Skocz do zawartości

Sierpień 2009 | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Aguś, fajnie, że masz dostęp do zdrowej zywności od gospodarzy.

Podejrzewam, że ja nawet gdybym miała to wybrałabym słoiczki...chociażby z czystej wygody. Do do ich daty przydatności to zawdzięcza się to specjalnemu przygotowaniu słoiczków, a potem dokładnym zamknięciu w próżni i sterylizacji. Ponadto takie słoiczki zawierają dokładnie to, czego dzieciaczek w danym momencie potrzebuje, a nad ich składem i warunkami w jakich są przygotowane czuwa cały sztab ludzi za to odpowiedzialnych...jakoś nie wierze, że mogliby sobie pozwolić na błędy. No ale oczywiście takie mamusiowe jedzonko też jest dobre 🙂 🙂 Ja planuję zacząć gotować jak Gabi będzie mogła już więcej jeść. Nie chcę jej dawać tego co my jemy, bo nie chcę żeby na razie jadła potrawy doprawiane...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • goshe

    2700

  • kasia1986

    3149

  • marta1.cz

    1884

  • sandroos

    1656

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Martus co do warunkow w jakich sa przygotowywane, szkoda mowic..
oj kuzyn wozi tirami owoce do pewnnej firmy produkujacej sloiki.. 🙂 nie bede pisac nazwy co by go nie zwolnili... i uwierz, ze to wcale nie wyglada jak na reklamach 😞
nie oszukujmy sie, ze w dzisiejszych czasach wyglada to bardzo roznie..
Sliwki, ktore spadna/ wysypia sie sa zmiatane oczywiscie z calym piaskiem/ kurzem itp i ida bezposrednio do maszyny mielacej, tak wiec nie taki cyc...

Ja w sumie najczesciej gotuje.. jedyne owoce,ktorcyh nie ma obecnie daje ze sloka...Gruszki, wspomniane sliwki 😁, owoce lesne...
Oczywiscie nie doprawiam.. bo dzieci az do 1 roku życia nie powinny dostawac absolutnie soli do potraw...i ten rok to takie minimum...

A zreszta co do zywienie dzieci to kazdy ma swoje wizje.. jedni robia mniejsze inni wieksze odstepstwa, prawda Marta 🙂 hehe
Ogolnie chcialam isc schematem wg. instytutu zywienia matki i dziecka, ale jako sie nie zmusilam do czytania zalecen jeszcze 😁 i chyba sie nie zabiore 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sandra, wspomniałaś coś, że soli nie można do 1 roku... a słoiczki hippa np. w 11 miesiącu mają sól - jak to jest napisane: zawiera nieznaczne ilości soli jodowanej dla prawidłowego rozwoju tarczycy 🤨
ja dziś wspomniany obiadek też ciutkę posoliłam, by to miało jakikolwiek smak. Zrobiłam mu kurczaka z rosołku, rozgniotłam, dodałam ziemniaki, marchew no i całość właśnie ciutkę posoliłam, inaczej kompletnie nie miała smaku 🤨 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No a my wróciliśmy od teściów i też zachciało mi się zrobić fix knorra kebab a la tortilla 🙂
Robiłam pierwszy raz i też nam smakowało.
Martuś co do fitnessu to ja chodzę 3,4 razy w tygodniu.Każde zajęcia trwają 60minut,jest czworo instruktorów i jeżeli masz miesięczny karnet wykupiony to możesz chodzić na każde zajęcia na jakie tylko masz chęć,na każdy miesiąc jest inny grafik i według niego odbywają się zajęcia.Jeżeli miałabyś siły możesz chodzić na każde i codziennie,tzn,dowolną ilość razy w miesiącu uzależnioną tylko od Twoich możliwości 🙂
Kasiu ja też wiem,że do 1 roku życia nie powinno się przyprawiać potraw,nawet odrobinkę,ponieważ jest to nie zdrowe np,dla nerek,obciąża je.Wiadomo,że te dania ze słoiczków są mdłe i nie smaczne ale dzieci jak nie znają smaków to za nimi nie tęsknią i dla nich takie bezsmakowe to norma 🙂
Ja Julce też nie gotuję narazie,po pierwsze nie mam sprawdzonego źródła warzyw i owoców,po drugie za bardzo mi się nie chce,a po trzecie jakoś nie wiem jakie powinny być proporcje.Raz jak jej zmiksowałam trochę gotowanej piersi z kurczaka,marchewkę i ziemniaczka to zjadła ale potem puściła takiego "pawia"że jeszcze takiego nie widziałam,niby konsystencja była ok,ale podejżewam,że dałam trochę za dużo mięska i się młoda zapchała co nieco.Ale tak myślę,żeby latem zacząć jej już coś gotować raz po raz 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja jak teraz malemu ugotowalam ta potrawke to tez posolilam troszke i w smaku byla nawet nawet 🙂
sloiczki je nadal ale czasem bede mu gotowac jakies dania planuje krolika kupic i z warzywkami, cieleciny moj nie lubi 🙂
a dajecie zoltko dzieciaczkom??ja mojemu nie daje bo on wymiotuje mi po min... 🤨
a co do fixow knorra to ja w sumie caly czas je kupuje bo to latwy i szybki obiad 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu, ja daję żółtko Grzesiowi, sporadycznie. Jak gotuję jajko na twardo, to skubię mu i coś tam liźnie, a jeśli gotuje na miękko, to do żółtka dodaję ziemniaczki i wychodzi z tego papka, którą mały nawet chętnie je 🙂
A Oliwierek widzę, że wybredny :P mój wsuwa cielęcinkę az mu się uszy trzęsą 🙂 za to nie lubi brokułów, a jak ma danie z rybą to zje ale nie widzę, by mu smakowało 🙂

