Skocz do zawartości

MAMUSIE LISTOPADOWE...O WSZYSTKIM... | Forum o ciąży


1989gwiazdeczka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
asiek740 napisał(a):
A ja czuję się świetnie. Bardzo dobrze przechodzę tę ciążę. Nie mam żadnych mdłości tylko humorki i różne zachcianki kulinarne 🙂 A jak u Ciebie?


Ohh zazdroszczę, ja jeszcze do tej pory potrafię wymiotować. I niestety brak apetytu, mogłabym tylko jeść arbuza kilogramami a na inne rzeczy nie mam w ogóle ochoty.

Dziewczyny jak z waszą wagą?? Jesteście już na + ?? Bo ja się zaczynam o siebie martwić 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Asiek slodycze w ciazy powinno sie ograniczac tak samo jak tluste rzeczy....
Ja poki co przytylam 2 kg a jem hm..... duzo w porownaniu z wczesniej...trzeba uwazac zeby nie nabawic sie mega nadwagi bo pozniej ciezko wrocic do formy sexy mamy sprzed ciazy.... a najlepiej zapodac jakis sporcik , spacerki, joge, plywanie itd....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karina83 napisał(a):
Asiek slodycze w ciazy powinno sie ograniczac tak samo jak tluste rzeczy....
Ja poki co przytylam 2 kg a jem hm..... duzo w porownaniu z wczesniej...trzeba uwazac zeby nie nabawic sie mega nadwagi bo pozniej ciezko wrocic do formy sexy mamy sprzed ciazy.... a najlepiej zapodac jakis sporcik , spacerki, joge, plywanie itd....

Sporcik joge i plywanie to my bedziemy mialy od listopada i kazda nas stosownie wg wlasnego dziecka 😉 ja na plusie bylam 1,3 kg jem wiecej ale mniej obiad np na raty bo na raz nie moge bo zaraz mi zle wiec pewnie jestem teraz okolo 2kg okaze sie w poniedzialek bo domowa waga sie popsula a i dobrze po co sie zamartwiac jakas tam waga najwazniejsze sa nasze dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie aktualnie +3 kg/4kg, zaczynałam od 55,5kg. z karla mialam +15kg i uwazam ze to jest normalne, straciłam 20kg w 2-3 miesiące po porodzie. nie zgadzam sie z Twoja ginekolog ze 10kg to max. w każdej ksiązce pisze ze 13kg to optimum, a same wiecie ze i z 35kg mozna bez problemu przytyc i wszytko stracić po porodzie

ja nie jem wcale slodyczy, mam odrzut, dzis zjadłam kawalek kinder bueno ktore kiedys uwielbialam. je, konkrety, troche owoców, na sporty nei mam czasu, pracej w 2 miejscach, latam za 3-letnim dzieckiem, nei mam czasu w ogole na odpoczynek, wiec wiem ze nie robię nic zeby przytyc i nie ma do siebie zadnych pretensji ze mam za duzo na plusie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tam anula nie pochlaniałam codziennie,ale jak mialam dzien to odkurzacz 🙂

jeszcze wam powiem ze przy kari bardzo sie pilnowalam, bo zawsze miałam kompleksy ze za gruba jestem, i co z tego? bez obżerania sie poszlo mi 15kg w góre, a potem tak mnie dziecko wyssało ze wyglądałam jak anorektyczka (a zarłam wszystko, łacznie z litrem lodów dziennie jak ją karmiłam)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to jestem takiej zasady pilnowac wage to bylo trzeba przed ciaza a skoro ma sie apetyt to co glodzic sie bo oj oj kg wiecej?w dupie z tym ciaza nie jest dla nas tylko dla dziecka a skoro mamy ssawe to trzeba jesc i nie wnikac bo najwidoczniej organizm potrzebuje.A z innej beczki ostatnio w tv widzialam gadali o ciazach i o zelazie i az galy wywalilam bo kobieta jeden gram zelaza ktory jest potrzebny na cala ciaze produkuje przez caly rok i te ktore zachodza tak jak ta tori spelming z beverly hills 902012 juz po 6 tygodniach od porodu w kolejna ciaze to nie sa swiadome ze obciazaja bardzo swoj organizm masakra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też uważam, ze trzeba zaspokajać potrzeby maleństwa jeżli domaga się więcej jedzonka 🙂 U mnie właściwie nie czuje głodu, jem podobnie jak przed ciążą, tyle że teraz bardziej się pilnuję ze śniadaniami. Może koło 20 tyg cos mi wskoczy na wagę:P

