Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Basienka_O napisał(a):
Kokoanko i to dziwne w tym Poznaniu że przed przychodzi bo niby skąd ma wiedzieć że jestem w ciąży?


Basienko, jak się zapisywałam do położnej środowiskowej to kobita robi wywiad a wiadomo, że jak się idzie do przychodni, gdzie się rejestruje do położnej środowiskowej to trzeba byc w ciąży 🙂 Ona tam wypytuje o termin i inne pierdoły (łącznie z tym, co ja i mąż robimy zawodowo-po co to, nie mam pojęcia). One to sobie do kompa wklepują a jak im się przypomina, która położna na jaką dzielnicę ma iśc to już nie wiem 🙂 Mam tylko nadzieję, że do mnie trafi na czas/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aga33 napisał(a):
mam wizytę na 18,30

a ja na 18:20 🙂
Ale będę robić tylko posiewy i inne takie 😉 USG było w czwartek i ubiegły poniedziałek, starczy juz 😉

carpioo napisał(a):

14.10-2011, bo Moj z 14 lipca jest 🙂

ja mam TERMIN na 14 paźdz. bo wtedy mój lekarz ma dyżur w szpitalu, chyba, ze powie, ze mam przyjechać tydzień później, czyli 21.10. , ale nie sądzę.
Jezu, jak ja się boję 😞

Iris, według mnie świetnie poradziłaś sobie z trudnymi pytaniami dziecka, które jeszcze nie wszystko rozumie... Ale wydaje mi się, ze mu super to wytłumaczyłaś i że mały zrozumiał i będzie spokojniejszy.
Jesteś świetną mamusią !!!

Iris napisał(a):
Nie mogę spać 😞 Boli mnie mostek i żebra, źle mi się oddycha, cały czas kaszlę i ogólnie katastrofa... Jest 2:23, doczytałam brzuszka i co dalej ? Całą noc śnił mi sie Tymek, widzę przed oczami śpioszki, bodziaki, pampersy, oddział na którym mam rodzić, moją salę, prysznic... jak film... obrazki przesuwają sie przed oczami i nie dają się wyłączyć. Zjadłam dwie kanapki z dżemem, wypiłam kubek kakao... i nie wiem co ze sobą dalej począć... jestem zmęczona 😞

kurczę, ja mam to samo... 😞 budziłam się dziś ze 20 razy, do tego Mój chrapał i nie dawał zasnąć... ciągle się budziłam, a to byłam na oddziele (we śnie), a to małą przewijałam, a to karmiłam, a to body kupowałam, a to wanienkę, a to butelki wyparzałam, obudziłam się strasznie zmęczona tym wszystkim 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć laseczki!
Noo ale dzisiaj znowu gadulicie – widać już że nie mamy na nic siły i więcej siedzimy na kompach, hehe 🙂
Nadrobiłam troszkę i nieźle się wzruszyłam (rozmowa Iris z synusiem), wystraszyłam (Carpioo nie ródź jeszcze!) i ucieszyłam że jesteście (…deprecha, którą myślę że już dawno bym miała-tylko przedporodową-gdyby nie wy i to forum!) no i zaznałam przyjemności wzrokowych (bachap wyglądasz SEXY! – normalnie mmm super) co do Agi – kochanie będziesz musiała się przemóc i…zacząć „wykorzystywać” otoczenie – a niech Ci pomagają! Ja wiem że dasz radę sama – ale po co??? Lepiej być wypoczętą i zadowoloną z życia mamuśką– Marzenka ma rację – niech jedno wyprasuje, drugie ugotuje, trzecie weźmie dzieciaczka na spacer itp, itd. Ja to w ogóle podziwiam nasze mamuśki forumowe że dają radę, aż czasem samemu wstyd narzekać- bo co wy musicie przechodzić z tyloma obowiązkami…olaboga :o
Chińska tabelka mi się sprawdziła!
Widzę że Carpioo marzy się data 9/10/11…to tak jak mi ( o ile przenoszę bo mam na 7/10/11) a jeśli miałabym urodzić wcześniej to niech by było 5/10/11 – czyli urodziny mojego męża i teściowej – byłyby 3 pokolenia w jednym dniu!
Koyotko jak się czujesz??? Mam nadzieję że szybko Ci się polepszy. Mój mąż się rozchorował i sama drżę na myśl że mnie zarazi
Miałam dzisiaj ból brzucha jak na okres, tzn. jego początkowe stadium ( bo bóle miałam okropne z wymiotami, a jeszcze w szkole kilka razy wzywali pogotowie do mnie, jak miałam okres to mówiłam tylko nauczycielom i puszczali od razu do domu, hehe)-trochę się wystraszyłam bo już rano na łóżku się zaczęło, ale miałam może z 6 takich bóli przez cały dzień i już lepiej – przeszły. Też mam jakąś dziwną wydzielinę – jak białko i lekko żółtawą? Może to ten czop? Chociaż trochę się naczytałam o „nim” i wyczekuję tego podbarwionego krwią, hehe 😉
Poza tym ugotowałam zupę kalafiorową a na drugie ryż i dal ( indyjskie danie). Byłam na zakupach w polskim sklepie ( w cholerę drogi na piechotę) w drodze powrotnej posiedziałam i pogadałam z robotnikami drogowymi (zawsze to okazja aby odpocząć na chwilę z siatami pełnymi zakupów) no i najważniejsze…dostałam przesyłkę i odpaliłam elektroniczny odstraszacz pająków!!! Nie wiem czy pisałam o tym wcześniej ale tutaj w UK mamy strrrrrasznie duuużo pająków (czytałam o tym na niejednym forum i mnie też to spotkało) w tym mieszkaniu mam ich strasznie dużo – naokoło jest pełno drzew i już mam schizę -raz w nocy wchodzę do łazienki na siku a tam włochaty potwór na podłodzie – myślę że wszystkich sąsiadów w naszej kamienicy pobudziłam tak piszczałam. Co trochę jakiegoś drania spotykam na swojej drodze i boję się otworzyć okna! Więc zamówiłam ten odstraszacz-ma wysyłać jakieś fale – no zobaczymy czy nie „wtopiłam” 20F na ten gadżecik!
Teraz czas na kawkę…


