Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

Jadziunia!! Kolejna niespodzianka!!!
Gratulacje i dużo zdrowia dla Was!!!

Ja już po wizycie w przychodni i wymazie na paciorkowca, co uważam za swój osobisty sukces, bo dopięłam swego 🙂 Wyniki będą za ok 5 dni, więc mam nadzieję, że jednak nie urodzę przez najbliższy tydzień, bo wolę poczekać i mieć pewność, że jestem zdrowa 🙂 Ten wymaz pobierały mi aż dwie babki i tak skakały nade mną, że szok,tutaj to tak się boja tych badań dopochwowych, że masakra, co minutę mnie pytała czy wszystko ok? 🙃 🙃 🙃

Jadziunia moje gratulacje i życzę dużo zdrówka dla Was!!!

No to już mamy 2 chłopców i 2 dziewczynki 🤪

Hej ja dzisiaj byłam już na cmentarzu...
Ella1 na ciebie już czas... Nie denerwujesz się?? Ja idę w czwartek do ginekologa i w sobotę na ktg... A myślałam że już nie będę musiała iść... Ale pewnie jednak pójdę... 😞
Jadziunia gratuluję i duuużo zdrówka dla was.... 🙂
Dziś się zapowiada spokojny dzień... Ja mam co jakiś czas skórcze ale mam tak od wczoraj... Czyli dupa... Trzeba czekać ;/

2 chłopców 2 dziewczynki więc co teraz?? Chłopiec czy dziewczynka?? A może to i to w 1 dzień? 🤪

Jadziunia gratulacje!!

Ciekawe kto bedzie nastepny.... 🙂

JADZIUNIA I JUDZIA GRATULACJE!!!!

WITAM WSZYSTKIE BRZUSZKI I MAMUSKI. u nas jakos po mału do przodu. Ksawciu grzeczny mało płacze duzo je i robi kupki:-) wczoraj odpadł pepuszek:-D dzis najlepiej przespana noc bo spał od 21:30-4:30 karmienie i dalej spał 🙂 chodzimy juz od 4dni na spacerki... trzeba wykorzystac tak piekna pogode 🙃 pozdrawiam 😘 😘 😘

Super wiesci Ania. A powiedz czy przecieralas pepuszek spirytusem czy nie?

Aniu-xx no to cieszę się razem z Tobą, że dzidzia grzeczna, zdrowa i oby tak dalej 🙂

No ja juz po zakupach... w sumie to nic nie kupilam ciekawego-chodzilam jakaś niezdecydowana..... 🤔 🤔 🤔.

Jadziunia GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 😉 😉 😉 😉

Aniu super, ze Xawery taki grzeczniutki!!!!!! Ja tez juz tak chcęęęęęęę...
Jak bedziesz miała chwilke to powrzucaj fotki 🙂

Majka zlituj się i choć juz do nas uparciuchu jeden 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Ja właśnie wróciłam z 2 godzinnego spacerku. Był taki moment, że myślałam, że będziemy wracać do domku, a potem wszystko odeszło nagle. Teraz czuję się dobrze, ale jestem zmęczona 🙂.

Jadziu gratulacje 🙂! Ella no do roboty, już czas 😉

pepuszek pryskałam octanisept-em i patyczkiem do uszu tak go dookoła przecierałam. mały rośnie jak na drożdżach jak wychodziliśmy ze szpitala miał 3040g a wczoraj jak była położna i go ważyła 3500g 🤪 sama była zdziwiona że tyle przez tydz przybrał 🤪 🤪
jeżeli chodzi o kąpiel to co 2 do 3 dni kazała...no i jak jest mydlony to płacze ale jak wkładamy go do cieplutkiej wody to już jest cisza 😮 kąpiemy go w płynie 3w1 J&J i puki co nie ma uczulenia a do wody dodaje kilka kropel oliwki J&J i nie smaruje niczym po kąpieli... Ksawciu jeszcze nie bardzo lubi przewijanie i wtedy też robi krzywą minkę...
mamy tą nianie z czujnikiem oddechu i już 3 razy mi wyła że nie oddycha....ZAWAŁ GWARANTOWANY...lekarka mówiła bo też była w domu na wizycie że w głębokim śnie tak się zdarza więc go potrząsne i dalej oddycha niby normalne ale stresujące.....polecam nianie z czujnikiem oddechu bo nie wiadomo co by było gdyby nie nasza szybka reakcja

ania_xx napisał(a):

