Skocz do zawartości

Luty 2010 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Renatko tylko sie nie denerwuj i pamietaj ze nosisz w sobie najwiekszy skarb!!! Ja jestem strasznie cieta na takie chamstwo ze strony facetow!!!! Zawsze powtarzam ze kobieta nosi dziecko pod swoim sercem 9 miesiecy w trakcie ktorych przechodzi raz lepsze raz gorsze chwile i nie zawsze jest dobrze a od facetow jedynym zasranym obowiazkiem jest dbac o kobiete,byc przy niej i dawac jej poczucie bezpieczenstwa bez robienia jej jakichkolwiek wyrzutow. I tyle. Sorki dziewczyny za moja wypowiedz ale takie jest moje zdanie. A ty Renatko dbaj o siebie i zobyczysz ze przyjdzie taki dzien ze i twoj maz zrozumie. Duzo mezczyzn rozumie dopiero gdy dziecko przyjdzie na swiat ale kobieta bedzie pamietac. Wspominam o tym bo pisalas ze maz od poczatku ci nie pomaga i nie wspiera. Jesli mozesz to porozmawiaj na ten temat z mezem. Ja tez mam termin na 14 lutego. Moze i nie wypali akurat w ten dzien urodzic nasze serduszka ale data jest i tak magiczna. pozdrawiam cie cieplutko i glowa do gory!!!!! 😉 Wszystkie jestesmy z toba...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aaana

    2035

  • iwiokej

    2637

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Andziu jesteś kochana!Dzięki wam jestem silniejsza ,uśwaiadomiłyście mi ,że to ja mam racje.Staram się być naprawdę dobrą żoną ,jesteśmy ze sobą już 18 lat i żyło nam się nieżle ,ale dlatego że bardzo często mu ulegałam .Jeśli mu się sprzeciwiam to jest żle .Teraz bronie dziecka ,on wie że tą ciąże przechodzę zupełnie inaczej niż poprzednie,czuje że brzuch mam jakby mnie ktoś pobił i mam świadomość ,że nawet teraz mogę poronić,tylko dlaczego mąż tego nie rozumie!Jutro mam wizyte u ginekologa ,pewnie zrobi mi wielką łaskę ,że mnie zawiezie.Wydaję mi się że on wcale nie chce tego dziecka.To jest czwarte dziecko ,ale co z tego,jeśli już się pojawiło to chyba po to żeby żyć.Nie mogę go zrozumieć.Mamy dwie córki ,o które walczyliśmy ,żeby przeżyły .Starsza była po wypadku samochodowym a druga po urodzeniu była 2 miesiące w szpitalu ,pamiętam ten ból modliłam się żeby żyły i żyją.Myślę że i tym razem będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie jak narazie nie mineły jeszcze hustawki nastrojów;/ no i sennosc a tak to w porzadku 🙂
Wczoraj bylismy na usg . Widzieliśmy naszą malutką. Jest już taka duża!!! machała rączka do nas i tak fikała koziołki jak szalona. Waży juz 228 gram i lekarz powiedział ze jest spora :P jej stopki maja juz 2 cm 😘 pozdrowionka dla was 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Renatko az mi dreszcze przeszly jak to czytam, i jakos nie moge pojac czemu mąż sie tak zachowuje, przeciez jestes w blogosławionym stanie i nalezy Ci sie opieka, pomoc i powinien Cie wspierac na duchu, tym bardziej ze ciąża zagrożona.Jestes silną kobieta, masz juz 3 dzieci i , napewno wychowasz czwarte ja wierze w to.
Nie jest Ci łatwo na pewno, wiem ze nam kobietom które maja wspaniałych partnerów czy mężów jest latwo pocieszac i pisac ale naprawde 3 mam kciuki.
Moze jeszcze mąż nie zrozumiał, nie doszlo do niego ze bedzie niedlugo miał mała bezbronna istotke, czesto po porodzie sie wszystko zmienia, na poczatku faceci uciekaja od tego wszystkiego.
Badz dzielna i pisz do nas czesto zawsze to jakas ulga jesli mozna sie wygadac.

