Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
carpioo napisał(a):
na szkole rodzenia sie zapytam 😉
a USG 3d przełozyłam na jutro.. o 13.15 🤪 wiec zamiast jechac sama 29 czerwca.. pijade z Moim jutro.. 🤪 nie moge się doczekać 😜
no to bosko ! Dawaj od razu co i jak było 🙂

carpioo napisał(a):
MADZIEK.. i sie poryczałam.. tylko tego maleńkiego zobaczyłam, usłyszałam.. i te spojrzenia tej kobiety i faceta na siebie.. no bajeczka 🙂 widac wielkie uczucie i taka wdzięczność tego faceta ze dzidziusia urodziła ☺️.. znieczulona była.. spokojna.. ja mam nadzieje na podobny poród 🙂
ja sie uspokoiłam tez tymi mitami i faktami nt, znieczuleń co wczesniej tu zamieszczałam 🙂 teraz sie nie boje.. szkoda ze u mnie w szpitalu "na życzenie" 700zł trzeba dać..
w ogóle powiedzcie mi jedną rzecz.. co to znaczy "znieczulenie na życzenie".. a kiedy dają bez życzenia? jak zemdleję?? czy co?? 🤔

Asiula- ja ćwicze mięśnie kegla jak mi sie przypomni 🙂 nie jest to orgazogenne 😜ćwiczenie.. ale jak trzeba to trzeba.. i sobie oliwka krocze smaruje.. jak wiem że nici z przytulanek 😉 albo inaczej- jak wiem ze coś będzie to nie smaruje sie 🙂 bo jeszcze pomyśli, że sie boję że poślizgu nie będzie 😜
i nie chce zeby wiedział, że ja się TAM oliwkuję 😉
przeczytałam w gazecie jakiejś i w necie (jakiegoś lekarza wypowiedź) że własnie trzeba od psitki do pupy (dzuirek) oliwką smarować, a lekarz mowil o witaminie E.. wiec sie smaruje.. jak ma pomóc- czemu nie 😉

siostra cioteczna rodziła w Otwocku pod Warszawą (dziś z nią rozmawiałam), była nieprzytomna z bólu, ocknęła się z nieświadomości dopiero gdy usłyszała głośny płacz, dziecko już było zważone, zmierzone i umyte...
A ona nieprzytomna z bólu i nie dali znieczulenia, bo "nie było takiej potrzeby", czyli potrzeba jest, jeśli kobieta chyba umrze ! Ci cholerni lekarze !!! 😠
carpioo, a po co Ci tam ta oliwka ?
I nie ródź jeszcze, bo ja zawału przez Ciebie dostanę !!!
No i przez Agę !
O jeżu, normalnie szok !!! Ależ dzieci mają pomysły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Brzuchatki, ja mam 8 kg na plusie, ale tak sobie myslę, dzidziuś 400 g, piersi ze dwa kg na bank, macica, łożysko, wody, krew... bla bla bla na pewno mam z jedzenia z kg tłusczczyku bo widzę na udach i pośladkach że urosłam ale bez paniki.
Aga cos w tym jest że my brzuchilińskie a inne chudzinki z małymi piłeczkam, a do tego schiza po pierszej ciązy. Ja też dwie kromeczki na śniadanko, potem jakiś owoc lub małe musli około południa, dużo soków i wody, no i obiadek. Zadko kiedy kolacja. A 8 kg na plusie! Skąd? Najgorsze są weekendy jak jestem w górach i przyejeżdża tam moja mama, która zawsze wstąpi do cukierni i albo kawałek ciasta albo jakies pyszne rurki przywiezie. No ale ja wtedy jeden kawałek tylko zjadam... Do domu sobie nie kupuję żeby nie korciło 🙂
Carpioo fajnie, że idziecie na szkołę rodzenia. Ja też się zastanawiam znalazłam rewelacyjna w Katowicach, koszt 350 zł. Trochę mi szkoda tej kasy bo już chodzilam do skzoły rodzenia przez Misiem ale to było 5 lat temu. Fajnie by bylo znów poczuć klimat no i prowadzi je koordynatorka położnych ze Szpitala Bonifratrów w Katowicach, która zrobiła na mnie ogromnie pozytywne wrażenie.
Zaraz wrzucę linki :
http://www.bonifratrzy.pl/index.php?option=18&action=articles_show&art_id=469
i jeszcze jeden
http://www.studionarodzin.pl/index.php?id=2
Napiszcie mi proszę Kochane co o tym myślicie?
Wczoraj miałam małą burzę mózgów z mężem i doszliśmy do wniosku, ze jeśli okaże się że maleństwo zostanie w pozycji miednicowej i będzie konieczna druga cesarka to będzie mi ją robiła moja gin, ta która tez robiła mi pierwszy zabieg i u której prowadzę obie ciążę. A jeśli by się okazało, że moge rodzić naturalnie to chciałabym chyba w tym właśnie szpitalu w Katowicach. Najbardziej przekonują mnie te niefarmakologiczne metody zwalczania bólu porodowego, o których mowa w pierwszym linku no i o tym, że jest w tym szpitalku znieczulenie zewnątrzoponowe. W tym w którym będę miała ewentualne CC nie ma tego znieczulenia, a chciałabym mieć możliwość skorzystania z niego w razie gdyby sie okazało, że nie daję rady.

