Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży

Dziewczyny, czy Was też tak męczy zgaga? Czy tylko mnie dopadła ta "przyjemność"? 😠

ja to nigdy nie mialam zgagi puki co się mogę tym szczycić 😜
ale słyszałam że bardzo to męczące także współczuję moja droga

kasiazett mnie też męczą..

Oooo Smarkata, zazdroszczę! Ja się męczę już od jakichś 3 miesięcy. Mam nadzieję, że po porodzie to mija..

nie tylko Ciebie Kasiu męczy...
dla mnie ta zgaga to najgorsze z tych wszystkich dolegliwości ciążowych.
Jak się do mnie przypałętała w 5 miesiącu to codziennie mnie odwiedza i wcale nie odpuszcza. Kupuję migdały na kilogramy. na trochę odpuszcza ale wraca zołza jedna. Mam nadzieję,że po porodzie pójdzie sobie precz 🙂

TuliPannna jak ja bym chciała takiego przytulaka 🤪 chociaż rozumiem Cię bo to fajne jak się widzi ale tak 24 na dobę to może umęczyć..Ciekawe jaka Hania będzie i czy będziesz miała drugi taki chodzący cień za Tobą 😜

Zelazna matko,że Ci się chce codziennie tyle dojeżdżać do pracy!! Ja mam 20 km do pracy i mam już dość tych dojazdów. Ale gorsze jeszcze to,że Ci pół pensji te dojazdy zżerają 😲

Sonka to Ci się atrakcje dziś trafiły 🙂 W życiu bym nie pomyślała,że przejażdżka Puławską tyle radości komuś może sprawić 😁 ja kiedyś przez rok mieszkałam w Piasecznie i na myśl o podróży Puławską w szalonym żółwim tempie dostawałam białej gorączki 🙃

kurde ja tylko wybyłam na misję obiad \\\\\\\'sprzątanie lodówki = leczo\" a tu tyle ciekawostek 🙂 teraz to i ja się wprawię w pisaniu długich odpowiedzi 😉

Sonka przygoda niesamowita ... jak to fajnie z innej perspektywy spojrzeć na świat i ludzi po takiej przerwie ... najdrobniejsze rzeczy człeka cieszą i docenia co ma no i niestety co go omija, ale nam jeszcze tylko troszeczkę zostało i akurat na wiosnę w rajd z wózkami ruszymy 😆

ja się już nie mogę doczekać wiosny tutaj ... w marcu kwitnące i pięknie pachnące magnolie no i taki widok w parku ... hihihi pokuszę was co nieco 😉 i znów zareklamuję Szczecin 😉 a co 🙃



co do szpitala w Szczecinie i tej opowieści co wam wkleiłam .. to jest jeden z najbardziej obleganych, który super wyremontowano ... tylko tak jak wcześniej pisałam - tam jest jak na dworcu ... ciach pępowinka i następna proszę - ok. 260 porodów na miesiąc ... i ja od początku nastawiałam się, że tam na pewno nie trafię 🙂 a ostatecznie zdecydowaliśmy się na szpital wojskowy 10 min. od domu, który zatrzymał się w latach 90 i wymaga momentami remontu, ale da się znieść ... tylko że tu każda rodząca ma położną dla siebie i super opiekę 24 na 24 zarówno na położnictwie jak i na noworodkach 🙂

Zelazna dołączam się do Twojej reklamy tego wózka ... moi znajomi też go sobie chwalą pod niebiosa 🙂 to miał być nasz wybór, ale jak zaczęłam się do Mutsy 4Rider przymierzać i trafiła się okazja na prawie nie używany za śmieszne pieniążki to ostatecznie z JEDO zrezygnowaliśmy 🙂 na pewno będziesz zadowolona 🙂
a co do wagi ... to wiesz u nas lutóweczek króluje wersja, że wagi w tym momencie wszystkie na raz się psują i złą wagę pokazują ... więc skoro już tu z nami jesteś to pewnie i twoja też w tą wagową zmowę popadła 😉 😆

Madzia głupich nie sieją nie orzą ... dzwoń na infolinię i OPR im spuść ... ja tak miałam jak z tchibo.pl zamawiałam a oni zmienili dostawcę na GLS ... a te buraki tylko awizo zostawiają albo w pkt odbioru od razu paczkę ... każdy inny kulturalnie dzwoni i się dostosowuje na konkretną godzinę .... a ty się nie denerwuj tylko zagraj rozdmuchaną hormonami wredną ciężarówę i ustaw ich tam do pionu 😉