p.s ja tez 14 luty
🙂 pozdrawiam







renata355 napisał:
Andziu jesteś kochana!Dzięki wam jestem silniejsza ,uśwaiadomiłyście mi ,że to ja mam racje.Staram się być naprawdę dobrą żoną ,jesteśmy ze sobą już 18 lat i żyło nam się nieżle ,ale dlatego że bardzo często mu ulegałam .Jeśli mu się sprzeciwiam to jest żle .Teraz bronie dziecka ,on wie że tą ciąże przechodzę zupełnie inaczej niż poprzednie,czuje że brzuch mam jakby mnie ktoś pobił i mam świadomość ,że nawet teraz mogę poronić,tylko dlaczego mąż tego nie rozumie!Jutro mam wizyte u ginekologa ,pewnie zrobi mi wielką łaskę ,że mnie zawiezie.Wydaję mi się że on wcale nie chce tego dziecka.To jest czwarte dziecko ,ale co z tego,jeśli już się pojawiło to chyba po to żeby żyć.Nie mogę go zrozumieć.Mamy dwie córki ,o które walczyliśmy ,żeby przeżyły .Starsza była po wypadku samochodowym a druga po urodzeniu była 2 miesiące w szpitalu ,pamiętam ten ból modliłam się żeby żyły i żyją.Myślę że i tym razem będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny czy wy farbujecie wlosy? Słyszałam ze to może być niebezpieczne dla Juniora?? 😞
Mam juz takie odrosty ze łuzej chyba nie wytrzymam..Zazwyczaj chodziłam do fryzjera ale tam wiadomo opary itd więc kupiłam farbę lorala bez amoniaku i zastanawiam się czy mogę bezpiecznie dla maleństwa jej użyć...?
Pytałyście się może lekarzy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej aaana

Mój lekarz mówił mi, żebym wstrzymała się z farbowaniem do ok. 4 miesiąca.

Przy farbowaniu głównie chodzi właśnie o te wszystkie opary.
Ja chyba jednak mimo wszystko poczekam z kolejnym farbowaniem do porodu. Z tym, że ja mam akurat ciemne włosy, więc odrosty u mnie widać ale nie za mocno.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny powiedzcie mi ile razy miałyście już robione USG?

Ja się tak zastanawiam, czy nie iść sobie na kolejne tak ok 18-19 tc, bo planowo mam 22 tc ale nie wiem czy tyle wytrzymam :/

Opinie co do szkodliwości USG są podzielone.
Wiem, że w zestawach badań podczas całej ciąży USG występuje tylko 2 razy, no plus jedno, które stwierdza ciążę.
Ja ze względu na ciążę zagrożoną trochę już tych USG miałam.

Co wy o tym myślicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny!Jestem teraz w 15 tydodniu ciąży a USG miałam robione narazie dwa razy.Trzecie będzie w Łodzi robione bardzo szczegółowo,byłam dzisiaj na wizycie u gina i powiedział ,że ma pewne obawy co do mojej ciąży ,wiem tylko tyle na resztę muszę poczekać do 20 tygodnia,to będą bardzo długie 4 tygodnie.Co do męża wcale się nie pomyliłam,zawiózł mnie ,ale nawet nie zapytał czy wszystko jest w porządku,nie wie że następne badanie będzie w Łodzi, jeśli zapyta to powiem.Pewnie mu kiedyś wybaczę ,ale nigdy nie zapomnę.Jestem tu chyba jedyna ,która ma takie problemy ,ale z wami dam radę!POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małalena - ja miałam już 3 USG a we wtorek będę miała 4te - właściwie co wizytę mam (co miesiąc) i lekarka mówi że to nie szkodzi więc nie pozostaje mi nic innego jak jej zaufać

włosów na razie jednak nie pofarbuje... trudno będę chyba w czapce chodziła :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Renata, musisz poczekac dzielnie, wiem ze trudno te 4 tyg wytrzymac, ale wszystko bedzie dobrze.
Mi na poczatku lekarz powiedział ,że mozliwe że mój płód jest martwy, wtedy kiedy mialam krwawienie, a ja bylam w 7 tc i nie mialam jak szybko zrobic usg, i tez czekalam ..
3 mam kciuki myśl pozytywnie.



renata355 napisał:
Cześć dziewczyny!Jestem teraz w 15 tydodniu ciąży a USG miałam robione narazie dwa razy.Trzecie będzie w Łodzi robione bardzo szczegółowo,byłam dzisiaj na wizycie u gina i powiedział ,że ma pewne obawy co do mojej ciąży ,wiem tylko tyle na resztę muszę poczekać do 20 tygodnia,to będą bardzo długie 4 tygodnie.Co do męża wcale się nie pomyliłam,zawiózł mnie ,ale nawet nie zapytał czy wszystko jest w porządku,nie wie że następne badanie będzie w Łodzi, jeśli zapyta to powiem.Pewnie mu kiedyś wybaczę ,ale nigdy nie zapomnę.Jestem tu chyba jedyna ,która ma takie problemy ,ale z wami dam radę!POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
renata355 napisał:
...Trzecie będzie w Łodzi robione bardzo szczegółowo,byłam dzisiaj na wizycie u gina i powiedział ,że ma pewne obawy co do mojej ciąży ,wiem tylko tyle na resztę muszę poczekać do 20 tygodnia,to będą bardzo długie 4 tygodnie.


