Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no u mnie co drugi dzień pranie kędziorków 🙂 ale piękniutkie włosy i paznokcie mam w ciąży, że się nimi nacieszyć nie mogę i nawet ich suszarką nie katuję kupiłam sobie zwykły pokrzywowy szampon i balsam z tej firmy ... jak dla mnie rewelacja 🙂
http://www.elfa-pharm.pl/green-pharmacy/
początkowo malowałam paznokcie u rąk - katorgi na własne życzenie sobie nie serwowałam z malowaniem u stóp - może gdyby było to lato i trzeba byłoby w klapeczka śmigać 🙂 a tak olewam całkowicie temat ... tym bardziej, że ponoć do szpitala nie powinno się mieć pomalowanych paznokci, bo w razie zagrożenia patrzą na paznokcie czy nie sinieją - tak słyszałam, ale na ile to jest prawda to nie wiem ... sens ma 😉
a jeśli mowa o goleniu i całkowitym \'ogarnianiu się\' .... wczoraj 20 min. samo golenie nóg pod prysznicem .... masakra myślałam, że jajo zniosę ... gorzej, że oby tylko mi trochę odrosły to już mi dokucza, swędzi i zabieram się za golenie 🙂 mamy utrapienie z tym sterczącym brzuszkiem i prawami natury 😉 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
MrsTuliPanna mi lekarz zabronił no-spę brać, ja mu powiedziałam, że ją czasem podżeram między dawkami Fenka, bo na tym etapie może ona zmiękczac i skracać szyjkę, więc to strzelanie sobie w stopę po prostu 🙂

Ja ciągle mam na tą czekoladę ochotę! Jak mi do wieczora nie przejdzie, to poproszę męża, żeby kupił jak będzie wracał z pracy..

Co do mycia głowy itp. to staram się co 2 dzień, ale czasem nie wytrzymuję i codziennie wychodzi. Przed ciążą depilowałam sobie wszystko sama depilatorem, nawet okolice intymne, ale teraz to jest jakaś masakra, nie mogę nawet nóg wydepilować, więc przeszłam na golenie. Najgorzej właśnie w wiadomym miejscu - lusterko i golarka elektryczna.. Aż się sama śmieję z siebie czasem, ale raz na tydzień trzeba.. wolę to, niż busz i ewentualne golenie w szpitalu 😉

Sylvie26 współczuję.. jak możesz to sie przenieś gdzieś dalej albo uchyl okno chociaż 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oł dżizas, to nieźle! No i ekspresowo urodziłaś. 3,5 godziny to szybciutko.
Ja w takim razie muszę zacząć sobie coś pod zadek w łóżku podkładać, bo materaca szkoda 😉 a to już jakby nie było 3,5 tygodnia do terminu. O rany, już tak niewiele!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i ja tak jak Kasia pomyślałam, że chyba jeden z tych podkładów Seni wrzucę sobie pod prześcieradło i może jakiś ręcznik, bo rzeczywiście nie wiadomo kiedy najdzie Wiktorka na wybycie z cieplutkiego brzusia i to w tak kinowym stylu 😉

a jak macie chęć na coś słodkiego to polecam Wam to 🙂 mega szybkie i przepyszne ... nawet mój mąż wtrąca chociaż on słodyczowy nie jest 🙂 ja robiłam bez rumu - ma się rozumieć - nasączałam wodą z sokiem z cytryny i takim syropem karmelowym z Lidla 🙂 pychotka

http://ugotuj.to/ugotuj/-20938509/krakersowy+snikers/p/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylvie26 napisał(a):
Nie wytrzymam tego smrodu... 🤨 teraz żałuję, że nie mam drzwi do pokoju dziennego....przez dwoje drzwi może by się ten smród nie wdarł 🥴 już mnie głowa zaczyna boleć...nie mieli kiedy tego malować 😠


współczuję .. u nas w klatce jakiś czas temu naszło sąsiadów z 2 piętra na malowanie starych drzwi farbą olejną ... smórd nie do zniesienia tym bardziej, że zostawili wejściowe drzwi uchylone ... blehhhhhhhhh 😠
a ty kochana sobie tam żadnych chorób nie szukaj ... z Malutkim będzie wszystko dobrze ... teraz tylko główkuj jakie imionko 🙂
nam się zmieniało ze 3 razy ... ja zawsze miałam marzenie, że nazwę synka po moim ukochanym dziadku Fabian 🙂 ale jak powiedziałam o tym mężowi to stwierdził, że zbyt charakterystyczne i dzieci będą mu dokuczać np. pawian itp. tym bardziej, że nazwisko mamy dość specyficzne (jak sąsiad zza zachodniej granicy) i mężowi w szkole też dokuczali ... ostatecznie po Fabianie i Franciszku zdecydowaliśmy się na Wiktorka 🙂