Sylvie niestety z ZUSem tak to już jest ... jak nie płacisz to bardzo szybko cię znajdą a jak w kilku miejscach jesteś zgłoszona to się nie wychylą ... państwo w państwie .. ważne, że się wszystko wyjaśniło i masz ubezpieczonko 🙂

Mamuśka z tym piechceniem to u mnie różnie, ale z reguły lubię sobie poeksperymentować 😉 za wiele okazji nie mam, bo mąż ma problem z nadciśnieniem i wiecznie sobie jakieś ograniczenia żywieniowe narzuca, więc muszę się dostosować, chociaż z jednej str. to dobrze, bo zataczałabym się jak piłeczka jakby to wszystko co mi przyjdzie do główki gotowała i zjadała 😉

Och nie!!!!

kiedy ta wiosna przyjdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
już bym chciała tych kwiatków i żeby trawka zaczęła się tak zielenić nieśmiało!!

a tu pewnie zaraz mrozy i śniegi wrócą :/

Bulek chce mi się, bo nigdzie indziej się tyle nie nauczę w swoim mieście, jak w szpitalu powiatowym, gdzie potrzebują rąk do pracy i chętnie pokazują, jak co robić. A dla mnie to najważniejsze, żeby umieć robić to, co robię, a nie tylko z teorii czerpać wiedzę 🙂 Jedynie czas i ten minimum 1000zł na benzynę to minus, bo jeździć lubię, choć czasem jak jestem zmęczona to muszę się na kawę zatrzymać na stacji 🙂

Basidrak 100 metrów ode mnie jest uliczka z magnoliami 😁 Już się nie mogę doczekać właśnie 😁 A waga faktycznie coś chyba niedomaga po prostu 😉

no widzicie, sama się zdziwiłam jaka ta puławska i podróżowanie po niej jest piękne 😉 🤪

Basidraczku jakie krokusowisko - cudo, ja już też wiosny doczekać się nie mogę, długie spacerki z Tosią, psem i Tymkiem jak będzie miał wolne od przedszkola, ach, uwielbiam 🙂 Magnolie też kocham, mam dwie pod oknem, białą i różową 🙂

madzia ale chamstwo z tym kurierem, zazwyczaj powinni zadzwonić jak ktoś nie otwiera czy przed samym dojazdem, szczególnie jak są to dostawy do domów.

Sylvia to niezłe jaja z tym ubezpieczeniem - dobrze Basidrak pisze, jak Ty zalegasz to wykopią Cię spod ziemi, jak oni to udają że sprawy nie ma, ech 😠

Smarkata podaję rękę - ja też nie wiem co to zgaga, uff, moja siostra miała w obydwu ciążach i mówiła, że to koszmar i wolała od południa już nic nie jeść, niż potem się z nią męczyć.. także współczuję Wam zgagowe dziewczynki 🤨

Ale ta moja brzuszna królewna nawala mi w szyjkę, aż czasami wręcz zaboli dziwnie, jakby chciała ją wyważyć 🤢 🤢

ale lipa...usunął mi się post 😠 stwierdzam więc, że to co chciałam napisać nie bylo wcale takie ważne i już drugi raz nie piszę...! 🤨
Powiem tylko, że WAGA to głupi wynalazek...wolałabym żyć w błogiej nieświadomości... 😉

Sylvie26 napisał(a):

ale lipa...usunął mi się post 😠 stwierdzam więc, że to co chciałam napisać nie bylo wcale takie ważne i już drugi raz nie piszę...! 🤨
Powiem tylko, że WAGA to głupi wynalazek...wolałabym żyć w błogiej nieświadomości... 😉

haha no właśnie 🙂 po co nam waga 🙂 ja nie mam w domu i bardzo dobrze mi z tym 😜
tak to bym się tylko denerwowała 🙃
Sylwia,kiedy masz tego lekarza? wiesz już?

