Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
madzia_m3 napisał(a):
Ja też biore luteinę od początku, próbuję powołi odstawić. Miałam brać do 20 tygodnia, ale chyba będę musiała dłużej.

Mi lekarka kazała odstawić i tu wykazałam się samowolką... Początkowo brałam dwie na dobę. Po tym jak lekarka powiedziała, że mam przestać to brałam po jednej na dobę bo bałam się przestać w ogóle. Potem co drugi dzień i tak odstawiłam hehhe 🙂 ale spokojniejsza byłam....

J a dziś koszmarnie się czuję bo kręci mi się w głowie i taka rozbita jestem... Może przejdzie... Oby !


Dziewczyny kawusie slaba z mleczkiem lub smietanka polecam na takie stany - bo wyglada to na oslabienia spowodowane pogodą - cisnieniowe zmiany!! Ja jestem straszna meteopatka a w ciazy to juz w ogole wiec takie stany mi nie obce 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ale się najadłam klusek z truskawkami 😁 pychotka
Ja przytyłam na razie 1,6 kg a sprawdzam wagę co miesiąc u pani ginekolog.
Od początku ciąży nie wypiłam ani jednej tabletki przeciwbólowej, choć nieraz bolała mnie strasznie głowa. Piłam wtedy kawę rozpuszczalną z mlekiem , a jak nie pomagało to starałam się choć na chwilkę zdrzemnąć. Wiem, że niektóre z Was jeszcze pracują, więc takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Mam koleżankę, która w ciąży piła nieraz kilka tabletek Apap dziennie, tak ją głowa bolała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja od przeciwbóli jestem daleka... Nawet jak mnie w pierwszym trymestrze bolał ząb tak że wylądowałam na pogotowiu to się wstrzymywałam ile mogłam. Nie brałam póki co żadnych tabletek chociaż ponoć paracetamol jest bezpieczny 🙂

Kukunar kawkę piłam nie na wiele się zdała drugiej już nie będę piła 🙂

Zjadłam dwa gołąbki mniam mniam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki wyszłam do czytelni i jak wracałam zaczęło mnie cos kłuć po prawej stronei brzucha ale nie tak nisko pod pępkiem tylko wyżej i się zastanawiam czy to może dotyczyć macicy?
Ja odstawiłam Duphaston w dzień kiedy mialam ostatnią wizytę u lekarza i juz jestem 3 tyg bez niego. Może stąd te bóle i twardy brzuszek? Nie wiem czy mam brac te nospe czy poczekac na wizytę za 9 dni u swojego lekarza. Wtedy w szpitalu jak mnie pani badala to mowila ze z szyjką macicy wszystko dobrze no i nie wiem co robić. Zauważylam ze brzuszek w dzien robi się miększy i jak leżę wieczorem. Może to przez ten stres i długie siedzenie?

Muszę sie pochwalić że dostałam 5 z egzaminu piątkowego mimo stresu o moje Maleństwo i wizyty w szpitalu. Ale ten jutrzejszy egzamin nie zapowiada sie aż tak pomyslnie bo już sama nie wiem czego mam sie uczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinel napisał(a):
Dziewczynki wyszłam do czytelni i jak wracałam zaczęło mnie cos kłuć po prawej stronei brzucha ale nie tak nisko pod pępkiem tylko wyżej i się zastanawiam czy to może dotyczyć macicy?
Ja odstawiłam Duphaston w dzień kiedy mialam ostatnią wizytę u lekarza i juz jestem 3 tyg bez niego. Może stąd te bóle i twardy brzuszek? Nie wiem czy mam brac te nospe czy poczekac na wizytę za 9 dni u swojego lekarza. Wtedy w szpitalu jak mnie pani badala to mowila ze z szyjką macicy wszystko dobrze no i nie wiem co robić. Zauważylam ze brzuszek w dzien robi się miększy i jak leżę wieczorem. Może to przez ten stres i długie siedzenie?

Muszę sie pochwalić że dostałam 5 z egzaminu piątkowego mimo stresu o moje Maleństwo i wizyty w szpitalu. Ale ten jutrzejszy egzamin nie zapowiada sie aż tak pomyslnie bo już sama nie wiem czego mam sie uczyć.