pepuszek pryskałam octanisept-em i patyczkiem do uszu tak go dookoła przecierałam. mały rośnie jak na drożdżach jak wychodziliśmy ze szpitala miał 3040g a wczoraj jak była położna i go ważyła 3500g 🤪 sama była zdziwiona że tyle przez tydz przybrał 🤪 🤪
jeżeli chodzi o kąpiel to co 2 do 3 dni kazała...no i jak jest mydlony to płacze ale jak wkładamy go do cieplutkiej wody to już jest cisza 😮 kąpiemy go w płynie 3w1 J&J i puki co nie ma uczulenia a do wody dodaje kilka kropel oliwki J&J i nie smaruje niczym po kąpieli... Ksawciu jeszcze nie bardzo lubi przewijanie i wtedy też robi krzywą minkę...
mamy tą nianie z czujnikiem oddechu i już 3 razy mi wyła że nie oddycha....ZAWAŁ GWARANTOWANY...lekarka mówiła bo też była w domu na wizycie że w głębokim śnie tak się zdarza więc go potrząsne i dalej oddycha niby normalne ale stresujące.....polecam nianie z czujnikiem oddechu bo nie wiadomo co by było gdyby nie nasza szybka reakcja

No czasem tak sie zdarza, ze noworodki wpadaja w tzw. bezdech podczas snu i taki czujnik oddechu-ruchu to super rzecz - ale jak zaczyna ryczec to fakt zawal murowany! Jak dzidzia jest juz wieksza i zaczyna sie wiercic i przekrecac wl ozeczku to zdarza sie, ze sie wlaczy bo materacyk pod wplywem ciezaru dziecka nieco sie unosi z jednej stronyy i czasem nie dotyka plytki lezacej po drugiej stronie... Musze przyznac, ze sa to stresujace momenty ale jak juz dopadniesz do lozeczka - podniesiesz zaspana niunie i wszystko gra - to kamien z serca 🙂 Ja rowniez polecam detektory oddechu!
Aniu niech sie maly-duzy Ksawierek chowa dobrze i zdrowo!!!
tymczasem witamy Laure i jej szczelsiwa mame w gronie swiezych mamusiek 😁 Zdrowka dla WAS!!!

Ja również zakupiłam nianię elektroniczną z monitorem ruchu/oddechu...choć mam nadzieje, że nigdy nie dojdzie do takiej stresującej sytuacji, ale chyba będę spokojniejsza!

aniu_xx - Ty już masz to, na co my ciągle czekamy 🙂 fajnie, że dzidzia nie jest tak strasznie dokuczliwa 🙂

faktycznie dziś pustki tutaj 🙂 i dobrze, świętujmy i odpoczywajmy póki czas 🙂

Witam moje Kochane,

My już po imprezie ... Goście byli - było szybko ale bardzo intensywnie. Dawno się tak nie uśmiałam 😁 😁 😁 🙃 🙃 🙃 😁 😁 😁 Było naprawdę boskoooo... Tylko Mężunia mi suszy od rana...ale chyba powoli mu przechodzi 🙂

Dziś się obijamy cały dzień... i szczerze mówiąc nie wiem jak są możliwe Wasze długie spacery. My dziś poszliśmy na stację po cole (jakieś 500 m w jedną stronę ) i myślałam że nie wrócę. Brzuszek mi sie co chwila napinał a po schodach do góry to wchodziłam 10 min... 😁 😁 😁

Monitor oddechu też kupuję ale dopiero jak dojdą mi te przeklęte pieniążki z ZUS-u !
Mam juz nawet wybraną tylko czekam na tą kasę i czekam !

Mam nadprodukcję siary leci i leci a ja każdego ranka jak wstaję z uwaloną koszulką to myślę ooooo poród już niedługo 😁 😁 😁

JADZIUNIA GRATULACJE - WITAMY LAURĘ NA ŚWIECIE !!!

Ja się zbieram na spacerek na cmentarz... 🙂 Może dojdę ponad 2km w 1 stronę... Jak nie 3... 🙂

Gosia734 napisał(a):

Ja się zbieram na spacerek na cmentarz... 🙂 Może dojdę ponad 2km w 1 stronę... Jak nie 3... 🙂

To powodzenia!

Ja czułam taki uciski i ból że dla mnie i w moim przypadku takie spacery odpadają!

A Cherry ja zauważyłam, że na spacerach mam taki moment krytyczny, po 400 m. Potem odchodzi ten nacisk.