a wiem co jeszcze miałam was podpytać 🙂 ile pakujecie tych pamperów dla Maluszka do szpitala ... kojarzę historię z tym kradzieżami co pisałyście, no i jednak cała paczka to trochę za dużo na te 3 dni w szpitalu? jak lekarz dzisiaj ciut nas nastraszył, że to lada moment to stwierdziliśmy z mężem, że trzeba zweryfikować co jeszcze nie spakowane 🙂 i uzupełnić braki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zelazna, może dlatego, że przy fenoterolu nie powinno się brać no-spy, mi tylko pierwsza 2-3 dni jak zaczęłam brać fenka kazał brać no-spę, bo fenoterol te 2-3 dni dopiero się uwalniał w organizmie, a potem kazał brać tylko fenoterol już.

Kasia bez obaw, wody są bezwonne, w zasadzie bez kolory, ten róż jest szalenie delikatny, to jakbyś wodę z kranu wylała na materac, tyle że no trzeba go potem wysuszyć, ja już z tym zostawiłam mojego T samego 😉
Szybko urodziłam, bardzo, pierwsze silne skurcze miałam już po 45 minutach jak dojechałam do szpitala, już gryzłam ściany, an izbie przyjęć był 3cm rozwarcia, za chwile na górze w sali już 8cm.. z Zuzą było podobni, niby miałam już z góry założoną cc, to i tak mnie położyli na porodówce i czekali mimo tych wód które odeszły (ale podobno robić lepiej cc już przy zaczętym naturalnie porodzie, niz "sztucznie") a ja się już tam darłam, jak potem się okazało, jak w końcu ubłagałam kogoś by mi dopomógł w cierpieniach, że ja już to moje dziecie rodzę pośladkowo, jako młoda pierworódka i wtedy wręcz ze mną pobiegli na operacyjną i 10.04 moja Córka była na świecie 🙂
Stąd po tych moich szybkich historiach pan doktor kazał niezwłocznie udać się do szpitala, jak po odstawieniu leków będę miała nawet nieregularne skurcze - choć ja po cichu liczę, że znowu zacznie się odejsciem wód i już będę wiedzieć co i jak 🙂

Sylvie ubierz się ciepło i siedzź w pokoju przy otwartym szeroko oknie, bo to na prawdę niezbyt fajna sytuacja, bo co Ci pozostaje, truć się 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiem właśnie, że cc lepiej robić, jak już się akcja zacznie, ale ja się boję, że bym nie zdążyła dojechać do szpitala, bo to spokojnie godzinka jazdy bez korków, a w Katowicach to różnie bywa. Lekarz mi powiedział, że się umówimy w 39. tc. na termin, ale wszystkiego dowiem się na wizycie.

Sylvie, najlepiej będzie jak rzeczywiście się cieplutko ubierzesz i wywietrzysz pokój, bo te opary mogą być na serio szkodliwe i niestety będą się unosić jeszcze kilka dni 😞 Nie zazdroszczę 😞