Marinel - jesli cie niepokoji ten utrzymujacy sie twardy brzuszek to zazyj lepiej nospe i polez troszke... Nospa ci nie zaszkodzi...
Gratuluję piąteczki - achhh kiedy to bylo jak ja zdawalam egzaminy...... czuje sie staro 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam...
Ja nie biorę żadnych tabletek żeby nie zaszkodzić maleństwu...Chodź czasem głowa mnie strasznie boli.. Sen pomaga 🙂 Tylko często jak wstaje boli mnie kręgosłup... Czasem jest się ciężko ruszyć... ;/
Kruszynka szaleje w brzuchu aż miło 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja po wizycie u dentysty brałam apap, bo nie szło wytrzymać bólu po wyrwaniu, a głowa faktycznie czasem boli tak mocno, że nie można wytrzymać - kukunari - też jestem meteopatką - masakra - szczególnie teraz, ból i wszechogarniające uczucie zmęczenia, a do tego dziś po obiedzie, jakoś nie mogę go strawić i tak mnie już męczy 3 godziny... echhh

ja za tydzień mam ostatni egzamin - obronę magisterki - muszę skoczyć jeszcze do biblioteki po materiały, pouczyć się i zdać! jak to pani promotor kazała - na bdb 😉 i będzie szumny koniec studiów 😁 och! dobrze, że te 5 lat już za mną 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czy boli Was nieustannie kręgosłup? Czy macie tez dni, że nie boli? Mnie właśnie dziś cudem nie boli - hehe może to idiotycznie zabrzmi ale mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Jakoś mi dziwnie od wczoraj. Moje Maleństwo jakoś spokojne dziś - kopie, ale znacznie rzadziej... Mam nadzieję, że to normalne?

Może czasami tak się martwię o Dzidziusia, że przesadzam - ale wiecie jak to jest 🥴 Mój mąż powiedział, że w ciąży stałam się hipochondryczką... 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
Czy boli Was nieustannie kręgosłup? Czy macie tez dni, że nie boli? Mnie właśnie dziś cudem nie boli - hehe może to idiotycznie zabrzmi ale mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Jakoś mi dziwnie od wczoraj. Moje Maleństwo jakoś spokojne dziś - kopie, ale znacznie rzadziej... Mam nadzieję, że to normalne?

Może czasami tak się martwię o Dzidziusia, że przesadzam - ale wiecie jak to jest 🥴 Mój mąż powiedział, że w ciąży stałam się hipochondryczką... 😮


mnie boli czesto kregoslup, do tego boli mnie tez nerw w puldupku - smieje sie mowiac, ze mam nerwa w dupie 😉

cherry, kazda z nas jest hipochondryczka jak jest w ciazy bo tak sie martwimy o nasze malenstwa 😉 A jak jeszcze cos sobie wkrecimy lub uroimy to juz koniec zatrujemy otoczenie naszymi obawami 😉 Dla pocieszenia po poordzie nie jest lepiej bo tez sie matwimy o nasze malestwa i panikujemy z byle powodu tak do okolo 3 miesiaca 😉 Powiedz meżlukowi, ze musi przywyknac do takiego przesadzania 😜

P.S.
Faceci nigdy tego nie zrozumieja - chyba, ze ktorys zaciąży 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałam że tylko ja tak strasznie panikuję, dobrze wiedzieć że nie jestem jedyna. Ale juz zmęczona jestem od tej nauki i tych zmartwień o Maluszka. Może gdybym czuła wyraźne jego kopania to byłabym spokojniejsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
właśnie się pokłóciłam z mężem on mnie w ogóle nie rozumie... nie mam z kim pogadać...jest mi smutno i źle 😞


kochana masz nas!!! A nie win go, to tylko facet 😉 - nie ma pojecia jak sie czuc mozemy! Baaa, w meskich glowkach nawet sie nie miesci jak to jest byc w ciazy i miec stracha o malenstwo!! Nie win go o to,ze jest mezczyzna a im czesto brakuje wyobrazni i polotu dlatego takim istotom wrazliwym jak my ciezko sie czasem z nimi dogacac. Ale coz prawda jest " Z męzczyznami zle, bez nich jeszcze gorzej" 😉 Poczekaj, zobaczysz jak malenstwo bedzie na swiecie jego obawy o nie nie beda wcale mniejsze jak twoje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiesz tu chodzi o to, że jak ja się martwię lub mam gorszy nastój to mógłby mnie przytulić a nie krzyczeć. Jego krzyk mi wcale nie pomaga - wręcz stresuje bardziej. Ja juz nie umiem bardziej tłumaczyć, boję się i mógłby powiedzieć że będzie okej i przytulić...Normalnie jest kochanym mężem i w ogóle rzadko podnosi głos. Po prostu on nie rozumie moich obaw i stąd ta kłótnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
wiesz tu chodzi o to, że jak ja się martwię lub mam gorszy nastój to mógłby mnie przytulić a nie krzyczeć. Jego krzyk mi wcale nie pomaga - wręcz stresuje bardziej. Ja juz nie umiem bardziej tłumaczyć, boję się i mógłby powiedzieć że będzie okej i przytulić...Normalnie jest kochanym mężem i w ogóle rzadko podnosi głos. Po prostu on nie rozumie moich obaw i stąd ta kłótnia


