Skocz do zawartości

Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży


Anite

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dzień dobry Kochane!!

Jestem po rozmowie z mężem,rozmawialiśmy wczoraj długo i udało mi się nie rozkleić,może też dlatego,że tam komputer chłopaki mają w kuchni,a że akurat wszyscy w kuchni siedzieli to nie chciałam im tam beczeć.Zobaczymy jak bedzie dalej,na razie czas mi się wlecze.

Wracam pomału do tematu wózka,łóżeczka i zakupu wszystkiego co potrzebne dla małej.Zostałam sama,więc wszystko na mojej głowie i chyba pomału bedę już te rzeczy gromadzić,bo kto wie kiedy Oliwka zechce przyjść na świat.A na ostatnią chwilę nie dam rady samy wszystkiego przygotować.

Pozdrawiam Was cieplutko z samego rana.:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Pszczola24

    1700

  • Kasiaa

    2904

  • Radzia80

    1909

  • lajsoka

    2412

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witajcie.
Czy ta zima się skończy w końcu? Mam już dość odgarniania śniegu z podjazdu.Wczoraj już o 6.30 musiałam to zrobić bo bym nie dała rady odwieź synka do przedszkola .I oczywiście zanim po niego pojechałam to też walczyłam ze śniegiem.A i teraz jak skończę pisać to idę się pomęczyć ze śniegiem i przynieść drzewo do kominka.Teraz zajmuje mi to bardzo dużo czasu.A i zasapie się przy tym że ho ho 🤪

Gabiś trzymaj się mocno.Wiem na początku czas się bardzo dłuży.Mój synek zawsze chce żebym zrobiła prowizoryczny kalendarz na którym skreśla kolejne dni do powrotu taty.I jak widzę że tych dni ubywa to sama się ciesze(nie mówiąc o radości synka)

Co do wczorajszych pączków to ja wczoraj sama smażyłam bo moja mamka nas odwiedziła.A że ze sklepu nie są aż tak dobre to się skusiłam na ich zrobienie.Przyznam szczerze że zjadłam jednego 😞 A cukier skoczył niemiłosiernie. 😠
Trzymajcie się ciepło a ja idę 🤪 walczyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata ty sie kochana oszczedzaj i nie przemęczaj w koncu w ciaży jestes a odsniezanie to robota dla chłopa 🙂

Dziewczyny czy was tez meczy zgaga? Ja juz nie wiem jak z nia walczyc bo co nie zjem to mam zgage nawet dzisiaj w nocy mnie obudziła i była straszna myslałam ze zwymiotuje 🥴 Rennie jak wezme to działa tylko pół godziny i znowu wraca zgaga ,Masakra

Kasiu a co do torby do szpitala to fajny link nam wysłałas napewno wezme go pod uwage przy pakowaniu. I mysle ze zaczne dopiero na poczatku kwietnia pakowanko. Miesiac wczesniej chyba wystarczy 🙂

Miłego dzionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zgadzam sie, ze odsniezanie to robota faceta, ale u mnie na osiedlu juz 3 ciezarne kobietki widzialam z łopatami, bo... to super sposob na dotlenienie a nieodsniezone chodniki uniemozliwiaja spacery 😞 tylko trzeba spokojnie i za bardzo nie dzwigac:P
pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja torby do szpitala jeszcez nie pakuję, bo narazie nie mam co pakowac 😁
poki co to szykuję się na zakup materacyka do lozeczka i szafy dla Małej. A potem bede myslec o rezeczach do szpitala.. no i wozek jeszcze musimy kupic, ale to może w przyszłym miesiacu, bo narazie to nas zjadły rachunki i podwyżki, ktore przyszły z nowym rokiem 😞

Pytałam wczoraj położną jaki materacyk kupić do łóożeczka, bo są i zwykle, i z jakas luską gryczaną, i z trawa kokosową.. Powiedziała ze była na wielu szkoleniach i nigdy nikt nie mówił że są jakies zalecenia że akutat te z trawą są lepsze (a roznica w cenie niestety razy dwa :/). Materazcyk ma być twardy, ta wkładka kokosowa pewnie wpływa na to, że materac nie odkształca się tak jak np. gąbka, wieć jezeli kogoś na to stać, to oczywiście może kupować, ale nie ma co sobie żył wypruwać i taki zwyczajny materacyk też będzie dobry.

