Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Nie przejmuj się Tussiiaa faceci już tacy są, jak im coś odpali to koniec.
I w tym przypadku bez znaczenia jest czy to twój mąż czy chłopak...
Czasami wydaje mi się,że powiedzenie "Mężczyźni są z Marsa a Kobiety z Wenus" wielokrotnie sprawdza się w 100%.
Mój mąż się cieszy z synka, ale bez jekiejś wielkiej euforii, tylko jego problemem jest to,że nie może sobie wyobrazić,że się udało,wszystko jest ok i to że nie widzi młodego 🙂
Główka do góry!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    2758

  • Doti

    2120

  • Emilia1991r

    2246

  • karolka84

    3424

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ja poprzedni zwiazek mialam 6 lat...zaszlam w ciąże..kazał mi usunąć ją bo już miał tą obecną dziewuche...niestety skonczylo sie poronieniem...i wkoncu musial nastapic koniec sielanki stale klotnie,a co najgorsze mieszkalismy razem a osobno sie zywilismy...i nie zaluje teraz takiego wyboru...z Bartkiem że tak to szybko wszystko się toczy,bo wiem że to jest odpowiedni mężczyzna dla mnie i dla Mai na całe życie 🙂 on też nie miał z byłą łatwo....gdy zaczął o ślubie,zareczynach wszystko też mu się rozpadło...ale nie wracamy już do byłych zwiąków to już rozdziały zakończone...teraz jesteśmy szczęśliwi ze sobą i mamy wszystko czego nie mieliśmy w byłych związkach 🙂 jem truskaweczki z bitą śmietaną 😜 😜 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
natalia23ona napisał(a):
Tusia współczuje Ci....kurcze teraz sobie zadaj pytanie czy on będzie w ogóle odpowiedzialny też za dziecko jeśli robi Ci teraz takie numery...nie rozumiem takich typow...My z Bartkiem jestesmy dopiero i znamy się też 10 miesięcy i jest moim zdaniem zajebiście...ciekawe jak będzie po ślubie,ale myśle że nic się nie zmieni i będzie tak samo,a Ty pewnie ze swoim jesteś dłużej i brak słow mi na niego.A propo ojcostwa Bartek już się tak wczuł,że też już sie nie może doczekać 🙂


no to dlugi stac macie natalio 😎 ja z mackiem 2 lata 🙂
Tusia mam w takiej samej sytacji kumpele i tez uwazam ze samej bylo by jej lepiej a jesli teraz nie czuje tego ze mala w drodze to pozniej tez nie poczuje a bycie ze soba ze wzgledu na dziecko tez nie jest dobre( chodzi mi o niego ) wiec rozstania czasem lepiej robia znam kilka par takich wlasnie ze sa ze wzgledu na dziecko caly czas sie rozchodza ale widze te laski sa uz na tyle silne ze nie pozwalaja sobie i uwierz mi sa dobrymi matkami to samo tlumacze mojej Paulinie a ona nic tym bardziej ze nie jestescie zobowiazani slubem a skoro teraz tak sie dzieje to uwazam ze to uczucie i tak w kncu prysnie predzej czy pozniej ale to Ty jako kobieta najbardziej bedziesz cierpila.Takie moje zdanie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tusia dobrze mówisz że nie będziesz na niego zwracać uwagi... bo teraz jest najważniejsza mała kruszynka. A prędzej czy później on zrozumie, że gdzieś popełnił błąd. Facet potrzebuje więcej czasu na ogarnięcie tego całego tematu... więc nawet się nim nie przejmuj 😘
Mój na początku kompletnie nic nie mówił o ciąży... tak jakby do niego ta wiadomość nie dotarła... aż do momentu gdy go wzięłam na usg i zobaczył naszą małą kruszynkę i usłyszał serduszko, i teraz nie ma innego tematu tylko cały czas o Synku gadamy 🙂 świat zmienił się o 180 stopni jak to powiedział 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
isa8 napisał(a):
Tusia dobrze mówisz że nie będziesz na niego zwracać uwagi... bo teraz jest najważniejsza mała kruszynka. A prędzej czy później on zrozumie, że gdzieś popełnił błąd. Facet potrzebuje więcej czasu na ogarnięcie tego całego tematu... więc nawet się nim nie przejmuj 😘
Mój na początku kompletnie nic nie mówił o ciąży... tak jakby do niego ta wiadomość nie dotarła... aż do momentu gdy go wzięłam na usg i zobaczył naszą małą kruszynkę i usłyszał serduszko, i teraz nie ma innego tematu tylko cały czas o Synku gadamy 🙂 świat zmienił się o 180 stopni jak to powiedział 😁

