Skocz do zawartości

Lipcóweczki 2009 | Forum o ciąży


gosiawilsonka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 7,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Mi też Ania głupio, że narzekałam... Lalusia śpi a ja się nudzę. Chodzę z konta w kont. Nic mi się nie chce... Nie wiem co ze sobą zrobić. Wiecie, cały czas utrzymuję kontakt z moim byłym facetem. Był moim takim pierwszym... Swoją drogą staliśmy prawie przed ołtarzem razem hehe ale było minęło. W każdym bądź razie mamy dzisiaj się spotkać tak na pogaduchy 🙂 Może to głupio zabrzmi, ale jest moim najlepszym przyjacielem teraz (poza siostrą). Będziemy w 3, ja siostra i Robert 🙂 Pewnie mnie za to zbesztacie, ale mój mąż nie wie, że się z nim spotkam. Dostałby chyba furii jakiejś. Jest strasznie zazdrosny jak z nim piszę, a co dopiero jakby o spotkaniu się dowiedział... Dla mnie nic złego w tym, że spotkamy się i poklachamy trochę i jak zwykle powiemy sobie cześć i każde pójdzie w swoją stronę. A za rok znów się spotkamy i znów będzie tak samo. A mój mąż, no cóż, on troszkę inaczej na to patrzy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Żancia trzymam kciuki by się udało. Jeśli chodzi o zazdrość to mój musiał się odrobine opanować, bo był nie do zniesienia 🙂. Jakąś godzinke temu poinformował mnie że wstępnie zarezerował pensjonacik w Karpaczu od soboty do wtorku, bo ma być ładna podoga 🙂. Poza tym stwierdził że należy mi się odpoczynek, a i Julcia góry zobaczy 🙂. Kurcze nie wiem czy się cieszyć - bo ja taka jestem chciałabym i boje się 🙂. Taki już ze mnie typ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej laseczki 🙂 przyszłam sie przywitac. u nas tez pogoda ponura....nawet nie wychodzimy bo chlłopaki na antybiotyku....Kamilowi po tamtym nie przechodziło....wręcz sie pogorszyło wiec lekarka wczoraj zmieniła. .Wojtus jest tak zasmarkany-zaflegmiony....ze rano pare razy wymiotował... 😞 bidulek mój kochany....ale i tak usmiech od ucha do ucha 🙂 w piątek mamy przyjsc na kontrole....czy lekarstwa dają poprawe...na szczepienie to my tak szybko nie pójdziemy 😞 ja w koncu wziełam sie za sprzatanie....bo bysmy brudem zarosli hihi jakos mi sie nic nie chciało przez ostatnie dni..... ale dzis jakos mam siły 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Poszła tak spać bo wczoraj zasnęła o 13 więc mówię a to fajnie wyspi się raz i o 20 odleci. No i pospała 30 minut. A potem już płakała nie dało jejsie przetrzymać i padła o 17.30 i wstała o 19.30 rozesmiana i gotowa do zabawy. Stąd położyła się dopiero jak ja szłam spać.

Aniunia a czego się boisz z wyjazdem? Ja teraz sama jechałam w sumie to leciałam z mała do niemiec i spowrotem też sama i dałam rade 🙂 A Ty z mężem nie masz się co martwić weź tylko przeciwgorączkowy na wszelki wypadek i już i pozytywne nastawienie nic się nie stanie będzie super i odpoczniesz a Mała pewnie będzie zainteresowana nowościami 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A bo widzisz ja już taka jestem, poza tym staram sie ustawić jakoś te dni niuni z nadzieją że noce bedą oki, a taki wyjazd wiadomo psuje wszystko 🙂. Ale jak zawsze pogadam pogadam i potem bede szczęśliwa, zawsze tak jest 🙂.
A ja nadal nie wiem czy przyjeli mnie na ta podyplomówke czy nie, bo się nie ozdywają
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniunia ja Cię rozumiem , bo sama taki cykor trochę jestem 😉 Ale jeśli ma być ładna pogoda to czemu nie 🙂 Mała pooddycha górskim powietrzem 🙂 Ehhh...sama bym się wybrała.. 🙂 I popatrz jakiego masz męża dobrego 🙂 U nas to ja musiałabym znaleźć i zarezerwować, bo mój Robert to raczej " nie w ten czas" z takimi sprawami 😁
Mój Julek odpłynął o 12.30...mam nadzieję,że ze dwie godzinki pośpi 🙂 sucho ma najedzony jest 🙂 czegoż chcieć więcej ? 😉 a wczoraj, aż sama w szoku byłam, usnął o 20.30 🤪 ja chyba też się zdrzemnę...bo co tu robić..? pogoda paskudna 🤢








Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ziołka ja sie nie stresuje a prznajmniej nie tym. Moja Julcia dziś dostała jakiegoś szaleju. Jakiś zcas temu mnie uszczypała bo nie chciałam wziąć jej na rece. Teraz układałyśmy klocki poczym wzieła i zaczeła we mnie nimi rzucać 😞. Ale do tej pory nie zachowywała sie tak, niemam pojęcia co jej jest dziś 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniunia811 napisał(a):
Ziołka ja sie nie stresuje a prznajmniej nie tym. Moja Julcia dziś dostała jakiegoś szaleju. Jakiś zcas temu mnie uszczypała bo nie chciałam wziąć jej na rece. Teraz układałyśmy klocki poczym wzieła i zaczeła we mnie nimi rzucać 😞. Ale do tej pory nie zachowywała sie tak, niemam pojęcia co jej jest dziś 🙂


Kochana...to chyba pierwszy bunt naszych dzieci 😁 mój Julek też czasami ma takie momenty.. Ostatnio odganiałam go od naszego pieska, bo to suczka i jest szczenna, a on do niej non stop i ją za pysk, za ogon targa 😮 i bałam się,żeby go gdzieś zębami nie złapała, a on do mnie po chwili podszedł i bach mnie w nogę 😮 lekko, bo lekko, ale z takim przesłaniem "a masz" 😮 normalnie, aż zdębiałam : 🤪 takie maluchy,a jak swoje emocje potrafią wyrazić 🤪








Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe skads to znam.moj Julek jak mu na cos nie pozwalam tez tak robi.podchodzi i mnie łapką bije.albo za wlosy mnie ciaga.ostatnio jak sie wsciekl gdy mu czegos nie kazalam to przykucnal i lapkami w podlogę,albo w drzwi.a potem pokorny i mami.]wczoraj w przychodni walnal tak jakiegos chlopca.ale mial racje,bo ten chlopiec ze 4 latka mial podbiegł i mu wyrywal zabawkę krzyczac moje.a mama jego na to nic,przysunela mu jeszcze i sobie usiadla.Julek sie wsciekl i bach go raczkom 🙂
fajnie zaczal mowic.jak mu pokazuje zdjecia to on' o cicia' albo 'o tata'
a na zwierzatka 'o koko' wszystko od takiego zdziwionego 'O'.
ja bulam u lekarza i dostałam antybiotyk.
Zanka daj znac jak tam się udało z tym spotkaniem.trochę adrenaliny chociaz u Ciebie,bo u nas nudno:P
Aniu to powodzenia,bo podobno najwiecej ciąż zaczyna sie w gorach:P:P 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamki 🙂 Ja po spotkaniu, ale tylko z siostrzyczką 🙂 Robert nie dotarł, bo coś nie tak z jego dziewczyną. Nie wiem - nie wnikałam. Ale powiem wam miałysmy przygodę. Mamy pieska 🙂 Cały wieczór chodził za nami. Jak przyjechałam wieczorem z pracy i mąż wyszedł do samochodu po zakupy to wlazł za nami na klatkę. Nie chciał za cholerkę wyjść i dopiero jak wychodziłam z siostrą to poszedł za nami. Poszłyśmy do pubu i siedziałyśmy tak prawie 2h i ona przed drzwiami na nas czekał!!! Zgłodniałyśmy i poszłyśmy coś zjeść. Wróciłyśmy do pubu - po jakimś czasie idziemy do dommu a on znów czekał!! I w ten oto sposób mamy pieska 🙂 Jeszcze wstąpiłyśmy do biedronki kupić mu jedzonko a pani powiedziała, że go już dwa tygodnie temu na dworku widziała jak się włóczył. Już wykąpany, wypachniony 🙂 Jutro z rana do weterynarza jedziem 🙂 Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale nie miałam serca go zostawić,,, a w zasadzie jej 🙂 Majka:P Nasza Majka 🙂 Dobranoc:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...