Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 26,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    2758

  • Doti

    2120

  • Emilia1991r

    2246

  • karolka84

    3424

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ja juz się czaję, żeby drugi upiec, bo był rewelacyjny, zwłaszcza na ciepło 😁
wróciłam po zakupach i bedę się ogarniac do tego lekarza... aaa w smyku kupiłam 3-pak pajacyków r.56 za całe 35zł 😁 (przecena była z 69zł)

nawet nie wiem kiedy, ale przeszła mi kompletnie chęć na lody i na lay's paprykowe 🙂 teraz truskawki wymiataja wszystkie inne składniki mojej diety 🙂 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja się zastanawiam czy uda mi się jutro do gina dostać.... Pospałam sobie troszkę: synek w łóżeczku a ja na podłodze koło niego. Obudziłam się z potwornym bólem biodra (chyba było za twardo)... Ale już przeszło i teraz leżę sobie na łóżku, mały ogląda Dorę a później może się z nim ruszę na powietrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc 🙂 poczytalam co popisalayscie od wczoraj - jakos dalam rade 🙂 ja dzis bylam na zakupach, pozniej u babci, nachodzilam sie troszke i juz mnie rwie w podbrzuszu i moje bole w pipce powrocily...chyba bede musiala legnac na chwilke 😮 zjadłam pyszny obiad mamy, teraz szukam po szafkach czegos slodkiego na deser 🙂 aaaa i oczywiscie wczoraj jak przyjechalam, to czekaly na mnie pycha truskawki z ogrodka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzwoniły do mnie babki z recepcji że lekarz będzie przyjmował od 16 i wszystkie godziny się poprzesuwały... i jest jedno wielkie zamieszanie 😮
ciekawe o której mnie przyjmie... 🤨 muszę się uzbroić w cierpliwość....
idę sie golić 😁 już wiem że to nie będzie łatwe i będę lecieć na wyczucie 😁

odezwę się po wizycie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam. Ja w tą sobotę pierwszy raz musiałam odgarniać brzuch by się tam na dole ogolić.hehe.Jeszcze kilka dni i musowo lusterko. Wogóle, jakaś mi się "mała" inna zrobiła,taka rozpulchniona jakaś i pierwszy raz mnie bolała od stringów.Trzeba na nią teraz bardziej uważać 🙂 Kurde brzuch czuję jakoś tak bardzo wysoko i mi zawadza, siedze prosto jakby z kołkiem w dupie 🙂 Moja mama mówiła mi że też miała tak wysoko raz jak była w ciąży a w drugiej ciąży miała właśnie brzuch nisko i mówiła,że lepiej już nisko niż tak wysoko. Przez to jakos sie ciężko oddycha,ale nie ma co narzekać bo od piątku idzie ciepło i przyszły tydzień podobno upały i będzie znów źle,bo duszno,parno i wogóle 🙂 Ja już M powiedzialam ze ma sie nastawić ze teraz te 3 miesiace bede tylko gadac jak mi źle a on ma mnie wysłuchiwać i wspierać 🙂 hii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doti wyprzedzilas mnie 🙂)
Dokladnie to samo chcialam napisac, ze jak masz mozliwosc zdecydowanie bym zrezygnowala z noszenia stringow w ciazy,bo sprzyja to dosc mozno infekcjom...;//

Mnie jak gin w pierwszej ciazy przylookal w malych gaciach, to myslalam ze mnie rozstrzela 🙂) hehe 🙂 Ale wystarczyl komentarz: Czy mniejszej bielizny nie bylo ;/ no i zrozumialam o co kaman 😉) hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jakoś nie wyobrażam sobie chodzenie w zwykłych majtkach,tymbardziej jak będą upały. Dziś jest ok,może widocznie akurat tamte stringi były nie wygodne.Jeśli to się będzie powtarzać,będę zmuszona zmienić przyzwyczajenia.Może to też bylo przez to,że siedzialam chyba z 4 godziny bo na imieninach bylam.Nie wyrabiałam w tej pozycji tyle czasu.Najpierw poduszka za plecami pomogla ale potem musialam przejsc na kanape 🙂 No co w końcu jakies przywileje mi sie należą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wkurzył mnie mój M znów 😞 Mówię mu że idę jutro rano dobijać się do gina a ten do mnie "po cholerę???" Szlag mnie trafia 😞 😞 😞 Czy do niego w ogóle nie dociera to co się dzieje? A może to reakcja obronna? Sama nie wiem. Jak mi się uda jutro dostać do gina i jeśli faktycznie będzie rozwarcie i jakieś zagrożenie dla ciąży to poproszę lekarza żeby napisał mi na kartce dla M jakieś zaświadczenie że mam leżeć i się oszczędzać....
Póki leżę to sama mam wrażenie że przecież nic się nie dzieje i powinnam się ruszyć ale wystarczy 20-30 minut kręcenia się koło domu i wszystko zaczyna boleć,kłuć i ciągnąć....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czy on sobie nie zdaje sprawy z powagi sytuacji? Ale niektórzy faceci tacy są,dopiero jak cos sie staje to wielkie gały robią i dociera do nich to. Może nie mów mu wogóle że idziesz do lekarza,skoro go to nie interesuje.Działaj tak jak Ty czujesz, abyś była spokojna. Jak ma głupio komentować to lepiej mu wogóle nie mówić o tym.Moze po jakimś czasie sam się zainteresuje waszym zdrowiem. Mój za to na odwrót,wszystko by zrobił gdybym miała jakies obawy, abym była spokojna.A może to też dlatego że to pierwsze dziecko....Twój chyba jest pewien że jak już raz urodziłaś i było ok to teraz też musi tak być
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ehhh, z facetami, bo on nie jest wogole zorientowany co sie moze dziac jak maluszek sie urodzi w takim terminie.. Polecam podsunac jakis artykul o maluchach przedwczesnie urodzonych ;/ moze cos do niego dotrze...
Choc faceci to zawsze maja wizje, ze ich to nie spotka ;// nie zazdroszcze ;//
Moj tez nie nalezy do tych "wyreczajacych" Ciaza to ciaza i sobie radz 😉
Ale tak tez troche nauczylam przy ciazy z Nadia, w niczym nie pozwalalam sobie pomoc...