Basiu, jak to dobrze słyszeć, że są jeszcze w Polsce mamy, które patrzą na dobro dzieciaczka, żeby mu/jej w szkole nie dokuczali, a nie tylko na modę. Nie chcę nikogo urażać, ale nie wyobrażam sobie dać córeczce imienia Vanessa, a słyszałam kiedyś w jakimś centrum handlowym jak mama wołała tak do córki. Do tego dobrze jest sprawdzić jak imię będzie się komponować z nazwiskiem, bo zestawienia wychodzą czasem naprawdę zabawne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂dziewczynki dzis dopiero zlazlam z wyrka o 11-ej...z rana pobolewalo podbrzusze i nawet w odbycie masakrejszyn 😞Wolalam polezec dluzej.Troche dom ogarnelam i musialam zajzrec cosik nowego piszecie 🙂
BULEK mam wizyty co 14 dni u gina a w co tydzien zawsze jakies badanie mi wypadnie typu krew badz biocenoza itp.Nawet ciesze sie,ze tak dbaja o ciezarne w tych czasach,choc mogliby i jeszcze lepiej 😉
SYLVIE masakra z tym malowaniem !!! Otworz okienko i wietrz chalupe choc co pare minutek bo pzreciez nie wytrzymasz tego smrodu na dluzsza mete.Wspolczuje:*
Tez wlasnie sie zastanawiam jak to mnie w tym przypadku wezmie czy w domu czy w szpitalu?Przy pierwszym porodzie tez mialam jak TY SONKA wywolywany bo ponoc 10 dni po terminie i do tego mala twarza do sufitu sie rodzila i jak wspomne o bolu to az mnie cos bierze...Blizniaczki w szpitalu...wody mi odeszly o 2.58 w nocy i porod 5.35 oraz 5.50 🙂Teraz to nie wiem jak to bedzie,musze opieke do dzieci na jedna nocke zalatwic bo pozniej to juz mamusia sie zaopiekuje dziewczynkami.Martwie sie troche.
No Mamuski jeszcze troche nam tylko zostalo,za niedlugo bedziemy znow skladac gratulacje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mojej przyjaciółki kuzyni nazwali córeczkę Vanessa a synka Nikolas a nazwisko wcale nie jest amerykańsko brzmiące 🙂
w mojej rodzinnej miejscowości w środowisku patologią zajeżdżającym swego czasu była moda na takie imiona jak Kevin, Braian, Jesica ... możliwe, że błędy ortograficzne robię 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuska no nie zazdroszczę Ci, ja tu codzień się martwię, jak mój T wyjeżdza do pracy, a codziennie jest gdzieś w polsce, bliżej dalej, ale nigdy na miejscu, a Ty sama teraz z tym wszystkim, ech.

Tak "amerykańskie" imiona też do mnie nie przemawiają, moja koleżanka ma już niby dorosłego syna, ale Alan Kwaśniewski.. no kosmos. Ja mam inne nazwisko niż T, a On ma też takie spoza naszej zachodniej granicy, tyle że w piśmie spolszczone, bo trudne i długie było i dziadek po wojnie to w urzędach pozmieniał, zresztą wiecie, po wojnie niemiecko brzmiące nazwisko.. choć brzmi tak nadal, to pisze się je "po polsku" 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no ja mam dosłownie jak sąsiad zza granicy i też po polsku pisane 😉 więc jak zaczęliśmy się zgrywać z tych 'cudnych' imion to zaproponowałam, żeby zaszalał na całego jak będzie wyrabiał akt urodzenia Victor a do tego jeszcze zmiana nazwiska na German 😉 i polewka jest 😁 🤪 sami do łez się śmialiśmy, że jeszcze i nas w takim układzie czeka wymiana dokumentów 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My też się staramy imię dobrać do nazwiska, żeby nie brzmiało głupio jak się będzie przedstawiał. Moje imię, mimo, że dziwne, to pasuje do mnie i póki byłam panną to pasowało też do nazwiska. Teraz niestety wygląda koślawo, ale mężowi zależało, żebym miała jego nawisko, więc stwierdziłam, że nie ma się co starego trzymać 🙂 Ale do naszego właśnie pasują same "poważne" imiona 😁 Myślę, że kompromis znaleźliśmy, i jak się już młody urodzi, to któreś z wytypowanych będzie do niego pasować 😉 Niestety odpadło imię, które zawsze bardzo mi się podobało - Marat. Na samą myśl, jak będzie to brzmiało, się uśmiecham, więc nie ma mowy, żebym tak dała synowi na imię 🙂 ważniejsze jego dobro, niż moje widzimisię 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuska82 napisał(a):
Dziewczyny jak dodawalyscie fotke w poscie?Kurcze chyba sie nie naumialam jeszcze na tyle ☺️


ja przez tą stronkę i rozmiar obrazu w zależności od przekątnej monitora 15\' lub 17\' i tam potem jest link URL na Forum, który trzeba wkleić przez ta ikonkę z obrazkiem w okienku pisania wiadomości 🙂

http://imageshack.us/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuś nad okienkiem "odpowiedź", tam gdzie ją wpisujesz jest taka ikonka (Obrazek), naciskasz na niego i wklejasz kpię ścieżki wybranego zdjęcia 🙂

ale mnie naszło - robię zupę krem brokułową, no mam taką meeega ochotę że hej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuś, nic nie weszło. Ścieżkę do zdjęcia skopiuj najlepiej z imageschacka, jak Basidraczek napisała, albo jak masz np na fb, to najeżdżasz na to zdjęcie, klikasz prawym klawiszem i będzie "kopiuj adres url grafiki" i wtedy wklejasz go w to okienko, które pojawi się po kliknięciu ikonki z obrazkiem w okienku do odpowiedzi na posta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
TuliPanno masz rację-po zimie już śladu nie ma 😉 ale skoro nie było u Ciebie śniegu tzn żeś sobie troszku pospała 🙂 teraz u mnmire wiosna się zrobiła 😁