Poza tym pytałam też i wczoraj w szkole rodzenia i ostatnio na wizycie u lekarza o konieczność posiadania ze sobą laktartora jak będziemy szły rodzić - bo ktoraś z nas wcześniej coś takiego wspominała. Powiedzieli że o niczym takim nie słyszeli, że kobieta musi mieć ze sobą laktator i że na ich oddziałach nie jest to wymagane. A poza tym jezeli okaże sie że są problemy z laktacja i potrzebny jest laktator, to praktycznie w każdym sklepie z art. dla dzieci już sa takie dostępne, więc wtedy awaryjnie można kupic.

A wczoraj na zajęciach mówiliśmy głównie o psychologii :P jak rodzice reagują na dzidziusia, jak dziadkowie.. z takich ważniejszych rzeczy co myślę to to co mi caly czas tam babka wbija do glowy 🙂:
1. dla mlodej mamy lepiej miec w domu nie posprzatane, ale wiecej spac! najlepiej wyslac tatusia z malcem na spacer, a wtedy nie brac sie za zmywanie podlog itd, tylko polozyc sie i pospac z godzinke nawet. Sen jest bardzo wazny, bo jak bedziemy nie wyspane, to bedziemy sie szybciej denerwowac. jak bedziemy sie szybciej denerwowac, to zaczna sie problemy z laktacja, wtedy dzidzia sie bedzie denerwowac, my jeszcze bardziej i kolko sie zamyka.. Dlatego kazda wolna chwile wykorzystac na sen 🙂
2. z pomocy babc i dziadkow korzystac, ale w stopniu umiarkowanym 🙂 i najlepiej jak juz nam beda pomagac na poczatku, to samemu robic jak najwiecej przy maluszku, a babcie wykorzystac w inny sposob: niech poprasuje, ugotuje obiad, itp - my bedziemy miec wiecej czasu dla malenstwa 🙂
3. ciuszki wszystkie pierzemy!! czy nowe, czy po kims - nie wazne. trzeba wyprac i WYPRASOWAC!! wysoka temperatura podczas prasowania niszczy dodatkowo bakterie a poza tym zmiekcza wyprany material. Pierzemy w proszkach dla dzieci (najlepiej Lovela), a plynow do plukania nie używamy ZADNYCH. One zazwyczaj maja substancje uczulające, a poza tym sa zapachowe, a dla maluszka najlepiej wszytsko bezzapachowe (kosmetyki takze).

Kontynuując moj pos gigant 😁 kwestia do Madziochy..
co do Twojego Męża i szkoły rodzenia.. wiem ze Tobie bardzo zalezy na tym żeby chociaż on chodził i cos z tej szkoly wyniosl i rozumiem Twoje rozgoryczenie 😞 gdyby wyrażał chęc uczestnictwa w takich zajeciach samemu to popierałabym to w 100% bo jedyne co, to mogloby wam to pomoc! Niestety jezeli on nie chce isc, to silą nic nie osiagniecie 😞 wręcz moglby się zrazić. A nie ma szansy żebyś tylko na zajecia wychodziła? Moze lekarz jakby Cie zbadal to stwierdzilby ze krotkie wyjscioa nie zaszkodza? To co pisałam, że do nas na zajecia dolączyła mlodziutka dziwczyna i ona też ma skrócona szyjke, ale na same zajecia chodzi. Wiem że kazdy przypadek jest inny i nie można nić na siłe, ale może jak już trochę leżałaś to dałoby się to jakoś pogodzic? Poza tym ja korzystałam też z mailowej szkoły rodzenia (widzę ze Kasiaa tez - patrząc po linkach które wysłała :P). Zawsze to coś dodatkowo, nie zastąpi takiej do której się chodzi, ale wiele ciekawych informacji można tam znaleźć..
Tak czy inaczej uważam, że pomysł z pójściem na jedne zajęcia jest ok - jeżeli stwierdzi że nie ma szans na kolejne, to rudno. A kto wie? Może nie będzie jedynym samotnym ojcem?? 🙂 Zycze, żeby się udało 🙂