Pestka, ja Ci powiem, ze od pierwszej ciazy sie tak przestawilam, ze nie umiem nosic juz stringow 🙂) No i pewnie dupa juz nie taka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a próbowałaś z tym swoim M porozmawiać? z moim było to samo, w pewnym momencie nie wytrzymałam i zrobiłam mu awanturę, a potem na spokojnie jak krowie na rowie wytłumaczyłam wszystko, co i jak... wystarczy jednak, że teraz od kilku dni czuję się dobrze i już zapomniał pewnie o wszystkim, co mu mówiłam, ale jak znowu będzie potrzeba, to jeszcze raz mu nagadam!! 🙂

wróciłam od lekarza i kolejne skierowania mam w teczce 🙂 toxo jak nie miałam tak nie mam i cukrzycy też nie... cukier wyszedł mi poniżej normy... przed wypiciem glukozy 64, po godzinie 86, a po dwóch 87 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie wiem co mu się wymyśliło, że w poprzedniej ciąży też tak było... owszem zdarzył mi się mega silny skurcz ale w 13 tygodniu i później już nic i całą ciążę byłam aktywna.
Nie mogę mu nie mówić, bo przecież nie zabiorę dziecka ze sobą do ginekologa (a pewnie kilka godzin czekania na wizytę przede mną) więc M musi wiedzieć że z dzieckiem zostaje żeby sobie jakiegoś wyjazdu w pole nie wymyślił...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tą dupą to nie przesadzaj Sandra! 🙂
A powiedz mi bo od jakiegos czasu sie zastanawiam,gdyby cos w organizmie sie stalo,gdyby zaczal sie teraz poród to ma dziecko szanse na przetrwanie? jestem w 27 tygodniu ciąży.Strach o tym myslec ale czy spotkalas sie z takimi sytuacjami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sandroos napisał(a):
Ehhh, z facetami, bo on nie jest wogole zorientowany co sie moze dziac jak maluszek sie urodzi w takim terminie.. Polecam podsunac jakis artykul o maluchach przedwczesnie urodzonych ;/ moze cos do niego dotrze...
Choc faceci to zawsze maja wizje, ze ich to nie spotka ;// nie zazdroszcze ;//
Moj tez nie nalezy do tych "wyreczajacych" Ciaza to ciaza i sobie radz 😉
Ale tak tez troche nauczylam przy ciazy z Nadia, w niczym nie pozwalalam sobie pomoc...

Pestka, ja Ci powiem, ze od pierwszej ciazy sie tak przestawilam, ze nie umiem nosic juz stringow 🙂) No i pewnie dupa juz nie taka 😉


ja w ogóle strinów nie nosze, jakos nigdy nie umiałam się do nich przekonać 😜
a co do dzieci urodzonych wcześniej, to oczywiście na weselu nie obyło się bez opowieści o tragediach, jakie to się wydarzyły... rok temu ktoś tam miał termin na wrzesien, urodził w maju i dzieciątko żyło tylko 8 dni... super, tego mi było trzeba na tym weselu!! normalnie balsam dla ucha 🤢 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niepowazni.. o takich rzeczach dyskutowac....

Ogolnie ma szanse na przezycie. Ale nikt nie zagwaratnuje jakosci tego zycia... moze byc wszystko dobrze, a po jakims czasie dojdzie np. do krwawienia w mózgu ( w czasie pobytu w szpitalu> i dziecko bardzo uszkodzone ;// Taki maluch sam nie potrafi jesc, jest calkowicie nieodporny, wiec kazda infekcja moze skonczyc sie bardzo ciezko..
i mozliwosc wystapienia duzej ilosci powiklan...

Ale nie bedziemy sie tutaj denerwoac, bo wszystkie donosimy nasze maluszki !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...