wkurza i się wtrąca w roli głównej...póki co umówiłam się z mamą na parę dni,jemu powiedziałam,że już nie wróce...dlaczego?bo gdyby wiedział,że wrócę to by to nic nie dało...niech pocierpi,zastanowi się i się zobaczy...tylko czy dobrze robię-jego już nie ma bo poszedł do pracy,a wieczorem wróci o 23 a ja pojadę stąd jak mama będzie wracać o 22.30 z pracy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

a ja już za nim tęsknię a dopiero wyszedł do pracy 😞
jak wychodził to powiedział "przepraszam" ale co mi z tego skoro to się powtarza? powiedziałam mu,że na to już trochę za późno,on się stąd nie wyprowadzi...ja nie chcę tu wracać,więc co teraz? rodzinka weekendowa? przyjedź mężu po żonę w sobotę o 10 i odwieź ją i dziecko potem do domu,a sam wracaj do mamusi??? 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sabcia to jest to,że tam jest teraen osuwiska...mogą być problemy,bo mam nowy dowód z nowym adresem i mogą mnie tam nie wpuścić...jak mnie wylegitymują to może być problem z wejściem tam...tym bardziej,że jestem wysoko w ciąży,więc pewnie będzie tak-a jeśli zacznie tam rodzić??? wiadomo,zaczęłam ósmy miesiąc,ale nie wiadomo jak to będzie...a brzuszka teraz się już tak nie ukryje...a męża tam nie wpuszczą prawdopodobnie wogóle,więc nie przyjedzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Spróbuj, przynajmniej będziesz wiedziała, że chociaż się starałaś, a jak się nie uda przez służby wejść na ten teren, to już siła wyższa. A tak z ciekawości - nie masz rodzeństwa?? By ich odwiedzić choć na dwa dni?? Myślę, że tyle by starczyło, by Twój mąż przemyślał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ojoj, u nas dziś takie niskie ciśnienie, że aż sobie musiałam zrobić słabą kawkę i czekoladkę do tego 🙂
Bułko, jak tyś to zrobiła, że tylko 0.3 kg przytyłaś ??? Faktem jest, że ja od ostatniej wizyty tylko kilogram przytyłam, ale Twój nikły przyrost mnie zadziwia 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi tez waga jakoś wolniej rośnie, od wizyty do wizyty przytyłam 2 kg, fajnie 🙂
Oby już nam coraz wolniej rosła 😜. Bułka za cztery tygodnie przytyjesz 0,2kg, a za następne cztery 0,1 😉
Malutka dałaś mężowi wprost do zrozumienia że się wyprowadzasz, jak tego nie zrobisz, on już nigdy twoich słów nie potraktuje na poważnie, Odważ się i jedź do mamy,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wczoraj byliśmy na szkole rodzenia i babka opowiadała o nacięciu krocza, a potem o połogu no i nie brzmi to tak różowo... a raczej brzmi jak jedna wielka masakra... ale trzeba będzie przez to przebrnąć.

Co do nacięcia krocza, to by go uniknąć tudzież zmniejszyć go z 10 cm np. na 2 cm, polecała nam ta babka okłady z kawy, ponoć bardzo dobry i prosty sposób. Słyszałyście coś o tym???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie mi napisał smsa z pracy,że przeprasza,że wszystko sobie przemyślał i że już wie co źle robi i że to zmieni...hola hola-jadąc samochodem i patrząc na drogę wydaje mi się,że nie był w stanie zając głowy takimi sprawami,a pracuje dopiero niecałe 30 minut więc to chyba za mało,żeby już to przemyślał...prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj jak podpisywaliśmy umowę o auto to tak siedzieliśmy i gadaliśmy o ciąży i zeszło na temat rodzenia przez facetów-kobiety kontra mężczyźni,ale jaja były 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołem 🙂
ja w pracy, więc tak tylko was podczytuję 🙂
malutka, trzymaj się i nie daj się! 🙂
Mufka, co z tą kawą, bo nie za bardzo zrozumiałam? Takie okłady robi się przed porodem? I że niby jaki to ma wpływ?
Mufka, powiedz mi też jak twoje maleństwo, bo ja znów mam stresa, że moje takie spokojne. Kopniaków to ja wogóle nie czuję, czuję tylko czasami lekkie łąskotanie, albo lekko główke (chyba) wypchnie. Gin ostatnio powiedział, że to dlatego że leży pośladkowo. Ale jak czytam, jak inne maleństwa buszują w brzuszkach, to nie wiem co mam myśleć o moim :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ika, moja mała kopie mnie ostatnio cały dzionek, ale nie są to mocne kopniaki, tylko takie właśnie łaskotanie, gorzej jak mnie kopnie gdzieś tam w głąb, to jest mało przyjemne. Może masz tak jak ja - łożysko z samego przodu brzuszka, co amortyzuje kopniaki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...