Gabiś - fajnie ze się jakoś trzymasz 🙂 to co pisała Beata o prowizorycznym kalendarzu i skreślaniu dni jest rewelacyjne - sama tak robię jak na cos czekam 🙂 A wtedy rzeczywiscie czas jakos szybciej leci, jak sie widzi ile juz minelo, i ze coraz mniej do konca 🙂

Pozdrawiam cieplutko i zabieram się za prasowanie 🙂 mialam nadzieje, że jak dlugo polezy to ucieknie, ale niestety - jak zostawilam tak jest.. tylko patrzy na mnie i straszy :P
A jeszcze ciezarna kolezanka ma wpasc na kawkę kolo 14 więc trzeba się spieszyć 🙂 buziaki 🙂

PS. U mnie też ciągle pada śnieg.. co odśnieżą, to znowu biało....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do odśnieżania zgadzam się z wami że to praca dla faceta.Ale trzeba go mieć w domu 😞 .Męża mam teraz weekendowego,a i zdarza się że nawet trzy tygodnie go nie widzę.Jedynym facetem w domu to jest synuś który skończy w przyszłą środę już 4 latka. 🤪 Nawet pies mój to suczka.

Jestem zła na mojego brata,bo wprosił się w ten weekend na urodziny Filipka a ja mam je robić dopiero za tydzień.Bo jak on to powiedział w przyszłym tygodniu nie damy rady przyjechać.Z planów nici,mój mąż będzie wściekły ale wieczorem dopiero mu powiem.Także teraz ma już biszkopt w piekarniku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata też nie cierpię takich sytuacji, jak coś sobie planuję, a tu ktoś wszystko przekreśli eh.

Pszczółko u nas w hurtowni materacyki gryczano kokosowe są za 75zł. Na allegro widziałam, że też nie są zbyt drogie. A te gorsze ok40zł, więc chyba warto dołożyć 35zł.


Karolcia miesiąc wcześniej to bym się bała spakować torbę :P Ja planuję tak 7tyg wcześniej ale zobaczymy jak to będzie, na razie muszę wszystkie rzeczy kupić aaaaa, za dużo tego wszystkiego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta - głos oddany 🙂