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bachap, Ty powinnaś się tak do nas uśmiechać z okładek pism dla Mam!!! 🙂

Pisałyście wcześniej o rozstępach, o zmienionym ciele itd. U mnie sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo ja z tym Moim to od ponad dwóch miesięcy NIC, tak TOTALNIE NIC. Bo on najpierw mówił, że ciąża, potem, że za dużo się kłócimy i on nie bardzo ma chęć, potem znowu ja miałam infekcje i nie mogłam, a teraz już przed to, że też nie. Odrzucam od siebie te myśli jak mogę, ale ja jestem typem baby, która tego potrzebuje jak powietrza, a tu nic. Czuje się nieakceptowana i nic nie warta jako kobieta. Jeszcze on tak kręci z tym, nie potrafi powiedzieć, że nie, bo nie ma tego ochoty robić ZE MNĄ. W kłótni kiedyś powiedział, że jemu się chce, że ma ciśnienie. Więc to chodzi o mnie... Nie chce tego robić ze mną.
Nie wiem już co mam myśleć. Tak podczytuję Was i zazdroszczę, że macie chłopaków/mężów, którzy są w Was wpatrzeni, że czujecie się przy nich kobietami, a nawet jak po ciąży nie wrócicie od razu do formy to i tak będziecie dla nich interesujące.

Wiecie jeszcze dzisiaj dzwoni do mnie z pracy, żeby powiedzieć, że jeżdżą z jakąś koleżanką po firmach, bo dzisiaj akurat tak wyszło i ja od razu łapię pianę, bo pojawiają się myśli, że ona jest na pewno ładna, zgrabna, on jest babiarzem, są sami w samochodzie. Dawniej to by mnie to zlało, a teraz po prostu czuję się nie-kobietą i czuję zagrożenie ze strony każdej innej laski 😞

I stąd też wynika dalszy mój strach o depresję poporodową itd.

Eh myślałam, że to będzie wszystko inaczej wyglądać 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zuziaczek napisał(a):
aga33 napisał(a):
mam wizytę na 18,30

a ja na 18:20 🙂
Ale będę robić tylko posiewy i inne takie 😉 USG było w czwartek i ubiegły poniedziałek, starczy juz 😉

carpioo napisał(a):

14.10-2011, bo Moj z 14 lipca jest 🙂

ja mam TERMIN na 14 paźdz. bo wtedy mój lekarz ma dyżur w szpitalu, chyba, ze powie, ze mam przyjechać tydzień później, czyli 21.10. , ale nie sądzę.
Jezu, jak ja się boję 😞

Iris, według mnie świetnie poradziłaś sobie z trudnymi pytaniami dziecka, które jeszcze nie wszystko rozumie... Ale wydaje mi się, ze mu super to wytłumaczyłaś i że mały zrozumiał i będzie spokojniejszy.
Jesteś świetną mamusią !!!