Wróciłyśmy właśnie z usg -moja panna waży ok.3 kg i jest ponoć drobna z dużym brzuszkiem...hmmmm całkiem jak jej tatuś-nogi jak patyki i tylko brzuch wystaje 😁
Jak mi lekarz powiedział ile ma główka w obwodzie to też się przestraszyłam!! Toć to niewykonalne 🤪

Troszku tylko mało już wód i jak nier urodzę do terminu to mamy się pojawić na kontroli i będą działać 🤢

Ja już mam komplet badań przygotowany w teczuszce. Jesli chodzi op ilość pieluszek to ja do pierwszej torby "porodowej" zapakowałam 2 sztuki i 2 sztuki tych podkładów a do drugiej torby "poporodowej" resztę paczki.

Sylvia a nie możeszn się gdzieś ewakuować? nie wiem np do rodziców, znajomych? żedy nie siedzieć w tych smrodkach.

To ja już rozumiem czemu tylko ja mam dość tych wizyt. Jakbym miała co 3 tyg jak Wy to nie byłoby tak źle 🙂

Jeśli chodzi o imiona to ja też lubię stare polskie imiona a nie te wynalazki typu Andżelika czy Jesica. Mam koleżanke co ma własnie Jesica na imię..dramat...Ale to dobrze że każdemu się co innego podoba a nie wszystkim to samo..

Ja za tydz mam plan zamontować pod prześcieradło ten podkład o którym Basia pisała. Mam taką książkę "W oczekiwaniu na dziecko" i tam jest opisane jak te wody odchodzą. I ponoć jak się leży to tak chlustają na całego, a jak się stoi to się sączą bo dzidziuś główką zatyka odpływ jak korek 😁

Jeśli chodzi o mycie włosków to i ja staram się umyć je co 2-gi dzień i z nogami też mam stresa co by nie straszyć na porodówce 🙃 Tak mi się wydawało,że od pierwszych skurczy jest dużo czasu więc zdążę wszystko ogarnąć jeszcze ale Sonka i Tulipaneczka trochę mnie przeraziły, że tak szybko wydają na świat swoje szkraby 😮A paznokci wcale nie maluję bo mi się strasznie rozdwajają od lakieru więc tylko okazyjnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój Boże! Zostawić Was na chwilkę! 10 stron do czytania 😉

Ja już sobie profilaktycznie podłożyłam jeden podkład Seni pod prześcieradło, ale strasznie mnie grzeje w nocy 😁 bardziej nawet niż kot Stefan 😜

Wczoraj na USG lekarz pokazywał mojemu małżonkowi (który pierwszy raz wybrał się ze mną na wizytę) poszczególne partie ciałka Kornelci. W pewnym momencie pokazuje takie dwa nawisy i mówi, że to PUPA. Ja patrzę, a to jak worek mosznowy wyglądało!!! Panika w oczach, lekarz najpierw nie zajarzył cóż ja tam widzę, ale po chwili pokazał, że są tam OKAZAŁE wargi sromowe 🤪 Przez chwilkę miałam wizję, że będzie jedank siusiorek 😉

Co do przygotowania swojego ciała do porodu, to myję włoski co 2 dni, u rąk paznokci już nie maluję od tygodnia, a do kosmetyczki poszłam sobie na pedicure i zrobiła mi frenczyka, ale pomalowała bezbarwnym lakierem, co by było widać płytkę paznokcia. Jeśli chodzi o golenie.... Ehhh... Ciężka sprawa... U mnie nawet lusterko się nie sprawdziło, nie byłam w stanie trzymać go w jednej ręce, a drugą golić. Ogoliłam się więc na zero. Niezbyt mi się to podoba, ale cóż zrobić... 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a widzisz Buleczku, to u mnie chlustały bo za każdym razem w nocy mnie to dopadło no 🤨
a z tą główką, nie martwcie się, od czegoś jest ciemiączko, tam się schodzą płaty czaszki, która w czasie porodu jest ruchoma i wygina się i dogina do naszych otworków, tak aby mogła się ta główina bez problemu wydostać, to nie będzie wychodzić ok 30 cm twarda kula 🙂 bez obaw.
mam drugiego brokuła jeszcze, już ukręciłam ciasto na tartę i będzie dzis brokułowo u nas 😉 doczkać się nie mogę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...