wrzesien 2010 | Forum o ciąży

Agus tzn sie... yyy tym sprzataniem itp to no nikt za mnie tego nie zrobi....
wejsc na ktores pierto u mamy tez nikt za mnie nie wejdzie...
a olejek...hmmm/... k=wkoncu sie wykupalam....

Ale chodzi mi o takie wlasnie wiesz konkrety...zastrzyki tabletki takiew cos co tylko slozby zdrowia moga Ci dac.... a widzisz wtedy ta pigula umyla rece od tego, nie pomyslalal o skutkach ubocznych i co mogla im zrobic... tylko o tym zeby kase zarobic na lewo.

A ze 40tc....noo nie jest powiedziane ze w 40 urodzisz..mzoesz przenosic i co??
A jak mama by mi zalatwila to wlasnie w tym tyg. po terminie...czyli od przyszlego wtorku heeh 😜 i to by juz bylo legalnie zalatwione z lekarzami, polozna itd... a nie tak na lewo po kryjomu 😜

Nooo ja mysle 😁
Bo jak nie to bedzie atak na lekarzy i poloznych z kisielem wpadniemy jak zrobia krzywde ktores wrzesniowce 😘

Ide laseczki...bo tem brzuch sie tak wiesza ze szalu mozna dostac...pewnie tyle mamusiek spac nie moze i siedza tu wszystkie to serwer nie daje rady... ☺️

buziaki kochane 😘
spokojnej nocki i zeby jutrzejszy dzien nie byl tak durny jak ten 😉

papa:***

😘 😘

noo ja juz Ci tego nie powiem... 😜
wiem o co chodzi z oknami 😜
Ale ja znowu od tego czasmu nic 😮 😮 chociaz nie powiem bakala puszcze ale tez ciezko cos...wiec nie wiem co jest... ehh i zoladek mnie pobolewa ale to z nerwow...do dupy takie wyczekiwanie 🤨

nic idem jutro zagladne.. 😁

teraz ja zdublowalam 😜 hehe

nic..cisza nocna kobiety!!

Hej dziewczynki,
ja oczywiście dziś wstalam z uśmiechem na twarzy, no bo jakby inaczej, skoro było się do kogo przytulić.
Co do sioperzenia, to co prawda było, ale moje odczucia takie jak miała buuterfly. A mój niewyżyty, więc jeśli ktoś potrzebuje heheh....
Noc pod względem snu koszmarna, myślałam, że zamieszkam w łazience. Dokładnie co godzine, z zegarkiem w ręku. Myślałam, że się wykończę.
Eluśka Ty kochana weź już w końcu odpocznij co? !!!!!
Dosik przestań latać po marketach bo przy kasie w końcu urodzisz 🤪
Anulka nerwusie nasz, a pewnie, że się wyżywaj na forum, bo po to masz nas, a najwyżej nie przeczytamy hehe. Wkurzaj się teraz, bo jak dzidzia będzie to musisz być wtedy spokojna.
I lać tych chłopów naszych na zapas, gratis raz dziennie. No ja to może zaczne kiedy indziej, bo mój to grzeczny 🙂 narazie...
A mnie dziś też czeka zwiedzanie marketu, bo jajek już w lodówce nie ma hehe, wszystkie wybite po sioperzeniu hihi
Aga i Bobas Wy te torby swoje już spakowane?
Loli Słonko, a Ty już naszykowana jesteś? Bo pamiętaj, że teraz Twoja kolej. Ciocia Iwa Ci to mówi hehe.
Buziaki, uciekam, może uda mi się jeszcze dziś do Was zaglądnąć. Narazie idę cieszyć się mężem.
I smska poprosze jak któraś zacznie się rozpakowywać.
😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘

Ania8888 przeczytałam tą wzmiankę o tej kobiecie, rzeczywiście bardzo nieciekawie.. 😞
Mam nadzieję, że jednak wszystko później potoczyło się dobrze.
Jak ja leżałam w szpitalu to ze mną na sali była Jola, którą przyjęto w terminie jej porodu z małopłytkowością, która może grozić problemami z krzepliwością krwi itp. Do tego przypałętała się jej jeszcze jakaś infekcja, bakterie w moczu. Kiedy wychodziłam ze szpitala ona dalej nie rozpakowana, umówiłyśmy się, że napisze mi sms kiedy urodzi Piotrusia.
Smsa dostałam owszem, dwa i pół tygodnia po terminie, bo tyle musiała czekać na to aż jej synek postanowi wyskoczyć. Nie mogłam uwierzyć jak udało jej się wysiedzieć jeszcze tyle czasu, obserwować jak dziewczyny rodzą i po 2-3 dniach wychodzą do domu, a ona nic.
Ale ona była przekonana o słuszności czekania i szczerze ją podziwiam. Wiedziała czym groziłby wywołany poród nie tylko jej ale i dziecku.
Patologia jest pełna dziewczyn, które oczekują maleństwa od wczesnych miesięcy swojej ciąży. Są tam tak długo, że zdążyły się już w pełni zadomowić. I patrząc na nie miałam wrażenie, że nie umiem docenić tego jakie mam szczęście, że Sashka jest zdrowy, że mam okazję prawie normalnie egzystować w domu. Bez tych wszystkich szpitalnych łóżek, wenflonu i ciągłego niepokoju.
I powiem Wam, że teraz mogę czekać. Spokojnie. Nigdzie mi się nie śpieszy 🙂
( czasem sobie ponarzekam, ale która z nas tego nie robi 😉 😜 )

Agaa wstydź się nawet ja się już spakowałam 😉 😜

a moją kruszynkę coś czkawki męczą ostatnio 😮