Iris napisał(a):
Nie mogę spać 😞 Boli mnie mostek i żebra, źle mi się oddycha, cały czas kaszlę i ogólnie katastrofa... Jest 2:23, doczytałam brzuszka i co dalej ? Całą noc śnił mi sie Tymek, widzę przed oczami śpioszki, bodziaki, pampersy, oddział na którym mam rodzić, moją salę, prysznic... jak film... obrazki przesuwają sie przed oczami i nie dają się wyłączyć. Zjadłam dwie kanapki z dżemem, wypiłam kubek kakao... i nie wiem co ze sobą dalej począć... jestem zmęczona 😞

kurczę, ja mam to samo... 😞 budziłam się dziś ze 20 razy, do tego Mój chrapał i nie dawał zasnąć... ciągle się budziłam, a to byłam na oddziele (we śnie), a to małą przewijałam, a to karmiłam, a to body kupowałam, a to wanienkę, a to butelki wyparzałam, obudziłam się strasznie zmęczona tym wszystkim 😞


Dzięki Zuziaczku, mam nadzieję, że zaspokoiłam jego ciekawość no i że mimo wszystko on jest pewny że mi sie tam nic złego nie będzie działo bo mi na tym najbardziej zależy. Zwłaszcza że kiedys mi wypalił wieczorem, że byłoby mu bardzo smutno gdybym umarła! I powiedział to ze łzami w oczach, ja sie o mało nie poryczałam a zaczęłam go zapewniać o tym, że zawsze na zawsze będziemy razem... Ehhhh ale ile to kosztuje wszystko stresu ....

Kochana przerąbane z tym wstawaniem, nie spaniem itd. Pocieszające jest to, że po takiej nocy jak dzisiaj mozemy cały dzień sie poobijać 🙂 Buziolek i może jakas popołudniowa mała kawka ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nonono dziewczynki nie było mnie zaledwie pare godzinek a tu tyle stronic 🙂
Carpioszku ja mam termin na 9.10.11 i wcale nie chce urodzić wtedy. Chce urodzić juz teraz zaraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙂 oczywiście 9.10.11 to moj ostatni dzień jak nie będzie akcji porodowej to sama sobie wpuszczę tą oksytocyne 🙂
Madziek z mamą się chyba nie pogodzę. Nie wiem czy chcę. Dziś znów płakałam i stwierdziałam że chyba nie pójdę na te chrzciny no ale przecież to nie wina Jagusi że mam takie patologiczne życie ostatnio. Jejku czuje się jak mała niechciana przez matkę dziewczynka. Taka bezbronna i w ogóle a już 27 lat mam! Co do cholery się ze mną dzieje!
Bojalubie zazdroszczę tego że ci się chcę i reszcie dziewczynek też. Ja od 2 miesięcy też nic z moim ale to dlatego że ja nie chce. Boże boję się że mi to nie przejdzie. Mam jakiś wstręt. Nawet buziaka nie daje sobie dać. A on takie biedny jest ten mój mężuś a taki kochany.. co prawda leń parszywy ale mogę mu to wybaczyć. Nie wiem czy to wszystko spowodowane stresem pracą i mamą może???????????
Koyotka czosnek czosnek czosnek!!! Uwierz że pomaga. Ja sobie skrajam na kanapkę i bnastępnego dnia jestem zdrowa. Co do apapu to się nie bój. Teraz już się nic nie stanie. Poza tym ja brałam kilka razy i nic się nie działo.

Carpioo no właśnie ty nie ródź jeszcze. POczekaj chwilkę.
Ja kurde nie mam żadnych skurczy ani bóli brzucha.. kurde to znaczy że urodzę na końcu pewnie 😞 Kurde chcę już się rozpakować 🙂