Maskrejszyn ale sie naczytalam hehe 😉Najwyrazniej musze sie tez tak jak Wy zalic i pisac o pierdolach,bynajmniej czlowiek wyluzowany pozniej jest 🙂No mezus juz w pociagu ,rano bedzie w Gdyni ,potem dojazd do Wladka i 10 stycznia rano wylot z Gdanska do Norwegii.Najbardziej sie boje tego lotu,bo wiecie,ja to taka jestem strachliwa i naogladawszy sie tych katastroficznych filmow to mam pietra i mysle o najgorszym 🙂Dziekuje Wam bardzo za slowa otuchy ,troche poplakalam,ale juz mi przeszlo czytajac Wasze posty 🙂

Dla tych z Was ,ktore nie wiedza to mezus wraca koniec lutego a poczatek marca.Slomiana wdowka ze mnie teraz jest.Dzieci mam wiec nudy strasznej nie bedzie,a juz wogole jak sie Ninus urodzi 😁

SONKA normalnie jak z filmu jakiegos-mialas taka przygode 🙂Dobrze,ze z dobrym zakonczeniem 🙂
SMARKATA troche zazdroszcze Ci tamtejszej pomocy poporodowej,w Polsce nie ma tak ,no chyba ze jakies pojedyncze przypadki.U mnie polozna byla raz tylko zdjac szwy i spisac wywiad rodzinno srodowiskowy i tyle,slad po niej zaginal 🙂
BASIU pieknie tam u Ciebie wiosna w Szczecinie....kwiatki cudne az milo popatrzec i chcialoby sie tam posiedziec badz pospacerowac z wozeczkiem 🙂U mnie snieg i sanki czas wyciagac 🙂MADZIU musisz konkretnie opierniczyc tego kuriera i nawet skarge zlozyc Ja bym tak zrobila.Bo czlowiek zamawia i nie moze sie doczekac swojego zakupu a tu masz babo placek.Jakby nie bylo paczke otwiera sie jak prezent z niespodzianka 😉
SYLVIE ja z NFZ mialam do czynienia ostatnio jeszcze w grudniu.Bedac z dziecmi u pediatry okazalo sie,ze karty czipowe nie dzialaja?!Moj mezus zajechal do biura i opierniczyl z grubej rury biedne kobitki tam pracujace,ze "jak to mozliwe ,ze dzieci byly i nagle wyparowaly?!" no i okazalo sie,ze zapomnialam zglosic dzieci do Zusu zatrudniajac sie w firmie w sierpniu.Jaja jak berety 🙂

cd. 🙂
ZELAZNA mnie tez sie tyje od grudnia w pzryspieszonym tempie i pewnie to zasluga slodyczy, na ktore mam chetki codziennie 😉Ja do przodu mam jakies 14 kg takze nie martw sie bedzie dobzre,pozniej zrzucimy zbedne kg 🙂Wozek sliczny ,tyle ze Ja szukam lekkiej bryki,bo do miasta kursuja autobusy i nie zawsze autem jezdze 🙂No i mezus jest za tym aby uzywany kupic...jeszcze sie zobaczy.
TULIPANNO wiem co to znaczy gdy nie mozesz oddechu zlapac na chwilke i usunac sie gdzies w kat i w ciszy pobyc choc 5 minutek 🙂Wyobraz sobie co ja mialam przy blizniaczkach?!Boje sie co bedzie gdy urodzisz malenstwo i Twoja pociecha bedzie zazdrosna pzreokropnie?Z tym SPA to faktycznie wyjechalas hahha i w dodatku szpitalnym 🙂Zycze Ci wypoczynku i chwili relaksu 🙂

Co do zgagi to mam ja od poczatku grudnia jak tylko weszlam w 3 trymestr..przewaznie pod wieczor i po slodkim jak zjem 🙂Teraz mozna sobie pofolgowac z pysznosciami bo po urodzeniu nie bedzie tak samo 🙂

Dzikuska, Miałam iść dziś tak po 14...U mnie jest tak, że idę kiedy chcę, lekarz mi tylko mówi, że np.za 3 tyg, a dzień wybieram sobie sama. Idę rejestruję się i grzecznie czekam w kolejeczce 🙂 no więc miałam iść dziś (chociaż normalnie planowałam w środę lub czwartek) ale zdenerwowała mnie waga 😉 bo po obiedzie ważyłam 1kg więcej niż przed 😮 i stwierdziłam, że muszę iść rano jak zawsze... 🙃 wszystko u mnie dobrze, więc spoko...
Ps. weszłam na forum styczniówek, zobaczyć ile się rozpakowało...i ciekawe jest to, że jedna z nich miała mieć niby chłopca, a urodziła się dziewczynka 🤪

O niee!!! Jak to możliwe? 🙂
Mam nadzieję, że Kornelia okaże się w rzeczywistości Kornelią, a nie Kornelem 😉

U nas sypie śnieg, biało wszędzie i baaardzo ślisko. A chciałam jutro wybrać się do apteki... Chyba nic z tego nie będzie, boję się że się przewrócę po drodze 😁 Mała tak napiera na szyjkę, że mam uczucie jakby już rączką na zewnątrz sięgała 😜