A odnośnie słodyczy, to kompletnie nie mam ochoty na nic słodkiego..
Dobrej nocy mamusie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka!!! Od rana słonko świeci choć zapowiadali zachmurzenie.
Dziś śmigam do gina. Może Maleństwo się tak ustawi,że będzie można dojrzeć co ma między nóżkami.
Potem jadę odwiedzić rodziców i kumpelę, która we wtorek urodziła synka Miłosza. "Mały" jesli to można tak określić miała 4300. A poród trwał tylko godzinę.Miała co rodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien doberek z rana-ale sie wyspalam normalnie az zadobrze mi sie spalo wstalam tylko raz na siusku i dalej w kime teraz sniadanko ogarnac domek i wkuwanie oj weekend coraz blizej oby przezyc do niedzieli i wakacje.A co do odwiedzin takich malutkich istotek to ja jestem przeciwnego zdania odwiedzin przez pierwsze przynajmniej 2-3 tygodnie, bo rodzice sami musza oswoic sie z malenstwem a takie tlumy odwiedzajacych(tlumaczyla mi nawet polozna) sa nie wskazane kazdy jakies zarazki ma a to jest malutki czlowieczek i o infekcje raz dwa.My zalozylismy ze nie ma odwiedzin przez pierwszy miesiac i basta a niech sie oburczaja znajomi-najblizsze otoczenie typu babcia dziadek ok ale nie wyobrazam sobie nie domykajacych sie drzwi i ciaglych odwiedzin bo to czas dla mamy i dziecka a nie odiwedzin-no ale to moje zdanie kazdy robi jak uwaza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anula ale ja jadę odwiedzić kumpele.Oboje są jeszcze w szpitalu. Mały leży na oddziale noworodków i tam go karmi kumpela i troszkę jeszcze pobędzie w szpitalu, bo za późno dali zastrzyk przeciwko paciorkowcą. Moją kumple mają wypisać niestety wcześniej i Maleństwo zostanie w szpitalu same. Uważam podobnie jak Ty. Że rodzice powinny mieć czas na przyzwyczajenie się do Maleństwa i nauczenia go.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień Dobry 🙂)

Anula ja też mam takie zdanie 🙂 W weekend byłam odiwedzić kuzynkę, która urodziła 2 miesiące temu i własnie mi mówiła, że myslała że zwariuje jak wszyscy zaraz po przyjeździe do domu chcieli się wpraszać :/. Ale btw maleństwo piękne, chłopczyk 😁 urodził się dość malutki bo tylko 2400 teraz już ma 3900 😁 Cudowne trzymać w ramionach taki skarb 🙂
Megan zazdroszczę że masz dziś usg 😁 Ja muszę poczekać do następnego tygodnia do środy, bo robiłam 2 maja więc mam nadzieję,że teraz wszystkiego się dowiemy 🙂
Trzymam kciuki za Was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karina83 napisał(a):
Asiek slodycze w ciazy powinno sie ograniczac tak samo jak tluste rzeczy....
Ja poki co przytylam 2 kg a jem hm..... duzo w porownaniu z wczesniej...trzeba uwazac zeby nie nabawic sie mega nadwagi bo pozniej ciezko wrocic do formy sexy mamy sprzed ciazy.... a najlepiej zapodac jakis sporcik , spacerki, joge, plywanie itd....


Hej
Ja przed ciążą nie jadłam wcale słodyczy a teraz jak mam smaki to ciężko się powstrzymać a co do tłustych rzeczy to nie jadłam wcześniej a teraz to już wogóle sobie nie wyobrażam bo na samą myśl mi nie dobrze. Mam poprostu tendencje do tycia a jeżdżę na rowerze i spaceruję. A jogi nigdy nie ćwiczyłam a Ty chodzisz na jakieś zajęcia czy sama w domu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja zawsze starałam się dużo ruszać. Od wiosny zaczynałam biegać i jeżdzić na rowerze. A teraz ze względu na ciąże zagrożoną nic mi nie można robić. Nawet głupich ćwiczeń w domu.Spacery wchodzą w rachubę,ale nie za dlugie i męczące. Ale czego sie nie robi dla Maleństwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej
ja rano bylam sie pokłuc i oddac siusiu 🙂 musze zroić Wassermanna i ogólnie mocz, gin we wtorek.
niedziela/poniedzialek szlenstwo warszwskie, ale ja sie ciesze. ja to jestem taka powsinoga.... uwielbiam jeździc, zwiedzac, oglądać.... teraz d kiery sie kari urudzila to ciężej na sercu, ale jak miała 22 miesiące to pierwszy raz ją zostawiłam na tydzien i polecialam na skzolenie do Oxfordu. mysle ze bardziej ot przezyłam niz Ona 🙂 potem była Finlandia na tydzien, Hiszpania na 4 dni, teraz tylko 1 noc. damy radę 🙂