Carpioo i Madziek macie piekne brzuszki, Aga 33 Twój jest taki kształtny i śliczny, że na prawdę uważam że powinnyście je z dumą prezentoiwać i fotografować. Każda z nas ma trochę inną budowę i inny brzuszek ale wszystkie są super zgrabne i piekne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam laseczki 🙂
Madziek możesz rosnąć w piórka bo masz śliczny brzuś, ja to miałam taki przed ciążą haha 😉
Carpioo super, że udało się USg przestawić. daj znać koniecznie co i jak 🙂 i fotkę choć jedną 🙂
Co do wagi u mnie już 7,5 kg do przodu.Ale skorzystałam z linka z kalkulatorem wagi i wyszło, ze jest w normie. dziwne, bo mi się wydaje że ciut za dużo. Ale od początku mówiłam sobie, że pewnie waga w ciąży skoczy mi 12-15kg. Mam już taką budowę ciała, że zaraz w boki dużo idzie. I widzę, że od mniejszej ilości ruchu powiększa się celulit. Nie mam jakoś sił codziennie go masować i sobie rośnie 😮 Chciałam sobie kupić coś na niego, ale nie wiem czy w ciąży można coś stosować. A....prośba do Carpioo. jaki to samoopalacz używasz z avonu?
Iris nie wiem dokładnie co kilka lat temu mówili w szkołach rodzenia, ale na pewno warto chociażby ze względu na prowadzona tam gimnastykę. zawsze to poruszamy się ciut więcej i do tego są to ćwiczenia, które mają później nam pomóc. A szpital super sale ma. U mnie to wczesny gierek prawie. ale jak ja to mówię nie potrzebuje hotelu *** 😉 😁 bo nie zamierzam być tam dłużej niż 3 dni 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iris Jednym słowem waga nie ima się nic do tego jak się odżywiamy. Ja jem na śniadanie dwie, trzy kromki, na drugie śniadanie dwie kromki i owoc (z reguły banan), potem jeszcze ciastka z kawą, na obiad ilości zastraszające (mój mąż który ma nadwagę tyle nie je), potem znowu ciastka i kawa, koktajl truskawkowy albo czereśnie, na kolacje parówki, albo jajecznica, jajka, do tego rzecz jasna kanapki itd. Słodyczy, owoców sobie nie odmawiam, ale wiecie ile to kalorii i co, i wyglądam jak wyglądałam tylko brzusio lekko okrągły. Może też inaczej przechodzi się ciąże w różnym wieku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nadrobiłam wczorajszo-popołudniowe zaległości i tak:
Carpioo może "na życzenie" znaczy że w innej sytuacji niż cesarka czyli przy sn jest TYLKO NA ŻYCZENIE??!! no sama nie wiem. Brzuchola to mam co najmniej takiego jak Ty 🙂 (zdjęcia wrzucić nie mogę bo jestem nowa 😞)
A co do wagi to wiecie wyczytałam że kobiecie w ciąży przybywa około 2l krwi!! to jest 2kg samej krwi także wszystkim życzę smacznego 🤪
Jeśli chodzi o Mojego przy porodzie to sobie nie wyobrażam żebym miała być tam sama 😮 nawet wczoraj do dentysty ze mną pojechał Kochany 🙂 no i ktoś musi przypilnować żeby nam krzywdy nikt nie zrobił przecież 😉 a na poważnie to też wolałabym żeby mi nie zaglądał w czasie porodu bo ja sama jak zobaczyłam raz fotki z porodu to mi się słabo zrobiło i stwierdziłam że będę uciekać po całej porodówce żeby tylko nie rodzić (choć raczej to nic nie da 😉) no i tu przechodzimy do tematu filmiku jak się ten Dzidziuś urodził to tak się wzruszyłam że się poryczałam i posmarkałam aż się zachodziłam... zresztą niewiele mniejsze wrażenie zrobiły na mnie miłe spokojne i nie krzyczące Panie odbierające poród.. trzymajmy kciuki żeby i nam się tak udało 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iris nie wiem dokładnie co kilka lat temu mówili w szkołach rodzenia, ale na pewno warto chociażby ze względu na prowadzona tam gimnastykę. zawsze to poruszamy się ciut więcej i do tego są to ćwiczenia, które mają później nam pomóc. A szpital super sale ma. U mnie to wczesny gierek prawie. ale jak ja to mówię nie potrzebuje hotelu *** 😉 😁 bo nie zamierzam być tam dłużej niż 3 dni 😉