Inka, jak dla mnie to słoiczki mają smak, a moje jedzenie nie :P dlatego zdecydowałam się ciut posolić, no ale chyba na razie odpuszczę sobie gotowanie dla malucha 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no strasznie wybredny szok poprostu sloiczka w ktorym jest cielecinka zje lyzeczke moze dwie i koniec 🤢 to samo z marchewka, jak wyczuje marchew w soku to za nic nie wypije, dobrze ze w obiadkach je 😁 ogolnie przestawilam sie tylko na sloiki z gerbera moim zdaniem sa najlepsze a soczki i nektary z bobofruta.
ja raz rybe mu dalam ze sloika i pozniej mu z buzki smierdzialo pamietam to jak dzis 🤪 🤪 a rybe mu daje jak sama smarze tzn sam miąsz mu daje i bardzo chetnie je 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jak dla mnie najlepsze soczki są z hippa ( Grześ woli takie gęstsze ), a obiadki to albo bobovita, albo hipp ( kupuję mu to co aktualnie jest w promocji :P ) ale z przewagą la hippa - jest więcej w słoiczku i jak dla mnie bardziej treściwe.
Deserki? gerber, bobovita, hipp - tu różnie, wszystkie chętnie je oprócz brzoskwiń z hippa 🙂
Kaszki je różne, ale przerzuciliśmy się na takie, które robi się z dodaniem wody. Takie, gdzie trzeba robić jeszcze mleko - za drogo wychodzą 🤢
a, no i z kaszek nie lubi pomarańczowej - pluje strasznie :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie lubi brzoskwin popatrz a moj caly sloik na raz zjada 🙂
a kaszki to ja caly czas kupuje te co sie tylko wody dodaje i z nestle kupuje bo z bobowity jakies takie bezsmakowe sa...Oliwierek zjada czasem dwie porcje po 180ml dziennie 😲 🙂 🙂 uwielbia kaszki 🙂 🙂 🙂 a smak dla niego nie ma znaczenie zjada wszystkie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe no moj tak samo po porannej drzemce czyli tak ok 10-11 musi dostac kaszke 🙂czasem tez na noc mu daje 🙂
doczytalam Twoj post o biedronce 🙂 ja tez czasem chodze do biedrony po co przeplacac za cos co w innym sklepie tylko pod oryginalan nazwa jest o wiele drozsze mowie np. o parowkach tych Twoje smaki czy jakos tak 🙂 przeciez to morliny a wiadomo ze to dobra firma 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sandra...no to lepiej nie opowiadaj :P Bo jeszcze zacznę gotowac dla małej 😜 😜 Nie...tak naprawdę to pomimo wszystko wole słoiczki, ale podziwiam dziewuchy które gotują 🙂

Tak czytam i się zastanawiam czy oby moja Gabi nie je za mało 😞 Kurcze wasze dzieciaki tyle wcinają...moja czasami zje pół słoiczka obiadku, pół małego słoiczka deserku (czasami cały) rano kaszkę Sinlac dla alergików na 125 ml wody no i reszta to cycuś...nie podaję jej żadnych herbatek ani soków, bo zwyczajnie nie chce ich pić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta moj tez zjada pol sloika obiadku on tylko kaszki je duzo bo ja uwielbia 🙂 soczku wypija ok 100-120ml dziennie, z owocow to albo caly maly sloik albo kawalek banana 🙂lubi bardzo twarozek z owocami albo jogurcik z owocami ale ten sloiczkowy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja niestety nie mogę podawać małej nic z nabiałem 😞 Ostatnio pozwoliłam sobie na nieco nabiału i małą wysypało bardzo mocno na pleckach i twarzy 😞 Szczerze to myślałam, że jej to przeszło i nawet kupiłam jej te jogurciki ale wstrzymam się jeszcze z ich podaniem.

