sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

Och jak bym już chciała znać płeć

madalena20 napisał(a):

Wiecie jak coś to będzie DO TRZECH RAZY SZTUKA, tylko wtedy kupię test na owulację, wezmę sprawę w swoje ręce hihihih... tylko bez aluzji i będę próbować zrobić tą DZIEWUSZKĘ. 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Mój tata też zastosował zasadę do 3 razy sztuka i jest szczęśliwym posiadaczem 3 córek 🤪 🤪 🤪

karolcia12345i dzieki za te informacje dotyczące glukozy itp...Ja i tak nie mam wyjścia i musze zrobić to domowym sposobem bo tu nie robia tego badania wcale 😞 bede mierzyć parę razy i jak cos bedzie nie tak to pójde na te badania krwi z żyły...
Co do fotografii dziecięcej my z meżem postanowiliśmy zainwestować w dobry aparat,zeby dzidziuś a przede wszystkim MY mieli fajną pamiątkę 🙂
Co do dziwnych porodów to mojej fryzjerki znajoma urodziła na schodach przed szpitalem..Była zima podjechali pod szpital z mężem a drzwi były zamknięte...w tej panice pomylili wejscia...On postanowił poszukać sam sposobu żeby się dostać do środka zostawił żone samą a ta jedynie co jej przyło do głowy zdjąć kurtkę i na niej usiąść...Mąż z wózkiem do niej...a tu Dzidziuś!!

karolcia12345i napisał(a):

Ale taki szybki poród też ma plusy, bo nie nacinają krocza i nie szyją później , no chyba że się pęknie wrrrrrrrrr to już wolę nacięcie 🙂 🙂 ale raz dwa i po bólu, a nie jak moja mama od wigilii bóle dostała a ja się urodziłam 26 grudnia hehehe troche długo, a jeszcze pojechała do szpitala 25 grudnia i całą noc i prawie cały dzień chodziła po korytarzu bo szpital był pełny i łóżka nie dostała, ciekawe jak ze mną będzie 🙂

Dziś dowiedziałam się,że w sobotę moja znajoma urodziła synka. Temat mnie interesuje szczególnie, ponieważ planujemy opłacić tę samą położną, co ona i jej mąż. Okazało się, że faktycznie jest dobra, bo "tak ją wymasowała" że nacięcie krocza nie było potrzebne 😁, no i poród trwał tylko 6 godzin, a to ich pierwsze dziecko.

karolcia12345i dobranoc
madalena dobranoc
Milych snow

A propo szwów 🙂 Jak leżałam w szpitalu koleżanki mi opowiadały historię swojej znajomej, która też rodziła w tym szpitalu.
Jest tam taki bardzo dokładny, ale jednocześnie bardzo wolny z natury lekarz. Jedna z rodzących własnie popękała przy porodzie i ten wolny lekarz ją szył. Ona leży a on szyje i szyje i szyje i szyje. W końcu ta nie wytrzymała i wydała się na niego "Co ty tam k... kwiatki haftujesz?!!!!" 😁 😁 😁 😁 😁

Taki mały żarrcik, abyśmy na zapas się nie martwiły szyciami i takimi tam 🙂

Oj Pati123 he he he 😁 😁 😁 dobre