Przypuszczam, że tematyka na wykładach będzie podobna o ile nie taka sama. Ćwiczenia to faktycznie największy plus, no isam fakt uczestnictwa, kontaktu z innymi ciężąrnymi w trajkcie takich zajęć oraz to, że prowadzi je ta koordynatorka położnych ze szpitala w Katowicach nie pozostaje bez znaczenia. Przegadam jeszcze temat z mężem i wspólnie zdecydujemy. Szpital , który zalinkowałam zachwycił mnie tym, że w trakcie porodu można skorzystać z aromaterapii czy muzykoterapii. Nigdzie na śląsku w żadnym szpitalu tego nie widziałam. Ponadto z reguły na forum o szpitalach piszą dziewczyny o lekarzach, a tu morze pochwał dla położnych! Ja też luksusów nie wymagam, ale w tym szpitalu w którym miałam CC nie było sal porodowych oddzielnych tylko łóżka w rządku i oddzielone parawanem. To mnie trochę zniechęca. Chciałabym aby poród przebiegał w bardziej intymnej atmosferze. Zobaczymy jeszcze jak będzie 🙂 Narazie Szpital Bonifratrów mnie przekonał 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiula88 napisał(a):
Iris Jednym słowem waga nie ima się nic do tego jak się odżywiamy. Ja jem na śniadanie dwie, trzy kromki, na drugie śniadanie dwie kromki i owoc (z reguły banan), potem jeszcze ciastka z kawą, na obiad ilości zastraszające (mój mąż który ma nadwagę tyle nie je), potem znowu ciastka i kawa, koktajl truskawkowy albo czereśnie, na kolacje parówki, albo jajecznica, jajka, do tego rzecz jasna kanapki itd. Słodyczy, owoców sobie nie odmawiam, ale wiecie ile to kalorii i co, i wyglądam jak wyglądałam tylko brzusio lekko okrągły. Może też inaczej przechodzi się ciąże w różnym wieku.



