sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

milium napisał(a):

Mmmm Diviana dawaj przepis, chyba sie skuszę.

CIASTKA SEROWE
240g mąki
200g masła
200g naturalnego serka kremowego
3 łyżki cukru, sól
powidła, kilka łyżek grubego cukru
Mąkę mieszamy z cukrem i solą, dodajemy drobno posiekane masło i rozdrabniamy tak, by powstały nieduże grudki. Dodajemy ser i wyrabiamy ciasto. Wstawiamy do lodówki by stwardniało. Rozwałkowujemy na cienki placek i kroimy na kwadraty o boku ok. 4cm. Na środek każdego kwadratu kładziemy łyżeczkę powideł. Sklejamy 2 rogi ciasta i posypujemy po wierzchu grubym cukrem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 20 min aż się zarumienią.

siehankowa napisał(a):

jola, a ile do tej pory przytyłaś? ja przez te opuchnięte kostki, to aż boję się wejść na wage 😜

jakieś 11-12kg

Diviana napisał(a):

milium napisał(a):

Mmmm Diviana dawaj przepis, chyba sie skuszę.

CIASTKA SEROWE
240g mąki
200g masła
200g naturalnego serka kremowego
3 łyżki cukru, sól
powidła, kilka łyżek grubego cukru
Mąkę mieszamy z cukrem i solą, dodajemy drobno posiekane masło i rozdrabniamy tak, by powstały nieduże grudki. Dodajemy ser i wyrabiamy ciasto. Wstawiamy do lodówki by stwardniało. Rozwałkowujemy na cienki placek i kroimy na kwadraty o boku ok. 4cm. Na środek każdego kwadratu kładziemy łyżeczkę powideł. Sklejamy 2 rogi ciasta i posypujemy po wierzchu grubym cukrem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 20 min aż się zarumienią.

oooo jakie łatwe 🙂 ale i tak tu nie zrobie 😞 wszystko jest powywalane jak to przed remontem na szczescie mam jeszcze gdzie spać 🙂 ale ja poluje dzis na jagody tylko czekam, az ludzie z lasu wroca hehe moze mi cos sprzedadza, bo mi sie chce pierogów z jagodami 😁

Jola to jak wrócisz od rodziców to zapraszam do mnie 🙂

Diviana napisał(a):

milium napisał(a):

Mmmm Diviana dawaj przepis, chyba sie skuszę.

CIASTKA SEROWE
240g mąki
200g masła
200g naturalnego serka kremowego
3 łyżki cukru, sól
powidła, kilka łyżek grubego cukru
Mąkę mieszamy z cukrem i solą, dodajemy drobno posiekane masło i rozdrabniamy tak, by powstały nieduże grudki. Dodajemy ser i wyrabiamy ciasto. Wstawiamy do lodówki by stwardniało. Rozwałkowujemy na cienki placek i kroimy na kwadraty o boku ok. 4cm. Na środek każdego kwadratu kładziemy łyżeczkę powideł. Sklejamy 2 rogi ciasta i posypujemy po wierzchu grubym cukrem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 20 min aż się zarumienią.

Dziękuję, może jutro uda mi sie je zrobić tak smakowicie wygladają 🙂 Oklask dla Ciebie 🙂

siehankowa napisał(a):

widziałyście to 😮 noworodek 7,3 kg

O matko 😮

Diviana napisał(a):

Jola to jak wrócisz od rodziców to zapraszam do mnie 🙂

Dziekuję za zaproszenie 🙂 ale czemu wyprowadziłaś się za warszawe? chyba do ciebie nie trafie 😞 troche za daleko mam. 😜

Diviana napisał(a):

siehankowa napisał(a):

widziałyście to 😮 noworodek 7,3 kg

O matko 😮

😮 😮 😮
no ubranek nie założy, wy tez dziewczyny nie kupujcie za duzo małych nie ma co hehe

siehankowa a ty ile przytyłaś?
mamy tylko tydzien roznicy 🙂

jolajola81 napisał(a):