Sylvie26 napisał(a):

Dzikuska, Miałam iść dziś tak po 14...U mnie jest tak, że idę kiedy chcę, lekarz mi tylko mówi, że np.za 3 tyg, a dzień wybieram sobie sama. Idę rejestruję się i grzecznie czekam w kolejeczce 🙂 no więc miałam iść dziś (chociaż normalnie planowałam w środę lub czwartek) ale zdenerwowała mnie waga 😉 bo po obiedzie ważyłam 1kg więcej niż przed 😮 i stwierdziłam, że muszę iść rano jak zawsze... 🙃 wszystko u mnie dobrze, więc spoko...
Ps. weszłam na forum styczniówek, zobaczyć ile się rozpakowało...i ciekawe jest to, że jedna z nich miała mieć niby chłopca, a urodziła się dziewczynka 🤪

Ależ Wy mnie dziś mylicie z Dzikuską 🙂 haha
Przed ważeniem trzeba pamiętać żeby się dobrze wysikać- dzięki temu nawet 300g może odpaść a toć to prawie pół kilo 🙂
Jak już będziesz po wizycie to napisz koniecznie co Ci o tym śluzie powiedzieli!

Ja też mam nadzieję,że u nas nie będzie pomyłki z płcią bo większość ubranek jest ostro różowych 🤪 Też zaglądnełam ostatnio do styczniówek i u nich dopiero chyba 3 się wysypały z dwupaku 🙂 No i część nawet narzeka,że wcześniej leżały na utrzymanie a teraz jak termin ma za kilka dni to łobuziaki małe wcale nie chcą wychodzić -więc chyba my też powinnyśmy wyluzować hihi

Bulek Oby tak było, ja wolę urodzić w 41 tygodniu niż 35.. 🙂

O żesz kurde, ja też mam nadzieję, że ta pochwa u dzidziusia, którą widziałam na usg nie zmieniła się nagle w siusiorka :P i że Zuzia jest dalej Zuzią 🙂 Dziwne to w sumie, że tak można płeć pomylić. Ciekawe czy to lekarza wina, czy sprzętu, czy jeszcze czegoś innego... Ja się przyznam, że do ostatniego usg tak sceptycznie podchodziłam do płci, mimo że dwóch lekarzy powiedziało, że dziewczynka. Ja zawsze wolę być ostrożna. Ale na tym ostatnim to już sama bym rozpoznała, gdybym tylko znalazła odpowiednie miejsce 🙂

U mnie też śnieg sypie. I to dość gęsto. Oj rano znów będzie ciężko na drogach, ale dobrze, że ja się nigdzie nie ruszam z domku.

Co do kilogramów, to spokojnie kobitki, ja mam już 16 na plusie i to na pewno wina mojej wagi. Lubi się skubana mścić 😜 Mężowi też pokazała, że przytył. Nie lubi nas chyba 😜

po 1.
sąsiadka spotkawszy mnie na korytarzu z radością zakomunikowała że zdecydowanie opuścił mi się brzuch 🥴 w niedzielę usłyszałam to samo od szwagierki a w święta od siostry.
po 2.
mój Kombinat wrócił wieczorem do domu i stwierdził że spuchłam na twarzy 🤢 🥴

czyli że moje SPA coraz bliżej 🙃 🙃 🙃 🙃????

a ze zgagi powinnyście być zadowolone: ponoć jest to zapowiedz bujnej fryzury u dziecka 😉 😎

hehe to ja łysolke urodzę:P Ja też mam nadzieję że z mojej Zuzi(ha! Kasiazett -wybrałyśmy takie samo imię, piękne, nie? ) ...mam nadzieję że Zuzek się nie zrobi, wtedy będzie musiał polubieć róż choć bardzo się starałam nie zasypać naszej perełki różem coby z niej od małego nie wyrosła różowa księżniczka;p i tak wózek mamy zielony i łóżeczko turystyczne do salonu też, i co się da tylko mamy nie różowe;p ale jak jutro przyjdzie paczka od kuzynki po jej córeczce to chyba bez różu się nie obejdzie.