No właśnie Asiulko może wiek też coś ma do rzeczy. Na pewno gdybym sobie pofolgowała byłoby to widać 🙂 Wszystko pewnie ma znaczenie.W każdym razie najważniejsze, że jesteśmy zdrowe! Póki co moje wyniki badań wzorowe, nie mam anemii, zapaleń, mocz w porządku, zero problemów z zaparciami więc jestem szczęsliwa, że zdrowo przechodzę tę ciążę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zgadzam się z bacham, jeśli na życzenie to pewnie w takim przypadku jeśli nie ma komplikacji i lekarz czy położna widzą, że sama dasz radę. Carpioo ale może dasz radę sama? Naprawdę ja już nie wiem czy jestem głupia czy taka brawurka się we mnie odzywa, ale mam wrażenie, że jestem chyba jedyna na tym forum która chcę rodzić siłami natury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bachap napisał(a):

A co do wagi to wiecie wyczytałam że kobiecie w ciąży przybywa około 2l krwi!! to jest 2kg samej krwi także wszystkim życzę smacznego 🤪
Jeśli chodzi o Mojego przy porodzie to sobie nie wyobrażam żebym miała być tam sama 😮 nawet wczoraj do dentysty ze mną pojechał Kochany 🙂 no i ktoś musi przypilnować żeby nam krzywdy nikt nie zrobił przecież 😉 a na poważnie to też wolałabym żeby mi nie zaglądał w czasie porodu bo ja sama jak zobaczyłam raz fotki z porodu to mi się słabo zrobiło i stwierdziłam że będę uciekać po całej porodówce żeby tylko nie rodzić (choć raczej to nic nie da 😉) no i tu przechodzimy do tematu filmiku jak się ten Dzidziuś urodził to tak się wzruszyłam że się poryczałam i posmarkałam aż się zachodziłam... zresztą niewiele mniejsze wrażenie zrobiły na mnie miłe spokojne i nie krzyczące Panie odbierające poród.. trzymajmy kciuki żeby i nam się tak udało 😁


Dwa litry krwi więcej to niebywałe! Dla mnie sam fakt, że z naszej krwii powstają nowe tkanki w naszym ciele, kostki, włoski jest niesamowity. To mistyczne że dziecko w naszym brzuchu rośnie a potem rodzi sie takie doskonałe 🙂 Magia i czary jednym słowem!
Ja też bym chciała, żeby mój mąż był przy porodzie. Przy Mikołaju czekał obok w sali, tam gdzie Mały powędrował na badanie i oględziny, wrzucę popołudniu jakieś foto Misia po wyjęciu z brzuszka jeslli chcecie 🙂 A teraz gdybym miała naturalnie rodzić to oczywiścike chciałabym zeby był, jednak trudno mi przewidzieć swoją reakcję. Może będzie tak że jego obecność mi pomoże, a może przy nim będę się nad sobą bardziej rozczulać. Nie wiadomo... 🙂 Moj brat gryzł pięści na korytarzu gdy moja bratowa rodziła w zeszłym roku, było to dla niego strasznie trudne doświadczenie, od samego początku mówił o tym, że nie da rady, że to ponad jego siły. Dlatego myślę, że na siłę nie ma co zmuszać 🙂 No i faktycznie dobrze , żeby tam nie zagladał. Po co mu takie widoki, sama wolę tego nie wiedzieć. Dlatego nie szukam za dużo na you tubie na temat porodów 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
iris tylko pozazdrościć, że tak ładne masz wyniki 🙂 i że zaparcia ciebie ominęły. dla mnie to największa bolączka 😞 😞 dziś odbiorę wyniki z glukozy i ogólne. Zobaczę co tam u mnie się dzieje. A wieczorem wizyta u lekarza 🙂
Asiula ja również chcę rodzic naturalnie, ale to się zobaczy. Nie da sie wszystkiego przewidzieć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Łożysko - 0,7 kg
płyn owodniowy- 0.9 kg
powiększenie macicy- 1 kg
gruczoły piersiowe- 0,5 kg (zależy też ile Wam urosły, bo mnie dwa rozmowy do góry)
objętość krwi matki- 2 kg
płyny komórkowe- 2 kg
plus dziecko plus tkanka tłuszczowa, które się gromadzi na zapas na czas karmienia samoistnie !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Koyotko staram sie pić dużo wody, może dlatego mnie omijają, ale wiele mnie to kosztuje. Muszę się zmuszać do picia bo ogólnie nie lubię tak popijać po łyku non stop a tylko takie picie nawadnia dobrze. Bo jak sie wypije pół litra na raz duszkiem to zaraz się wysika 🙂 Napewno będziesz miała dobre wyniki 🙂

Asiulko chętnie przeglądne tę książkę, zdaje się że moja koleżanka ją ma 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiula88 napisał(a):
Łożysko - 0,7 kg
płyn owodniowy- 0.9 kg
powiększenie macicy- 1 kg
gruczoły piersiowe- 0,5 kg (zależy też ile Wam urosły, bo mnie dwa rozmowy do góry)
objętość krwi matki- 2 kg
płyny komórkowe- 2 kg
plus dziecko plus tkanka tłuszczowa, które się gromadzi na zapas na czas karmienia samoistnie !



