Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej Wam, jacie, ale wieści, nikt się nie spodziewał, że Aniołek pierwsza urodzi, a tu taka niespodzianka 🙂 Najserdeczniejsze gratulacje Aniołku, niech mała rośnie zdrowo. No i w wolnej chwili uchyl nam rąbka tajemnicy jak przebiegł poród.

Ika, przebiłam Cię? my to jesteśmy szalone mamuśki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, a ja mam kryzys. Zamiast cieszyć się, że tuż, tuz będziemy w 3, mam coraz większego stresa. Dzieci mnie irytują, nie mam ochoty czytać ani o porodach ani o pielegnacji maleństwa. W mieszkaniu coraz mniej miejsca, bo co chwilę coś przywozimy dla małego- wczoraj np dotarł do nas wózek. Boję się że mały nie będzie zdrowy, że nie poradzę sobie z karmieniem, a przede wszystkim, że nie dam rady psychicznie z zamknięciem w domu wsród pieluch i brakiem niezależności.
Ech, pomarudziłam trochę 🙂 ale raz na kilka miesięcy chyba mogę 🙂
Pozdrawiam i zmykam do pracy zaraz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ika to chyba dopada każdą z nas...ja mam wrażenie że wszystko dzieje się obok mnie jest mnóstwo "ważniejszych" spraw a moje bolączki na samym końcu 😞 Kryzys mam szczególnie nocami w koszmarnej duchocie pomimo wiatraka i otwartego okna..
Tej nocy się przestraszyłam bo czulam się naprwdę słabo miałam wrażenie jakiejś zapaści, w dodatku przez 2 godziny spinał mi się dołem brzuch-odczuwalnie i boleśnie- dosłownie co 5-7 minut na co najmniej minutę- nie wiedziałam co robić-panikować czy czekać...jakoś nad ranem zasnęłam i znów przed 8 smą duchota mnie obudziła. Koszmar z tym upałem w Poznaniu !!! 🥴 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej,
Ika - tak jak pisze Oli, chyba wszystkie mamy jakieś kryzysy. Ja natomiast martwię się, że nie zdążę wszystkiego przygotować przed urodzeniem dzidzi. Mieszkanie mamy zawalone też, mnóstwo ciuszków, które stoją i czekają na przesortowanie, popranie i prasowanie, część już wypranych też czeka na prasowanie, wczoraj doszła ta komoda z wanienką i na razie stoi w pudle bo nie ma jej gdzie chwilowo postawić... a ja nie mam czasu wciąż się tym zająć, bo szykuję moją wystawę dyplomową (obronę mam we wtorek!!) i mam jeszcze dwa projekty do skończenia... ojojoj.
Ale dziś idę na wizytę do gina zobaczyć co tam u małej słychać i już się nie mogę doczekać, żeby ją podglądnąć 🙂 Mam wielką nadzieję usłyszeć, że jeszcze nie mam rozwarcia itp... i mała powinna się urodzić w terminie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka
Mufka dzisiaj rano przypomniałam sobie, ze masz obronę i miałam pytać o termin, a to już tak blisko 🙂mam nadzieję, że ze wszystkim zdążysz
Ika każda z nas ma tego typu zmartwienia, ja też zastanawiam się czy dam rade z małą i czy będę miała czas się przy niej wyspać - bo ja jestem wielki śpioch ☺️ -, czy mnie nie zasypie stos pieluch i tylko rozmowy o kupkach itd. nie chce by dziecko mnie totalnie zdominowało, że teraz tylko ono najważniejsze, a moje potrzeby, chęci, zamiłowania na bok, generalnie jestem aktywna i nie chcę mieć takiego łańcucha, ale z drugiej strony wiadomo, że bobo będzie i tak najważniejsze 🙂 tylko jak to wszystko pogodzić? eh to będzie wyzwanie, czy starczy sił? 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Anochi, no mam nadzieję, że się wyrobię, ale wyjdzie mi z tego gigantyczna wystawa 😁, w poniedziałek odbieram wydruki i będziemy to wszystko rozwieszać w galerii. jak już będzie po wszystkim to Wam prześlę fotki 🙂 muszę sobie jeszcze przeczytać całą moją magisterkę, coby mnie nie zagieli jakimś pytaniem, hehe...

a co do tego spania przy dzidzi, to też się obawiam, bo również jestem śpiochem 🙃, ale jakoś chyba damy radę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witanko mmuski!!! meldujemy sie 2w1 - ciezka noc za mna ani 1 godz nie przespana i nie wiem dlaczego , skorcze pojawialy sie i znikały a do tego duszno , mimo ze popadało... 😠 wiec zaraz ide sie polozyc..