W Łodzi podobno są specjaliści, moja przyjaciółka jechała tam właśnie na badania aż z Kielc, z tym, że była w grupie dużego ryzyka wad płodu. A dzisiaj już od 2 dni cieszy się zdrowiutką córeczką.
Także nie martw się Renatko Tobie też się uda i też będziesz się cieszyć swoim szczęściem.

A co do męża... cóż - wiem, że Ci ciężko ale postaraj się być w tej sytuacji egoistką i myśl o sobie. To Tobie ma być teraz dobrze i Ty masz się czuć wspaniale. Nie zadręczaj się myślami. Tym bardziej teraz kiedy hormony szaleją wcale nie jest ciężko złapać doła, zamknąć się i płakać pół dnia.

Wiem, co oznacza strach o dziecko, o jego życie w łonie matki. Ale wiem też, że pozytywne myślenie działa cuda, nawet na nasze samopoczucie.

Jak będziesz chciała pogadać na priv daj znać prześlę Ci swój nr gg, bądź skype - zawsze bedzie raźniej.

Główka do góry 🙂 będzie dobrze.
Trzymaj się cieplutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziękuję wam za ciepłe słowa,któraś z was napisała ,że jestem silną kobietą-wcale tak nie jest,jestem bardzo wrażliwą osobą a takie mają dużo gorzej,ale rzeczywiście teraz siłe daje mi ten nienarodzony jeszcze człowieczek i wierzę ,że wszystko będzie dobrze. 🙃 czego i wam życzę.
Małalenko napewno kiedyś skorzystam z Twojej propozycji-dziękuję 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Renatko - rozumiem, jak jest Ci ciężko, ale dokładnie - musisz być teraz troszkę egoistką, i myśleć o sobie. Między mną a moim bratem jest prawie 18 lat różnicy. Mama urodziła go, mając 40 lat. On jest jej piątym dzieckiem. Nie było jej łatwo...Dziś Bartek ma prawie 15 lat i nie pozwala moim Rodzicom na bycie wapniakami...Powodzenia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja USG mialam juz 3 razy a 4 podczas zabiegu. Ostatni byl nastepnego dnia czyli wczoraj wieczorem bo lekarz musial sprawdzic czy nie ma po tym zabiegu krwawienia wewnetrznego i czy ogolem jest ok. Na szczescie krwawienia nie ma i znow spotkalam sie z moja kruszynka. Najwazniejsze dla mnie bylo serduszko. Bilo i to mi wystarczylo. A ze dzielnie wszystko przeszlam lekarz wczoraj zrobil mi az 5 zdjec mojego bejbika.:laugh: Slodziutko. USG nie jest szkodliwe dla dzidzi wiec spokojnie. A co do wlosow to juz farbowalam ale mozna tylko farba bez amoniaku!!!!! Nie smierdzi na farbe wiec ok. Nie ma potrzeby chodzic z odrostami. Pozdrawiam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też trzymam kciuki za Renatkę! Będzie dobrze! Poproś również o pomoc u "tego u góry"! Ja dzięki Niemu się podniosłam z dołka po mojej pierwszej ciąży która zakończyła się poronieniem. 😞 Trzeba wierzyć, że będzie dobrze! Teraz u mnie jest w porządku, choć strach troszkę jeszcze pozostaje!
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HEJ, JUZ DAWNO DO WAS NIE ZAGLĄDAŁAM. WCZORAJ BYŁAM NA WIZYCIE. OGÓLNIE WSZYSTKO OK, LEKARZ STWIERDZIŁ, ZE DZIECKO ROZWIJA SIE BARDZO DOBRZE I ZE NIE MA ZADNYCH NIEPRAWIDŁOWOŚCI. I USŁYSZAŁAM WIADOMOŚĆ NA KTÓRA DŁUGO CZEKAŁAM. PRAWDOPODOBNIE BEDZIEMY MIELI CHŁOPCZYKA. OBOJE Z MĘŻEM JESTESMY BARDZO SZCZĘŚLIWI!!! LEKARZ POCHWALIŁ MNIE TEZ ZA WAGĘ BO NAWET GRAMA NIE PRZYTYŁAM OD OSTATNIEJ WIZYTY. JEGO RADY ODNOŚNIE JEDZENIA NAPRAWDE DUŻO MI POMOGŁY W TYM, ZEBY NIE PRZYBIERAĆ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. WSZYSTKIM WAM ZYCZE TEGO SZCZĘŚCIA, KTÓRE JA WCZORAJ ZOBACZYŁAM 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...