Kasiaa - zgadzam się że przy tych gryczanych to można dołożyć. W hurtowni w której byłam wczoraj to akurat między zwykłymi a gryczanymi jest ok 20 zl różnicy, ale np. z trawą kokosową to widziałam i takie za 150 :/ nie mówię już o innych wynalazkach.. niektóre ceny podsuwają mi pomysł że może materacyk sam w nocy przewija maluszka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć-jestem w szoku jak czytam o odśnieżaniu ,noszenia drzewa do kominka itd.a już nie wspomnę o ćwiczeniach:laugh: ja bym zaraz urodziła ha ha.Byłam aktywna,lubię sprzątać i wszystkie inne zajęcia domowe ale od kąt wiem o tym łożysku do tego ta kolka{wczorej miałam ból}to po prostu przysiadłam jak stary kapeć-moja doktór powiedziała że mam przestać wzdychać,sapać,wstać z łóżka i trochę zacząć żyć-bo to też tak nie dobrze 🥴 ale ja po prostu chcę żeby było wszystko dobrze do końca.Mam tę wygodę bo mąż jest w domu,pomaga we wszystkim full wypas,ostatnio zaczełam wołać na niego "konrad"jak do tego majordomusa z "niani frani" ale to tylko dla tego że nie ma pracy i siedzi w domu{ale szczerze to wolała bym żeby pracował bo oszczedności topnieją a wydatki rosną}może jak tak poczytam te posty to i ja ruszę tan tyłek w miarę rozsądku 🤪 z co do zgagi to piję mleczko ale to pomaga tylko na chwilkę -ta zgaga to zmora,a noce to już szok,czuję się czasem jak by ktoś przez tą ciąże zaplanował zamach na moją wolność osobistą 😁 ani spać,ani jeść,ani chodzić itd.Aby do porodu 😆 a i zima się sprzysięgła przeciwko nam-bo trwa i trwa a która z nas nie marzy by iść na spacer bez przeszkód pod nogami i tak same dla siebie stanowimy czsem wyzwanie i nie lada przeszkodę-co nie? 🙂 pozdrawiam was i wiedzcie że by nie wy to już bym dawno sfiksowała pa pa 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Konrad.... hahahaha, też tak na mojego zacznę wołać, bo też wszystko w domu robi hehehe, ja już nawet zapomniałam jak sie pralkę obsługuje hehe 🙃

Pszczoła właśnie piszę o tych gryczano-kokosowych (czyli z trwą kokosową. I owszem też są takie za 150ł, jakiejś renomowanej firmy, ale po co płacić tylko za nazwę firmy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Laseczki,

tak mi się przypomniało że dostałam ostatnio od lekarza formularz do liczenia ruchów płodu wg metody Cardiff, tylko nie bardzo wiem kiedy mam zacząć liczyć. Czy Wy już może liczycie?

Pszczółko może rzeczywiście mogłabym już chodzić na zajęcia bez ćwiczeń ale problem jest taki że ja jestem teraz u rodziców a mąż w Warszawie i w Warszawie jest ten kurs. Nie chcę ryzykować podróży w moim stanie bo to 300 km jest. Nie chcę prowokować, bo znając moje szczęście to urodzę w samochodzie. 1 marca mam wizytę u lekarza i będę mogła się o wszystko wypytać ale nawet jak mi powie że mogę jechać to nie wiem czy się zdecyduję, bo będę się bała.
No nic będę jeszcze rozmawiać z moim mężulkiem i nie będę go zmuszać jak będzie zdecydowany opór 🙂 A mój brat stwierdził że na pewno będzie tam jakaś samotna mamusia i będą sobie razem ćwiczyli :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madziocha czytałam o liczeniu ruchów, ale szczerze to nie bardzo rozumiem. Mała czasem w ciągu minuty kopnie lub przewróci się 5 razy a potem spokój przez np 4 godziny...

Izullka, Radzia... dziewczyny wszystko w porządku nie odzywacie się w ogóle, mam nadzieję, że wszystko jest ok i chociaż nas czytacie :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Kochane!!

Znowu męczy mnie zgaga...od jakiegoś czasu non stop pali,i nie ważne czy uważam co jem,czy nie,pali,że hej i nic nie pomaga,Rennie tylko na chwilę pomoże a potem wszystko wraca.Paskudne uczucie...

Dzisiaj był całkiem fajny dzień.Byłam w odiwedzinach u koleżanki,która urodziła 8 stycznia.Synuś najchętniej nie schodziłby z rąk mamusi,jak miał sam poleżeć,to mu nie pasowało..Taka mała kruszynka..

Dostałam dziś paczkę od cioci z Katowic z ciuszkami dla małej,były też pieluszki tetrowe i flanelowe,pościel do łóżeczka,rożek,wyprawka do szpitala.Ucieszyłam się że hej.
W takim razie zostaje mi coraz mniej rzeczy do kupienia,a też chciałabym już za jakiś czas spakować się do szpitala.Sama jestem,to lepiej niech to wszystko już czeka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gabi,ś gdzieś mi się o uszy obiło że fotki poniżej 50kB tu tylko wchodzą.