to tak jak u Nas 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj dziewczyny ja Wam mogę tylko zazdrościć, bo mój o dziecku nie mówi wcale. I tak samo było za pierwszym razem. Nawet jak poczuł pierwszy raz kopniaczka, to ja się bardziej ucieszyłam niż on. Bo on uczucia ma chyba w jelitach pochowane że ich na światło dzienne nie wypuszcza... 🤨 🤨 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tusia mój to nawet na USG się nie uśmiechnął. Ani nawet mu się łezka w oku nie zakręciła jak zobaczył te maleńkie rączki i nózie.... Ale cóż ja na to poradzę. Kocha nas, czasem to pokazuje 🤔 nie ma tragedii... czasem trzeba mu poważnego szoku żeby dotarło do niego co jest grane. Teraz też mi powtarza, że mam leżeć i się nie męczyć,a za chwilę "pojedziesz mi do sklepu? zrobisz mi jedzenie?" itd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tusia, my juz kiedys rozmawialysmy na ten temat ;// Zachowuje sie jak dzieciak 😞 i nie wiadomo jak z nim to bedzie...

A co do gabki, to wszystko co Doti napisala... plus miliony bakterii, ktore sie legna w tych gabkach 🙂)

A mnie cos w zoladku od kilku dni kreci... i kurcze cisnienie mam niskie, a puls bardzo wysoki...;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tussiiaa napisał(a):
Tak. Jeżeli po porodzie przestanie się tak zachowywać to zobaczymy jak to będzie. Ja musiałam dorosnąć dla dziecka i on też powinien... A jeżeli nie - ile dziewczyn samotnie wychowuje dziecko i bardzo dobrze daje sobie radę...


Gratuluję decyzji!
I idę o zakład, że jeszcze będzie błagał, żebyś do niego wróciła...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tusia gratuluje 🙂 znam dużo takich dziewczyn,zreszta mam pare takich kolezanek i są bardziej zadowolone z życia niż te ktore siedza z matołami.....buffy tez tak mysle...
a ja jestem juz po obiadku ide sie troche polozyc a potem z mamuska na cmentarz i na dni Śremu sie przejedziemy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cieżko jest byc samotna mama, choc na tyle masz dobrze, ze mieszkasz z rodzicami i na pewno zawsze Ci mama pomoze!!!!
Przemysl wszystko od A do Z sprobuj moze z nim pogadac, ale po tresci jego wypowiedzi nie sadze, ze cos to da ;//
Moze przemysli wszystko po chwili i zrozumie, ze musicie byc dla niego najwazniejsi???

Moj wlasnie obiadek robi, a ja odpoczywam, bo jakiegos nerwa dzisiaj mam 🙂
A pozniej dalszy ciag ogladania meczyku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja zaraz oszaleję.... Tyle razy proszę i tłumaczę żeby dziecku przed obiadem nie dawać paluszków, czekolady, cukierków i innych badziewi, to babcia M i tak robi swoje! 😠 😠 😠
M będzie dziś im musiał przetłumaczyć, że słowo matki w wychowaniu jej dziecka jest święte! I o ile jestem im wdzięczna za to, że mi pomagają przy Mateuszu o tyle wkurza mnie, że w ogóle nie szanują moich decyzji i tego co mówię...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzisiaj z mamą zrobiłam 20 weków dżemu z truskawek 🤪 ale pychota!! i jeszcze na ciepło wtryniłam jeden słoiczek 😁 mój M się śmieje że smaki mi się zmieniły, bo wcześniej tylko kwasiory jadłam... a teraz coś mnie pociąga na słodkości 😁

