Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Wy trzy godziny temu o obiadku mowiłyście a ja dopiero teraz zasiąde :P:P u mnie nie było jeszcze własnoręcznie robionych gołąbków, … też mi czasem brakuje obiadków mamusi 🙂

paula no to wam tylko winszować. Fajnie by było gdyby wam synuś zrobił prezent na jutrzejszą rocznicę 🙂

hehe co do mojego męża to znamy się ponad 6 lat. Może będzie już siedem, z tego 6 lat jesteśmy małżeństwem. Karola ja podobnie jak ty swojego nie cierpiałam na początku !!! tak mnie wkurzał, nie wiedziałam kto to ale na nerwach już mi robił. Hehe a tu proszę :P:P

iwonka cycol cycol 🙂

beatko koniecznie pozdrów od nas hanie 🙂

sandro powodzenia !!!!!!!

ja właśnie muszę sobie smoka wygotować by móc już do szpitala zabrać w razie czego. 🙂 iwonko może faktycznie kształt jej nie pasuje. Są bardzo różne.. ja mam jakiś taki z grudkami ponoć ma przypominać sutkla mamusi :P ale zobaczymy czy synusiowi się spodoba. Z tego co pamiętam moja mają miała straszną niechęć i ja jej nie umiałam nauczyć, nauczono ją w szpitalu – przymus :P – ale zuza chętnie załapała, ale też musiał być zawsze ten sam rodzaj smoczka, tej samej firmy.

Oki ide jeść :P:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu smacznego! Ja dopiero jakieś pół godzinki temu skończyłam obiadek, hi, hi. :P

Ach... Fajnie by było, gdyby był już jutro, na naszą rocznicę poznania się, owszem... Ale coś się obawiam, że to może być dla niego jeszcze za wcześnie. No trudno, niech tam sobie dojrzewa na odpowiedni czas. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja swojego znam lat 8 a jestem z nim 7. Jak go poznalam to strasznie go nie cierpialam tak mmie wkurzal, normalnie pod nosem go wyzywalam takim chamem mi sie wydawal ech a tu prosze kto sie czubi ten sie lubi 😉
Ja teraz znowu mam te skurcze takie twardnienie brzuchola i macicy czasem sa calkiem mocne az moznaby powiedziec ze bolesne i nie przyjemne na razie tylko liczymy co ile. Nie wiem czy jest sens to liczyc czy to tylko te przepowiadajace czy co... no i tak wychodzi nieregularnie przerwy pomiedzy nimi sa od 20 do 10 min.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paulinaaa jeżeli jesteś pod opieką lekarza i nic się nie dzieje,to może nie martw się na zapas 🤨 coś tam zawsze poboli,jeżeli martwią Cię to,to może udaj się do szpitala,lub na jakieś pogotowie,będziesz spokojniejsza.

Kasiu smacznego 🙂

Asiu pilnuj się,może za jakiś czas się zrobią regularne 😉

Iwonko ja mam Aventa didusia,jestem ciekawa czy Mała będzie cycać smoka czy też się będzie buntować 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Łoj też mam nuka. Ale aventa chyba też mam jednego.

Leniuszku może już Twój upragniony poród się zbliża?... 🙂

He, he, czyli u Was dziewczyny zadziałała zasada, że przeciwieństwa się przyciągają? :P Cóż... mój się do mnie dwa lata "ślinił" a ja pojęcia o tym nie miałam... I jakoś dopiero po tak długim czasie złożyło nam się w ogóle spiknąć.

Paulinaaa najlepiej udaj się odrazu do lekarza i powiedz, że pomimo jego leków masz dalej bóle. A swoją drogą co Ci przepisał? Może zwykła no spa rozkurczowa by Ci pomogła?

Trzymajmy kciuki za Olusię! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziękuje dziękuj :P:P już jestem pełna
asiu kontroluj, kontroluj może to nadchodzi ta upragniona chwila 🤪
ola pewnie też w najbliższej dobie urodzi 🙂
paulino jak cię martwią te skurcze idź jeszcze raz do lekarza. niech cię przebada !! koniecznie

co do mojego to wam jeszcze powiem że on strasznie dłyugo też za mną łaził :P siedem razy go odrzucałam :P:P był strasznie wytrwały ach jak sobie przypomnę, ... mówił że jestem jego marzeniem :P :P gówniarz hehe dwa lata młodszy ode mnie :P ale to wszystko było przemyślane bo oduczył się palić przed naszym byciem, zmienił styl - był co wstyd przyznać skinem ☺️ i chodził w obcisłych przykrótkich gaciach i wysokich glanach, i w ohydnie zielonym - ale takim brzydkim zielonym fleku ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu hi, hi, no to widać co Ci faceci są w stanie dla nas zrobić. 🙂