Super! Dzięki 🙂 Faktycznie sporo 🙂 Ja to mam wrażenie że moje piersi ze dwa kg ważą więcej 🙂 Też o dwa rozmiary w górę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bachap, ale z tym alfabetem mmnie rozsśmieszyłaś..

Asiula- ja też chce sama.. ale ja musze mieć wszytko sprawdzone, zaplanowane.. 😉 wiesz.. brak niewiedzy kosztuje i szkodzi.. wiec wole wiedziec.. ale chce spróbować SAMA 😜

Koyotko, to AVON O TAKI http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.kosmetykidlakazdego.pl/images/AVON_SUN%2B_samoopalacz%2520do%2520j_k_M.jpg&imgrefurl=http://www.kosmetykidlakazdego.pl/product_info.php%3Fproducts_id%3D193&usg=__qjLQOcYf_kxeTb3zQ5tv76BFdqw=&h=121&w=160&sz=15&hl=pl&start=0&zoom=1&tbnid=IBjehbXb96G95M:&tbnh=96&tbnw=128&ei=3p8BTpfWFoTLswaIzeSaDQ&prev=/search%3Fq%3Davon%2Bsamoopalacz%26hl%3Dpl%26biw%3D1420%26bih%3D713%26gbv%3D2%26tbm%3Disch&itbs=1&iact=hc&vpx=1031&vpy=133&dur=1391&hovh=96&hovw=128&tx=109&ty=65&page=1&ndsp=34&ved=1t:429,r:7,s:0&biw=1420&bih=713
tylko ja kupiłam go chyba za 18 zł.. a tutuaj zmaieszczam tylko zebyś zdjęcie miała 😜

AHA.. na tym KALKULATORZE WAGI mam górną granicę.. ale nie będe sie przejmować..
potem będę sie tym martwić..
no i w sumie mam to co chciałam- jem podobnie jak ASIULA 🙂 czyli wszytko jak leci.. bez ograniczania ilości. Nawet pizzę zjadłam ostatnio (całą dużą- sama!) o 22.30 😜 a śniadanie to pol kajzerki, w pracy jakis serek, owoc, kajzerka, cos slodkiego, potem zupka,w domu szejk z truskawek, inne owoce,.. a to sobie cos wymysle- naleśniki, jajka sadzone z wedliną.. i inne coś-tam-zapchaj-paszcze 😜 no i jakk Mój wraca to też coś zjem razem z Nim 😁

jeszcze 3 godziny do USG !!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
iris,, z ta druga wpadką to bym chciała chyba 🙂 między mna siostrą jest 6 lat różnicy 😮 to naprawdę sporo.. powoli zaczynamy się dogadywać.. a wczesniej.. oj.. ciężko było.. Podziwiam moich Rodziców.. Nasze Babcie jak nas brały do siebie to "bardzo chętnie, ale pojedyńczo" 😜

Planujemy drugie dziecko (głupi jesteśmy z Moim bo nie wiemy co z jednym będzie za cyrk, a już drugie chcemy 😁 ) żeby temu jednemu było raźniej, nie wiem czy damy rade finansowo, ale w koncu jak bedzie mały odstęop to jedno będzie miało po drugim.. iczłowiek tez z wprawy nie wyjdzie .. Zakładamy ze 2 lata różnicy max.. ale jak to będzie w praktyce? Nie wiem.