Ja właśnie sobie skakałam na piłce i kręciłam bioderkami 🙂. Piję tez tą herbatę i przyznam, że mi smakuje. Piję ją głównie dlatego, że wspaniale się po niej wypróżniam, naprawdę cudowne uczucie jak od 6 miesięcy mogę się normalnie załatwić i nie mieć przy tym bólu odbytu. Może przyczyną jest to też że odstawiłam witaminy, bo lekarka powiedziała, że wiele dzieci w brzuchu mamy przez nie tyje pod koniec...a ja morfologię mam dobrą 🙂

Jutro znów samotny dzień mąż do pracy 😞 buu, tak miło było 😉 nawet bardzo dzisiaj, po takiej przerwie to naprawdę niewiele kobiecie potrzeba, ale cherry zrobił mi straszny wykład wcześniej, ale pokazałam mu tekst gdzie napisane jest, że dziecko odczuwa to w przyjemny sposób 🙂 i gut

Cherry super , że imprezka się udała 🙂

Ja się zastanawiam jak te nasze Kobitki dają radę chodzić na takie długie spacery, bo dla mnie spacer 45 minut do położnej to szczyt moich obecnych możliwości, zaraz czuję ucisk na krocze, pęcherz i brzuszek robi się twardy, a nie wspomnę , że poruszam się już jak pingwin 🙂

Madzia-m3 Ty pijesz herbatkę, żeby się wypróżnić...a ja mam już dosyć, bo ostatnio załatwiam się po 3 razy dziennie...i za przeproszeniem to od tego już mnie tyłek boli!!!

Madzia to bardzo się cieszę z przyjemnie spędzonego czasu z mężem 🙂 🙂 🙂

Ja właśnie w druga stronę z tym wypróżnianiem ale Madzia można powiedzieć, że w Twoim przypadku to naprawdę sukces bo wiem jak Ci to doskwierało przez ten cały czas.... Mała-duża rzecz a jak cieszy 😁 😁 😁

U mnie to nie mija - odnośnie spacerów... Myślałam że wyślę męża pod dom aby wrócił po mnie autem.... 🤔 🤔 🤔 jednak on skomentował chciałaś iść to musisz dać radę... jednak bez zatrzymywania się nie obeszło 😁 😁 😁

Pojutrze wizyta kontrolna i szczerze to już nie mogę się doczekać i mam wymyśloną taktykę!

U pierwszej lekarki prowadzącej jestem umówiona na 8.40 i oczekuję badania i pobrania wymazu na paciorkowca. Do póki mnie nie przebada nie wyjdę z gabinetu - będę okupować ! Poproszę ją również o usg powiem że nie wiem ile mały waży i że się martwię etc.... Potem jadę na patologię w sprawie tej cukrzycy i jest prowadząca nie wykona usg to poproszę tam w poradni.... Mam nadzieję że wszystko pójdzie po mojej myśli i że będę wiedziała co i jak...

Wiem też, że po rozwiązaniu nie pójdę już nigdy do tej lekarki - zmieniam lekarz i to już postanowione!

Mi wczoraj bratowa oddala herbatke z lisci malin wiec tez sobie popije... ale wiecie u mnie sie chyba nie zapowiada nic... jestem w super kondycji...bez zadnych boli i uciazliwosci...ciekawe kiedy moj kurczak ma zamiar sie wykluc??

yenefer - chwalilas sie, ze twoj kupil ci telefon Samsunga - ten w paseckzi kolorowe??? bo jak tak to ja tez go wlasnie dostalam 🙂

Jadziunia napisał(a):

Drogie brzuchatki ja już jestem mamą 😁
Laura urodziła się 28 października o 12:13 ważyła 3330g i mierzyła 52cm
Poród odbył się poprzez CC.
Pierwszy krzyk maleństwa jest przeżyciem nie do opisania, zarówno jak i pierwsze karmienie.
Wszystkim brzuchatką życzę szybkiego i szczęśliwego rozwiązania 🙂

GRATULACJE

Cherry - dobrze, że się odezwałaś do nas 😉 a plan z lekarzem świetny - spryciula!

ja też już sobie nie wyobrażam spacerów, ale już niedługo

a co do tego, co napisała jakiś czas temu Kukunari - niedawno się zastanawiałam, jak to z nami będzie - po porodach - czy będziemy jeszcze klikać, ile z nas przeniesie się na mamuśki... zobaczymy "w praniu"