dzisiaj stanełam na wagę... 61,5 kg 🤪 czyli mam 7 kg na plusie 🤨 koniec z podjadaniem wieczorami!! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Kochane,ja właśnie jazdę skończyłam,za miesiąc egzamin(nie wiem czy się z tym brzusiem zmieszczę za kierownicą 😜)
Tusia współczuję ale może tak jak Sandra pisze przemyśl jeszcze wszystko i pogadaj z nim.
Dobrze że masz mamę i ma ci kto pomóc bo samej na pewno było by ci ciężko!!!No i zawsze masz nas tylko szkoda że wszystkie tak daleko 😞
Isa ale narobiłaś smaka tym dżemem,my byliśmy w sklepie i zapomniałam kupić 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczynki,
jak tak czytam co wy macie z tymi chłopami to przykro się robi i stwierdzam, że ja póki co narzekać nie mogę, jesteśmy ze sobą 5 lat, 3 lata znajomości przed ślubem mi wystarczyło, żeby być pewna, że to będzie wspaniały materiał na męża i ojca, owszem czasem zdarzy się nam sprzeczka jak to bywa w związkach, ale to po 15 min się godzimy i dochodzimy do jakiegoś kompromisu, generalnie zawsze jedno drugiemu stara się coś przetłumaczyć, a drugie stara się zrozumieć i na razie jakoś to działa, a czy zda to egzamin to stwierdzę pewnie po latach
co do stosunku do ciąży i dziecka to mój mąż jest bardzo troskliwy i opiekuńczy, myślę, że bardzo zbliżyła nas też dodatkowo strata poprzednich ciąż i teraz to już wręcz wariuje i nie może się doczekać Gabi; codziennie jak przychodzi z pracy to się pyta jak się czuję, jak tam mała, czy się ruszała, no i często przykłada rączkę do brzucha, żeby poczuć kopniaczki
poza tym pomaga mi w domowych obowiązkach, zresztą od początku jak po ślubie zamieszkaliśmy to dzieliliśmy się obowiązkami, ja to już mu mówiłam dłuuugo przed ślubem, że będzie musiał mi pomagać w domowych obowiązkach, skoro oboje pracujemy tyle samo godzin, to z jakiej paki mam mieć jeszcze cały drugi etat w domu, a on ma leżeć na kanapie...
ustaliliśmy że ja będę gotować, prać i prasować (bo twierdzi, że nie potrafi 😉, a tak naprawdę zwyczajnie tego nie cierpi), a on wynosi śmieci, sprząta co sobotę całą łazienkę, no i jak się prędzej niż ja wyrobi to odkurza i myje podłogi
ciekawa jestem jak to będzie, jak już mała się urodzi... pewnie ciężko, dojdzie tyle obowiązków i na wszystko będzie za mało czasu, ale mam nadzieję, że jakoś razem damy radę
wiele par po urodzeniu dziecka przeżywa kryzys w związkach i często się rozchodzą, ale mam nadzieje, że wszystkie będziemy szczęśliwe i zadowolone z naszych partnerów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
natalia23ona napisał(a):
miałam iść spac i pije kawuszkę z bitą śmietaną haha...ale wpadłam na genialny pomysł...wieczorem zrobić muffinki z truskawkami poki jeszcze są truskawy w domu bo mama z babcią co chwile podjadają :P:P ja to mam zachcianki niech to cholera weźmie 😁 😁

Natalia czytasz w moich myślach albo nasze córcie mają podobne smaczki 😉właśnie patrzyłam na przepisy na mufinki tylko mi takie z malinami chodzą po głowie 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emaleth napisał(a):
natalia23ona napisał(a):
miałam iść spac i pije kawuszkę z bitą śmietaną haha...ale wpadłam na genialny pomysł...wieczorem zrobić muffinki z truskawkami poki jeszcze są truskawy w domu bo mama z babcią co chwile podjadają :P:P ja to mam zachcianki niech to cholera weźmie 😁 😁

Natalia czytasz w moich myślach albo nasze córcie mają podobne smaczki 😉właśnie patrzyłam na przepisy na mufinki tylko mi takie z malinami chodzą po głowie 😜


no dziewuchy w koncu 😉 😉 ja dzis od rana juz zjadlam tyle truskawek z bita smietana ze daj spokoj...ale teraz to mnie wziela ochota na muffinki tym bardziej ze bardzo dawno ich nie robiłam,a przynajmniej Bartek w poniedziałek sprobuje moich nowych kulinarnych popisow 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...