Kiedyś moja koleżanka z gimanzjum (tak tak- jestem pokolenie nieudanego eksperymentu naszego ministerstwa ds edukacji) myslała, że jak sie karmi to sie nei zachodzi.. i zgodnie z 'hulaj dusza, piekła nie ma" bzykała się ze swoim na potęgę.. 3 czy 4 mies po porodzie już była w ciązy 😁 wtedy młodziutka była.. nawet nie wiem czy ona technikum do którego się zapisała skończyła.. wiec ma synka 5 lat i 4 lata 😉

w sumie jakc hłowiek planuje, to się zdarzają przykre wypadki, że nie można zajść, a jakbym miała z przypadku to chyba lepiej.. człowiek sie nie zastanawia.. nie czarnowidzi.. nie kalkuluje.. ale usi sobie dac radę.. oczywiscie sa przypadki ekstremalne(brak pracy, mieszkania, wsparcia).. ale.. miejmy nadzieje do nich sie nie zaliczam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Carpioo dzięki za linka. dziś oglądałam katalog i właśnie taki tam widziałam 🙂chyba zamówię, bo patrzeć na moja bladziznę nie mogę 😉
Bachap no to twój facet ma dobrze z takimi "balonami" 🙂 🙂 U mnie tylko jakiś jeden rozmiar do przodu ale to wystarcza mi 😉 ale chyba nadal rosną 😉 haha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Carpioo między mną i moim bratem jest 11 m-cy róznicy, a między mną a moją siostrą 11 lat 🙂 Oboje byli z wpadek, choć oczywiście chciani 🙂 Kiedyś z siostrą darłyśmy koty, ja zawsze byłam najstarsza i miałam dość bycia ta rozsądniejszą, ustępującą itd. Od kilku lat mamy z siostrą świetny kontakt. Wiem o niej wszystko, zawsze jestem gdy mnie potrzebuje, wiem, ze bardzo mi ufa i to jest dla mnie bezcenne.
Ja kiedyś marzyłam o dwójce dzieci i niedużej różnicy wieku. Gdy urodził się Młody mieliśmy trochę pod górkę, nie chcę sięo tym rozpisywać, ale na prawdę wiele przeszliśmy. Wtedy uznalam że nie mam sił na drugie dziecko tak szybko, poza tym chciałam dać mu tyle uwagi i miłości, zeby nie mieć wyrzutów że kosztem starszego dziecka zajęłam się młodszym gdy nie było jeszcze na to gotowe., Teraz dzięki temu mam Syna który jest pewien swojej wartości, wie że jest bardzo kochany i ja sama czuję że dałam mu tyle i powinnam. Decyzja o drugim dziecku przyszła po pierwsze dlatego, że Miś bardzo chce mieć rodzeństwo i wciąz pytał kiedy i on będzie miał siostrzyczkę lub braciszka, że chce mieć wiekszą rodzinę, mówił mi że chciałby żeby byla mama z tatą i dużo dzieci 🙂 Więc zdecydowaliśmy się. A poza zatęskniliśmy znów za takim małym człowieczkiem 🙂 Dlatego poczuliśmy oboje że to jest idealny czas 🙂 Na szczęście się udało 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Koyotka dobrze to On ma na pewno tyle że czasem walę Go po łapkach i mówię "gdzie łapy Dziecku do garów pcha" a On sie cieszy i mówi że Olek jeszcze tyle nie potrzebuje i że kocha Tatusia i się podzieli 😁 i tacy to jesteśmy nienormalni hi hi
Iris fajnie że się Wam tak szybko udało i w ogóle my ponad rok się staraliśmy aż badania zaczęliśmy robić itd no ale się udało 😁
Carpioo opowiesz nam jak na tym usg 3D co?? 😉 Między moim bratem (starszym) a mną jest prawie 4 lata różnicy i powiem Wam że walił mnie w łeb na potęgę 😁 uroki posiadania rodzeństwa 😉 ale jak podrosłam to miałam swoje sposoby żeby się nie dawać (np gryzłam 😁)
A wiecie dziewczyny że ja od początku wiedziałam że będę miała Synka?... W mojej rodzinie od strony Mamy wszystkie kobiety od 3 pokoleń mają najpierw chłopczyków a potem dziewczynki (bez wyjątków!!) a u chłopaków same dziewczyny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...