Ach, takie początki w związkach jak się wspomina to są najfajniejsze... A przynajmniej z biegiem czasu nabierają takiej słodkiej aury. 🙂
Choć jak ostrzegła mnie kiedyś przyjaciółka: od tego niestety można się uzależnić. I choćby nie wiem jak był dobry potem związek to się go przy byle okazji niszczy. Tylko by kolejny po prostu zacząć. Czasem się tym właśnie naprawdę martwię. 😞
No ale teraz będzie jeszcze zawsze w moim życiu Witek. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A my się z moim poznaliśmy jadąc na imprezę do holandii. Potem spontaniczne spotkania i jakoś tak wyszło z jego inicjatywy :P Trzy lata minęły w październiku jak się poznaliśmy, a 9 grudnia minął odkąd jesteśmy ze sobą. Ale nasz związek był bardzo burzliwy, teraz jest już mniej. Choć nie zakładałam, że aż tak poważnie będzie zaawansowany - za to mój chyba tak :P

Zjadłam nasz obiadek i poszliśmy spać - mój nadal spi, niewyspany wstał. Jakby co polecam kalmary z ryżem i warzywami, jak lubicie oczywiście 🙂 idealne na zachciankę, zaraz jeszcze muszę obudzić swojego i wysłać po marcepana, bo przyśnił mi się i mam ogromną ochotę na niego... marcepana oczywiście.

Widać wszystkie już nerwowo przebierają byle już... ja jutro idę do gin, ciekawe co powie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja na ktg mam iść 10-ego.


paula początki są słodkie - wspomnienia o nich jeszcze słodsze. czasem brakuje mi takiego dreszczyku jak czuło się wtedy. a związki ... myślę że najważniejze jest by chcieć być ze sobą. wiadomo nigdy nie bywa idealnie i zawsze przychodzą ciemne chmury. grunt by zawsze po nich wychodziło słońce. i nie ma się co martwić na zapas. nigdy nie dostaniesz gwarancji. sama muisz ją sobie "zapewnić" i wierzyć że będzie dobrze, a jeśli będzie gorzej wierzyć że przetrwacie. ja mam za sobą wiele trudnych chwil ale chce by ten związek trwał. mój mąż też tego chce i wiem że mówi szczerze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paulinko tak jak Kasia pisze,jaki będzie związek zależy tylko i wyłącznie od Nas 🙂 ja sobie nie wyobrażam z moim się kłócić i nie rozmawiać,raz jeden jedyny mieliśmy 3 ciche dni ale to przez jego mamuśkę,a tak nie powiem bo nieraz się czepiam,ale On mnie zawsze szybko wycisza,uspokaja itd i już jest dobrze.Zawsze trzeba być dobrej myśli a przede wszystkim nie dopuszczać do sytuacji które mogą zniszczyć związek.
No i co najważniejsze to rozmowa,bardzo dużo rozmawiać 🙂

Karolinko heh witaj z powrotem 🙂 coś te listopadowe dzieciaczki leniwe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madeline też nie robiłam takich założeń... I też były zwichrowane te nasze początki. Ale mój związek nie ma nawet jeszcze roku. ☺️
Dlatego to tak patrząc z perspektywy trochę dziwnie wygląda. My się dopiero poznawaliśmy, docieraliśmy (w sumie ten proces wciąż trwa), a jeszcze dodatkowo poznawaliśmy rozwijające się we mnie nasze dziecko. Zakręcona sytuacja, choć ja powiedziałam i sobie i M, że nie chcę być na siłę, z powodu dziecka. I na szczęście wiem, że tak nie jest. 🙂
Rozmawiać... tego wciąż muszę się nauczyć. ☺️


Heh, wszystkie macie już, albo będziecie mieć ktg... A mój gin nic, nawet nie wspomniał. 🤨 Widać nie było (jeszcze?) potrzeby. Choć w poniedziałek mam u niego wizytę, więc może wtedy coś powie. 🤔

Madeline daj oczywiście znać co gin Ci powiedział. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paulinko, ale ja będę miała ktg już po terminie, gdybym urodziła w terminie to bym też nie miała.... u mnie plan jest taki, w sobotę ktg, jeśli będzie cisz to do domu; we wtorek do gina (jeśli nie urodzę 🙂 ) a w ostateczności 13 w piątek do szpitala i obiecał mi, że bez Jasia już nie wyjdę....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paulinko główka do góry 🙂 ja mam za sobą 9 letni związek,który zakończył się klapą i całe szczęście,to była moja pierwsza miłość i bardzo wczesna i uwierz mi że to za długo trwało i nie szło nic do przodu,lepiej rzucić się na wysoką wodę i docierać się w trakcie :P ale rozmawiać to trza się nauczyć,mi też było ciężko,ale po jakimś czasie samo wyszło i teraz muszę wręcz pragnę rozmowy z moim,bym mogła z Nim gadać dzień i noc o wszystkim dosłownie 🙂
Nieważne jak to wygląda,ważne że jesteście szczęśliwi 🙂 i trzymam kciuki,za to żeby Twoje wątpliwości szybko się rozwiały 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...