Ale nie powiem z synka też bym się cieszyła bardzo 🙂 w sumie ważne tylko coby zdrowe dziecko było.śpijcie dobrze!!!

hej mamuśki

dziś zaczynamy 36 tydzień, wierzyć się nie chce, ze dotrzymałam tą naszą niepisaną umowę z lekarzem.. czekam jak na szpilkach na wizytę, a to dopiero na 18stą 😮 😮

ech te Zuzie - zobaczycie Kochane jakie to diabły wcielone 😉

miłego dnia, mamy od nocy śnieg 😎

joł Laseczki 😉
ja po raz kolejny po nieprzespanej nocy a Wiktorek pięknie od bladego świtu fika 😉 jestem tak padnięta, że nawet na badania nie poszłam ... gorzej, że jutro już muszę się zebrać, bo w piątek z ginem się widzę 😉

co do pomyłek płci ... u moich rodziców sąsiadka właśnie została prababcią - miał być Franuś a jest Gabrysia 😉
🤔 no to u mnie jakby co z Wiktorka wyjdzie Dorotka 😉
nawet ostatnio rozmawialiśmy z mężem o załatwianiu urzędowych spraw i zaczął się nabijać, że to on będzie latał i jak zapisze w akcie urodzenia tak zostanie ... i specjalnie mnie wkurzał, że zgłosi Viktor ... więc kazałam mu iść po bandzie i zaszaleć Victor 😉 a co 😉 😁

a wagi to chyba strajkują więc się Sylwuś nie przejmuj i pomyśl, że teraz co wszystko nabierasz to pochłania Maluszek 😉 u mnie póki co tyle samo chociaż jak dalej będę miała takie zachciewajki jak wczoraj to chwila moment i wskoczy 😉

Sonka trzymam o 18 kciuki, ja mam wizytę o 19 i też nie mogę się doczekać 🙂 Mam nadzieję, żę za parę tygodni też będziemy świętować 36 tygodni w dwupaku 🙂

Co do płci, to mi jest na prawdę wszystko jedno, zależy mi tylko, żeby był zdrowy. No ale młody tak rozkłada nogi za każdym razem, że oboje widzieliśmy, że jest mężczyzną już z 5 razy. Chociaż wiadomo, że póki się nie urodzi to nic nie ma na 100% 😉 Z kolei rodzina męża ma bardzo parcie na syna, bo mąż jest jedynym męskim potomkiem i musi nazwisko przekazać.. Dla nas to po prostu śmieszne, tym bardziej, że on chciał mieć córeczkę 😁

MrsTuliPanna napisał(a):

a ze zgagi powinnyście być zadowolone: ponoć jest to zapowiedz bujnej fryzury u dziecka 😉 😎

Widzisz, a ja się wczoraj zastanawiałam o co chodziło babci. Bo ja narzekałam, że mnie zgaga męczy, a ona mi po chwili o włochatej główce coś zaczęła mówić i nie załapałam 😮 Ale ze mnei ciemna masa 🙃 🙃 🙃
Co do brzucha, to dwa dni temu usłyszałam podobną informację od mężulka.

Smarkata, pewnie, że piękne 🙂 Ja jeszcze nie znając płci jak wypowiedziałam to imię, to mi się na serduszku ciepło robiło, to nie mogłam dać córeczce inaczej na imię 🙂 A Ty Sonka nas nie strasz, bo jeszcze się sprawdzi 😮 😜

A tak na marginesie, to ja dopiero wstałam 😆 Oj ale spanie to mam porządne 🙂

no, dziewczyny tak marudziłyście że zgaga i mnie dopadła dziś w nocy pierwszy raz w życiu bleeee zaraziłyście mnie i teraz ja będę marudzić z wami, chyba ta nasza Zuzia jednak będzie mieć czuprynkę 🙂

A ja znowu spałam okropnie co chwile pobudka, a to siku a to nie wygodnie a to deszcz za mocno walił w szybę i tak to prawie nie spałam...

Trzymam za was kciuki z tymi wizytami oby było wszystko gites a dzieci wam pomachały na usg 🙂 ja mam wizytę w piątek z samego rana o 9 i już nie mogę się doczekać, aż zobaczę nasze słonko. ciekawa jestem jaka duża już ta nasza Perełka.

ja wagi nie mam całe szczęście padła bateria w niej i zostawiliśmy na starym mieszkaniu przy przeprowadzce;p ale w piątek się okaże pewnie juz i 90 poleci (właśnie dostałam niezłego kopniaka w żebro.... oj ta łobuziara musi mieć ciasno tam... ) i myślę że położna ma wagę zepsutą powinni ją naprawić w końcu bo już od dłuższego czasu coś szwankuje:P

pozdrawy miłego dnia drogie panie