Diviana napisał(a):

Jola to jak wrócisz od rodziców to zapraszam do mnie 🙂

Dziekuję za zaproszenie 🙂 ale czemu wyprowadziłaś się za warszawe? chyba do ciebie nie trafie 😞 troche za daleko mam. 😜

Najpierw ciuchcią z wileńskiego a potem można wziąć do mnie taxi i nie ma problemu, bierz Karolcię, Agusię i wpadajcie 🙂

Diviana napisał(a):

jolajola81 napisał(a):

Diviana napisał(a):

Jola to jak wrócisz od rodziców to zapraszam do mnie 🙂

Dziekuję za zaproszenie 🙂 ale czemu wyprowadziłaś się za warszawe? chyba do ciebie nie trafie 😞 troche za daleko mam. 😜

Najpierw ciuchcią z wileńskiego a potem można wziąć do mnie taxi i nie ma problemu, bierz Karolcię, Agusię i wpadajcie 🙂

Nie wiem czy damy radę się tak zebrać 😉 jeszcze urodzimy po drodze hehe 😜
ale te twoje rogaliki kuszą... 😁

k8 on line ja teraz w piątekidęna badania do szpitala i dowiem się dokładnie akie plany maa mój doktor, ale szew u mnie w szpitalu zdejmują w 38 tc. Termin mam na 25 sierpnia, ale ja raczej cesarką będę rodzić, więc to bardziej zależy od tego jak moja mała rośnie i jaki lekarz termin wyznaczy. może teraz coś mnie oświeci bo na razie to takie wszystko raczej domniemania i domysły niż konkretne decyzje zaplanowane przez mojego doktorka... CO do wybrzuszeeń i czucia Maleńkiej też ją nisko czuję albo nad spojeniem, albo w pachwinie...Nie wiem czy wszyscy tak mają ale my problemami szyjkowymi na pewno 🙂
Diviana ten świstek mówiący o ubezpieczeniu to formularz RMUA 🙂 Ja też co miesiąc dostaje 🙂
Aniołek właśnie dlatego,że leżysz masz taki brzusio 🙂 Coś o tym wiem 🙂 Ja mam miękki tylko jak leżę a jak poluzuję to się stawia więc, spoko tojuż niemal finisz 🙂
Elize i jo aneczka powodzonka na wizycie 🙂
Divianko przepysznie te ciasteczka wyglądają 🙂
Asia w takim razie leż spokojnie i życzę aby mniejsza dawka fenoterolu okazała się skuteczna 🙂
Siehankowa moim kilku znajomym puchły kostki w ostatnim etapie ciąży, i jak wyniki masz dobre, a ciśnienie w normie to nie ma się czym martwić, organizm magazynuje teraz wodę w organiźmie i może dlatego tak się dzieje... Ja mam palce u rąk jak serdelki 😮

Ja też puchnę straszliwie już obrączkę noszę na lewej ręce bo mam szczuplejsze palce ale oststnio się zastanawiałam nad noszeniem jej na łańcuszku na szyi.
Pati właśnie o RMUA mi chodzi tylko zastanawia mnie czemu akurat tylko 17 wystawiają, a jak wcześniej urodzę to co, poza tym musze to z pracy odebrać a więc specjalnie po to jechać 🤨 Wkurza mnie nasza księgowość która nigdy nic nie wie i zawsze jakieś problemy ma ze wszystkim.

Diviana może poproś,żeby Ci przysłali zaległe do domu pocztą...
A jeżeli chodzi o datę to mi też wystawiają w połowie miesiąca, czyli może jak odprowadzą skłądki 🥴Ale ja zawsze do szpitala biorę to które dostałam jako ostatnie i z tym idę, a jak będą u Ciebie np. potrzebowali świeższego to możesz o skan poprosić i skan zabrać ze sobą 🙂
A co do obrączki ipierścionka zaręczynowego to od początku ciąży spuchłymi palce i nie noszę, już nie mogę się doczekać jak pace wrócą do normy i znów będę mogła je założyć....