Zauważyłam, że jak zjem trochę żółtego sera to nie ma aż tak bardzo wysypki, ale jak już wypiłam kawę z mlekiem to masakrycznie ją wysypuje i od razu skóra robi się szorstka. Zastanawiam się jak to będzie kiedy przejdę na zwykłe mleko...nawet to HR dla dzieci zagrożonych alergią...czy będą te wysypki czy nie. Nie chciałabym żeby musiała pić to ohydne mleko bebilon pepti albo nutramigen - tzn to nie jest mleko ale preparat mlekozastępczy.

Zwykłych kaszek też nie mogę niestety jej podawać, bo mają one w sobie mleko, nawet te co się na wodzie robi więc Gabrysi została tylko kaszka Sinlac do której co jakiś czas dodaję jakiegoś deserku żeby miała inny smak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o cholerak miałam takiego dużego posta i mi wszystko zjadło 😠 😠 😠 😠
więc w skrócie. Ja mojemu żółtko daję do zupki bo jest dla niego za suche. Kaszek nie chce mi jeść bo się ich przejadł a poza tym na noc mu robię rzadki budyń ponieważ po kaszkach nie umiał się wypierdzieć i zawsze rano koło 4-5 był płacz z tego powodu a po budyniu śpi mi do rana. Mojemu juz raczej skaza przeszła ponieważ je normalnie nabiał i nie ma żadnych krostek. Uwielbia za to ten serek waniliowy z biedronki firmy zielona łąka. On kosztuje chyba 6 zł i jest go pół kilo, więc na parę dni ma 😉
A mój zabrał dziś małego na podwórko. Tak biegał w chodaczku że z tej całej radości nie wiedział w którą biec stronę. A ja w tym czasie posprzątałam sobie mieszkanko:P
Lecę bo mój wstał:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U nas taka piękna pogoda dzisiaj, że szok 🙂 Byłyśmy juz na spacerku a teraz gabi śpi sobie przy lekko uchylonym oknie.
Jakoś nic mi się nie chce robić...zaraz muszę się brać za gotowanie obiadku...ale dzisiaj zrobie tylko kalafior z ziemniaczkami i jajkiem. Tak bym sobie zjadła mizerię...mniam...no ale niestety mizeria musi poczekać aż odstawię Gabi od cycusia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hihi ja tak samo sie ogladam za wozkami jak fajny zobacze a co 😁
moj naszczescie nie ma skazy ja normalnie jem platki z mlekiem i nic mu nie wyskakuje 🙂
Kasia fajnie na spacerku bylo?napewno 😁
u nas tez swietna pogoda dzisiaj musialam nawet malego na lawce w parku nakarmic cyckiem bo glodny byl a ja nic przy sobie do jedzenia nie mialam 😁 😁 😁
Kasia moj to tylko z niekapka pije ale bez tego silikonu jak mial silikon to nie chcial pic zdjelam go to od razu polubil 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do jedzonka to my nie musimy czuc smaku..bo dzieci odczuwaja je o wiele intensywniej i cos co moze sie nam wydawac bezsmakowe dla dzieci moze byc pyszne...

Sol nawet w malych ilosciach moze doprowadzic nawet do NIEWYDOLNOSCI nerek, poniewaz dzieci nie potrafia jej jeszcze utylizowac...

Mi nadia je strasznie malo od dwoch dni, ale podejrzewam,ze albo od kataru albho kolejne zabki ida.. 😞 Tylko cycka by wcinala...

My z soczkow to bobofruty, kaszki jadla zawsze nestle, a teraz sie przezucic chcialam na bobovite i sa rzeczywisce bezsmaku, ale nadusia wcina 🙂
?Uwielbia ten misiowy ogrodek...Dynie i brkul, a smierdzi to w cholere..mi sie az unosi jak jej daje 🙂

Kupilam dzisiaj wreszcie spacerkowke 😁 bo juz tamta mnie do furii doprowadzala.. mowie o wadze 😁 Od jutro Nadia na spacerze nie bedzie patrzyla na mamusie...
ciekawe jak bedzie w niej zasypiac, bo normalnie to musze co trzy sekundy dawac jje smoczek...a jak bedzie przodem jedzic to mnie trafi chyba 🙂 Ale coz 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...