Ta metoda polega na tym, że liczy się ruchy dziecka od godziny 9 rano. Jak się naliczy 10 zapisuje się godzinę ostatniego ruchu i dalej się nie liczy. Jeżeli do godz 21 było mniej niż 10 ruchów wpisuje się ich ilość na wykresie.
Generalnie chodzi o to żeby zglosić się lekarza jeżeli w ciągu 2 dni odnotuje się mniej niż 10 ruchów lub nie odnotuje się w ciągu dnia żadnych ruchów, ale to pewnie wszystkie wiemy.

Na zgagę też czasem narzekam, nie znalazłam jeszcze sposobu na to. Na migdały jestem uczulona, kminku nie lubię. Inne sposoby jakie znalazłam:

siemię lniane – łyżeczkę nasion zalej pół szkl. wrzątku, poczekaj, aż wystygnie. Wypij, dolewając odrobinę ciepłej wody, najlepiej przed snem).
W aptece możesz też kupić sól Vichy – tabletki musujące.
Możesz też pić sodę oczyszczoną – 0,5 szkl. przegotowanej wody i 0,5 łyżeczki sody – zachowaj jednak umiar, bo soda może powodować zatrzymywanie wody w organizmie.
Polecam również: picie herbatki rumiankowej oraz napar z korzenia imbiru lub napar z prawoślazu lekarskiego; do żucia zmielone nasiona anyżku, kopru włoskiego i kminku;
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Kochane!

Kasiu to prawda ze dawno sie nie odzywalam ale sledze wszystkie Wasze wpisy codziennie i jestem na biezaco 🙂
Powiem Wam ze ja zrobilam sobie taki prowizoryczny kalendarzyk i odliczam juz dni do mojego urlopu 🙂 zostalo mi jeszcze 20 pracujacych dni 🙂 jak juz bede na urlopie to bede pisac zdecydowanie czesciej 🙂

Ostatnio zaczelismy z mezem chodzic na szkole rodzenia. Podzielilabym sie z Wami wskazowkami ze szkoly rodzenia ale nie wiem czy beda one tak istotne jak wskazowki których udziela Pszczolka ze wzgledu na roznice w systemie sluzby zdrowia w Polsce i w Anglii. Jest to taka darmowa szkola organizowana przez pracujace u nas w miasteczku polozne -sa to jedynie 4 spotkania po 2 godziny kazde i wycieczka do szpitala na porodowke (z tym ze nie wiadomo czy na wycieczke sie zalapiemy ze wzgledu na swinska grype chyba wszystkie odwolali 😞 )No ale dobre i to bo czasami naprawde mozna fajnych rzeczy sie dowiedziec 🙂 Na przyklad wiem juz chyba wszystko o rodzajach znieczulen ale nie wiem czy akurat mi sie to przyda poniewaz baaaaardzo chcialabym rodzic w wodzie i mam nadzieje ze nie bedzie zadnych przeciwskazan w moim przypadku 🙂 w przypadku porodu w wodzie tylko gaz i powietrze jest dozwolone 🙂

A propos pakowania sie do szpitala to powiem Wam ze tutaj kaza Torbe wozic ze soba w bagazniku samochodu juz od 36 tygodnia 🙂


Eh niesamowite jak ten czas szybko leci! Gabis nie przejmuj sie wiec bo nawet sie nie obejrzysz a bedziecie znowu razem - cala trojka!!!

No nic pora spac!