Na obiadek coś mnie wzięło. Robię rosołek i karkówkę z brokułami... Ehh taki trochę niedzielny ale co tam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hmmmm.....a my NIC od stycznia! najpierw problem z szyjką bo za krótka i lekarz zabronił, a potem...nie bo jeszcze coś się stanie...a teraz? dziuuubek no co Ty w Twoim stanie??? a więc ciekawe kiedy będzie i jaki będzie ten pierwszy raz po porodzie?!? :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Baśka to zdjęcie to...hmmmm... uważaj żeby jakiś fantyk go sobie nie ściągnął bo naprawdę wyglądasz na nim pociągająco 🙂
Iris i Aguśka i Akneri 🙂 jesteście kochane bo dzięki Wam mamy więcej wiary w to że podałamy. Super opisujecie swoje przeżycia po pierwszych porodach i dzięki temu mogę sobie jakoś wyobrazić jak to będzie. Buziaki dla Was:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mdoundi mam pytanie,. Czy ty się interesujesz jakimiś takimi akcjami jak joga bioenrgoterapia itd??? Bo wiesz co jakby wasza dzidzia urodziła sie tak samo jak ojciec i dziadek to normalnie chyba uwierze w te hmm jakby to nazwać... czary 🙂 i inne energie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marzenka napisał(a):
Mdoundi mam pytanie,. Czy ty się interesujesz jakimiś takimi akcjami jak joga bioenrgoterapia itd??? Bo wiesz co jakby wasza dzidzia urodziła sie tak samo jak ojciec i dziadek to normalnie chyba uwierze w te hmm jakby to nazwać... czary 🙂 i inne energie 🙂


Interesuję, jasne-chociaż nie mam raczej czasu na jogę bo praca, a teraz nie odważę się jechać przez Londyn do szkoły na ćwiczenia w tym stanie, ale po porodzie...kto wie :-) Poza tym...wierzę trochę w te czary mary, spędziłam trochę czasu w Indiach i do tego podchodzi się tam bardzo poważnie, astrologia itp, noo i mamy wielu znajomych którzy się tym zajmują (joga, masaże, terapie energią) nawet wczoraj jeden masażysta znajomy nas był i starał się mnie odstresować na poród, ale stwierdził że po porodzie lepiej się mną "zajmie" :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie na szczęscie nie ma takie problemu, że któreś nie chce...ale od jakiegoś czasu mnie tak krok boli, że nie mam na to siły a mój mąż jest wyrozumiały i nie naciska bo boi się, że coś się maleństwu stanie.

A teraz inny temat nie wiem czy już był bo nie nadążam was czytać. Co sądzicie o wywoływaniu porodu domowymi sposobami? Bo wczoraj byłam na tym GBS i babeczka mówi do mnie, że jeszcze tydzień i moge zacząć okna myć...:P
Jak myślicie to coś rzeczywiście daje...takie mycie okien, odkurzanie, mycie podłog? Wczoraj jeszcze wyczytałam o herbatce z liści malin, że ponoć naturalnie przyspiesza akcję porodową 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

A teraz inny temat nie wiem czy już był bo nie nadążam was czytać. Co sądzicie o wywoływaniu porodu domowymi sposobami? Bo wczoraj byłam na tym GBS i babeczka mówi do mnie, że jeszcze tydzień i moge zacząć okna myć...:P
Jak myślicie to coś rzeczywiście daje...takie mycie okien, odkurzanie, mycie podłog? Wczoraj jeszcze wyczytałam o herbatce z liści malin, że ponoć naturalnie przyspiesza akcję porodową 🙂


mi wczoraj kumpel masażysta też doradził, a raczej pokazał pewien sposób (na przyśpieszenie porodu) - powiedział że mogę sobie zacząć uciskać 2 palcami piętę z tyłu zaraz jak kończy się ścięgno, że niby szybciej urodzę...na razie nie próbowałam, no bo jak podziała? a ja jak na chwilę obecną mam nastawienie do porodu: i chciałabym i boję się!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak cię jakoś wyczułam 🙂 Moja ciotka która ma 60 lat od kilku lat się tym interesuje. Od roku jest wegetarianką. Kiedyś zaciągnęła mnie do bioenergoterapeutki która uważa że jestem w ciąży dzięki niej. Jak u niej byłam powiedziała że będę miała problem z zajściem w ciąże. Ciekawe czy coś w tym jest..







Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Podobno takie rzeczy działają, ale chyba nie u mnie. Ja malowałam, wiesząłam firanki (co podobno jest zawsze skuteczne!), myłam podłogi, dźwigałam pudła i nic. Czasem to nawet myślę, że to moje dziecko nie będzie chciało nigdy ze mnie wyleźć 😉

No właśnie u niego to raczej nie wynika z troski o mnie i o dziecko. Mam wrażenie po prostu, że on nie chcę, że ja go nie kręcę, że wolałby to zrobić z kimś innym. Nie wiem, łapię doła 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Chyba muszę ten czosnek zjeść...fuu nie cierpię go...bleee. Ale czego sie nie robi dla dzieci 😉

Mam odebrane GBS- super wynik nic nie ma..jupi!!Mogę spokojnie rodzić 😉

Temat sexu w ciąży jest trudny. Bo to nie raz nie można (zakażenia i inne takie) a to właśnie facet się boi, a to babka nie ma ochoty....ale miejmy nadzieję, ze wszystko wróci do normy. Bo dlaczego miałoby nie. Bojalubie nie wkręcaj się tak, bo jeszcze naprawdę wykraczesz 😉ale tego nie życzę oczywiście.