a kasia pojechala do szpitala miala dac znac o 11:00 a tu cisz wiec moze wlasnie rodzi 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dodatek dzisiejsza noc ni w zab nie przespana, parno i duszno mimi ze popadało troszeczke 😎 na dodatek plecy mnie bola jak cholerka i nie ma pozycji bezbolesnej, dodatkowo w nocy skorcze sie pojawialy co 5 min na 30 sek ale seriami a tu ok jednej godz, pozniej jakies 45 min cisza, pozniej znow skorcze oglupiec mozna 😎

chyba dzis pomyje podlogi - a wczoraj maz zabral mnie na "spacerek" trwał moze z 10 min myslalam ze mnie szlak trafi ,ja tu sie ucieszylam ze chociaz wieczorem bede na dworku a on mi na to zebym uwazala i sie nie przemeczala - ale jak w domu wszystko robie to oki - i jaka tu sprawiedliwosc - o malo co nie rozryczalam sie na ulicy jak male dziecko ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz by mogl - nawet dzis jakub rano stwierdzila ze juz mogla bym przestac sie meczyc i poganial go ze juz by mogl wyjsc

z nudow o 6 rano prasowalam - 🤢 niezly zakrent ze mnie - tak nocka z glowy i tak dlaczego nie zrobic czegos 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki nie mam siły siedzieć przy kompie ale napisze co słychać własnie wróciłam do domu z bólami , lekarz twierdzi ze to jeszcze potrwa , chciał mnie zatrzymać w szpitalu ale chyba wolę czekać w domu tym bardziej że do szpitala mam 10 minut , rozwarcie jest na 4 cm , czop odszedł już cały , główka przodująca i .....................i Max ma w d.........wyjście nie spieszy mu sie

Myślałam ,że może podadzą coś na przyspieszenie ale lekarz uważa że dziecko samo sobie reguluje tępo a przyspieszacze tylko powodują silniejsze bóle które tylko utrudniają poród , no cóż chodze po schodach , zaraz poodkurzam , ruszam sie na ilo to mozliwe ze tylko przyspieszyć akcję , tak czułam ,że u mnie lekko nie będzie ..................żeby nie ten upał pewnie było by łatwiej , poza tym najgorzej jest w nocy kiedy boli co pół godziny i nie można spać 😞

trzymajcie sie kochane będę pisać w miarę rozwoju sytuacji


LUCYNKO MĄŻ MÓWI ŻE DWIE PIERWSZE OPCJE MU SIĘ BARDZO PODOBAJĄ JEST TYLKO PROBLEM U NAS NIGDZIE NIE MA LIŚCI MALIN NA HERBATĘ CHYBA GO POGONIĘ DO APTEKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiu ja wczoraj skurczy dostałam pod zimnym prysznicem,więc może to i sposób...
anycool ja też mojemu ostatnio powiedziała,że jak chce gdzieś isć,jechać a jemu się nie chce to mówi,że mam się nie przemęczać i odpoczywać,ale np. "zrób mi kanapki do pracy" , "zrób kawę i przynieś na pole" to już spoko i mu się głupio zrobiło 😁 😁 😁 tacy już faceci-jak im sie nie chce to szukają wymówek,ale jak coś oni potrzebują od nas to jest wszystko ok 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Heyka. Dziś w nocy zaskoczyły mnie MEGA bóle. Miałam skurcze, że wytrzymać się nie dawało, ryczałam jak bóbr. Mała pcha się już na Świat. Obym dała radę jeszcze kilka dni ją przytrzymać. Tak liczę na dwa tygodnie, ale wszyscy wątpią. Nic nie spałam ciągle spacerowałam wokoło stołu. Nie dało się nawet położyć, każdy ruch mnie bolał jak cholera. Nie mogłam się wyprostować. Siedzieliśmy i liczyliśmy czas, już z torbą przygotowaną do zabrania i w drogę, ale ja nie chciałam jeszcze jechać do szpitala. Ciekawe co dzisiejszy dzień i noc pokaże.
Coś mi się wydaje, że z sierpniówek nie wiele zostanie, ale ja i tak zostanę na tym forum 😁
Aniołek Nas nieźle zaskoczył. GRATULUJĘ.
Może i ja Was zaskoczę 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem Kasiu ale ja wczoraj miałam pod tą wodą kilka silniejszych w dole brzucha aż mnie skręciło,więc może by Cię coś bardziej ruszyło... kurczę mogłyby Ci wody odejść 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sabcia a przy różnych zmianach pozycji nie ustępowały te bóle? bo podobno jak ustępują to są jeszcze te przepowiadające,a jak nie ustępują tylko się nasilają to prawdopodobnie mogą być te przed porodem samym...no,ale jeśli tylko w nocy i potem przeszło,to pewnie jeszcze nie te,ale oczy musisz mieć szeroko otwarte teraz i jakby co to licz jak częste są i bądź zwarta i gotowa 🤪
kurczę wyprzedzają nas dziewczyny 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do mnie też bo też nie spałam prawie wogóle-ciekawe dlaczego to tak jest,ale powiem Wam,że nie miałam bóli , bo gdybym miała to bym przez nie nie mogła spać,ale nie bolało nic,więc dziwne,że taką bezsenność mam ciągle... ale jednak miałam takie jakieś dziwne wrażenie,że kto wie czy tej nocy sie nie zacznie-nie zaczęło się,ale pierwszy raz miałam takie coś,że czułam,że może 🙂 świr ze mnie,albo mam przeczucia jakieś bo raczej staram się o tym nie myśleć więc to nie jakieś wmówione objawy 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...