Dobranoc! 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka!
ja już w swoim domku 🙂 Wiecie co? dziś się obudziłam i zanim wstałam to jakoś mi tak na rozmyślanie się wzięło,zaczęłam mówić do brzuszka bo malutki kopał i łzy w oczach mi stanęły i nie wiem czemu 😞, po chwili powiedziałam do siebie "durna babo po co ryczysz", wstałam i teraz śmiać mi się z tego chce 😉 chyba po prostu mocniej moje hormony zadziałały i humorki dały znać 😉 A może to przez ta zimę wczoraj znów tyle śniegu napadało i się zakopaliśmy autem u mojej mamy pod blokiem, na szczęście sąsiedzi rozbujali autko i ruszyło 🙂 potem na drodze jakiś wypadek był zrobił się korek i staliśmy chyba z dwie godziny:/Wczoraj wieczorem jeszcze byliśmy u znajomych, którzy też spodziewają się dziecka w tym samym terminie co my 😉 wypytywałam koleżankę o jakieś dolegliwości i sposoby na nie,a ona zero zgagi, suchości kręgosłup ja nie boli, nogi nie puchną i mówi że gdyby nie brzuch to by zapomniała że w ciąży jest 🙂więc mi nie pomogła 😉a ja męczę się sapie jak mam wejść do nas na 3 piętro, już nie wspomnę o wieczornej zgadze, suchościach i puchnących kostkach 😞. No ale cóż każda ciąża jest inna tak jak każda kobieta jest inna 🙂
Dziś sama w domku w dzień i w nocy ale przyjdzie koleżanka , którą poznałam w szpitalu, biedna leżała ze mną bo jej lekarz powiedział że ma zagrożoną ciążę (była w 2 miesiącu)dopiero jak ja wychodziłam zbadał ja lekarz, który prowadzi moją ciążę i oznajmił że ma puste jajo płodowe i zdziwił się że tamten jej tego nie powiedział!! że to już dawno było widać, a dziewczyna przez dwa miesiące myślała że ciąża! załamka
A jeszcze wczoraj dzwoniła siostra mojego męża, mówiła że paczkę z angli wysłała z ciuszkami i jeszcze jakimiś duperelkami kurierem bo na pocztę to by za ciężkie było, już sobie wyobrażam co ona tam napakowała 🙂 jednym słowem mój maluszek to swoją szafę ma już wypełnioną na pół roku 😉
No dobra porelaksuję się jeszcze i zacznę jakieś pranko, i sprzątanko robić 😉 buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki!

Łakjsoka ja też tak mam czasem,kopniaczki i reakcja małej na mój głoś czy głaskanie brzuszka też doprowadza mnie do łez.

A wczoraj,a w zasadzie dziś w nocy,kręciłam się strasznie w łóżku,od 2-ej zasnąć nie mogłam,no i zgłodniałam,ale że w nocy nigdy nie jem,to nic sobie z tego nie robiłam.A tu nagle jak mi zaburczało w brzuchu,ale głośno,to Oliwka aż się wystraszyła,cały brzuch mi podskoczył.Potem już się zbytnio nie ruszała,dlatego dzisiaj jak się obudziłam i dostałam kilka solidnych kopniaków,to też miałam łezki w oczach.

A chciałam Wam wkleić fotkę z ciuszkami,a konkretnie z napisami na nich,jakie są słodkie.Zmniejszylam obraz już do 27 KB ale ciągle mu coś nie pasuje,bo niby za szeroki jest....:-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gabiś to tak jak ja, chciałam wam wkleić zdjęcia Oliwka z usg 3/4D i niestety nie dało się a też zmniejszałam kilka razy jedynie w suwaczku te dwa co są i ich nawet nie musiałam zmniejszać i się załadowały 😉

Tak mi się błogo leży z nóżkami prawie na suficie 😉

acha a czy was też tak ciągnie w pachwinach? już kilka razy pytałam lekarza nawet teraz w środę jak byłam i ciągle powtarzał, że to więzadła, ale dziś jakoś mnie tak bardziej ciągnie 😞 aż nie chce mi się nic robić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...