sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

jolajola81 napisał(a):

Ale bym zjadla loda z mc donalda taki z karmelem i kit katem mniammm 😜

Ja mam McDonalda na parkingu zaraz obok bloku, więc zapraszam na lody 🙂

martha napisał(a):

jolajola81 napisał(a):

Ale bym zjadla loda z mc donalda taki z karmelem i kit katem mniammm 😜

Ja mam McDonalda na parkingu zaraz obok bloku, więc zapraszam na lody 🙂

hehe z wawy do wroclawia kawal drogi 🙂
ja mam kawalek chyba ze 3 przystanki, ale samej to mi sie nie chce.

zadzwonilam do meza, bo wlasnie wraca z pracy wstapi do mc po lody i mi przywiezie mniammm... 🙂

jolajola81 napisał(a):

zadzwonilam do meza, bo wlasnie wraca z pracy wstapi do mc po lody i mi przywiezie mniammm... 🙂

Co my byśmy bez tych mężów zrobiły 🙃

Jola i Diviana ja mam dla Was propozycję 😉 Z racji wiatru Skaryszak to nie ciekawa propozycja. Może więc spotkacie się w połowie drogi między jedną a drugą w McDonaldzie na Wileniaku i dacie znać kiedy to wpadnę na ploty z Wami 😉

CO do zachcianek i smakołyków ja miałam dziś taaaką jazdę, że cały czas mi się chce śmiać 😉
Poszłam do przedszkola i szkoły po moje córcie. Po drodze weszłyśmy do zielniaczka po jabłuszka, a tam... przy drzwiach... oranżada! Taka jak kiedyś w małych butelkach! I musiałam ją kupić!. Ledwo doszłam do domu i jeszcze w butach i kurtce dopadłam otwieracz... trzy łyki i "czuję pokój i radość" 😉

martha napisał(a):

Co my byśmy bez tych mężów zrobiły 🙃

Oh.. No ja mam właśnie ten problem ;( Mój mąż zmienił pracę i podróżuje TIRem po świecie a ja tęsknię i muszę wszystko ogarniać sama i średnio mi to wychodzi ;( Jak już zauważyłyście w ciąży ma się mały rozumek... Ogarnięcie wszystkiego mnie przerasta 😉 a do tego dochodzi "choroba sieroca". Miał wrócić dziś ale zadzwonił że będzie w czwartek ;( MASAKRA
... dobrze że jest oranżada, która poprawia nastroje 😉

mała oranżada, a tyle radości potrafi wnieść 🙂
Karolciakam nie zazdroszczę Ci takich rozstań z mężem- mnie skręca jak siedzę do południa sama w domu (a jeszcze jak na złość "małż" ma dziś nadgodziny :/ )

karolciakam bardzo dobry pomysl z tym wilenskim ja mam w sumie dobry dojazd 🙂 z checia sie wybiore ktoregos dnia 🙂
Oranzada o rany.... 😮 chyba naszla mnie ochota 🙂 lody juz zjadlam, ale byly takie slodkie ze hej teraz bym tej oranzady sie napila hehe
Jak zaczelyscie tak pisac o jedzeniu to zaczynam na wszystko miec ochote, bo przez ostatnie tygodnie to nie mialam apetytu 😉

karolciakam pomysł super, ja też się piszę na spotkanie na Wileńskim, może ktoś jeszcze chętny?

marta-lion napisał(a):

Nio hej martha. Nio ja to jakoś mam lekko wesoło bo Majeczka nie daje mi się nudzić 🙂. Ostatnio oglądam serial na TLC "Ciąża z zaskoczenia". Pozatym w końcu zapisałam się na angielski, korespondencyjnie, bo nie mogę wychodzić za bardzo. Mąż szczęśliwy bo tyle mnie namawiał. A tak pozatym oglądamy baby tv 🙂, więc polecić mogę tylko bajeczki 🙂

czy któraś z Was jeszcze ogląda " Ciąże z zaskoczenia", bo ja za każdym razem nie mogę uwierzyć, żeby te kobiety nie wiedziały, że są w ciąży. To jest chyba niemożliwe. Co myślicie na ten temat: program jest ustawiany czy na faktach??

martha ja ten program oglądałam jakiś rok temu, teraz jak patrze to widze same powtórki 🙂
Myśle, że prawda w Polsce też podobno było kilka takich przypadków 🙂 Moja mama mi mówiła, że do6 miesiąca spokojnie mogłaby nie wiedzieć, że jest w ciąży- kompletnie nic jej nie było i wyglądała cały czas tak samo 🙂
Ale zauważyłam, że w tamtejszych szpitalach robią test tylko z moczu u nas jest beta 🙂

marta-lion napisał(a):

No hej. Jestem po wizycie. Wszystko super. Maluszek rośnie, "klaskał" rączkami. Wygląda już jak spory człowieczek 🙂 Wszystko idzie ku dobremu 🙂

[color=blue]SUPER 🙂[color=blue][/color][/color]

marta-lion napisał(a):

No hej. Jestem po wizycie. Wszystko super. Maluszek rośnie, "klaskał" rączkami. Wygląda już jak spory człowieczek 🙂 Wszystko idzie ku dobremu 🙂

Gratulacje 😆

marta-lion super wiesci. 😁 Oby tak dalej. 🙂 My po pysznej kolacyjce jesteśmy. makaron zapiekany z brokulami i serkiem żółtym polany sosem śmietanowym. Pysznosci!!!!! 😜 😜 😜 😜 😜 😜 😜 Jeszcze nam troszkę zostalo na później. 🙂


A jesli chodzi o WR to mialam robione przy pierwszych badaniach. 🙂

marta-lion napisał(a):

aniolek82 napisał(a):

A jesli chodzi o WR to mialam robione przy pierwszych badaniach. 🙂

No właśnie ja w poprzednich ciążach też, a w tej nawet nie wspomniał. Myślisz że mogę zrobić teraz??

Wydaje mi się, że tak. 🙂

Na stronie Gazety o dziecku znalazłam taką informację:
WR (odczyn Wassermanna)
Badanie służy wykrywaniu kiły, choroby zakaźnej przenoszonej drogą płciową. Wykonuje się je dwukrotnie - na początku i pod koniec ciąży - co pozwala zapobiec kile wrodzonej, która wywołuje u dziecka nieuleczalne zmiany (kiła nabyta matki jest chorobą uleczalną i można ją leczyć nawet w czasie ciąży).

Antygen HBs
W ostatnich tygodniach ciąży przeprowadza się badanie krwi w kierunku żółtaczki zakaźnej typu B. Jeśli okaże się, że matka jest nosicielką wirusa, dziecku trzeba zaraz po urodzeniu podać immunoglobulinę, by nie doszło do uszkodzenia wątroby. Personel szpitala musi natomiast zachować szczególną ostrożność podczas zabiegów, którym poddaje matkę, by uniknąć zakażenia.

Co do WR to nawet nie patrzyłam czy mi robili lub zrobią, a wynik HBs mam obstawiony na 99%.
W pierwszej ciąży mi HBs powtarzali trzy razy. Jako dziecko przechodziłam WZWB a mój wynik w ciąży mówił że wcale nie 😉 Ale lekarze mieli zagadkę. Konsultowali i okazało się że w bardzo znikomej liczbie przypadków to świństwo wypłukuje się z krwi 😉