Mi jakoś na terminie porodu nie zależy. jedynie nie chciałabym przenosić. A ty Zuziaczku umawiasz sie tak na termin z lekarzem bo będzie wywoływał poród czy masz CC?? czy po prostu lekarz chce ciebie an oddziale umieścić? tak się ciekawie, bo przecież nie da się dokładnie daty wybrać porodu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe, dobre te porady, ale ja się jakoś boję że faktycznie się zacznie i co wtedy!!! wiem, wiem że to i tak przyjdzie, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego.

mam pytanko? czy robicie masaż krocza? boję się tego że popękam przy porodzie, a o tym masażu ciągle zapominam, mimo że obiecałam sobie na początku ciąży że będę go robić, teraz to chyba już za późno....

ps Marzenko-fajna ta ciocia w tym wieku przeszła na vege! ciekawe jaki był powód? w każdym razie super kobitka że się zdecydowała :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No a propos wywoływania porodu w domu to też słyszałam różne rzeczy. Bojalubie może maluszek nie jest jeszcze gotowy do wyjścia nawet po wieszaniu firanek 😉 Ostatnio u kosmetyczki słyszałam coś nowego-że najlepiej zrobić sobie porządną depilację nóg woskiem czy czymś takim i od razu leci się na pogotowie-ale to jak się jest blisko terminu. Podobno kosmetyczki potrafią sobie tak zrobić, ale jakoś nie wierzę. Ja myślę, że tak po 38 tygodniu zacznę może więcej sprzątać i sexu używać. Bo teraz to tak na szybko bo się jeszcze boje takiego eksperymentu 😉 tym bardziej, że u nas była długa przerwa, bo ja miałam problemy 😞 ale nic straconego 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ona ogólnie na joge chodzi i do tej bioenergoterapeutki, wierzy w ezoteryke i mnie nią próbuje zarazić. Ja czasem coś podczytam sobie ale nie mam wkrętki aż takiej ponieważ pewnie nie mam czasu. Poza tym uwielbiam mięso.. 😞

Co do czosnku to uwierz koyotko że jak dasz dużo masła pomidorka i szyneczke albo serek to nie będziesz go czuła, Ja też nie lubie czosnku. Da się przełknąć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mmmmm Kofane temat sexu wrocił 🙃
ja musze sie przyznac,ze od miesiaca to ja moglabym znowu sie ''tego ''chyba co dziennie 😜 normalnie jak kroliki,niestety moj mi nie pozwala za duzo ale Koyotko tak jak Ty mysle od 38 tygodnia juz ostro wziosc sie do roboty 😜
termin mam na 21 a chcialabym cos wczesniej urodzic,bo ostatnio to juz mi sil brak,tzn Junior tak mnie gniecie po zebrach i zgaga mnie meczy jak jeszcze nigdy w zyciu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki ja już po wizycie więc relacjonuję :
Szyjka długość 1 cm i 1,5 cm rozwarcie - lekarz twierdzi,że super,że samo się wszystko ładnie zaczyna 😮 tak mnie zbadał,że mocno krwawiłam taką brązową "wydzieliną" ale stwierdził,jak zadzwoniłam ,że może tak być więc nie wiem może to był czop 🤢
Mała jest malutka do tej pory cały czas była dokładnie w 50 centylu teraz waży tylko 3118 g ale mieści się pomiędzy 50 a 10 centylem więc spoko tak powiedział lekarz 🙂 w sumie mogłam spytać czemu tak mało utyła przez 5 tyg. ale jakoś mi do głowy nie przyszło 🙂
Poza tym zrobił te wszystkie pomiary przepływu krwi bicie serca policzył rączki i nóżki spojrzał na wyniki badań.,którymi się przejęłam i powiedział,że są w porządku i cała reszta też więc tylko czekać 🤪 No to czekamy 🤪
Koyotko z tym goleniem woskiem to bzdura jest pisałam ze 4 dni temu ,że sobie mychę woskiem ogoliłam tak okrutnie,że mało sobie dzyndzelka nie wyrwała bo nic nie widziałam( po 8 miesiącach przerwy i goleniu żyletką włos robi się z powrotem gruby) i jakoś nie urodziłam od tego więc wybrechać te kosmetyczki 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...