co do sportu to juz wam pisalam ze w ciazy z kari to bylam co drugi dzien na basenie, rower (mimo ze jestem ogromną fanka i z mężem całą europe zjeździliśmy na rowerach (głównie alpy) to oczywiscie w ciąży OUT. ale basen i dlugie spacery byly.... teraz zostało nordic walking, i to rzadko, bo ja cały czas albo w pracy albo na podwórku (ogródek, kosiarka), i lotaczka z Karolina...poza tym zauważam ze w tej ciąży na razie brak mi jakiejś szczegolnej ochoty na inny ruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mam dzis dzien spiocha tak sie wypalam po sniadanku usiadlam a raczej polozylam sie pouczyc i co takie fascynujace to bylo ze przysnelam z kartka w reku chyba zmeczenie juz sie daje we znaki bo ile to mozna.A teraz jak na zlosc sasiad zaczal pilowac drzewo okna pozamykane a slychac jakby mi w domu pilowal-no nic pewnie nauka bedzie pod wieczor bo nie da sie mysli pozbierac.Ide robic placki ziemniaczane-znow naszla mnie na nie ochota a najchetniej zjadlabym placka po wegiersku ale kurcze miesko zamrozone i juz na dzis nie zdarze wiec beda same placuszki.A co dalej do odwiedzin-to ja wlasnie takich ludzi nie rozumiem ze wwalaja sie zaraz po powrocie do domu w odiwetki-brak wychowania czy co przeciez dzidzius nigdzie nie pojdzie i na to jest czas, nawet wczoraj z mezem gadalam o tym ze z jednej strony to podpasowalo nam dzidzia bedzie w listopadzie pozniej wszyscy szal na swieta i nie w glowie beda im odwiedziny wiec pewnie po nowym roku bedzie nawal gosci 😉 maz ma wziac urlop tatusiowy bo jak sie nalezy to dlaczego nie brac a to zawsze 2 tygodnie wiec razem nauczymy sie dzidziusia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anula4ever napisał(a):
Mam dzis dzien spiocha tak sie wypalam po sniadanku usiadlam a raczej polozylam sie pouczyc i co takie fascynujace to bylo ze przysnelam z kartka w reku chyba zmeczenie juz sie daje we znaki bo ile to mozna.A teraz jak na zlosc sasiad zaczal pilowac drzewo okna pozamykane a slychac jakby mi w domu pilowal-no nic pewnie nauka bedzie pod wieczor bo nie da sie mysli pozbierac.Ide robic placki ziemniaczane-znow naszla mnie na nie ochota a najchetniej zjadlabym placka po wegiersku ale kurcze miesko zamrozone i juz na dzis nie zdarze wiec beda same placuszki.A co dalej do odwiedzin-to ja wlasnie takich ludzi nie rozumiem ze wwalaja sie zaraz po powrocie do domu w odiwetki-brak wychowania czy co przeciez dzidzius nigdzie nie pojdzie i na to jest czas, nawet wczoraj z mezem gadalam o tym ze z jednej strony to podpasowalo nam dzidzia bedzie w listopadzie pozniej wszyscy szal na swieta i nie w glowie beda im odwiedziny wiec pewnie po nowym roku bedzie nawal gosci 😉 maz ma wziac urlop tatusiowy bo jak sie nalezy to dlaczego nie brac a to zawsze 2 tygodnie wiec razem nauczymy sie dzidziusia


anulka twoj maz nei musi brac tatusiowego...po porodzie tatusiowi przysluguja 2 tyg tzn opieka na zone w pologu czy cos w tym stylu. wydaje to twoj lekarz rodzinny na męża. niby powinno sie to brac gl po cesarkach, jk niby kobieta nie moze nosic, itp, ale biora to praiwe wszystcy, prynajmniej w moim otoczeniu wszyscy tatuswie z tego skorzystali. traktuje sie to jak zwykle L4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...