Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

co do karmienia piersią w miejscu publicznym to nie praktykowałam,ale na pewno jak będę musiała to żaden problem dla mnie. Ja karmiłam przy teściu, tacie i dla mnie to nie problem. Moje piersi pełnią teraz inną rolę i mój mąż jest zdania że tego cyca i tak niewiele widać.Natomiast widziałam speszenie znajomych, ostatnio bratowa mojego męża jak weszła i zobaczyła że karmię to od razu chcieli wyjść, Znajomi tak samo nie wiedzieli co ze sobą zrobić jak mąż powiedział daj małej cyca. Dla komfortu odwiedzających staram się nakarmić małą przed wizytą, no ale nie zawsze się da. Wyszłabym może do innego pokoju ale jak to potrafi trwać godzinę.
Mąż się śmieje że ja to przez ten szpital to w ogóle się nie wstydzę i rzeczywiście tam ciągle ktoś mnie oglądał. To był szpital kliniczny i niejednokrotnie tabuny studentów z różnych krajów było przy badaniu ginekologicznym i wierzcie mi że oni bardziej byli speszeni.

Marta mi tez chodzil po głowie pomysl nagrania tego wycia, ale wolałabym przez maila sie wymienic, by nie robic wstydu mojemu zacnemu Synowi 😉

OK - ja tez tak zrobie 😎

no ja nie wiem jak jest z tą wkładką, mam nadzieję, że po wyjęciu będzie ok..ja ogólnie miałam problem z zajścim w tę ciążę przez torbiele..ja chciałabym drugie dziecko, ale nie wiem czy się na nie zdecyduje.. wkładkę mam włożoną na 3lata, ale raczej wyciągnę ją wcześniej..jak stwierdzę, że chce drugie dziecko, bo nie chcemy większej różnicy wieku niż 3lata.
a jak stosujesz Edyta ten delicol? tzn.jak dawkujesz?
kurde ja plamie już od kilku dni..w sumie to chyba od poniedziałku..nie wiem dlaczego.. mama powiedziała, że tak może być na początku jak ma się wkładkę.
A co do tej bezpłodności to nie wiem, bo jedna sąsiadka zaszła w ciążę mając wkładkę, gdyż jej się gdzieś, jakoś przesunęła!

dzięki Edytko, zrozumiałam;-)

a my nosimy jak fasolka lub na piersi ;-) no i w locie jak mały histerycznie płacze, bo wtedy choć troszkę się uspakaja.

no już wcześniej dziewczyny o tej pozycji do noszenia mówiły i zastanawiałam się jak to i jest i nie wiem nadal.

mi też proszę wytłumaczyć. Moja lubi w pionie być noszona i innej pozycji raczej nie toleruje. A ja się boję że nie powinnam jej tak nosić, bo w sumie obciąża to kręgosłup.
Zastanawiam się co ja zrobię z nią na chrzcie w kościele. Kurczę gdybym wiedziała że ona teraz taka wymagająca będzie to bym ją od razu w pierwszym miesiącu chrzciła. Wtedy grzecznie w rożku leżała.
W co ubieracie dziewczynki na chrzest? Oglądałam kilka propozycji na allegro ale dla mnie zbyt strojne. Macie coś fajnego na oku może, bo ja niestety na odpalenie kompa nie mam szans, chodzenie po sklepach też nie,a w komórce dupowato działa mi przeglądanie stron.