chyba wiem o czym mowisz.... moj jak bylam w ciazy po raz pierwszy nie rozumial moich rozczulan, obaw i zamiast przytulac, uspokajac tez sie wnerwial co w rezultacie mnie stresowalo i smucilo zarazem. Z perspektywy czasu wydaje mi sie, ze reagowal tak bo po pierwsze czul sie bezradny, po drugie nie czul sie ojcem pelnym obaw o swoje malenstwo tak jak my czujemy juz teraz, po trzecie sytyuacja przyjscia na swiat potomka byla dla niego nowoscia a zarazem egzaminem dojrzalosci i sam sie bal jak sie spisze w tym wszystkim, czy da rade. Po porodzie stal sie czulym, kochajacym tatusiem jakiego trudnobylo mi sobie wyobrazic wczesniej. Mysle, ze tak bedzie tez w przypadku twojego mezulka - a na pewno Ci zycze tego. Tymczasem badz twarda!! Stres ci nie potrzebny - szczegolnie taki zbedny stres jak klotnie o to, ze nie jestes zrozumiana. Poplacz w poduche jak trzeba a zrobi ci sie lepiej! jutro na pewno wstaniesz w lepszym humorze!!

I nie przejuj sie z maluszkiem na pewno wszystko ok!!! Maluszki w brzuszku tez odczuwaja swoje nastroje i maja lepsze i gorsze dni. Wiec jesli cie martwi np. ze mniej sie wierci to sie nie przejmuj... Moze maluszek ma bardziej senny, leniwy dzien. Przeciez to mali ludzie mieszkaja w nas 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cherry Twoje Maleństwo na pewno lezy sobie wygodnie i myśli: "Ale wygodna ta moja Mamuśka" i dlatego nie fika.

Idę spać dobrej nocki i ładnych snów. Może jutro będzie lepszy dzień!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinel! dziś po prostu musi być lepszy dzień!

nie zaczął się od wielkiej ulewy, więc będzie lepiej niż wczoraj 🙂

Cherry - kukunari ma rację - mężczyźni wobec dziecka zmieniają się nie do poznania - znam kilku takich 😁 nie pomyślałabyś, że to ci sami faceci, a co do krzyku z bezradności - to chyba tak właśnie jest, ci którzy są naprawdę silni nie krzyczą, tylko ci, którzy już nie mają siły na inną reakcję
głowa do góry Kochana! 🙂 zawsze możesz liczyć na nas! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam Dziewczyny i Wasze Brzucholki 🙂
Dziś jak na złość pogoda u mnie ładna, ale i tak pewnie będzie padać. Wczoraj przymierzałam sukienkę na wesele i w 3 nie weszłam została mi tylko jedna która szyłam na zamówienie i na szczęście bo Panie zrobiła mi nie na zamek tylko na wiązanie gdzie w razie czego jakbym przytuła mogę poluźnić. Zmieszczę się 🤪 a raczej starczy sznureczka do związania 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
w sobotę 😆
Ale najpierw pewnie na poprawkę egzaminu muszę jechać na 10 do Olsztyna mam jakieś 80 km napisać i na 15:30 ślub. 😠 jestem zła na siebie za to, że się lepeij nie przygotowałam no ale czasu już nie cofnę.
Jutro jest nasz wielki dzień 😁 będę wiedziała kto we mnie mieszka 🙂 ostatnio daje porządnie odczuć swoją obecność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia


mnie boli czesto kregoslup, do tego boli mnie tez nerw w puldupku - smieje sie mowiac, ze mam nerwa w dupie 😉

Kukunari ja też mam nerwa w tyłku :/
co gorsza moja p. doktor powiedziała mi, że to może się pogłębiać jak brzuszek będzie rósł .... :/
czasem nie mogę się nachylić :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
paula_jot napisał(a):
Wczoraj przymierzałam sukienkę na wesele i w 3 nie weszłam została mi tylko jedna


To ja tak przed obroną miałam 😉 W spódnice ledwo się mieściłam, żakiet się nie dopinał, ale w końcu udało się dobrać jakiś zestaw. A w sobotę będziemy za Ciebie trzymać kciuki podwójnie mocno i na pewno zdasz 🙂

martka3 napisał(a):
Mi ginekolog powiedział, że Apapu mozna do 6 tabletek dziennie, 2 szt. na raz - byłam w szoku, że tak dużo można.


O jak dobrze 🙂 Od początku ciąży jeszcze tyle nie zjadłam, a tak się martwiłam. Niektórym kobietom w ciąży migreny przechodzą, a mnie właśnie głowa prawie codziennie boli. Dzisiaj też, ale mniej i kawa powinna wystarczyć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...