Diviana napisał(a):

Ja też puchnę straszliwie już obrączkę noszę na lewej ręce bo mam szczuplejsze palce ale oststnio się zastanawiałam nad noszeniem jej na łańcuszku na szyi.
Pati właśnie o RMUA mi chodzi tylko zastanawia mnie czemu akurat tylko 17 wystawiają, a jak wcześniej urodzę to co, poza tym musze to z pracy odebrać a więc specjalnie po to jechać 🤨 Wkurza mnie nasza księgowość która nigdy nic nie wie i zawsze jakieś problemy ma ze wszystkim.

Myślałam,że tylko ja mam ten problem. To,że stopy puchną to ok, ale,że palce u dłoni? Ostatnio się przestraszyłam bo obrączki nawet przekręcić nie mogłam - chyba też na łańcuszek ją zawieszę...

Też wam sie czasem ak ciężko oddycha jakby wam kowadło na piersi położyli?

Agapurka mi strasznie ciężko oddychać, ja myślałam że to dlatego że brzuszek mam dość wysoko, ale jak coś porobie to zieje jak pociąg i na plecach spać nie mogę bo też mi oddachu brakuje tylko na boku.

Diviana napisał(a):

Ja też puchnę straszliwie już obrączkę noszę na lewej ręce bo mam szczuplejsze palce ale oststnio się zastanawiałam nad noszeniem jej na łańcuszku na szyi.
Pati właśnie o RMUA mi chodzi tylko zastanawia mnie czemu akurat tylko 17 wystawiają, a jak wcześniej urodzę to co, poza tym musze to z pracy odebrać a więc specjalnie po to jechać 🤨 Wkurza mnie nasza księgowość która nigdy nic nie wie i zawsze jakieś problemy ma ze wszystkim.

z tego co ja się orientuje to RUMA powinna być wystawiona do 13 danego miesiąca a ważna jest do 15. czyli miesiąc i dwa dni. Mi na przykład od początku zwolnienia przysyłają poczta do domu, a zeby tego było mało to dostaje też skany na maila. Nie martw się o ubezpieczenie twoja firma zawsze może je przefaksować do szpitala jeżeli będzie taka potrzeba 🙂

Wiesz Paloma u mnie w pracy to cyrki w księgowości się dzieją różne jak ich do muru nie przyciśniesz to nie dostaniesz nic, błędy w rozliczeniach pieniężnych, pity po 10 razy popoprawiane bo ciągle coś źle itp. ja to już nerwów do tego nie mam, urlop źle policzony i tak np 4 dni mniej niż powinno się mieć, ciągle coś

Diviana ja ci wspolczuje naprawde, musisz po prostu pilnowac wszystkiego co miesiac, ale w sumie w kazdej pracy cos jest nie tak jak nie to, to cos innego.
Ja mam wyplacane do 10, ale jak jest np. piatek to oni sie nie martwia tym kto kiedy dostanie kase... kazdy by chcial na weekend a to nie, trzeba czekac do poniedzialku i to do popoludnia.

jolajola81 napisał(a):

Diviana ja ci wspolczuje naprawde, musisz po prostu pilnowac wszystkiego co miesiac, ale w sumie w kazdej pracy cos jest nie tak jak nie to, to cos innego.
Ja mam wyplacane do 10, ale jak jest np. piatek to oni sie nie martwia tym kto kiedy dostanie kase... kazdy by chcial na weekend a to nie, trzeba czekac do poniedzialku i to do popoludnia.

No z kasą to u nas tak samo, kiedyś to były jakieś święta i tylko połowie wypłacili przed a reszcie po świętach dopiero to była masakra.